Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 3 lip 2025, o 10:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 gru 2010, o 12:00 

Dołączył(a): 1 lis 2010, o 12:17
Posty: 17
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Witam

kolejna prośba znudzonego zimą świeżo upieczonego żeglarza.
Chciałbym zastosować w kilku miejscach na moim pływadełku kauszę. Liny nieznośnie przecierają się i jedynym sposobem na ich osłonięcie i wzmocnienie na przecieranie jest zastosowanie kauszy. Przykładem jest bojka cumownicza która z uporem maniaka przeciera linę swoim uchem, kausza i karabińczyk załatwią sprawę raz na zawsze (prostujcie mnie jeśli się mylę).
Kolejnym miejscem jest fał miecza, kauszy na jego końcu nie zmieszczę ale chciałem obrobić fał podobnie jak to się robi na kauszy ale zrobić to bezpośrednio na rolce ostatniego bloczka. Do tej pory fał miecza, (stalowa linka) był kręcony windą umieszczoną na skrzyni mieczowej, chce to sprowadzić do kokpitu, bloczki na skrzyni i mieczu są, ale nie używane przez 6lat.

Doradźcie jak obszyć kauszę i oceńcie czy sprowadzanie do kokpitu fału miecza ma sens, demontować windę z korbą czy nie? Sasanka 620 jest raczej mała, chętnie pozbyłbym się obecnego rozwiązania.

Pozdrawiam
lemoniusz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 gru 2010, o 15:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13857
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 2375
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Można oczywiście zabudować kausze na koniec liny cumowniczej i przypinać się do boi karabińczykiem,i tu kausza zabezpieczy line przed przecieraniem.
Może błąd polega na tym,że linę którą cumujesz na boi zbyt luźno dociągasz na uchu/zaczepie boi i ta ma tendencje do przesuwania się,a tym samym do przecierania.Błędem bywa,że cumę na boi przekłada się "nabiegowo",wówczas przecieranie jest zwiększone.
Co do zabudowy kauszy,to kausza musi być dopasowana do przekroju liny...ani większa,ani mniejsza.Końcówę liny najzwyklej opalasz (przy pomocy np.zapalniczki)
co spowoduje nie rozplatanie się jej końca.Po obłożeniu liny na kauszy przeszywasz linę przy pomocy igły do szycia ręcznego i juzingu(nici żeglarskie) przez dwie jej grubości razem złożone,w długości około 4-5 cm wolnego końca od kauszy.Przeszycie to musi być dość mocno zaciągane,by kausza nie wypadła z liny.Po przeszyciu owiń omotkę,zaczynając od strony liny w kierunku kauszy (tak jak zabudowana jest omotka na zdjęciu-zakończenie liny ) zwracając uwagę na ścisłe,jeden przy drugim zaciąganie zwoi.
Zaś w skrzyni mieczowej jeżeli koniec liny zamkniesz na rolce, to tam nie potrzebna będzie kausza ze względu na to,że lina nie będzie miała tendencji do przecierania.Tylko dziwne,że chcesz koniec liny fału miecza zakończyć na rolce.
Możesz tak przeprowadzić fał by koniec fału był zabudowany do uchwytu na bloku i po rolkach w skrzyni mieczowej tak jak uważasz wyprowadzić do kokpitu,do knagi.

http://www.google.com/images?um=1&hl=pl ... =&gs_rfai=

Wojciech Port Rybnik

Ps.Nie dopatrzyłem się w necie zdjęć z zabudową kauszy,a to co powyżej powinno wystarczyć.


Załączniki:
omotka 1.jpg
omotka 1.jpg [ 3.46 KiB | Przeglądane 19104 razy ]
omotka 2.jpg
omotka 2.jpg [ 3.75 KiB | Przeglądane 19104 razy ]
omotka 3.jpg
omotka 3.jpg [ 3.6 KiB | Przeglądane 19104 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Ostatnio edytowano 17 gru 2010, o 18:24 przez Wojciech, łącznie edytowano 1 raz

Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: lemoniusz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 gru 2010, o 16:18 

Dołączył(a): 1 lis 2010, o 12:17
Posty: 17
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojtek jak zwykle na posterunku :) wielkie dzięki!

Dobrze że zadałem pytanie bo u mnie skończyłoby się jedynie owinięciem omotki i pewnie kilka dni od zwodowania wracałbym do tematu :) jeszcze raz dzięki!

Co do miecza, nie widziałem ucha przy bloczkach, dlatego zaplanowałem bez kauszy zakończenie liny na jednej z rolek

pozdrawiam
Lemoniusz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 gru 2010, o 16:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13857
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 2375
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Przyjżyj się temu blokowi.
http://splot.pl/sklep/bloki-bloki-wioli ... 0_452.html

***** 17 gru 2010, o 16:34 *****

I nici,które są tanie i bardo dobre do przeszywania lin,naprawy żagli i tapicerki.
Sprawdzone. :)

http://www.hurtowniatapicerska.pl/nici- ... -1000.html


Załączniki:
Nici Tytan.jpg
Nici Tytan.jpg [ 48.56 KiB | Przeglądane 19071 razy ]
Bloczek podwójny wiolinowy z zaczepem Splot.jpg
Bloczek podwójny wiolinowy z zaczepem Splot.jpg [ 2.82 KiB | Przeglądane 19072 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 gru 2010, o 18:06 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
I słusznie Wojciechu, iż uczysz naszą młodzież porządnych żeglarskich nawyków, /znaczy - o te
omotki mi chodzi / albowiem w życiu ceni się jedynie to, co osiąga się ciężką pracą. :evil:
Ponieważ jednak już żeglarz wie co i jak, - pozwolę sobie podpowiedzieć zainteresowanym
jak ułatwić sobie życie z tymi omotkami. :D
Otóż w sklepach z art. elektrycznymi można zakupić za parę groszy "opaski termokurczliwe"!
Są to igielitowe rurki o rozmaitych średnicach / dobierasz odpowiednią do średnicy liny / - i po
nasunięciu na koniec linki, ogrzewasz nad zapalniczką/kuchenką gazową/czy opalarką
uważając, by nie przepalić.
"Igielit" kurczy się wokół linki ściśle opinając jej koniec. Zapobiega to strzępieniu się a w wypadku lin skręcanych, - rozplataniu ich końców równie skutecznie jak omotka.
Moim zdaniem, zastosowanie kontrastowych opasek ułatwia również dostrzeżenie końcówki linki w buchcie. :D
Pozdrawiam,
Jędrek P.



Za ten post autor starypraktyk otrzymał podziękowanie od: Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 gru 2010, o 22:46 

Dołączył(a): 1 lis 2010, o 12:17
Posty: 17
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
:) najpierw Andrzejowi:
Dzięki za podpowiedź z termokurczliwymi koszulkami na zakończenie lin, to bardzo dobry pomysł jako dodatek do opalenia i stopienia ze sobą końcówki rdzenia i oplotu, jeśli zrobimy to umiejętnie i nie zwęglimy polipropylenu czy poliestru to zabezpieczymy oplot od zsunięcia się z rdzenia, nie mniej zastosowanie np 4cm koszulki termokurczliwej zminimalizuje ten efekt.
Zdjęcia które wstawił Wojtek z omotką były tylko instruktażowe do zakończenia obszywania kauszy, chodziło o to że właśnie w taki sposób należy wykończyć osadzanie kauszy po jej obszyciu.

teraz Wojtkowi:
U mnie chyba trochę inaczej wygląda patent na podnoszenie miecza. Na projekcie widziałem rząd pojedynczych rolek w skrzyni mieczowej i podobny rząd na mieczu, muszę się temu na żywo przyjrzeć. Wydaje mi się że lina będzie przewleczona "zygzakiem" między rolkami w skrzyni a rolkami na mieczu... kurcze jest minus 13stopni C, gdyby było cieplej to bym poszedł sprawdzić ;-)
Muszę zaopatrzyć się w zestaw młodego bosmana :) trochę szycia będę miał na wiosnę.

pozdrawiam
Lemoniusz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 gru 2010, o 16:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2009, o 14:35
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: papierki i plastiki
Lemoniusz,
tu masz rysunek jak to powinno wyglądać oprawienie kauszy. http://tinyurl.com/39gucan

Polecam też lekturę
M. Roszkowski
http://tinyurl.com/38cn53h

Albo dla koneserów nieśmiertelna książka "Roboty bosmańskie"
Gańko & Dziewulski
http://tinyurl.com/33lfo9s

_________________
Pozdrawiam,
Wit



Za ten post autor WIT otrzymał podziękowanie od: lemoniusz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 gru 2010, o 01:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2009, o 14:35
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: papierki i plastiki
lemoniusz napisał(a):
Zdjęcia które wstawił Wojtek z omotką były tylko instruktażowe do zakończenia obszywania kauszy, chodziło o to że właśnie w taki sposób należy wykończyć osadzanie kauszy po jej obszyciu.


Ponieważ dziecko mi z huśtawki wyrosło więc trzeba było zrobić nową, a że supermarketowej chińszczyzny jak nie muszę nie kupuję, więc dziś się zmobilizowałem, kupiłem materiały i huśtawka będzie w żeglarskim stylu, ala ławeczka bosmańska :-)

Poniżej zdjęcia z obsadzania kauszy, omotki robione tak jak na zdjęciach Wojtka.
Trzeba pamiętać, aby zaj***ie mocno owijać. Najlepiej juzing nawinąć na kawałek patyka.

Szycie średnio równe wyszło :oops: , z prozaicznego powodu, że rękawica bosmańska jeszcze jest w sklepie, a nie u mnie... :evil:


Załączniki:
Komentarz: Z braku imadła do zaciśnięcia liny na kauszy posłużyłem się ściskiem stolarskim. Kausza tymczasowo umocowana dwoma opaskami
Kausza_1.JPG
Kausza_1.JPG [ 313.98 KiB | Przeglądane 18804 razy ]
Komentarz: Lina zszyta (z powodu braku rękawicy bosmańskiej niezbyt równo...)
Kausza_2.JPG
Kausza_2.JPG [ 365.83 KiB | Przeglądane 18804 razy ]
Komentarz: Wszystko już zaciśnięte, teraz trzeba tylko zdjąć opaski przytrzymujące kausze i obciąć końcówki
Kausza_3.JPG
Kausza_3.JPG [ 345.84 KiB | Przeglądane 18804 razy ]
Komentarz: Gotowa oprawiona kausza
Kausza_4.JPG
Kausza_4.JPG [ 333.48 KiB | Przeglądane 18804 razy ]

_________________
Pozdrawiam,
Wit

Za ten post autor WIT otrzymał podziękowanie od: lemoniusz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 gru 2010, o 10:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 223
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Linę obcinam rozgrzanym nożem pod jak najostrzejszym kątem , modeluję koniec w szpic i okładam ją na kauszy, nie zszywając jej a owijając silnie taśmą izolacyjną . Jeden koniec silnej nici syntetycznej / mam taką o średnicy prawie 1 mm / wiążę do jakiegoś stabilnego punktu , np do słupka ogrodzenia a drugi zawiązuję na linie przy samej kauszy. Naciągam nić i zaczynam obracać kauszą i liną. Ważne by nić nawijać od góry , widać wtedy czy nawija się równo. Wszelkie błędy można korygować na bieżąco. Przy stałym naciągu nici uzyskujemy bardzo silną omotkę . Owijanie kończę po przejściu ok. 1 cm na pojedynczą linę i wiążę nić węzłęm do omotek. Dopiero teraz wciągam na omotkę , wcześniej założony , kawałek rurki termokurczliwej i obkurczam ją . Rurka termokurczliwa chroni nić omotki przed przetarciem a kolor pozwala błyskawicznie identyfikować linę. Pozdrawiam . Włodek

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 gru 2010, o 21:49 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
lemoniusz napisał(a):
Kolejnym miejscem jest fał miecza, kauszy na jego końcu nie zmieszczę

Tam gdzie wydaje się że zastosowanie kauszy na stalówce nie wchodzi w grę z uwagi na brak miejsca na "ósemkę" zaciskową - staje się to często możliwe po zastosowaniu szplajsu Tak mam własnie zakończony fał miecza na Orionie. Kausza obraca się na sworzniu fałowym wkręconym w miecz, korba windy dostępna jest z kokpitu, tak jak to w Orionach zwykle bywa.
Cytuj:
Do tej pory fał miecza, (stalowa linka) był kręcony windą umieszczoną na skrzyni mieczowej,

I jak rozumiem, ta korba dostępna jest tylko z kabiny? :shock: To baaaardzo yntelegientne rozwiązanie. Krok wstecz w porównaniu z rozwiązaniem przedstawionym wyżej :oops: No ale grunt że ta obskurna korba już nie szpeci łódki :D Niekiedy zamiast korby stosuje się tu swego rodzaju podwójny kołowrót: stalówka podnosząca miecz nawija się na mniejszy bęben, napędzany bębnem większym na który nawinięta jest linka miękka, ciągnięta z kokpitu. Ale Sasanki z bliska nie widziałem, więc nie mogę zawyrokować jakie rozwiązanie tu wybrać.
Cytuj:
chce to sprowadzić do kokpitu, bloczki na skrzyni i mieczu są, ale nie używane przez 6lat.

Ale jak rozumiem, chcesz zastosować linę miękką, bo stalówki ręką zdecydowanie lepiej nie ciągnać? Skoro jednak bloczki są - znaczy pan Skrzat aż takiego babola jaki przedstawiłem wyżej sam pewnie nie popełnił; to wygląda na efekt radosnej garażowej :wink: twórczości użytkownika. Skoro tak - to raczej nie obszywałbym fału miecza na jednym z bloczków tak jak na kauszy (ponieważ oznacza to praktyczny brak możliwości wymiany fału w warunkach polowych). Najchętniej widziałbym przeciwny względem ciągnionego koniec fału unieruchomiony jakimś elementem zaciskowym, lub zakończony normalną kauszą i mocowany do pokladu/kadłuba/skrzyni przetyczką lub szeklą. Mógłbyś przedstawić schemat jak biegly linki przez te bloczki?

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 gru 2010, o 22:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13857
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 2375
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Tomek Janiszewski napisał(a):
lemoniusz napisał(a):
Kolejnym miejscem jest fał miecza, kauszy na jego końcu nie zmieszczę

Tam gdzie wydaje się że zastosowanie kauszy na stalówce nie wchodzi w grę z uwagi na brak miejsca na "ósemkę" zaciskową - staje się to często możliwe po zastosowaniu szplajsu Tak mam własnie zakończony fał miecza na Orionie. Kausza obraca się na sworzniu fałowym wkręconym w miecz, korba windy dostępna jest z kokpitu, tak jak to w Orionach zwykle bywa.

Wykonanie szplajsu wymaga niezłej zręczności.
Tomek piszesz, że kauszy nie zastosujesz z powodu zacisku linowego, a za chwilę kausza obraca się na sworzniu.Lemoniusz wspomina, że kausza się mu nie mieści w skrzyni mieczowej.To może http://www.czech.lublin.pl/pl/?313,konc ... kat.-077-a.

Tomek Janiszewski napisał(a):
Cytuj:
Do tej pory fał miecza, (stalowa linka) był kręcony windą umieszczoną na skrzyni mieczowej,

Niekiedy zamiast korby stosuje się tu swego rodzaju podwójny kołowrót: stalówka podnosząca miecz nawija się na mniejszy bęben, napędzany bębnem większym na który nawinięta jest linka miękka, ciągnięta z kokpitu.

Doskonałe rozwiązanie, tylko gabaryty średnic kół odpowiednio dopasować.

Tomek Janiszewski napisał(a):
... raczej nie obszywałbym fału miecza na jednym z bloczków tak jak na kauszy (ponieważ oznacza to praktyczny brak możliwości wymiany fału w warunkach polowych). Najchętniej widziałbym przeciwny względem ciągnionego koniec fału unieruchomiony jakimś elementem zaciskowym, lub zakończony normalną kauszą i mocowany do pokladu/kadłuba/skrzyni przetyczką lub szeklą. Mógłbyś przedstawić schemat jak biegly linki przez te bloczki?

Dobrze by było posiadać wymiary szerokości skrzyni mieczowej (wewnątrz), wymiar grubości płetwy mieczowej i w jakiej odległości od początku płetwy znajduje się zaczep do fału miecza.

Wojciech

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 gru 2010, o 10:49 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
Wojciech1968 napisał(a):
Tomek Janiszewski napisał(a):
lemoniusz napisał(a):
Kolejnym miejscem jest fał miecza, kauszy na jego końcu nie zmieszczę

Tam gdzie wydaje się że zastosowanie kauszy na stalówce nie wchodzi w grę z uwagi na brak miejsca na "ósemkę" zaciskową - staje się to często możliwe po zastosowaniu szplajsu Tak mam własnie zakończony fał miecza na Orionie. Kausza obraca się na sworzniu fałowym wkręconym w miecz, korba windy dostępna jest z kokpitu, tak jak to w Orionach zwykle bywa.

Wykonanie szplajsu wymaga niezłej zręczności.

Trza się tego nauczyć, bez względu na to że na kursach na patent nie uczą szplajsowania już od lat, podobnie jak zresztą wielu innych przydatnych rzeczy. Co oczywiście nie znaczy że powinno się nadal wymagać szplajsowania na egzaminach, jak to było przed laty podczas sesji egzaminacyjnych na patent sternika (a bez patentu sternika nawet Omegi nie wolno było samemu prowadzić - takie to były mroczne czasy :shock: ) No ale gdyby tak na kursach uczono tego co nie będzie wymagane na egzaminie - wtedy byłby to już kurs żeglarstwa a nie kurs na patent.
Cytuj:
Tomek piszesz, że kauszy nie zastosujesz z powodu zacisku linowego, a za chwilę kausza obraca się na sworzniu.

Nie zrozumiałeś. Wyraźnie wszak napisałem: staje się to często możliwe (tj możliwe staje się założenie kauszy) po zastosowaniu szplajsu (w miejsce zacisku ósemkowego). O tym że cóś takiego jak szplajs który w takiej sytuacji mógłby rozwiązć problem niektórzy już nie wiedzą, więc im przypomniałem. Teraz jasne?
Cytuj:
Lemoniusz wspomina, że kausza się mu nie mieści w skrzyni mieczowej.

Nie potraktowałem powyższego dosłownie. Wszak kausza jest tylko minimalnie grubsza od grubości stalówki. Zdecydowanie większą szerokość zajmuje zacisk ósemkowy, a także końcóka Norsemana, którą dalej proponujesz. Założyłem że one to właśnie nie zmieszczą się w skrzynce. Dalej, tak Norseman jak i "ósemka" nie przejdą przez bloczek, i to może być kolejny problem. Szplajs może natomiast z bloczkiem (lub rolką) współpracować, zwłaszcza wtedy gdy promień gięcia będzie duży a kąt niewielki, co w przypadku fału prowadzonego tak jak na Orionie ma właśnie miejsce.
Cytuj:
Dobrze by było posiadać wymiary szerokości skrzyni mieczowej (wewnątrz), wymiar grubości płetwy mieczowej i w jakiej odległości od początku płetwy znajduje się zaczep do fału miecza.

Otóż to, bo na razie moje porady miały tylko charakter ogólny.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Wojciech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 gru 2013, o 23:07 

Dołączył(a): 24 gru 2013, o 23:05
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Cześć. Mam podobny problem jednak chcę obszyć ekspandor (guma w obszyciu) na kauszy. Ekspandor, pomimo że wygląda jak lina jest bardzo rozciągliwy. Czy znacie może jakiś sposób na poradzenie sobie w powyższym?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 gru 2013, o 09:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14364
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Kausza to moim zdaniem w tym przypadku kiepski pomysł. Bo jak to zrobić ? Na rozciągniętej gumie - źle, na nierozciągniętej bardzo źle, rzekłbym fatalnie. :)
Ja bym po prostu przywiązał ekspandor do nierdzewnej obręczy - kółka np. takiego :

http://www.bakista.pl/Technika/Wyposa+e ... B3%C5%82ko

I po sprawie :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL