Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Kładka Peruckiego - ciąg dalszy https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=27&t=3840 |
Strona 2 z 6 |
Autor: | piotr6 [ 24 maja 2016, o 23:06 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Ryś napisał(a): A nie przesadzacie tu aby ale gdzie tam, się powstrymałem. Nawiasem mówiąc to nic mnie tak nie wk...a jak odcinanie w Polsce miast od wody. Jakby mogle to by wszystko jeszcze zasypali |
Autor: | vaginal [ 25 maja 2016, o 07:14 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jak stoję przed szlabanem na przejeździe kolejowym, to zawsze sie cieszę jak trwa to krótko. Jak kładka będzie oddana do użytku - będę stosował powyższe. Dla mnie kładka będzie zatem źródłem potencjalnej radości! Jakoś nie widzę tym razem odcinania miasta od wody. Miasto zanuży nóżkę w rzece. I po co te nerwy? v |
Autor: | bury_kocur [ 25 maja 2016, o 07:31 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
vaginal napisał(a): zanuży "zanuży" powiadasz ? A jakby tak "zanurzyło" ? ![]() Pzdr Kocur |
Autor: | Colonel [ 25 maja 2016, o 07:47 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
ZANÓŻY nurzkę! A poważnie: osobiście nie widzę w samej budowie zagrożenia dla ruchu wodnego, na całym świcie są mosty zwodzone i śluzy i ruch się odbywa. Zagrożeniem może być zarządzanie kładką i ruchem! Tym się należy zajmować! No i jest kwestia, czy kładka wpisuje się w architekturę tego miejsca. Tu moje zdanie jest takie, że miasto to nie skansen, a szczególnie miasto zbudowane od podstaw po 1945 roku i miasto, które będzie budowane dopiero teraz. |
Autor: | vaginal [ 25 maja 2016, o 08:16 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Temat się znuży. Formalnie kładka - taka sobie. Po podniesieniu stanowić będzie dysonans w kontekście istniejącej zabudowy. Zarządzanie, rozumiane jako obsługa ruchu pieszego i wodnego zwiazanego z kładką, będą istotą problemu, jak słusznie zauważył Pułkownik. Teoretycznie, nie musi być źle. v |
Autor: | piotr6 [ 25 maja 2016, o 08:22 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
vaginal napisał(a): Zarządzanie, rozumiane jako obsługa ruchu pieszego i wodnego zwiazanego z kładką, będą istotą problemu, jak słusznie zauważył Pułkownik. Teoretycznie, nie musi być źle. v no to cacy i luz |
Autor: | piotr6 [ 25 maja 2016, o 11:40 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jaromirze most w Dziwnowie funkcjonuje ok. Choć na początku trochę się za rzadko otwierał |
Autor: | Colonel [ 25 maja 2016, o 13:54 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Mam doświadczenie z Ustki, Darłowa i Dziwnowa, nie gorsze, niż ze Sztokholmu, Peenestrom czy też bodajże Aberdeen i śluz we Francji i Holandii. (Tak wiem, że właśnie usiłujemy wyjść z rodziny państw cywilizowanych ale to przejściowe). Argument o "tysiącu lat" jest... średni. Gorzej z tramwajami - to powinien być właściwy temat. No i ta nowa marina. |
Autor: | Jaromir [ 25 maja 2016, o 21:57 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Hmmm, jeżeli mosty w Ustce, Dziwnowie czy Darłowie chcecie porównywać z mostem w miejscu, gdzie jednostek wymagających otwierania mostu bywa kilkadziesiąt na godzinę - proszę bardzo. Ja wczoraj, przez 36 minut naliczyłem 18 jednostek płynących Motławą (jedno piwo w knajpce tuż obok planowanego miejsca budowy "kładki"). Oczywiście -mowa tylko o takich jednostkach, które wymagałyby otwierania mostu (znaczy wyższych niż 5-6m nad wodę), w tym o pięciu statkach pasażerskich. Zauważcie przy tym, że nie był to ani weekend, ani sezon... Zakładając - niewiarygodnie wręcz optymistycznie - że ta "kładka" będzie otwierana co godzinę - jak długo będzie musiała być otwarta, by przepuścić po kilkadziesiąt jednostek w każdą stronę? Gdzie te jednostki miałyby oczekiwać na otwarcie przeszkody? Ktoś buduje po 20-30 miejsc chwilowego postoju po obu stronach "kładki" - czy raczej wszystko zostanie puszczone"na żywioł"? Anyway - w kwestii zamykania Motławy tytułową "kładką Peruckiego" - możemy tylko zabiegać, by była otwierana jak najczęściej. I liczyć, że może jednak łaskawie ktoś żeglarzy wysłucha... I potem możemy próbować nie pozabijać się w tłumie, jaki co godzina będzie szturmował chwilowo usuniętą przeszkodę. Albo możemy popłynąć gdzie indziej... W dalszej perspektywie bardziej istotne wydaje mi się planowane zamknięcie całej Motławy za kilka - kilkanaście lat - mostem stałym i związana z tym konieczność wywierania nacisku na budowę nowej mariny - poza Motławą. Zastanawiające, że do tej części mojej wypowiedzi nikt się nie odniósł... * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ------- Poza tym... Jeżeli doświadczenie połamanych przy postoju w oczekiwaniu na otwarcie mostu relingów (kanał portowy Darłówka) - to "dobre doświadczenie"... Jeżeli jest "dobrym doświadczeniem" obecność w samym wejściu do portu w Ustce mostowo-budowlanego gniota, który szczęśliwie uległ trwałej awarii w pozycji otwartej dla żeglugi - a nie odwrotnie.... To ja nie podejmuję się z takimi doświadczeniami dyskutować. Mogę natomiast podyskutować o oddaniu do użytku mostu zwodzonego ale... bez "operatora otwierania" - w związku z czym po oddaniu do użytku przez wiele tygodni... most ów zwodzony nie był w ogóle dla żeglugi otwierany. Mogę podyskutować o budowie mostów zwodzonych o prześwicie w stanie zamkniętym 1.9m - i o wyznaczeniu godzin ich otwierania na 0700 rano a następnie na 1100. Albo o ich otwieraniu pięć minut przed czasem i zamykaniu przed nosem płynącego "na czas" jachtu. Mogę podyskutować o otwieranym moście, którego operator ogłasza uniemożliwiający jego otwieranie, kilkudniowy przegląd - akurat w okresie szczególnego natężenia ruchu wodnego - mając przedtem kilka miesięcy, podczas których po rzece nikt nie pływał a most nie był używany. Mogę porozmawiać o odmowie otwarcia nowoczesnego mostu....z powodu temperatury przekraczającej 24°C... Mogę podyskutować o moście, który mimo że używany przez pojazdy tylko kilka razy na dobę pozostaje zamknięty z nieczęstymi godzinami otwierania. Mogę porozmawiać o moście, który w wyznaczonych godzinach nie jest otwierany dla żeglugi - albowiem "pan mostowy poszedł łąkę kosić"... Mogę porozmawiać o mostach, które otwierają się o kąt 45-50°, zamiast 75-80°. A nawet o takich mostach, gdzie otwarcie stawało się możliwe pod warunkiem wręczenia obsłudze pół litra wódki... To są moje doświadczenia z polskimi mostami zwodzonymi. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Colonel napisał(a): bodajże Aberdeen Bodajże niemożliwe. No chyba, że wpływałem do tego portu kilkaset razy, nie zauważywszy przy tym żadnego mostu zwodzonego... ![]() |
Autor: | piotr6 [ 26 maja 2016, o 08:08 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jaromir napisał(a): Hmmm, jeżeli mosty w Ustce, Dziwnowie czy Darłowie chcecie porównywać z mostem w miejscu, gdzie jednostek wymagających otwierania mostu bywa kilkadziesiąt na godzinę - proszę bardzo Ja ta m nic nie porównuję, raczej Ty jedziesz szeroko. Zwróciłem tylko uwagę że most w Dziwnowie działa ok tam też kilkanaście łódek przechodzi w sezonie, czasami |
Autor: | Colonel [ 26 maja 2016, o 08:08 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Napisałem bodajże bo nie pamiętam. A hasło o nowej marinie podtrzymałem. A tematów do rozmowy jak widać masz wiele, mogę znaleźć jeszcze kilka, niekoniecznie o mostach, tylko co z tego. Tą metodą należałoby zrezygnować ze wszystkiego i wszędzie, bo gdzieś coś źle działa... Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Jaromir [ 26 maja 2016, o 09:56 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Colonel napisał(a): Tą metodą należałoby zrezygnować ze wszystkiego i wszędzie, bo gdzieś coś źle działa... Cóż, nie wpadłem na to, że przeczytanie informacji o tym jak było, jak jest i jak w związku z tym w przyszłości być może - skojarzy się Tobie z "rezygnowaniem ze wszystkiego"... Anyway - przyznasz, że mam pełne prawo uważać, że z "kładką Peruckiego" nie będzie inaczej niż z tymi wszystkimi mostami w Polsce, które dostarczyły mi opisanych wyżej w skrócie doświadczeń. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * piotr6 napisał(a): Jaromir napisał(a): Hmmm, jeżeli mosty w Ustce, Dziwnowie czy Darłowie chcecie porównywać z mostem w miejscu, gdzie jednostek wymagających otwierania mostu bywa kilkadziesiąt na godzinę - proszę bardzo Ja ta m nic nie porównuję, raczej Ty jedziesz szeroko. Zwróciłem tylko uwagę że most w Dziwnowie działa ok tam też kilkanaście łódek przechodzi w sezonie, czasami Przepraszam, pewnie masz trochę racji z tym "jechaniem grubo". ![]() Przyznaję, że nie miałem racji, pisząc, że problemy dla żeglugi kreuje obsługa i sposób zarządzania każdego bez wyjątku mostu zwodzonego w Polsce. Cieszę się, że most w Dziwnowie nie stanowi obecnie znaczącej przeszkody dla ruchu jednostek wodnych. Tyle, że to bardzo daleko od Motławy, no i... pierwsza jaskółka wiosny zwykle nie czyni. |
Autor: | krzychuAPIA [ 26 maja 2016, o 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jaromirze , szkoda " nafty " na Motławę i różne inne tamże mariny. Ten temat możemy uznać za zamknięty, wystarczy przejrzeć listę właścicieli okolicznych gruntów - sama developerka i magicy od kupna - sprzedaży najlepszych parceli. Z ich siłą perswazji ( czyt. FORSĄ ) nie wygramy , więc powstanie i kładka na Ołowiankę i kładka na przedłużeniu Mariackiej i most na przedłużeniu Wałowej. Taka Karma, świata nie zbawimy. Może lepiej siły i inne zdolności ( co komu Bóg dał ) skoncentrować np. na zagospodarowaniu pięknie wyremontowanego nabrzeża na Górkach Wschodnich gdzie po odjęciu ok 100 mb nabrzeża RZGW pozostaje jeszcze ok. 400 mb do dyspozycji- adaptacji na przystań. Rozmawialiśmy na ten temat na zaprzyjaźnionym forum , a gdy dodamy do tego poważne ruchy w sprawie budowy mostu na Wyspę to robi się to realne. Można spróbować dogadać się z decydentami , że nie wchodzimy im w szkodę na Motławie w zamian za dużą miejską przystań z pływającymi pomostami z ceną np. 300 PLN miesięcznie za 10 metrową łódkę na wodzie. Pozdrawiam , Krzychu Wożniak. |
Autor: | piotr6 [ 26 maja 2016, o 21:45 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jaromirze o czym tu gadać, po prostu uważam że mast w Dziwnowie jest ok i to jest wyjatek byc może i tyle. Nie ma co generalizowac ale tez nie ma co na ten temat kruszyc kopie. |
Autor: | Senator [ 26 lip 2016, o 12:25 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Załącznik: Gadu-gadu, a budowa trwa... ![]() |
Autor: | krzychuAPIA [ 9 lis 2016, o 21:30 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jeśli to kogoś interesuje http://www.portalmorski.pl/porty-i-logi ... acu-budowy Na dole artykułu jest link do kamery internetowej ( chociaż mi się nie otwiera ) Pozdrawiam , Krzychu. |
Autor: | Senator [ 9 lis 2016, o 21:34 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Ten link zazwyczaj działa: http://www.gdansk.pl/kamera/kladka |
Autor: | krzychuAPIA [ 9 gru 2016, o 09:52 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jestem ciekaw co jeszcze w efekcie końcowym nie będzie się zgadzać z milusińską wizualizacją którą prezentuje się uparcie gawiedzi , bo na razie wyrosły jebitne portowe kierownice pasujące do panoramy i otoczenia jak świni siodło http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kla ... 08136.html. Pozdrawiam , Krzychu Wozniak. |
Autor: | vaginal [ 9 gru 2016, o 10:31 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Stan surowy nie zawsze cieszy oko. Poczekaj na wstęgę i nożyczki oraz na zachwyty w prasie. v |
Autor: | Bombel [ 9 gru 2016, o 15:16 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jaromir napisał(a): I potem możemy próbować nie pozabijać się w tłumie, jaki co godzina będzie szturmował chwilowo usuniętą przeszkodę. Ale za to Gdańsk będzie miał nową atrakcję....Guziankę II. Już widzę oczami duszy te tłumy radujące się... ![]() |
Autor: | salsa [ 8 kwi 2017, o 15:15 ] |
Tytuł: | Kładka na Motławie - końcowe stadium budowy i funkcjonowanie |
Ograniczenia na Motławie w związku z końcowym etapem budowy kładki, oraz wstępne zasady funkcjonowania kładki - tutaj: http://www.zalewwislany.pl/node/8048 |
Autor: | Jaromir [ 8 kwi 2017, o 19:19 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Piotr - zazdroszczę źródeł! ![]() A co do komunikatu... - Serio, ma być jakaś "dyskusja z żeglarzami"? Jaka? Czy będzie to znów dyskusja taka, jak ta, której przykład już mieliśmy? No to czytając zapowiedź "dyskusji" nie zapominajmy, że jej podstawą może być stwierdzenie, które już w "dyskusji" z żeglarzami padło: "Nawet dla żeglarzy otwierane mosty są atrakcją - podkreśla Prezydent Miasta Gdańska." (A może "dyskusja" znów ograniczy się do ponownego ogłoszenia "ogólnego poparcia" dla "kładki" ze strony najważniejszego żeglarza z Gdańska - znaczy ze strony Mateusza Kusznierewicza?) ---- Zgłaszanie potrzeby przejścia na VHF Ch14 to jakiś chory pomysł. Czy tak trudno sprawdzić, że jest to kanał roboczy portu Gdańsk?! ---- Kładka nie ma być otwierana przy wietrze od 16m/s w górę.... Hmmm, to środek 7° w skali Beauforta. Kluczowe - gdzie będzie mierzona siła wiatru? Jeżeli na samym moście - to chyba nie ma tragedii, tam - przynajmniej "w sezonie" - rzadko kiedy aż tyle wieje. Ale jak przyjmą dane z wieży Kapitanatu w Porcie Północnym - to będzie kilka razy w miesiącu wymówka, żeby mostu wcale nie otwierać... ----- Minimum 10 minut otwarcia? Hmmm..... w czasie jednego popołudniowego piwa, wypitego w sierpniu pod parasolem u "Kubickiego", widziałem jak przepłynęło Motławą ponad 40 jednostek - takich, których wysokość będzie wymagała teraz otwierania kładki. A to było w dzień powszedni, nie w weekend... Ciekawe co ma robić kilkadziesiąt jednostek oczekujących, często kilkadziesiąt minut, na otwarcie mostu? Na wąskiej rzece, bez śladu miejsc postojowych dla tych, co czekają na otwarcie mostu... Jakoś w to, że będą spokojnie stały na środku rzeki, tak jak na "wizualizacji" - szczerze wątpię ![]() Zaś w "maksymalnie 30 minut" - jakoś nie chce mi się wierzyć... PS. Jakby ktoś miał wątpliwości komu ta (i kolejna!) "kładka" potrzebna: Załącznik: PPS. A jakby ktoś chciał wiedzieć w jaki sposób za kilka/kilkanaście lat Motława i tak zostanie całkowicie odcięta dla jednostek o wysokości większej niż 7-8m - to niech spojrzy gdzie będzie kolejny, planowany obecnie jako STAŁY most (z trakcją tramwajową!) w ciągu ulicy "Nowa Wałowa"....: Załącznik: A jak już ten STAŁY most na Motławie powstanie - to usłyszymy zapowiedź "dyskusji z żeglarzami"... |
Autor: | salsa [ 8 kwi 2017, o 22:50 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Jaromir napisał(a): PPS. A jakby ktoś chciał wiedzieć w jaki sposób za kilka/kilkanaście lat Motława i tak zostanie całkowicie odcięta dla jednostek o wysokości większej niż 7-8m - to niech spojrzy gdzie będzie kolejny, planowany obecnie jako STAŁY most (z trakcją tramwajową!) w ciągu ulicy "Nowa Wałowa"....: Załącznik: b.jpg A jak już ten STAŁY most na Motławie powstanie - to usłyszymy zapowiedź "dyskusji z żeglarzami"... Zobaczymy. Z tego, co ja wiem, rozważana jest budowa tunelu zamiast mostu. Pzdr, Piotr |
Autor: | Jaromir [ 8 kwi 2017, o 23:23 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Motława będzie zamknięta dla jednostek wyższych niż 2.5m nad wodę - od 08 maja 2017, przez co najmniej trzy tygodnie: od 8 maja, na trzy tygodnie, zostanie zamknięty tor wodny na Motławie dla wysokich jednostek Reszta na: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kla ... 0.html#tri salsa napisał(a): rozważana jest budowa tunelu zamiast mostu. - Budowa tunelu była rozważana (akurat w tym miejscu, przy zastosowaniu sprawdzonej technologii zatapiania gotowych segmentów tunelu nie stanowi to problemu technicznego). Na początku, kiedy tworzono perspektywę rozwoju transportu w Gdańsku (publikowanej z 10 lat temu, plany rozwoju do roku 2030 bodajże). Potem w dostępnych planach zacząłem znajdywać uzasadnienie konieczności zamiany tunelu na most zwodzony - bo 30% taniej od tunelu, no i "bezpieczniej"... BTW most zwodzony przy wejściu na Motławę nie jest tu żadną rozsądna alternatywą dla ruchu wodnego, bowiem byłby to most w ciągu nowej, głównej arterii przelotowej, ciągnącej się aż do wylotu na Warszawę. I jako taki otwierany co godzinę nie będzie na pewno... A potem okazało się, że most musi być stały, bo będzie po nim jeździć tramwaj... I nic to, że tramwaje jeżdżą na świecie po mostach zwodzonych (ba, nawet w Gdańsku jeździły - wówczas gdy Most Zielony nazywano Grüne Brücke, Most Stągiewny zwany był Milchkannen Brücke a Most Zielony Siennicki nazywał się Breintenbach Brücke)... ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Jaromir [ 9 kwi 2017, o 01:15 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Ciekawe, z artykułu wynika, że nikt nie zaplanował miejsc postoju dla jednostek oczekujących na pokonanie kładki. Plan oznakowania kładki to potwierdza - po obu stronach na wszystkich nabrzeżach "zakaz cumowania": ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 9 kwi 2017, o 07:22 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
Będą cumować do Lotosu ![]() |
Autor: | piotr6 [ 9 kwi 2017, o 07:24 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
A muszą cumować? |
Autor: | Jurmak [ 9 kwi 2017, o 08:21 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
piotr6 napisał(a): A muszą cumować? Nie wiem jak Ty, ale ja zamiast się kręcić jak g... w przerębli, wolę zacumować czekając na otwarcie mostu... |
Autor: | piotr6 [ 9 kwi 2017, o 08:38 ] |
Tytuł: | Re: Kładka Peruckiego - ciąg dalszy |
pewnie tak, zawsze wygodniej ale w takim Dziwnowie też jest średnio, jeszcze parę portów by sie też znalazło. |
Strona 2 z 6 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |