Prośba o poradę:
łódka drewniana, odskrobana już, ma być malowana farbą poliuretanową (polren debica chyba) i pytanie: czy malowac od razu farbą, czy też należy dać jakiś podkład, jeżeli należy, to jaki byście polecali?
nie mam doswiadczenia z farbami poliuretanowymi, bo mi szkodzą...

podkład dobrze zrobi
/ja robię u męża co prawda tylko za pomoc fizyczną , ale on zawsze albo przeważnie daje podkład - ostatnia nasza restauracja riva , ubezpieczyciel przyszedł rzucił okiem wycenił 370tys. eu/

a co stosujecie jako podklad? jedyne co znalazlem w poliuretanie na razie, to poliuretanowa farba przeciwrdzewna, raczej z nazwy do metalu...

ps. riva? wow! jakies zdjecie?

Niektore firmy zalecaja ( bezinteresownie oczywiscie ) rozne podklady: np. International wciska produkt Intertox na wody slodkie...
Skoro juz na wierzchu ma byc kolor, kup tez lakier bezbarwny (rzadszy, wiec wnikajacy glebiej), rozciencz pierwsza warstwe na 60%, lekka przecierka, druga na 5O%, przecierka po wyschnieciu, trzecia na 30... Siodma i osma moga juz byc kolorowe.
Ja tak robie na swoich pokladach bezbarwnych - trzyma to dobrych kilka lat nawet na Srodziemnym.
Przy pierwszych, rozcienczonych bardzo "warstwach" warto poczekac na calkowite wyschniecie: chemoutwardzalna reakcja we wnetrzu drewna moze popsuc kolejna "warstwe" tworzac bardzo uciazliwe "kratery" ( banka, zmieniajaca sie w dziure ).
Mozna to uproscic stosujac na pierwsze warstwy epoksyd....Pierwsza warstwe warto podgrzac ( puszka w garnku z goraca woda) w celu rozrzedzenia i lepiej nieduzych ilosci, bo to idzie szybko!
Mozna tez saturowac drewno stosujac oleje...
Farby budowlane w zasadzie tez - najwazniejsze, nasaczyc drewno mozliwie najglebiej!
Na przestrzeni kilku lat ceny i naklady pracy rozkladaja sie bardzo inaczej, ale w sumie wychodzi na jedno.
Powodzenia, Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Dobrze jest stosować produkty tej samej firmy