Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=3767
Strona 1 z 1

Autor:  incoming [ 7 wrz 2009, o 19:02 ]
Tytuł:  Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia

Witam wszystkich.
Pytanie mam proste aczkolwiek dla mnie istotne.
Czy ma ktoś z was doświadczenie,doświadczenia z lakierem poliuretanowym POLRENU konkretnie z białym?
Polecano mnie ten produkt z.w.z na cenę i nie najgorsze właściwości.
Co z tego ,po pomalowaniu dna mojej łódki białym polrenem,żółć wyszła okropna,nie od razu w zasadzie teraz po sezonie.
Szlifowanie już na ukończeniu i co dalej?zaryzykować ponownie?wywalić pieniądze na g..,a do tego pracę? Może polecicie inne farby,może nie astronomicznie drogie lecz warte swojej ceny........
Co sądzicie o lakierach olivii?warto??????????
Czasu mam sporo do przyszłego sezonu,lecz rączki mnie świeżbią.........lubię tą robotę zwłaszcza przy swoim............

Autor:  Tomek Janiszewski [ 8 wrz 2009, o 10:52 ]
Tytuł:  Re: Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia

incoming napisał(a):
Witam wszystkich.
Pytanie mam proste aczkolwiek dla mnie istotne.
Czy ma ktoś z was doświadczenie,doświadczenia z lakierem poliuretanowym POLRENU konkretnie z białym?

Owszem mam, i to jak najgorsze.
Cytuj:
Polecano mnie ten produkt z.w.z na cenę i nie najgorsze właściwości.
Co z tego ,po pomalowaniu dna mojej łódki białym polrenem,żółć wyszła okropna,nie od razu w zasadzie teraz po sezonie.

Ten typ tak ma, i inaczej już mieć nie będzie. Ale to naprawdę pryszcz. Po dalszych paru latach będzie pękał i łuszczyl się jak farba olejna na drzwiach wsiowego wychodka za stodołą. :evil:
Cytuj:
Szlifowanie już na ukończeniu i co dalej?

Przyjrzeć się krytycznie, jak wielką krzywdę uczyniłeś łódce przez dwukrotne już szlifowanie. Ponieważ na starym Polrenie nie złapie już absolutnie nic (z nowym Polrenem włącznie) - trzeba zeszlifować resztki tego badziewia jak najdokładniej, a wraz z nim niestety także trochę żelkotu, który był najlepszą ochroną laminatu przed wodą. W waszawskim HOW, gdzie jak to zwykle w harcerstwie i innym wojsku wszystko robi się na rozkaz - utrupili sobie na własne życznie całkiem niegdyś liczną flotyllę samodzielnie budowanych plastikowych Omeg - właśnie przez bezsensowne coroczne szlifowanie i malowanie.
Cytuj:
zaryzykować ponownie?wywalić pieniądze na g..,a do tego pracę?

Teraz bez ryzyka już się nie obejdzie, można tylko nie wywalać ponownie pieniędzy na to samo g... Jeśli po oszlifowaniu zdecydujesz się malować "normalnymi" farbami - ryzykujesz tym że zniszczony w wyniku dwukrotnego już szlifowania żelkot nie spełni swojej roli. Pogrubiając go przez nałożenie topkotu (patrz sąsiedni wątek) - wpędzasz się w żmudną pracę, być może wynagającą rozciągnięcia na kilka sezonów (na szczęściwe przynajmniej pływać można w międzyczasie pomiędzy nakładaniem topkotu a jego wygładzaniem).
Malowanie samymi najlepszymi nawet farbami poliuretanowymi części podwodnej laminatu - to nieporozumienie. Ochrona przed wodą jaką one dają jest iluzoryczna. Do tego służą epoxydowe farby antyosmozowe, którymi warto pomalować cały kadłub, skoro już zdecyduje się na malowanie dna. Ponieważ jednak nie są odporne na UV - naklada się na nie farbę poliuretanową, plus ewentualnie antyporost na dno. Sam antyporost w ogóle nie chroni laminatu przed wodą. Gdy chce się malować po paru latach ponownie - zeszlifowuje się już tylko poliuretan, po czym nakłada się świeży epoxyd na przeszlifowaną powierzchnię starego, i znów poliuretan.
Cytuj:
Może polecicie inne farby,może nie astronomicznie drogie lecz warte swojej ceny........
Co sądzicie o lakierach olivii?warto??????????

Podobno warto, mam osobiste doświadczenie jedynie z farbami epoxydowymi, Epirust i Epinox, których z bardzo dobrym skutkiem używam do malowania stalowego miecza. Żadna inna farba, włącznie z oslawionym Hammeritem nie zapewni skutecznej ochrony antykorozyjnej elementu stalowego zanurzonego stale w wodzie.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  piotr6 [ 9 wrz 2009, o 17:48 ]
Tytuł:  Re: Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia

myślę ,że oliwe można polecić

Autor:  incoming [ 10 wrz 2009, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia

Witam.
Dzięki za odpowiedź.
Ale,przed sezonem pomalowałem polrenem/pieprzonym/nie szlifując zbytnio żelkotu,nieco zmatowiłem by przyleganie było efektywniejsze .
Owszem malowanie przebiegało efektywnie,co prawda wałkiem ,a nie natryskowo bo nie dysponuję sprężarką, powierznia wyszła stosunkowo równa,gładka i lśniąca.
Do czasu,w kontakcie z wodą,słońcem,żółć uwydatniała się coraz bardziej parszywa.
Miałem nadzieją że to tylko brud z wody naszych przpięknych jezior.
Niestety myliłem się..............\
Teraz jak już pisałem wyżej chcę zeszlifować warstwę "fantastycznego POLRENU" zagruntować podkładem OLIVI ,a następnie lakier biały wspomnianej firmy.
Czy to ma sens????????
Bo jeśli nie?to co???????/
Topkot to żmudna rozciągnięta w czasie czynność,a efekty mogą być różne.
A ja chcę pływać,a nie szlifować kadłub mojego jachtu............
Jakieś rady,sugestie??????????/

Autor:  boSmann [ 10 wrz 2009, o 23:12 ]
Tytuł:  Re: Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia

incoming napisał(a):
Jakieś rady,sugestie??????????/

A nie chcesz mieć żółtej łódki? :wink:

Autor:  incoming [ 11 wrz 2009, o 19:19 ]
Tytuł:  Re: Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia

Witam.
No wiesz?
A kto by chciał?,a gdzie ta biel żagli i kadłuba???
Jestem romantykiem.............

Autor:  boSmann [ 11 wrz 2009, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia

incoming napisał(a):
a gdzie ta biel żagli i kadłuba???
Jestem romantykiem.............

Ja też :D
A mimo to miałem łódkę z czarnym kadłubem :D
W końcu żaglowce często miały ciemne kadłuby.

Autor:  incoming [ 11 wrz 2009, o 20:51 ]
Tytuł:  Re: Lakiery części podwodnej-Wasze doświadczenia

Kurcze,wszystko fajnie ,ale ja chcę biały kadłub................

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/