Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Laminowanie w niskiej temperaturze
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=4628
Strona 1 z 1

Autor:  orawiak [ 1 kwi 2010, o 20:59 ]
Tytuł:  Laminowanie w niskiej temperaturze

Witam!
Troche sie martwie bo lodke moge montowac w ogrodku i przykrywac ja na noc i w deszcz
namiotem z folii. Ale co z laminowaniem polaczen ? W dzien bedzie cieplo ( te wymagane 20C) ale temperatury w nocy spadaja bywa ze i do 10 C bo wkolo gorki.( Gorce) Rowniez sklejka nie bedzie tak super wyschnieta po takiej chlodnej nocy. Nie mam zadnego doswiadczenia w laminowaniu. Czy to wogole mozliwe? Co sie moze stac jak bedzie niska
temp. i troche wilgoci ? Czy laminat bedzie sie lepil czy tez nie osiagnie wytrzymalosci?
Czy ryzyko ze robota bedzie schrzaniona -jest tak duze ze konieczne jest pomieszczenie? ale tam tez bedzie chlodnawo rankiem. Ja jest wasza opinia ?
Zmartwione pozdrowienia
Tomek W

Autor:  robhosailor [ 1 kwi 2010, o 21:25 ]
Tytuł:  Re: Laminowanie w niskiej temperaturze

Z tego, co sam sprawdziłem w praktyce, epoksyd w niskiej temperaturze żeluje i utwardza się dużo wolniej, ale przyjmijmy, że robisz coś koło południa, to do poważniejszego spadku temperatury, nad ranem, powinno już z żelować i nawet się utwardzić.

Do niektórych żywic, przy niższej temperaturze, można dodać trochę więcej utwardzacza, ale z tym trzeba ostrożnie, bo może to osłabiać laminat (np. stanie się bardziej kruchy).

Co do wilgoci... To też jest problem. Nie należy laminować podczas opadów deszczu, mgły itd., kiedy wilgotność powietrza jest zdecydowanie zbyt wysoka. Taki np. utwardzacz Z-1 jest higroskopijny (wchłania wilgoć z powietrza) i klejona spoina może się w ogóle nie chcieć utwardzić!

Raczej wybieraj do roboty dni suche i przewiewne - upał tez nie jest dobry, bo czas żelowania żywicy może się bardzo skrócić! Rozrabiaj niewielkie ilości żywicy z utwardzaczem, bo epoksyd w dużej masie podczas żelowania bardzo się nagrzewa i może się nawet zapalić, a w małych porcjach i na kuwecie, a nie w kubeczku, mniejszy z tym problem.

Autor:  m.a.j.o.r [ 1 kwi 2010, o 22:52 ]
Tytuł:  Re: Laminowanie w niskiej temperaturze

potwierdzam słowa przedmówcy, przy niskiej temp. i sporej wilgotności nic z tego nie wyjdzie. Sprawdzone! Z żywicy robi się "glut" i trzeba wszystko od początku zaczynać.

Autor:  wiatr [ 2 kwi 2010, o 19:26 ]
Tytuł:  Re: Laminowanie w niskiej temperaturze

Ja dobrałbym utwardzacz do temperatury, w której mam pracować.

Autor:  pagaj58 [ 2 kwi 2010, o 20:46 ]
Tytuł:  Re: Laminowanie w niskiej temperaturze

Witam!
Drogi Tomku - jest sposób na bezpieczne laminowanie w niskiej temperaturze- nawet w okolicach 6 stopni Celsjusza. Epidian + utwardzacz TFF. Sprawdziłem doświadczalnie podczas budowy swojego ostatniego cata. Wspominalem już o tym w jednym ze swoich postów. Daje się go 2 razy tyle co Z-1.Kupić mozna w Czeladzi w Polimalu - choć mają obecnie w magazyniu końcówkę dostawy. Pozdrawiam! Pagaj58.

Autor:  Pankracy [ 2 kwi 2010, o 22:02 ]
Tytuł:  Re: Laminowanie w niskiej temperaturze

Dobrze by było jakbyś jakąś wiatę zrobił parę łat dachowych i plandeka koszt nie duży a jak słonko poświeci to jesteś do przodu z temperaturą i wilgoć tak nie osiada

Autor:  utopia [ 5 kwi 2010, o 19:30 ]
Tytuł:  Re: Laminowanie w niskiej temperaturze

orawiak napisał(a):
Witam!
Troche sie martwie bo lodke moge montowac w ogrodku i przykrywac ja na noc i w deszcz
namiotem z folii. ...........
Tomek W


Oj panowie tylu fachowców i żaden nie zwróci uwagi koledze że robiąc namiot z folii jeszcze sobie pogorszy jeśli tylko na tym namiocie poprzestanie !!!

Przecież ziemia paruje w nocy. Wiem że może wielu z Was nie miało okazji pracować w tak spartańskich warunkach ale ja to przerabiałem na własnym garbie... Ziemia - grunt też musi zostać odseparowana folią a na niej układamy jakieś podłoże do chodzenia /pracy .
Zawsze twierdziłem że są ty lepsi niż ja w szkutniczym fachu ale udzielajmy rad kompleksowo

Nie wiem jak wielka jest ta jednostka ale ja osobiście nie używam już epidianów .
Nie ta epoka . Havel ma fajne żywice serii L które choć droższe to nie śmierdzą tak jak epidiany i dają się szybciej przerabiać - znacznie szybciej .
Bezpośrednie wystawienie na działanie słońca może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Żywica może się przegrzewać a to prowadzi do naprężeń i gazowania.

Bardzo słuszna uwaga o tym by rozrabiać żywicę w niskim szerokim naczyniu .
Wiadra i puszki zostawmy do poliestrów :wink:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/