Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 18:56




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 20 wrz 2006, o 07:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2006, o 10:10
Posty: 158
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
TReneR napisał(a):
Klej sie slabo aluminium trzyma - chodzilo mi oto ze jak maszt zacznie pracowac bedzie silnie naciskal w dol - rura moze rozwalic "gzyms" na drewnianej stopce i zjechac nizej. Okucie opaska stopki w tym miejscu zapobieglo by zniszczeniu tego wystepu. Takie mi sie spostrzezenie nasunelo wiec sie podzielilem ;-)


Ahaa załapałem - dzięki. Nie, niema obawy. W zasadzie kleju użyłem jako smaru dla zwiększenia poślizgu. Stoczona część drewna (ta w rurze) jest tak ciasno spasowana że potrzebowałem 4kg młota do wbijania mimo, że wczesniej całą noc suszyłem na gorąco.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 wrz 2006, o 08:20 

Dołączył(a): 19 lip 2006, o 10:13
Posty: 67
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
No to na wode zeglarzu! :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Wow!!
PostNapisane: 20 wrz 2006, o 08:26 

Dołączył(a): 27 mar 2006, o 07:52
Posty: 14
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witam

Jestem pod wrażeniem! Panowie - wielkie gratulacje. Może dzięki Wam i ja zacznę coś działać.

Pozdrawiam i życzę stopy wody i wiatru :grin:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 10:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2006, o 10:10
Posty: 158
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Cześć tym razem mam filmiki z jeziorka (kiepskie bo sharewarowy programik mam tylko, ale jak się pływa we dwoje widać)
http://strony.it-net.pl/~gel/1.avi [380kb]
http://strony.it-net.pl/~gel/2.avi [128kb]
http://strony.it-net.pl/~gel/3.avi [260kb]
http://strony.it-net.pl/~gel/4.avi [400kb]
http://strony.it-net.pl/~gel/5.avi [1,1mb]

bartesso napisał(a):
Ostateczny, żelazny tym razem termin wodowania wyznaczyłem sobie na 7 października.


Cześć
Zapodaj jakieś info bo mi ciekawość nie daje spokoju. Wczoraj próbowalem pływać, ale tak wialo że sie bałem (w sumie nie mam doświadczenia). Skoczyłem wprawdzie pare razy po falach ale jakoś tak strasznie przechyla. Wydaje mi sie że to dlatego, że szerokość łódki ciut za mała jest. To miała być wiosłówka z opcją żeglowania. Zastanawiam się nad sprzedażą jej i rozpoczęciu Ardy. Tylko rten zcięty dziobek .... jakoś tak nie podoba mi się. Ciekawe czy konstruktor nie obraziłby się gdybym zrobił ją ciut inaczej. Moja wymyślona wersja po prawej: ostry dziobek i dodane siedzenie na rufie.
http://img201.imageshack.us/img201/1056/ardyhf3.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 11:35 

Dołączył(a): 24 kwi 2006, o 19:48
Posty: 36
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Zmieniaj co chcesz. Tylko nie nazywaj tego potem Ardą i nie miej pretensji do konstruktora, jak coś będzie nie tak.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 15:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2006, o 10:10
Posty: 158
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Auuć, bolało! :neutral: Czy ja napisałem że planuję budowę bez jego wiedzy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 15:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 cze 2005, o 09:14
Posty: 772
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cytuj:
Zmieniaj co chcesz. Tylko nie nazywaj tego potem Ardą i nie miej pretensji do konstruktora, jak coś będzie nie tak.


Witaj,

Rzeczywiście, chyba troszke ostro, nie rmw?
Pytanie dotyczyło raczej "czy konstruktor nie obraziłby się..." etc, itp...
Więc za zgodą konstruktora budowa miałaby się odbyć.
Proszę na nastepny raz odpowiedzieć, że np.: "to nie dopuszczalne", albo "to dopuszczalne, ale jedynie za zgodą konstruktora" itp.

Ostrzegam słownie, rmw ;)

Pozdrawiam

_________________
"Take your passion and make it happen"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 19:13 

Dołączył(a): 28 cze 2006, o 17:21
Posty: 73
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Hej!
Okucia w wiekszosci przymocowane, wózek do Ardy ma być jótro wyspawany.
Ostatnio jakos budowa idzie mi maxymalnie pod gorke, glownie problemy logistyczne. Niedoszly na czas wszystkie potrzebne mi rzeczy, co mnie troche wnerwilo, ponadto bede musial troche poimprowizowac :wink:
Zdjecia zalacze z wodowania na bank zamieszcze na www.bartesso.fotosik.pl

Gelorad
Co do zmiany, w Ardzie to wydaje mi sie, ze nie zmienia one charakterystki łódki. Wiadomo, że dla miejsca najwiekszego wyporu łódki wielkości Arda znaczenie przedewszystkim bedzie mialo usytuowanie zalogi. Sensu i celu zabudowy rufy to jednak nie rozumiem.
Co do planow, to sa one bezplatnie rozpowszechniane przez autora, a wszystkie wlasne zmiany mozesz dowoli wprowadzac, pamietaj jedynie, zeby zaglowke swoja opisywac jako wybudowana "wedlug planu .........., ze zmianami wlasnymi".

pozdro


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 19:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2006, o 17:27
Posty: 306
Lokalizacja: Pabianice
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 51
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Gelorad- z tym dziobem lepiej nie kombinuj. Może i ładniej dla ciebie będzie- choć to niestety jedynie subiektywne uczucie ;)
Przyjrzyj się nowoczesnym konstrukcjom- dominuje w nich taki właśnie układ, jest absolutnie celowy pod względem hydrodynamiki.
Ja, jak już pisałem na forum, miałem "21" - z identycznie zaprojektowanym dziobem. Łódka na wodzie zachowywała się po prostu doskonale. Do tego w obu łódkach dziobnica pełni rolę potrójnie konstrukcyjną- odpornościową, usztywniającą i jako zaczep dla sztagu.
Ławka na rufie... pod żagiel raczej nieprzydatna, bo ani sternik, ani załoga tam nie mają co szukać. Dla załogi miejsca w kokpicie jest naprawdę dużo!
Jeśli już, to lepiej pomyśleć (i zapytać konstruktora) o demontowalną ławkę środkową, opartą na skrzyni mieczowej- wtedy "Arda" mogłaby także "robić za wiosłówkę". Sam się zastanawiam nad takim wynalazkiem, ale na razie mam trochę czasu... wycięte części "Ardy" leżą sobie w warsztacie... i czekają na SWÓJ CZAS :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 20:04 

Dołączył(a): 7 lip 2006, o 13:18
Posty: 21
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Moim zdaniem przerabianie Ardy na wiosłówkę lub inne tego typu wynalazki to czyste barbarzyństwo. Łódka została zaprojektowana jako regatowa i taką ma pełnić funkcje ! To tak jak do sportowego samochodu (powiedzmy Ferrari F50) założyć hak i wozić na przyczepce worki z cementem na budowę :grin: Ale co robić są gusta i guściki :razz:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 20:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2006, o 17:27
Posty: 306
Lokalizacja: Pabianice
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 51
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mrozziu- różne bywają potrzeby. Nie każdy może mieć i wiosłówkę- i żaglówkę jednocześnie. A mi kilkakrotnie zdarzyło się wędkować z "21" - ech... co za wygoda- a na moich wodach na żaglach na ryby nie popłyniesz... za blisko wszędzie :roll:

Zresztą pisałem o tym rozwiązaniu jako o propozycji. A barbarzyństwem bardziej dla mnie by było trzymanie tak ładnej łódki na brzegu, niż na wodzie ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2006, o 10:10
Posty: 158
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
saywiehu napisał(a):
.......układ, jest absolutnie celowy pod względem hydrodynamiki.....
ooo zaskoczyłeś mnie. :?: Byłem przekonany że że powierzchnia natarcia powinna być jak najmniejsza. Przychodzi mi do głowy anlogia do noża. Oryginalna dzobnica nasuwa mi wizję krojenia chleba jego drugą stroną. Ok pewnie tak ma być albo przynajmniej ze względu na wielkość jest to mało istotne bo faktycznie na fotkach w necie sporo łódek tak ma. Szczerze mówiąc to miałem na myśli WYŁĄCZNIE funkcję estetyczną (w moim i pewnie tylko moim odczuciu :oops: ), ale nic na to nie poradzę że tak mi sie bardziej podoba. Co do konstrukcji i funkcjonalnościi nie zamirzam nic zmieniać zauważ, że na zdjęciu zaczep sztagu nie zmienił polożenia. Dziobnica będzie tam gdzie jest. Myślałem tylko o wydłużeniu pasów burt na tyle aby się same zeszły i zrobieniu pokładu bez "obcinania czubka".
No właśnie ławki to jeszcze nie przemyślałem. Emocje wzięły górą i mnie poniosło :DD. Pomysł być może wynika z tego, że w mojej łodce niema półpokładów, ale właśnie na niej wydaje mi sie to najprzyjemniejsze miejsce do siedzenia. I tu także nie zamierzam rujnować oryginalnej Ardy. Myślałem właśnie o zdejmowanej ławce, ale może to faktycznie jest bez sensu ? Z drugiej jednak strony funkcjonalność jej ma uzasadnienie dla drugiej osoby ... cdn.

cd.
saywiehu napisał(a):
Jeśli już, to lepiej pomyśleć (i zapytać konstruktora) o demontowalną ławkę środkową, opartą na skrzyni mieczowej- wtedy "Arda" mogłaby także "robić za wiosłówkę".
Wyjąłeś mi to z ust. Wystarczy kawałek deski i małe gniazda dulek przykręcane na zewnątrz burty. Widziałem takie u sąsiada.
mrozziu napisał(a):
Moim zdaniem przerabianie Ardy na wiosłówkę lub inne tego typu wynalazki to czyste barbarzyństwo.
Oczywiście nie zgodzę się. Rozumiem że wędkowanie jest Ci obce. Odpowem tak: gdy wieje choć troszkę to żeglowanie jest ssuuuuuper, ale równie piękną i przyjemną rzeczą dla mnie, jest siedzieć w ciszy na łódce gdy jezioro jest gładkie jak lustro i gapić się godzinami w spławik. Zostanę więc barbarzyńcą i nie wybuduję drugiej (trzeciej :lol: ), łódki specjalnie na ryby, hehe


Ostatnio edytowano 9 paź 2006, o 21:07 przez gelorad, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 21:03 

Dołączył(a): 24 kwi 2006, o 19:48
Posty: 36
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Vieri napisał(a):
chyba troszke ostro, nie rmw?

Przepraszam Gelorad, przepraszam Vieri.

Proponuję zostawić Ardę w spokoju, taką jaka jest i zastanowić się wspólnie, jaka powinna być bezkabinowa mieczówka?

Więc:
1. Dziobnica - jeśli nie całkiem ostra (względy konstrukcyjno-technologiczne), to przynajmiej nie zbyt szeroka. (szeroka u góry dziobnica powiększa wyporność zapasową dziobu bez skracania wodnicy)

2. Ławka dla wioślarza na środku, chociaż jest to w sprzecznosci z regatowym charakterem łódki.

3. Ławka na rufie. Daje schowek pod spodem i jest wygodna przy płynięciu pod silnikiem (czy ma być taka możliwość?). To także mało regatowe.

A tak w ogóle, jaki charakter powinna mieć taka łódka?


Ostatnio edytowano 9 paź 2006, o 21:19 przez rmw, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 21:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2006, o 10:10
Posty: 158
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Spoko luz.
Charakter ... hmm najbardziej to żeby była ciepła, sympatyczna, troskliwa, romatyczna ... hehe

Mam mało wody. Jedno jezioro. I działkę nad nim. Pływa tam ze trzy omegi i kilka desek. O regatach nie ma tu mowy, ale kto powiedział że przez to nie mogę jej mieć skoro tak mi się podoba i co najważniejsze jest w moim zasięgu.

Ehhh :roll: gdyby tak można było przypiąć skrzydła?

Zmienie temat nieco. Regaty to są zawody sportowe tak? I w każdych zawodach biorą udzial łodzie konkretnej klasy i ścisle ... powiedzmy 'zwymiarowane'. Czy zatem Arda należy do jakieś klasy, aby mogła wziąć udział w regatach? Czy są jakieś regaty w stylu wolnym czyli bez ograniczeń przepisowych?


Ostatnio edytowano 9 paź 2006, o 21:30 przez gelorad, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 21:29 

Dołączył(a): 24 kwi 2006, o 19:48
Posty: 36
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
gelorad napisał(a):
ale kto powiedział że przez to nie mogę jej mieć skoro tak mi się podoba

Oczywiście, że możesz :!: Ale mógłbyś mieć także o wiele lepszą dla siebie, aby potem po dwóch pływaniach nie powiedzieć, że trzeba ją sprzedać tak jak tą aktualną, bo znów jest nie taka, jak miała być. Ale, można oczywoście i tak. :neutral:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 paź 2006, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2006, o 10:10
Posty: 158
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
rmw napisał(a):
Ale mógłbyś mieć także o wiele lepszą dla siebie
Zaproponuj coś, jestem otwarty. Zasmakowałem... i może kiedyś będę się wybierał na Mazury. Dobrze by było się nie wstydzić :D...teraz się wstydzę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 00:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2006, o 17:27
Posty: 306
Lokalizacja: Pabianice
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 51
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
http://www.dinghy.pl/
zobacz 4.0 m i 4.5 m. Gdybym miał wybrać jedną z nich, wybrałbym ... obydwie :DD
Tylko mieć czas na budowę...
Na pewno na wodzie będą się sprawować znakomicie: stabilne, szybkie, zwrotne.

Ta mniejsza- fajna, stylowa, niższy koszt osprzętu. Tyle, że nie ma foka i dla co niektórych- żagiel nie ten. Za to charakter łódki- no po prostu REWELACJA! Oczy same się cieszą. Jest w moich planach na wiosnę, może i szybciej- pewno równolegle z "Ardą". Żeby nie było- mam zgodę konstruktora.

4.5m - nooo... to już kawał łódeczki, w sam raz na ciut większy rejsik, nawet na te Mazury ;)
No i ma tą ławkę na rufie :D
Niby tylko pół metra dłuższa niż "Arda", ale zdecydowanie bardziej obszerna i pakowna, do tego całe 2 m2 żagielka więcej. Ciekaw jestem, ile takich łódek pływa w Polsce i gdzie można jakąś zobaczyć "w akcji".

Zobaczymy, czy rmw czymś mnie przebije ;)

A gelorad- nie wstydź się, to jest w końcu forum dla AMATORÓW. Nikt nie jest nieomylny, a lepiej pewnych rzeczy dowiedzieć się PRZED budową, niż PO, czego sam doświadczyłem :DD na szczęście wyszło OK.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 09:01 

Dołączył(a): 24 kwi 2006, o 19:48
Posty: 36
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Proponuję Doradę Norberta Patalasa.

Poręczna wielkość - 3,9 m długości i nie przesadnie szeroka, więc także nie bardzo ciężka. Pod żaglami będzie pływać całkiem dobrze. Do wędkowania bardzo wygodna (duża stateczność, falszburta wokół ławek pozwala położyć tam różne manele bez obawy, że zaraz wpadną do wody). Oprócz żagli są wiosła i ewentualnie mały silnik. Możliwe jest także spanie na łodzi pod namiotem, bo podłoga w kokpicie jest podnoszona do poziomu ławek. Do tego prosta budowa i wiele ciekawych rozwiązań.

Dokumentację można kupić u konstruktora (niestety, nie jest za fri, ale kosztuje mniej niż przyzwoita talia grota do Ardy)

(rys. w załączeniu, źródło: M. Pluciński, S. Workert, "Sam zbuduj łódź")


Załączniki:
Dorada.gif
Dorada.gif [ 45.37 KiB | Przeglądane 5674 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 14:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2006, o 17:27
Posty: 306
Lokalizacja: Pabianice
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 51
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Budowałem "Delfina", który jest nieznacznie zmienioną wersją "Dorady". Trzy fotki, żeby było jaśniej wiadomo, co to za łódka:
http://image1.frappr.com/pix1/i/2006101 ... _large.jpg
http://image2.frappr.com/pix2/i/2006101 ... _large.jpg
http://image2.frappr.com/pix2/i/2006101 ... _large.jpg

Na trzeciej fotce widać dodatkowo na pierwszym planie "Płotkę", tez konstrukcji p. Patalasa.
Parę uwag:
- mniej materiału niż w przypadku "Ardy"
- zdecydowanie lżejsza, ale i tak wymaga użycia wózka (na dachu autka nie da rady)
- koszt dokumentacji (pamiętam tak na 90%) - ok. 200 zł
- falszburta daje rzeczywiście extra wygodne wędkowanie (łowienie na 9-metrową tyczkę jest komfortowe)
- wysoka stateczność początkowa
- łódka dzielna, nadająca się na wody z większym zafalowaniem
- wysoka wolna burta
- znakomite rozwiązanie konstrukcyjne: rama falszburty wraz z pawężą tworzą jednocześnie heling, montaż jest łatwiuchny, z tym, że jest to tradycyjna konstrukcja oparta na wzdłużnikach i jest trochę pracy z dopasowaniem ukosów, mniej za to oparów styrenu i szpachlowania nierówności
- pod żaglem ciężar 4 osób nie wpływa zasadniczo na manewrowość
- jednak będzie wolniejsza niż "Arda" i nie da tylu wrażeń żeglarskich, za to (chyba) łatwiej zniesie jeziorny "sztorm".

Jest też "Agatka"- wersja z ożaglowaniem lugrowym, dla zwolenników tradycji lub ... oszczędnosci na osprzęcie ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 16:25 

Dołączył(a): 24 kwi 2006, o 19:48
Posty: 36
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Jest też skośnodenny "Tramp" - ale to już o oczko większy rozmiar (4,75 m długości) i już nie tak uniwersalna łódka (tylko pod żagle i raczej dla wprawnych żeglarzy). Był konkurencją dla kolejnych "Pocieszek" (ter, 100, 200, standard) Stfana Workerta. Mówiło się, że kto nauczył się żeglowć na "Pocieszce", nigdy i na żadnej łódce już się nie przewróci. Potem, po wielu latach, Stefan narysował prostą w kształtach i rozwiązaniach, dużo bardziej spokojną "Sabinkę" (5 m długości). Dokumentacje do tych wszystkich łodzi są dostępne.

Saywiehu - czy był także takielunek do Twojego "Delfina"? (gniazdo w pokładzie jest) A może budowałeś także jakieś łódki Plucińskiego?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 17:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
rmw napisał(a):
Jest też skośnodenny "Tramp"

No i jest Lotna, świetna konstrukcja.
Dużo jest fajnych łodek zaprojektowanych przez p. Patalasa i co ważne, dokumentacje są bardzo czytelne ale co się dziwić jak to uczeń p.Plucińskiego :DD
rmw napisał(a):
może budowałeś także jakieś łódki Plucińskiego

Moja przygoda że szkutnictwem zaczęła się od Myszki Plucińskiego :wink:

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 17:29 

Dołączył(a): 24 kwi 2006, o 19:48
Posty: 36
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Jest jeszcze "P-7 bis", także Plucińskiego. 4 m długości, raczej wąska i to oryginalne, płasko-wypukłe dno. Kilka lat temu kupiłem sobie plany do "Myszki" i "Myszki Super". Nie, żeby budować, tylko by móc się nimi cieszyć. :wink: BoSmann - napisz coś o "Myszce".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 18:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Myszkę zobaczyłem pierwszy raz w "Morzu" - mała łodeczka ładnie płynąca po Zatoce Gdańskiej. Bardzo mi się spodobała.
Jak byłem w 7 klasie podstawówki zapadła decyzja o budowie. Było nas czterech kolegów z klasy. Budowaliśmy w piwnicy i byliśmy ograniczeni wymiarowo, przy wynoszeniu było dosłownie po 1 cm. luzu :DD
Świetnie się bawiliśmy podczas budowy, najlepsze było noszenie na piechotę, arkuszy sklejki ze sklepu do "stoczni". Wiatr potrafił nas nieźle popychać.
Pływała świetnie, spędzaliśmy na niej wakacje ( nocując pod namiotem na brzegu)
Doskonałą łódką był też punt P59 Kocik.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 19:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2006, o 17:27
Posty: 306
Lokalizacja: Pabianice
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 51
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
"Kocik" jest full wypas bajera :)
Ale p. Patalas uważa, że najtrudniejszy do wykonania dla amatora, z uwagi na konieczność zachowania odpowiednich kątów obu skrzynek mieczowych. Jeszcze nie budowałem.

Z kolei "Lotna" - to już prawie okręt ;)
Świetnie się mieści w granicach "bezrejestracyjnych" i "bezpatentowych" długości- ma 5 m. Są trzy wersje ożaglowania, przy czym wersja "Sprint" jest zdecydowanie regatowa, ze znakomicie zaprojektowanym genakerem i trapezami. Bardzo obszerny kokpit- ma 3,20 m dł., jest też zaprojektowana... ławka dla wioślarza i dulki :DD
Mój stan zaawansowania budowy- 30 %.

No i jest jeszcze P-17- długa (5 m), wąska, idąca w znacznym przechyle.... istna legenda żeglarstwa z lat 50-60. Są dwie wersje, przy czym ta na duże jeziora (hmmm.... morska ;) ) ma świetnie pracujące ożaglowanie ket - kecz (2 maszty, na każdym jeden żagiel). Jedna z tych łodzi przepłynęła w sztormie na Bornholm. Ciekaw jestem czy nadawałaby sie do żeglugi plażowej.

Do rmw:
"Delfin" ma takielunek bermudzki, z wyższym masztem, niż "Dorada". No, ale... na razie nie było czasu (i potrzeby) żeby go wykonać. Właśnie się ważą losy, czy dalej będę prowadzić wypożyczalnię nad jeziorem, czy tylko rzeczną. Jeśli zostanę- oj, zbuduję jeszcze jednego "Delfinka" i będą regaty :D
Z konstrukcji Plucińskiego robiłem "Żabkę"- maleństwo 2,60 m, głównie jako małą i lekką łódeczkę wędkarską. Zimą chcę zrobić też w wersji z żagielkiem (ma chyba 3 m2) dla mojego syna (9 lat), żeby dał popalić tym "Optymiściarzom" na naszym jeziorku :DD

Mam tez dokumentację kanadyjki "Tilikum" i właśnie stwierdzam, że po iluś przestudiowaniach dokumentacji ... coraz bardziej mi się podoba :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 19:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
saywiehu napisał(a):
"Tilikum"

Nie zastanawiaj się tylko rób :DD Świetnie się pływa
saywiehu napisał(a):
Ciekaw jestem czy nadawałaby sie do żeglugi plażowej.

Mogłaby być trochę kłopotliwa.
Jak na razie wygląda, że proa jest świetne do takich pływań. Chłopaki z zachwytem opowiadają o takim pływaniu.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 20:04 

Dołączył(a): 24 kwi 2006, o 19:48
Posty: 36
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
saywiehu napisał(a):
No i jest jeszcze P-17- długa (5 m)

Chodzi zapewne o P-15. O niej można przeczytać także tutaj: http://www.port21.pl/technika/article_651.html
Ale, podobno z tym rejsem (ucieczką?) na Bornholm, to nie całkiem była prawda. A przynajmniej nie na P-15, tylko na innej łodzi, bezkabinowej ale z balastem, specjalnie do tego zaprojektowanej (w tajemnicy). Kiedyś pisali o tym w Sail-ho!, chyba przy okazji filmu w TVN opartego o tę historię.

saywiehu napisał(a):
Z konstrukcji Plucińskiego robiłem "Żabkę"- maleństwo 2,60 m

Dokumentacja była wydana w postaci broszurki sprzedawanej w kioskach. Pluciński lubił do wszystkich swoich wędkarskich łódek, także tych najmniejszych, dorysowywać żagiel. Oprócz "Żabki" był także "Maluch" (1,9 m długości) z łacińskim żaglem, budowany z jednego arkusza sklejki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 20:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2006, o 17:27
Posty: 306
Lokalizacja: Pabianice
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 51
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
BoSmann- a miałeś do czynienia z "Tilikum" pod żagielkiem, który jest w dokumentacji?
Jak dla mnie to już wręcz nadmiar cudownosci- nie dość, że przepiękna kanadyjka, to jeszcze dla żeglarza ;)

Pokażę Wam przy okazji coś, co zostało zaprojektowane specjalnie dla mnie. To łódka konstrukcji p.Świątkowskiego. 4 m dł, 1,80 m szer., żagielki 8 m2, kabinka 2-osobowa bez wyposażenia (tylko podłoga i jaskółki). Miała to być łódeczka łącząca w sobie cechy taniej bezpokładówki i jachtu kabinowego w wersji dla "ubogich" ;)
Dokumentacja leży sobie i leży, może po publicznym pokazaniu w końcu się za nią zabiorę. To może być też przepis na własną łódeczkę.
http://image2.frappr.com/pix2/i/2006101 ... _large.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 cze 2005, o 09:14
Posty: 772
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
saywiehu napisał(a):
Pokażę Wam przy okazji coś, co zostało zaprojektowane specjalnie dla mnie. To łódka konstrukcji p.Świątkowskiego. 4 m dł, 1,80 m szer., żagielki 8 m2, kabinka 2-osobowa bez wyposażenia (tylko podłoga i jaskółki). Miała to być łódeczka łącząca w sobie cechy taniej bezpokładówki i jachtu kabinowego w wersji dla "ubogich" ;)
Dokumentacja leży sobie i leży, może po publicznym pokazaniu w końcu się za nią zabiorę. To może być też przepis na własną łódeczkę.

Kurcze. Łódeczka po prostu zajefajna ;) Kabinka praktycznie to kilka m2 sklejki więcej, a już się można schronić nawet, czy przespać ;) Takie coś właśnie powstawało także u pana Wojciecha Nadolnego (Dingo?), oraz u pana Janusza Maderskiego: Setki, Gafa, Pasje.
saywiehu, mam takie pytanie. Czy można by było udostępnić dokumentację forumowiczom? Na przykład w formie takiego pdf'a?

Pozdrawiam

_________________
"Take your passion and make it happen"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 21:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
saywiehu napisał(a):
a miałeś do czynienia z "Tilikum" pod żagielkiem

Mimo wielu, nieraz kuriozalnych, pomysłów jakoś nigdy nie chciałem ożaglować kanadyjki. Czy kto kiedy widział Indian żeglujących na canoe? :razz:

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 paź 2006, o 21:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2006, o 10:10
Posty: 158
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Cześć
No wiecie co? Znowu mnie zawstydzacie. Moja wiedza jest poniżej miernej! Skąd Wy te łódki znacie, pierwszy raz słyszę te nazwy. ..... własnie licytuję "SAM ZBUDUJ ŁÓDŹ" - M. PLUCIŃSKI, S. WORKERT moze to coś mi rozjaśni.
Wiele nazw i konstruktorów ale za czorta nic nie moge znależć w sieci, ani jednej fotki - Google do kosza!

Saywiehu, dużo masz łódek na swoim koncie? Masz jakiś zakład szkutniczy czy co?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: silver_stas i 107 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL