Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wymiana oleju - życzcie szczęścia
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=7860
Strona 1 z 5

Autor:  zosta [ 10 kwi 2011, o 10:39 ]
Tytuł:  Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Piękny kwietniowy dzień, ciepło w miarę (11 st.) i kompletny brak wiatru. Właśnie po całym dniu walki wczoraj udało mi się wyjąć oś z koła w motocyklu (całkiem się zapiekła) i teraz dla rozrywki zbieram się na łódkę, żeby wymienić olej w silniku. Na pewno pójdzie gładko...
Tyle, że wcześniej tego nie robiłem...
Mam olej, filtr i pompkę (elektryczną nawet) i mniej więcej wyobrażenie jak to zrobić. Kłopot tylko, że wokół silnika jest okropnie ciasno.
Dla porządku silnik to Volvo Penta MD5A z '78. Ładnie opisane jest jak go serwisować tu: http://www.fbf.se/download/Filer/md5-for-dummies.pdf
Po szwedzku, ale jak kto by chciał, mogę przetłumaczyć w wolnej chwili kawałek.

Życzcie mi zatem powodzenia, jako i ja sobie życzę :)

Autor:  Maar [ 10 kwi 2011, o 11:36 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Nie zapomnij napełnić filtra olejem :-) :-)

Autor:  M@rek [ 10 kwi 2011, o 12:35 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Osobiscie olej wymieniam przy przygotowaniu lodki do zimowania. To lepsze rozwiazanie bo przepracowany olej nie stoi w silniku cala zime . Mam tez zalany do pelna zbiornik paliwa. Teraz jedynie montuje nowy filtr paliwa, wkladam wirnik pompy wody, akumulator
i mozna startowac.

Autor:  zosta [ 10 kwi 2011, o 18:40 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Wróciłem z pola bitwy. W zasadzie remis. Wymiana oleju poszła gładko i bezproblemowo. No może tylko olejem się i wszystko wokół ubabrałem. Niestety jak się wykręci filtr to nie ma siły żeby nie ciekło.
Potem zachciało mi się filtr paliwa zmienić. Odkręciłem stary, zalewając okolicę ropą oczywiście, założyłem nowy, odpaliłem i... cieknie jakby kto dziurę zrobił!
Znaczy uszczelka nie podeszła, bo wrednie ją się od spodu montuje, chyba żeby wszystko na drobne rozkręcić. No to poprawka. Teraz nie cieknie, ale silnik zdycha po chwili. Znaczy brak paliwa, czyli pewnie zapowietrzony układ. Odnalazłem śrubki odpowietrzające, popompowałem (zalewając znowu wszystko ropą) i nic. Konceptu mi zabrakło.
Pytanie zatem: czy silnik diesla można zalać?
O silnikach blade mam pojęcie a o dieslach bliskie zerowemu...
Paliwo cieknie z odpowietrzacza przy filtrze i przy wtrysku, a silnik nie pali. Zastanawia mnie, że kiedy zakręcę odpowietrzacze pompka ręczna zaczyna chodzić bez oporu, jakby powietrze mieliła. A może tak ma być??

Autor:  Wojciech [ 10 kwi 2011, o 18:50 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Czy aby nie ma przy silniku cięgna dekompresji, które jest otwarte ?

str 16 p.4 instrukcji Volvo P...wajcha ma być w dół (?).

Autor:  Carlo [ 10 kwi 2011, o 18:57 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Może nie jest dobrze odpowietrzony. Silnik diesla musi być dobrze odpowietrzony. Warto zdaje się też wykręcić świece i trochę diesla nalać do cylindrów po odpowietrzaniu.

Mówię tylko jako osoba która z mechaniką samochodową nie ma nic wspólnego,ale wie że takie zabiegi przynajmniej raz pomogły :)

Autor:  zosta [ 10 kwi 2011, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Wojciech1968 napisał(a):
Czy aby nie ma przy silniku cięgna dekompresji, które jest otwarte ?

Jest ale jest zamknięte, bo jej nie ruszałem. Ktoś mi doradził, że jak cylinder zalany, to może właśnie tej wajchy użyć.
Carlo napisał(a):
wykręcić świece
Świece?

Autor:  robhosailor [ 10 kwi 2011, o 20:11 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

zosta napisał(a):
Carlo napisał(a):
wykręcić świece
Świece?
Żarowe (o ile w tym konkretnym typie diesla takie są)

Autor:  Wojciech [ 10 kwi 2011, o 20:13 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

zosta napisał(a):
Jest ale jest zamknięte, bo jej nie ruszałem. Ktoś mi doradził, że jak cylinder zalany, to może właśnie tej wajchy użyć.



Dokładnie sprawdź szczelność na instalacji paliwowej ( uszczelki ).
Następnie...
Odkręć minimalnie nakrętkę na przewodzie (metalowej rurki) z wtryskiwacza i zapuść silnik z otwartą dekompresją do pojawienia się paliwa, które wypłynie z pod nakrętki.
Wówczas instalacja powinna być odpowietrzona.
Dokręć nakrętkę na wtryskiwaczu, zamknij dekompresję i zapuść silnik ponownie.

ups. Doczytałem, że to już odpowietrzałeś.

*****

Prawdopodobnie ten typ silnika nie posiada świeć żarowych.
Zapłon następuje poprzez wysokie sprężenie powietrza w cylindrze i wówczas podawane jest paliwo do cylindra.

*****

zosta napisał(a):
pompka ręczna zaczyna chodzić bez oporu


Wskaż na rysunkach stronę i nr tej pompki ręcznej.

Autor:  zosta [ 10 kwi 2011, o 20:32 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Dzięki. Pokombinuje jutro.

Autor:  zosta [ 11 kwi 2011, o 20:24 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

No i pokombinowalem. Pierwsze co zrobiem to ukrecilem srubke odpowietrzacza przy pompie wtryskowej. Teraz zeby wykrecic pozostalosc musze rozebrac cale ustrojstwo, a przy tym jeszcze gdzies taka srubke znalezc na zamiane.
Radosc samodzielnych prac. Ale za to poznaje budowe silnika. Dotad nie wiedzialem, gdzie jest pompa wtryskowa :D

(polskie literki mi wlasnie wcielo :( )

Autor:  bury_kocur [ 12 kwi 2011, o 17:33 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

"teraz dla rozrywki zbieram się na łódkę, żeby wymienić olej w silniku."

A czemu teraz a nie na jesieni?
Czemu zostawiłeś na zimę w silniku zasiarczony olej ?
Uwierz mi - nie pomaga to silnikowi.
Na przyszłość wymieniaj olej w silniku PO sezonie a nie PRZED.
A najlepiej jeszcze zgodnie ze starą dobrą szkołą wyplucz silnik przy wymianie oleju.
Zdecydowanie na dłuższą metę silnikowi zamontowanemu na jachcie to pomaga.
Pzdr
Kocur

Autor:  Olek [ 12 kwi 2011, o 23:18 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

bury_kocur napisał(a):
A czemu teraz a nie na jesieni?
Czemu zostawiłeś na zimę w silniku zasiarczony olej ?
Uwierz mi - nie pomaga to silnikowi.

Stara szkoła, nie wiem ile w tym prawdy, ale coraz częściej mechanicy zalecają wymianę oleju przed sezonem. Co prawda piszę o motocyklach, ale tam też silnik przez kilka miesięcy nie pracuje. Podobno przy współczesnych olejach nie ma znaczenia to że przepracowany olej zostaje w silniku. Temat jest kontrowersyjny, jedni przed drudzy po sezonie wymieniają.
****
Sam chętnie usłyszę konkrety za i przeciw.

Autor:  Artur [ 12 kwi 2011, o 23:39 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Nie wiem na ile to jest "stara szkoła" ale mnie zawsze uczono że olej powinno się zmieniać po sezonie czyli na jesieni. Wtedy w oleju który zabezpiecza nie zostają rożne związki w tym siarki które wpływają na utlenianie sie żelaza a które pochodzą z paliwa co powoduje przedostawanie się do oleju, czy też w procesów spalania. Świeży olej lepiej zabezpieczy powierzchnie pracujące.

Autor:  Jaromir [ 13 kwi 2011, o 00:07 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Olek napisał(a):
Sam chętnie usłyszę konkrety za i przeciw.

Konkretnie to kiedyś się Kocurowi przyznałem do zostawienia oleju na zimę i dostałem opierdol...
Od tamtego czasu wymieniam jesienią :lol:

Autor:  Olek [ 13 kwi 2011, o 00:18 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Nie napisałem precyzyjnie. Według mojej wiedzy, olej powinno się wymieniać po przepracowanej ilości motogodzin lub przejechanych kilometrów, zgodnie z zaleceniami producenta silnika. Zostawienie oleju któremu daleko jest do terminu wymiany na kilka miesięcy nie jest szkodliwe dla silnika.

Autor:  Kurczak [ 13 kwi 2011, o 06:27 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Lub raz w roku.....

Zosta. Sprawdź jakiego typu jest pompa wtryskowa. Jeśli rotacyjna - powinna się sama odpowietrzyć. Tyle, że trzeba mieć dobry akumulator - bo silnik musi pokręcić.
Jeśli rzędowa/tłoczkowa (przewody ciśnieniowe - metalowe są przykręcone do pompy w linii - jeden obok drugiego) trzeba odpowietrzyć pompę.
W obydwu przypadkach aby sprawdzić , czy pompa podaje paliwo trzeba poluzować po kolei nakrętki, którymi są przykręcone przewody ciśnieniowe do wtryskiwaczy. Jeżeli po zakręceniu silnikiem wypływa spod nich ON - pompa nie jest zapowietrzona , a w przypadku tłoczkowej własnie się odpowietrzyła. Jeśli dalej nie mali problemu nalezy sżukać w samym silniku ( o ile nie rozregulowałeś pompy przestawiając kąt wtrysku lub dawkę paliwa) lub wtryskiwaczach , które mogły się zapiec. Zakładając, że wcześniej silnik pracował raczej optuję za wersja zapowietrzonego układu zasilania lub rozregulowania przy okazji odpowietrzania pompy.......
Zasadniczo nie powinno się grzebać przy pompie nie majac wiedzy co i jak - bo można narobić więcej szkody niż pożytku.....

*****

O w mordę. Popatrzyłem na instrukcję i znalazłem rysunki. To singiel - jednocylindrowy dieselek. Więc jest tylko jeden przewód ciśnieniowy. Taka pompa się sama nie odpowietrzy. Trzeba jej pomóc :D
Poluzuj nakrętkę na wtryskiwaczu i pokręć silnikiem. Poczekaj aż ON wypłynie spod nakrętki i zakręć. Musi odpalić. Nie lej ropy do cylindra - tak się czasem robiło ze starymi silnikami benzynowymi, za czasów gdy nikt nie słyszał jeszcze o katalizatorze. Ropa ma gorszą "parowalność" niż benzyna, więc żeby się zapalić musi być rozpylona i sprężona. Zalanie cylindra ON tylko utrudni rozruch.
Daj znać czy pomogło.

Autor:  bury_kocur [ 13 kwi 2011, o 08:57 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

"Według mojej wiedzy, olej powinno się wymieniać po przepracowanej ilości motogodzin lub przejechanych kilometrów, zgodnie z zaleceniami producenta silnika"

Olek - przeczytaj sam co napisałeś bo przeczysz sam sobie.
Olej wymiania sie co ileś motogodzin pracy lub co sezon.
Choćbyś nawet przejechal tym silnikiem 10 Mh to masz w instrukcji napisane "co sezon".
Wiec wymień go PO SEZONIE a nie przed bo i tak wymienić powinienneś a dla silnika nie jest to bez znaczenia czy zostawiasz w nim zasiarczony olej czy świeży.
Np. Volvo Penta zaleca wymianę oleju co 200 Mh lub co sezon.
A jak przejedziesz w sezonie 20 Mh ( w co nie wierzę) to uznasz ten olej po sezonie za świeży ?
Wymień go chlopie jak Pan Bóg przykazal raz na sezon (bo ileż w końcu kosztuje 3 litry oleju + filtr) ale PO a nie PRZED sezonem !
Pzdr
Kocur

Autor:  M@rek [ 13 kwi 2011, o 10:11 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Kto ma wlasny i dba to problemow nawet z najstarszym silnikiem nie ma :)
Z moich obserwacji wynika ze na prywatnych jachtach silniki w dobrym stanie wytrzymuja pare razy dluzej niz na czarterowanych.
Do tego taka rada, wyjmujcie na zime wirnik pompy wody. Ja tak robie od kilkudziesieciu lat i nigdy mi sie wirnik nie rozlecial w czasie pracy.

Autor:  Olek [ 13 kwi 2011, o 11:00 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

bury_kocur napisał(a):
Np. Volvo Penta zaleca wymianę oleju co 200 Mh lub co sezon.

nie mam instrukcji producenta żeby sprawdzić, i nie twierdzę że muszę mieć rację :)
czy producent pisze kiedy wymieniać raz w roku? po czy przed sezonem?

Autor:  zosta [ 13 kwi 2011, o 11:11 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

wielkie dzieki

Autor:  Kurczak [ 13 kwi 2011, o 11:31 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Nie wiem jak w silnikach zmarynizowanych. Ale w innych olej wymienia sie po określonym przebiegu w km lub mtg lub raz w roku (jeśli przebieg był mniejszy) :)

Autor:  Olek [ 13 kwi 2011, o 11:44 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Piotr K napisał(a):
lub raz w roku (jeśli przebieg był mniejszy)

wiem, ale czy producent podaje jakieś zalecenia kiedy ta co roczna wymiana ma się odbyć? (po sezonie, przed sezonem, brak zaleceń)

Autor:  M@rek [ 13 kwi 2011, o 12:47 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Olek napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
Np. Volvo Penta zaleca wymianę oleju co 200 Mh lub co sezon.

nie mam instrukcji producenta żeby sprawdzić, i nie twierdzę że muszę mieć rację :)
czy producent pisze kiedy wymieniać raz w roku? po czy przed sezonem?


Wymieniales kiedys olej osobiscie ? Widziales jak wyglada przepracowany ?
Mysle ze dla kazdego, kto sie troche zzastanowil to sprawa jest oczywista :)

Autor:  Olek [ 13 kwi 2011, o 14:05 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

M@rek napisał(a):
Widziales jak wyglada przepracowany ?

Tak samo jak taki który przepracował 1/3 czasu Mh z wymaganych do wymiany, zwłaszcza w dieslach. Potrafisz ocenić stan oleju po jego wyglądzie?

Autor:  Carlo [ 13 kwi 2011, o 14:07 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

To primo a secundo, to zdaje się olej spływa do miski olejowej, więc tylko w tej jednej części silnika się znajduje. Chyba że się mylę, to mnie poprawcie.

Autor:  zosta [ 13 kwi 2011, o 14:22 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Kwestia poprawności pozostaje nierozstrzygnięta. Rzeczywiście spotkałem się z zaleceniem, żeby wymieniać przed zimowaniem. Są też pomysły, żeby wymieniać na jesień i na wiosnę. Niektórzy proponują też żeby przy wymianie zrobić to dwa razy, czyli wymienić olej, po czym zaraz wymienić go raz jeszcze. To dla mnie nieco zbyt ekstremalne.
Na jesień nie wymieniłem z czystego lenistwa, przyznaję się. Spodziewam się, że poprzedni właściciele nie przykładali się też w nadmiarze do poprawnoćci. Jak podliczyłem, w zeszłym sezonie silnika używałem w sumie przez... 12 godzin. Czy zatem olej jest przepracowany?
Cóż na silnikach się nie znam, ale nadrabiam braki, jak choćby teraz, kiedy urwałem odpowietrzacz. Ku mojemu zdziwieniu, bez kłopotu znalazłem potrzebną śrubkę a przy okazji poradziłem się fachowca w sprawie odpowietrzania, który również zwrócił uwagę na konieczność odpowietrzenia rurki wychodzącej z pompy wtryskowej.

mniej więcej zatem wiem co zrobić.

Autor:  Wojciech [ 13 kwi 2011, o 14:23 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Carlo napisał(a):
Chyba że się mylę, to mnie poprawcie.

Pozostaje jeszcze w filtrze olejowym.

*****

zosta napisał(a):
który również zwrócił uwagę na konieczność odpowietrzenia rurki wychodzącej z pompy wtryskowej.

Tak jak nadmieniałem wcześniej lekko odkręć nakrętkę na wtryskiwaczu ( w Twoim silniku odpowietrzacz przy wtryskiwaczu ) i z otworzonym zaworem dekompresji zapuść silnik do momentu pojawienia się wypływu ON z odpowietrzacza.
Po tym dokręć odpowietrzacz na wtryskiwaczu i ponownie zapuść silnik na otworzonym zaworze dekompresji i po zwiększeniu obrotów koła pasowego zamknij zawór dekompresji.
Zapuszczaj silnik na begu jałowym.

Autor:  bury_kocur [ 13 kwi 2011, o 15:38 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

"Do tego taka rada, wyjmujcie na zime wirnik pompy wody"

Dobra rada.
Ja wirnik pompy obiegu zewnętrznego wyjmuję też od zawsze tyle, że w nastepnym sezonie zakladam zawsze nowy wirnik a stary, jeżeli jeszcze w ogóle trzyma sie w calości, to traktuję jako zapas, który zresztą nigdy dzięki takiemu postępowaniu nie był potrzebny.
Pzdr
Kocur

Autor:  Kurczak [ 13 kwi 2011, o 15:54 ]
Tytuł:  Re: Wymiana oleju - życzcie szczęścia

Olej w dieslach po kilku minutach pracy silnika jest czarny jak noc listopadowa. Bez analizy chemicznej nie stwierdzisz, czy jest tygodniowy, czy roczny.....
Choć są ponoć tacy co rozcierają między palcami odrobinkę oleju i wszystko o nim wiedzą :roll:

Olej Olku po wlaniu do silnika pod wpływem powietrza atmosferycznego starzeje się. Choćby silnik pracował przez 5 minut w roku. Dlatego trzeba go raz w roku wymienić.
Nawet olej w oryginalnym, nigdy nie otwieranym i hermetycznym pojemniku się starzeje.....

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/