Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=7780 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Plastuś [ 2 kwi 2011, o 08:52 ] |
Tytuł: | Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
Witam brać żeglarską, wziąłem się za odświeżenie kadłuba mojego Astera. zmatowiłem burty, generalnie robota odbywa się powyżej linii wody (poniżej jest już zrobione) Nie zdzieram farb aż do gołego ale mam chęć położenia antyosmozy. Czy tak można robić, że nie kładę jej na goły laminat tylko na przygotowane poprzednie warstwy lakiernicze? Czy macvie namiar na tańsze farby jachtowe? Druga sprawa dotyczy wyboru lakieru naiwerzchniowego (podkreślam wszystko jest powyżej linii wody) czy można zastosować do polakierowania kadłuba i pokładu lakieru samochodowego lub takiego , którym lakieruje się naczepy tirów. Są to lakiery dwuskładnikowe ale znacznie tańsze od jachtowych, podobno niektóre szkutnie takimi właśnie lakierami malują jachty. |
Autor: | Jaromir [ 2 kwi 2011, o 09:04 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
Plastuś napisał(a): Witam brać żeglarską, wziąłem się za odświeżenie kadłuba mojego Astera. zmatowiłem burty, generalnie robota odbywa się powyżej linii wody (poniżej jest już zrobione) Nie zdzieram farb aż do gołego ale mam chęć położenia antyosmozy. Czy tak można robić, że nie kładę jej na goły laminat tylko na przygotowane poprzednie warstwy lakiernicze?. A. Nie za bardzo ma sens kłaść antyosmozę powyżej linii wodnej... B. Jeszcze mniej ma sens kłaśc ją na poprzednie warstwy lakieru... Plastuś napisał(a): Czy macvie namiar na tańsze farby jachtowe? Taniej już było... Spróbuj jednak u producenta, właśnie uruchomili sklep: https://oliva.com.pl/index.php?modul=sk ... ang=polish (strasznie coś im strona sklepu muli...) Plastuś napisał(a): Druga sprawa dotyczy wyboru lakieru naiwerzchniowego (podkreślam wszystko jest powyżej linii wody) czy można zastosować do polakierowania kadłuba i pokładu lakieru samochodowego lub takiego , którym lakieruje się naczepy tirów. Są to lakiery dwuskładnikowe ale znacznie tańsze od jachtowych, podobno niektóre szkutnie takimi właśnie lakierami malują jachty. Hmmm - może na śródlądzie to starcza, słyszałem jednak o stosowaniu lakierów samochodowych głównie niepochlebne opinie... |
Autor: | Kurczak [ 2 kwi 2011, o 09:15 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
Tak jak napisał Jaromir, farba antyosmozowa ma zabezpieczać laminat przed zjawiskiem osmozy. Zadanie swoje spełni wtedy gdy leży bezpośrednio na nim, a nie na kilku warstwach starego lakieru. Przynajmniej tak twierdzą fachowcy.... Jacht powyżej lini wodnej można polakierować czymkolwiek , nawet olejną. Jednak farby jachtowe są specjalnie przygotowywane do celu, któremu mają służyć. A nie od dzisiaj wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego - to jest do ........ ![]() Ja korzystam z lakierów epoksydowych Olivy (z serii Marina) i atryporostu (VSE). Cena jest do przyjęcia..... Nestety żeglarstwo to drogi sport ![]() W dwóch kartonach, które stoją za moimi plecami mam nowych i nie zamontowanych szpejów na jakieś 5 tys zł...... ![]() |
Autor: | robhosailor [ 4 kwi 2011, o 19:38 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
Piotr K napisał(a): Jacht powyżej lini wodnej można polakierować czymkolwiek , nawet olejną. Cała moja łódka kosztowała mniej... (zdaje się, że niecałe 30 cm krótsza od Twojej)Jednak farby jachtowe są specjalnie przygotowywane do celu, któremu mają służyć. A nie od dzisiaj wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego - to jest do ........ ![]() Ja korzystam z lakierów epoksydowych Olivy (z serii Marina) i atryporostu (VSE). Cena jest do przyjęcia..... Nestety żeglarstwo to drogi sport ![]() W dwóch kartonach, które stoją za moimi plecami mam nowych i nie zamontowanych szpejów na jakieś 5 tys zł...... ![]() Żeglarstwo drogie zwykle jest, ale być nie musi. Są jachty, na których trzeba użyć najwyższej jakości farb, lakierów itd. Są łodzie, które z założenia (i to nawet w USA) maluje się np. farbą do elewacji (mocna i trwała, a tania, jak barszcz). To sprawa osobistych preferencji, sposobu na życie itd. Nie ma jednej drogi - w żeglarstwie również. |
Autor: | Kurczak [ 4 kwi 2011, o 21:40 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
Owszem Robert, tyle, że nas nie stać na półśrodki. Puszka zwykłej emali ftalowej też kosztuje kilkadziesiąt złotych..... Spodziewamy się, że łódka będzie służyła nam latami i dlatego IMHO nie stać nas na erzatzowe materiały.... |
Autor: | Plastuś [ 5 kwi 2011, o 05:24 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
pytam o tą antyosmozę ponieważ podczas zdzierania warstwy wierzchniej lakieru znalazły się miejsca gdzie usunąłem także antyosmozę (wnioskuję z jej koloru i ilości warstw że jest to antyosmoza) Cała ta akcja z malowanie zaś wyniknęła z tego że na butrach powyżej linii wody oraz w znaczniej mierze na pokłądzie występowała osmoza. Objawiało się to występowaniem (pustych) pęcherzyków na lakierze. Nie były one jednak głębsze niż do tej farby którą podejrzewam o bycie antyosmozową. Gdyby jej jednak nie było prawdopodobnie woda dotarłaby do laminatu. Mylę się czy? |
Autor: | Kurczak [ 5 kwi 2011, o 06:08 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
IMHO to nie jest osmoza. Ta atakuje laminat, a nie farby... Najprawdopodobniej poprzedni właściciel położył na sobie "gryzące się" farby lub źle przygotował podłoże przed malowaniem.... |
Autor: | -O- [ 5 kwi 2011, o 06:32 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
Plastuś napisał(a): Cała ta akcja z malowanie zaś wyniknęła z tego że na butrach powyżej linii wody oraz w znaczniej mierze na pokłądzie występowała osmoza. Objawiało się to występowaniem (pustych) pęcherzyków na lakierze. Nie były one jednak głębsze niż do tej farby którą podejrzewam o bycie antyosmozową. Gdyby jej jednak nie było prawdopodobnie woda dotarłaby do laminatu. Mylę się czy? Tak na pierwszy rzut oka chyba się mylisz. Co w tym akurat przypadku jest dobrą dla Ciebie wiadomością. Bo czymś innym jest zabezpieczanie jachtu przed osmozą a czymś zupełnie innym zdiagnozowanie problemu o którym piszesz. Co do zasady osmoza jest to wnikanie wody w kadłub. Takie wnikanie następuje najintensywniej pod linią wody, gdzie kadłub jest moczony i to pod pewnym ciśnieniem. Pęcherze nad linią wody o których piszesz, są wynikiem zjawiska zwanego hydrolizą i ma niewiele wspólnego z osmozą. Zjawisko to powstaje na skutek reakcji chemicznej pomiędzy poszczególnymi rodzajami farb nakładanych na kadłub. Zjawisko to może nastąpić pomiędzy kadłubem i żelkotem - to jest ten gorszy przypadek, lub pomiędzy warstwami nad żelkotem, co jest lżejszą formą tej przypadłości. Piszesz, że pęcherze są puste. Przyjrzyj się bliżej, choć myślę, że jest już za późno, gdyż jak piszesz zeskrobałeś wszystko. Wynikiem hydrolizy jest ciecz pachnąca trochę jak ocet. Jeżeli te pęcherze były od dawna, być może ciecz już się ulotniła. Przyczyna takiego zjawiska leży tylko i wyłącznie po stronie materiałów które był użyte do nakładania kolejnych warstw. Materiały te wchodzą w reakcję której wynikiem jest hydroliza. Należy się upewnić, czy to czym chcesz malować, może być kładzione na to, czym kadłub jest już pomalowany, lub na żelkot, którym pokryty jest kadłub. Jeżeli tego nie zrobisz narażasz się na ponowne szlifowanie kadłuba (za rok, czy dwa). Są preparaty które mogą być użyte jako grunt, jeżeli nie wiesz co jest na kadłubie. Proponuję, żebyś omówił Twój przypadek z przedstawicielem producenta, który powinien zalecić Ci właściwe postępowanie. Szukanie najtańszych materiałów, bez takiej konsultacji, może kosztować Cię wielokrotnie drożej, w porównaniu z zastosowaniem właściwych materiałów. Zjawisko hydrolizy uwidacznia się szczególnie po dłuższym postoju jachtu na lądzie w okresie lata, gdy jest nagrzewany słońcem. Zimowanie jachtu na lądzie pozostaje bez wpływu na to zjawisko. |
Autor: | Plastuś [ 14 kwi 2011, o 21:11 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
Wygląda na to że masz rację Jeanneau. Dzięki wszystkim za wypowiedzi. Trzymajcie się szotów w zbliżającym się sezonie! |
Autor: | keram [ 19 kwi 2011, o 11:06 ] |
Tytuł: | Re: Antyosmoza na poprzednią farbę czy nie? |
Podepnę się pod temat. Mam Pozytywa 5 którego kadłub jest 10 letni (tzn. 8 lat stał pod przykryciem na stojaku i pływał 2 ostatnie sezony). Chcę go pomalować poniżej linii wodnej. Żelkot nie jest zniszczony, choć występują miejscami mikropęcherze. Kupiłem antifouling Nautixa i chce się zapytać czy walnąć go od razu na ten żelkot, czy pierw zastosować jakiś podkład czy farbę antyosmozową, jako pierwsze malowanie. Prosiłbym również o propozycje dotyczące ww. farb. Do pomalowania mam ok 8 m2. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |