Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=30980 |
Strona 16 z 33 |
Autor: | Mir [ 11 lip 2020, o 21:44 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
dorada napisał(a): A jakbyś miał tylko nowszą wersję poliestrową to byłby taki honorowy żeby nie wziął ??? Otóż miałem bączka z laminatu, odrobinę krótszego, łatwo było dorobić żagiel i miecz... Niestety koledze chodziło wyłącznie o drewniaczka, bo on technolog drewna jest, no i czas grał swoją rolę, zwolnienie się powoli kończyło. Liczył na to, że mogłem mieć Maczka jako standard w zanadrzu, okazjonalnie wręcz. No, nie miałem. Nawet nie pomyślałem, żeby mieć, laminaty chodziły po głowie. A, teraz jakby odwrotnie. |
Autor: | robhosailor [ 13 lip 2020, o 07:37 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
A mnie zainspirowała budowa kolegi silver_stas i zacząłem czytać więcej o metodzie Ashcrofta i nawet myśleć o budowie niewielkiej dinghy tą metodą. Mam więc pewne przemyślenia i watpliwości i mam nadzieję, że silver_stas mi to rozjaśni. Metoda ma mniej więcej 100 lat, bo podobno Anglik Herbert J. Ashcroft zbudował tą metodą pierwszą dinghy około 1920 roku, a drukiem swoją książkę ją popularyzującą pt. "Boatbuilding Simpified" też wydał chyba około 1920. Było jej kilka wydań, a przedruki można wciąż kupić np. w internetowym wydawnictwie na A. Oryginalnie budowa polegała na poszywaniu kadłuba wąskimi i cienkimi, drewnianymi klepkami układanymi skośnie (pod kątem około 45°) do stępki, klejąc i nitując je do ustawionych na szablonach, dość gęsto ułożonych, wzdłużników. Jednocześnie układano dwie, równoległe do siebie, przesunięte o połowę szerokości klepki, warstwy poszycia. Wzdłużniki pozostawały, jako konstrukcja wewnątrz kadłuba. Do budowy swojej pierwszej dinghy tą metodą, nazwaną potem od jego nazwiska, Ashcroft wybrał projekt Amerykanina Howarda I. Chapelle'a, oryginalnie poszywanej klepkami na zakładkę, ale nieco zmodyfikował go, zmieniając obrys wręgów, co prawdopodobnie miało ułatwić poszywanie ukośnymi pasami drewna. Znalazłem w necie rysunki tej modyfikacji, oraz mam książkę H.I. Chapelle'a z oryginalnym projektem. Wnioski z tej części wywodu są następujące: 1. Metoda pozwala na stosunkowo prostą budowę łodzi z kadłubem okrągłodennym, ale pod pewnymi warunkami - np modyfikacja obrysu wręgów wg Ashcrofta w celu ułatwienia układania poszycia. 2. W tej metodzie uzyskuje się szczelną, ale dosyć ciężką skorupę z dwóch warstw poszycia, na gęstej siatce wzdłużników, co może wyjść dość ciężko dla małej dinghy. O ile dobrze zrozumiałem zdjęcia i opisy budowy silver_stas w tym wątku, to w jego metodzie mamy do czynienia z jedną warstwą poszycia sklejką grubości 4 mm, które zostanie pokryte warstwą laminatu epoksydowo-szklanego. Poszycie nie jest klejone do wzdłużników. Uzyskujemy w ten sposób cienką, lekką i szczelną skorupę kompozytu sklejki, żywicy i laminatu epoksydowo-szkalnego, bez gęstej siatki wzdłużników wewnątrz. Czy ja dobrze zrozumiałem? To by dawało grubość poszycia 4 mm sklejki plus laminat, bez gęstej siatki wzdłużników wewnątrz? Oszczędzamy na masie! Mała dinghy wyszłaby prawie o 50% lżejsza! |
Autor: | silver_stas [ 13 lip 2020, o 13:24 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
robhosailor napisał(a): A mnie zainspirowała budowa kolegi silver_stas i zacząłem czytać więcej o metodzie Ashcrofta i nawet myśleć o budowie niewielkiej dinghy tą metodą. Mam więc pewne przemyślenia i watpliwości i mam nadzieję, że silver_stas mi to rozjaśni. 1) Układanie pasów jak się dojdzie do wprawy niezbyt trudne . Problem jest w okolicy dziobu i ważne aby to były powierzchnie rozwijalne . Tutaj Wojtek zaprojektował genialnie , że mogłem położyć pasy o szerokości 5 cm i nie było potrzeby wycinania węższych . 2) Wszystkie wręgi i WZDŁUŻNIKI DNA są robocze . Tylko burty są kładzione na 3 wzdłużnikach . Natomiast pasy sklejki układa się na roboczych wzdłużnikach , które nadają odpowiedni profil . 2 warstwę pasów przykręca się wkrętami do wzdłużników i pierwszej warstwy, aby uzyskać docisk . Po sklejeniu , wkręty się usuwa. . 3) Musisz układać 2 warstwy , aby uzyskać szczelność kadłuba . Klasycznie układa się na krzyż jak obłogi . Dopuszczalne i łatwiejsze Metoda ma mniej więcej 100 lat, bo podobno Anglik Herbert J. Ashcroft zbudował tą metodą pierwszą dinghy około 1920 roku, a drukiem swoją książkę ją popularyzującą pt. "Boatbuilding Simpified" też wydał chyba około 1920. Było jej kilka wydań, a przedruki można wciąż kupić np. w internetowym wydawnictwie na A. Oryginalnie budowa polegała na poszywaniu kadłuba wąskimi i cienkimi, drewnianymi klepkami układanymi skośnie (pod kątem około 45°) do stępki, klejąc i nitując je do ustawionych na szablonach, dość gęsto ułożonych, wzdłużników. Jednocześnie układano dwie, równoległe do siebie, przesunięte o połowę szerokości klepki, warstwy poszycia. Wzdłużniki pozostawały, jako konstrukcja wewnątrz kadłuba. Do budowy swojej pierwszej dinghy tą metodą, nazwaną potem od jego nazwiska, Ashcroft wybrał projekt Amerykanina Howarda I. Chapelle'a, oryginalnie poszywanej klepkami na zakładkę, ale nieco zmodyfikował go, zmieniając obrys wręgów, co prawdopodobnie miało ułatwić poszywanie ukośnymi pasami drewna. Znalazłem w necie rysunki tej modyfikacji, oraz mam książkę H.I. Chapelle'a z oryginalnym projektem. Wnioski z tej części wywodu są następujące: 1. Metoda pozwala na stosunkowo prostą budowę łodzi z kadłubem okrągłodennym, ale pod pewnymi warunkami - np modyfikacja obrysu wręgów wg Ashcrofta w celu ułatwienia układania poszycia. 2. W tej metodzie uzyskuje się szczelną, ale dosyć ciężką skorupę z dwóch warstw poszycia, na gęstej siatce wzdłużników, co może wyjść dość ciężko dla małej dinghy. O ile dobrze zrozumiałem zdjęcia i opisy budowy silver_stas w tym wątku, to w jego metodzie mamy do czynienia z jedną warstwą poszycia sklejką grubości 4 mm, które zostanie pokryte warstwą laminatu epoksydowo-szklanego. Poszycie nie jest klejone do wzdłużników. Uzyskujemy w ten sposób cienką, lekką i szczelną skorupę kompozytu sklejki, żywicy i laminatu epoksydowo-szkalnego, bez gęstej siatki wzdłużników wewnątrz. Czy ja dobrze zrozumiałem? To by dawało grubość poszycia 4 mm sklejki plus laminat, bez gęstej siatki wzdłużników wewnątrz? Oszczędzamy na masie! Mała dinghy wyszłaby prawie o 50% lżejsza! jest układanie na zakładkę z przesunięciem o pól szerokości .To mi polecił Wojtek , tak zrobiłem i jestem zadowolony. 4) W przypadku małej dinghy , zamiast sklejki układasz pasy obłogów . Jak położysz 2 warstwy, masz wytrzymałe dno o grubości 4 mm. Do tego laminat . 5) Teraz ciężar konstrukcji. Przy tej wielkości jachtach zazwyczaj używa się do budowy sklejki 8 mm. 2 warstwy sklejki 4 mm dają dno o grubości 8 mm. Na burty i większość zabudowy Wojtek mi się zgodził na użycie sklejki 6,5 mm , która mi się świetnie sprawdziła przy "Sztrandusi". Tylko część mocniej obciążonych elementów ze sklejki 8 mm. Laminowanie : tkanina 300g/m2 , tylko dno (do kreski) i mocniej obciążone części kadłuba podwójnie . To da stosunkowo lekką i wytrzymałą konstrukcję . To świetne połączenie 2 metod budowy , dzięki czemu dno między stępką a wzdłużnikiem obłowym , to tylko sklejka o grubości w sumie 8 mm , laminat 600 g/m2 i NIC WIĘCEJ ( oczywiście jeszcze denniki). 6) To wspaniała metoda budowy , którą jestem zachwycony . Moim zdaniem to najlepsza i stosunkowo prosta metoda budowy okrągłodennych łódek o dowolnej długości i dlatego mnie dziwi jej zapomnienie u nas . 7) Jak coś jest niejasne w mojej relacji ( jak np. te wzdłużniki), to pytaj |
Autor: | robhosailor [ 13 lip 2020, o 13:43 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
silver_stas napisał(a): pasy sklejki układa się na roboczych wzdłużnikach , które nadają odpowiedni profil . 2 warstwę pasów przykręca się wkrętami do wzdłużników i pierwszej warstwy, aby uzyskać docisk . Po sklejeniu , wkręty się usuwa. . 3) Musisz układać 2 warstwy , aby uzyskać szczelność kadłuba . Klasycznie układa się na krzyż jak obłogi . Dopuszczalne i łatwiejsze jest układanie na zakładkę z przesunięciem o pól szerokości I to jest już jasne! Muszą być dwie warstwy i w metodzie Ashcrofta są one układane równolegle z przesunięciem o połowę szerokości (klepki) pasa. Dzięki.Chciałem sobie za bardzo uprościć do jednej warstwy sklejki. Dla lekkości będę musiał użyć dwóch warstw obłogów grubości 2 mm! Tego jeszcze nie próbowałem. Podobno dostępne, niedrogie, mocne i lekkie są obłogi sosnowe. Ktoś doradzi, co gdzie i jak??? No i właśnie tak myślałem i się dziwiłem, bo jakoś na zdjęciach nie zauważyłem, tego układania dwóch warstw jednocześnie. Aha, Ashcroft nitował do wzdłużników, bo jeszcze nie używał epoksydu, a klejona epoksydem skorupa jest lekka sztywna i szczelna, bez użycia nitów, wkrętów i gwoździ! |
Autor: | bartuss1nowy [ 13 lip 2020, o 17:16 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
W tej utce z fotki to tych gwozdzi chyba wiecej jak nitów w samolocie ts11 Iskra. |
Autor: | AIKI [ 13 lip 2020, o 17:45 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
robhosailor napisał(a): No i właśnie tak myślałem i się dziwiłem, bo jakoś na zdjęciach nie zauważyłem, tego układania dwóch warstw jednocześnie. <dalej cut> Robert, jak chcesz małą dinghy robić taką dość pracochłonną jednak metodą? Łatwiej i szybcie (IMO naturalnie) byłoby zrobić to metodą szycia i klejenia. A jak łódka mała, to i w jednym arkuszu sklejki można się zmieścić. |
Autor: | robhosailor [ 13 lip 2020, o 17:51 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
To są nity. Taka była technologia. O epoksydzie raczej nikt nie słyszał. |
Autor: | robhosailor [ 13 lip 2020, o 17:54 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
AIKI napisał(a): Robert, jak chcesz małą dinghy robić taką dość pracochłonną jednak metodą? Łatwiej i szybcie (IMO naturalnie) byłoby zrobić to metodą szycia i klejenia. A jak łódka mała, to i w jednym arkuszu sklejki można się zmieścić. Ale chyba to zupełnie inna zabawa, a chodzi raczej o zabawę. Nie mówię, że zaraz zacznę. Na razie np Kasi się w ogóle pomysł budowy kolejnej łódki nie podoba.
|
Autor: | AIKI [ 13 lip 2020, o 17:55 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
robhosailor napisał(a): AIKI napisał(a): Robert, jak chcesz małą dinghy robić taką dość pracochłonną jednak metodą? Łatwiej i szybcie (IMO naturalnie) byłoby zrobić to metodą szycia i klejenia. A jak łódka mała, to i w jednym arkuszu sklejki można się zmieścić. Ale chyba to zupełnie inna zabawa, a chodzi raczej o zabawę. Nie mówię, że zaraz zacznę. Na razie np Kasi się w ogóle pomysł budowy kolejnej łódki nie podoba.A dziwisz się jej? |
Autor: | robhosailor [ 13 lip 2020, o 18:03 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Oj tam, oj tam! |
Autor: | robhosailor [ 13 lip 2020, o 19:42 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Wyczytałem że z tymi modyfikacjami planów Ashcrofta, to było inaczej, niż wcześniej napisałem! Najpierw w latach 20. Ashcroft zbudował swoją dinghy, następnie Chapelle pokazał zmodyfikowany plan w swojej książce w roku 1930. Nie napisałem jeszcze, że zmodyfikowaną dinghy Chapelle'a zbudował m in Tom Dunderdale poszytą na zakładkę, a Dave Gentry rozprowadza jej plany do budowy metodą Skin On Frame. Wersja Toma Dunderdale: https://images.app.goo.gl/ixqFHWBA8TBZrEZJ7 Wersja Dave'a Gentry'ego: https://images.app.goo.gl/kmLGkYbpeJLtSxAn7 Plan H. I. Chapelle'a: https://images.app.goo.gl/mB5eUfAecRFsfbN89 |
Autor: | Mir [ 13 lip 2020, o 21:32 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
robhosailor napisał(a): Podobno dostępne, niedrogie, mocne i lekkie są obłogi sosnowe. Ktoś doradzi, co gdzie i jak??? Tu ktoś wyprzedaje, ale cieńsze... https://sprzedajemy.pl/okleina-oblog-so ... nr60053685 A tam jest producent, co może dużo: https://sprzedajemy.pl/oblogi-lamele-ob ... nr50444192 Inne: https://allegro.pl/oferta/fornir-oblog- ... 9308306223 https://allegro.pl/oferta/okleina-forni ... 8913846062 https://allegro.pl/oferta/okleina-forni ... 8922445850 https://allegro.pl/oferta/okleina-forni ... 9290107596 |
Autor: | bartuss1nowy [ 16 lip 2020, o 18:07 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
W sumie tylko czekać na obrót kadłuba, ciekaw jestem jak to bedzie wyglądało "na nogach". |
Autor: | silver_stas [ 20 lip 2020, o 18:47 ] | |||||
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa | |||||
bartuss1nowy napisał(a): W sumie tylko czekać na obrót kadłuba, ciekaw jestem jak to bedzie wyglądało "na nogach". Planowałem to zrobić do końca lipca, ale jak widać życie weryfikuje nasze plany. Powoli domykam kadłub. Nakładka dziobnicy prawie gotowa. Obróbka twardego drewna za pomocą kątówki z piłą tarczową, później tarczą lamelkową , czołgiem i oscylacją to jednak wysiłek i musiałem to na wszelki wypadek rozłożyć na kilka dni. Paski sklejki 8 mm na stępce wklejone . Jeszcze tylko do wycięcia i wklejenia 3 warstwa pawęży i gotowe. Pozostaje jeszcze sporo szpachlowanie i szlifowania, które też niestety na razie muszę dozować.
|
Autor: | silver_stas [ 26 lip 2020, o 11:36 ] | ||||||
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa | ||||||
Z wielką przyjemnością informuję , że skorupa kadłuba jest gotowa . Szczeliny i dziury po wkrętach zaszpachlowane . Pozostało jeszcze zaszpachlowanie i przeszlifowanie nierówności i można będzie laminować . Wielkim plusem tej metody ( szczególnie w porównaniu ze słomką ) jest uzyskanie od razu w miarę gładkiej i równej obłej powierzchni. Muszę głównie wyrównać niewielkie wklęśnięcia na styku pasów w bardziej płaskiej części kadłuba . Biorąc pod uwagę , że dziś mam urodziny , to sprawiłem sobie miły , dodatkowy prezent
|
Autor: | Ognisty Szkwał [ 26 lip 2020, o 12:04 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
To zdrówka i zdrówka i zdrówka i dokończenia projektu. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 26 lip 2020, o 14:48 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
silver_stas napisał(a): Biorąc pod uwagę , że dziś mam urodziny , to sprawiłem sobie miły , dodatkowy prezent Wszystkiego dobrego... patrząc na niektóre twoje fotki mam wrażenie, że zaginasz ne tylko drewno, ale i czasoprzestrzeń. Rób tak dalej! MJS |
Autor: | Mir [ 26 lip 2020, o 16:35 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Zodaiakalny Lew lubi wyzwania i dobrze sobie z nimi radzi, co widać w tym miejscu. - 100 lat i Bądź Zdrów! - jak to mówią. A jeśli to za mało, to Plejadanie zapraszają na uzdrawianie: Jeśli chcesz otrzymać uzdrowienie emocjonalne od Plejadan, musisz trzykrotnie powtórzyć „Rozkaz 771”, a Pleiadian statki medyczne będą wam pomagać z ich uzdrawiającymi promieniami. Pomaga to jak położysz się i pozostaniesz na 20-30 minut na proces gojenia, uzdrowienia. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 26 lip 2020, o 17:21 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Mir napisał(a): Jeśli chcesz otrzymać uzdrowienie emocjonalne od Plejadan, musisz trzykrotnie powtórzyć „Rozkaz 771”, a Pleiadian statki medyczne będą wam pomagać z ich uzdrawiającymi promieniami. Pomaga to jak położysz się i pozostaniesz na 20-30 minut na proces gojenia, uzdrowienia. To ja już dzisiaj ... za cały tydzień się uzdrowiłem. MJS |
Autor: | silver_stas [ 30 lip 2020, o 14:03 ] | ||||
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa | ||||
Praca wre, szpachlowanie , szlifowanie i tak w kółko . Do tego muszę wyprowadzić równo "kreskę" na burcie . Oscylacja i czołg rozgrzane do czerwoności . Szpachlowanie służy głównie usuwaniu "falek" , czyli wklęśnięć powierzchni, głównie na łączeniu pasów . Trochę zabawy, aby te miejsca znaleźć , oznaczyć i wyrównać .
|
Autor: | robhosailor [ 30 lip 2020, o 15:53 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Ale Ty uważaj na siebie! Powiedzieli Ci w szpitalu, jakie czynności i ile, wolno Ci wykonywać? Żadnego dźwigania, nie schylać się, dynamicznych wysiłków unikać, jak ognia... Spacery i umiarkowany ruch na świeżym powietrzu! Przynajmniej częste przerwy sobie rób! |
Autor: | cors [ 30 lip 2020, o 16:37 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
silver_stas napisał(a): usuwaniu "falek" , czyli wklęśnięć powierzchni Raczej muld, czyli wklęśnięć. "Falka" to raczej wybrzuszenie. |
Autor: | silver_stas [ 30 lip 2020, o 18:34 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
robhosailor napisał(a): Ale Ty uważaj na siebie! Powiedzieli Ci w szpitalu, jakie czynności i ile, wolno Ci wykonywać? Żadnego dźwigania, nie schylać się, dynamicznych wysiłków unikać, jak ognia... Spacery i umiarkowany ruch na świeżym powietrzu! Robię sobie duże przerwy, a właściwie to robię przy łódce z doskoku. Oscylacja nie wymaga dużego wysiłku , bo chodzi sama tylko ją kieruję . Czołgiem pracuję krótko. Mam unikać tylko dużych wysiłków . W ramach rehabilitacji codziennie jeżdżę przez godzinę rowerem górskim po okolicy z podłączonym EKG monitorującym co 10 min . Przeszedłem też test wysiłkowy z dobrym wynikiem . Prawdę mówiąc czuję się świetnie , ale cały czas się pilnuję aby dawkować wysiłek .
Przynajmniej częste przerwy sobie rób! |
Autor: | Mir [ 30 lip 2020, o 21:15 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
silver_stas napisał(a): Czołgiem pracuję krótko. Moją ulubioną szlifierką jest wiertarka z płynną regulacją obrotów i gumowe kółko z papierem na rzepy gradacji "36". I do tego lampa od dziobu lub rufy, żeby zobaczyć nierówności. Do szpachlowania liniał półmetrowy. No i maseczka przeciwpyłowa. Odkurzacz. |
Autor: | bartuss1nowy [ 1 sie 2020, o 05:51 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Lepszy czołg, bo pył wtedy nie jest wszechobecny, oscylarka na dopieszczki. No ale światło to podstawa, jak u lakiernika. Strzelasz okiem i widzisz jak sie cień rozkłada na powierzchni. |
Autor: | silver_stas [ 2 sie 2020, o 15:41 ] | |||||
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa | |||||
Czołgu używam raczej do płaskich powierzchni , albo do zgrubnej obróbki , bo łatwo można narobić wżerów , jak przy kątówce . Oscylacja dobrze obrabia obłe powierzchnie i nie wymaga dużego wysiłku przy prowadzeniu, co akurat teraz jest dla mnie istotne . Teraz szpachlowanie służy tylko usunięciu nieciągłości powierzchni i większych wgłębień . Dlatego też używam średniego papieru , a dopiero po laminowaniu będzie ostateczne szpachlowanie i szlifowanie pod farbę. Tak czy tak , jest to zawsze pracochłonne i laminowanie się jeszcze odwlecze.
|
Autor: | Mir [ 2 sie 2020, o 19:51 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Szpachelki Japonki by się przydały: https://mpm-24.pl/SZPACHELKI-JAPONKI-NI ... REL-p15448. |
Autor: | tomasz piasecki [ 2 sie 2020, o 21:58 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Mir napisał(a): Szpachelki Japonki by się przydały: https://mpm-24.pl/SZPACHELKI-JAPONKI-NI ... REL-p15448. Paczpan, od lat takich szpachelek używam, a nie wiedziałem że to "Japonki". A wydawałoby się, że pan Jourdain... ________________________________ Pozdrawiam tomasz |
Autor: | bartuss1nowy [ 3 sie 2020, o 08:56 ] |
Tytuł: | Re: R-7,3 jacht regatowo-turystyczny -budowa |
Ja te plastikowe raczej, są bardziej miękkie |
Strona 16 z 33 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |