Dzięki! Zależy mi na Waszych doświadczeniach. Z całego serca pozdrawiam Leszek.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Jeśli chodzi o głębokości na "nieformalnym" odcinku Puck-Kuźnica, to po prostu śledź ten wątek.

Dzięki.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Leszek - kiedy zamierzasz tam pływać ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Na początku maja. Myślę, że w okolicy 2-7 maja.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Nie demonizujmy tak tych nieszczęsnych sieci. Jest ich dużo i niedużo, zależy kiedy. Trzeba patrzeć, i to wszystko. Mając trochę wyobraźni można je ominąć bez problemów. Czasami jest tak, że nie warto wchodzić między ciągi sieciowe, ale lepiej lekko zejść z trasy (np inaczej ustawić halsówkę - zauważcie, że to mówię ja, "regatowiec").

Tak naprawdę to problem jest w nocy, bo nie widać, i jakaś paskudna pogoda, gdy koralików też nie widać. Ale pływałem do Pucka i po puckiej po ciemku, tak samo jak do Głębinki, a w sieci zaplątałem się, przez ostatnie lata (nie mówmy o prehistorii), dwa albo trzy razy (zawsze w nocy).

Jeszcze kilka lat temu regaty Nord Cup miały bazę w Jastarni a "długi" wyścig odbywał się na trasie Jastarnia - Glębinka - Jastarnia i jakoś specjalnie to nie przeszkadzało (a czasami wcale).
Sieci mają to do siebie, że znikają albo pojawiają się czasami w ciągu jednej nocy i tam gdzie wczoraj było fatalnie, dzisiaj może być czysto. Lub odwrotnie

P.S. Do pływania po sieciach dobry jest nasz klubowy Orion, albo Tauri. Sieciami mogą się w ogóle nie przejmować, ze względu na kształt kadłuba

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Leszku napisz na PW kiedy zamierzssz być w Pucku.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Co do sieci: tam gdzie one są "niebezpieczne" - rejon mìedzy Babimi Dołami a Jastarnią - są dość porządnie oznakowane, po pierwszym przyjrzeniu się będziesz znał metodę. Pogadamy. W telefonie trudno pisać.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Gdybym kiedyś zawitał w tym rejonie to chciałbym połączyć to z rejsem Wisłą. Który port w rejonie zatoki byłby odpowiedni na zakończenie takiego rejsu? Chodzi mi o możliwość wyciągnięcia łódki dźwigiem lub slip z wyciągarką. Dobrze byłoby żeby z takiego portu był możliwy dojazd do dworca kolejowego w Gdańsku komunikacją publiczną w celu powrotu po samochód i przyczepę w miejscu startu.

W Jastarni jest żuraw słupowy o udźwigu 6,3T - cena wyciągnięcia łódki, to 63 netto.
W Gdyni jest również żuraw stacjonarny, lecz udźwig niecałe 3 tony.

Co masz do wyciągnięcia ?
Tonaż, wielkość i zanurzenie ?
Pytanie dość istotne bo różnica między dźwigiem a wyciągarką jest duża.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

PIP 550 5,5m długości z bambetlami około 800kg. W zeszłym roku wyciągałem się w HOM w Szczecinie Dąbiu i podobało mi się to że miałem dostęp do całego dna i mogłem je umyć zanim łódkę postawiłem na przyczepę. Poza tym słyszałem, że jak jest taka możliwość to żeby lepiej nie moczyć kół przyczepy w szczególności w słonej wodzie.

W Neptunie mamy możliwość wodowania i wyciągania jednostek do 3 ton na klubowym slipie.
Slip skonstruowany jest tak, iż do wody zjeżdża po szynach poziomy fragment konstrukcji wyciągarki wraz z klubowym wózkiem.
Z wózka tego suwnicą klubową możesz potem przeładować sobie łódkę na własną przyczepkę.
Całość jest elektryczna.
Nie ma chyba w okolicy lepszej i wygodniejszej konstrukcji.
Dane masz tu - Jacht Klub Morski NEPTUN a kontakt do bosmanów masz tutaj:
http://www.jkm-neptun.com.pl
Klub mieści się w Górkach Zachodnich ul. Przełom 10
Bardzo wiele osób wyciąga u nas swoje jednostki.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

O tym slipie już czytałem w książce - przewodniku Jurka Kulińskiego. A jak jest z komunikacją publiczną żeby się dostać do pociągu. Czy może trzeba zamawiać taksówkę?

autobus 111

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Leszku,jeśli chodzi o sieci to dwa scalone posty z innego forum:

Sieci rybackie na Zatoce

Sieci rybackie są niemałym utrudnieniem i bolączką podczas żeglugi po morzu. Problem ten dotyczy również Zatoki Puckiej. Problem ten jest o tyle skomplikowany, że rybacy często stosują swoje własne systemy oznakowania.
Z tego co mnie uczono, to powinny być następujące oznaczenia sieci:
- flaga czarna - sieć głębinowa, a więc dla nas "bezpieczna" - można przepływać obok tyczki
- flaga czerwona - sieć powierzchniowa, a więc uwaga.
Sieć powierzchniowa jest rozciągnięta na powierzchni wody i powinna być oznakowana tyczkami z czerwonymi flagami, przy czym tyczki skrajne powinny być oznaczone dwiema flagami czerwonymi. Tak więc jeśli zauważymy flagę czerwoną, to trzeba poszukać tyczki z podwójną flagą, za którą już można bezpiecznie przepłynąć.
A jak to wygląda w praktyce ?
Rozmawiałam kiedyś z rybakiem właśnie na temat sieci. Mówię mu o flagach - czarnej, czerwonej i pytam, wskazując na łopoczące w oddali flagi: "czemu tam na tej tyczce są trzy flagi? A czemu tam jest jakiś inny kolor?"
- "Wie pani, bo trzy flagi, to stosuje Roman, a te takie pomarańczowe, to są Wojtka. I wiemy które są czyje"...
A jakie są Państwa doświadczenia z sieciami i ich oznakowaniem w Polsce?
Ja w każdym bądź razie staram się omijać je szerokim łukiem.
A w ogródku ciągle mam jedną tyczkę i kotwiczkę, które są pamiątką po przypadkowym przejechaniu po sieci...
SeaVenti
--------------------------------------------------------------------------------


Realne oznakowanie sieci z pokazanymi wyżej wzorami ma niewiele wspólnego. Faktem jest, że czerwone ZAWSZE oznaczają sieci powierzchniowe. Dla jachtu idącego na silniku bardzo groźne. Nawinięcie sieci na śrubę oznacza, po za konfliktem z rybakiem, kilkadziesiąt minut ciężkiej pracy pod wodą.
Czarne chorągiewki na ogół dotyczą sieci dennych ale bywa różnie.
O oznakowaniu stron (końców) i ekranach radarowych nie ma mowy.
Warto pamietać, że sieci powierzchniowe nie "wiszą" zgodnie z kierunkiem wiatru.Pod jakim kątem są można sprawdzić przy pierwszym spotkaniu śledząc szereg drobnych pływaków na długości kilkudziesięciu metrów ze sporym,najczęściej zrobionym z plastikowego kanistra pływakiem na końcu. Bywa tak, że ten kanisterek jest tuż przy tyczce z chorągiewką,czyli siec nie jest rozciągnięta.
Sieci posiadające kilka chorągiewek,czy tez chorągiewki na obu końcach (długie) na Zatoce Puckiej spotyka się rzadko.
I jeszcze akweny gdzie są sieci:
1. Zagłębie sieciowe - czerwonych - obszar między torem wodny od Gdyni do pławy "J" i Kaszycy, a torem od Gdyni do Głębinki oraz przejściem od Głębinki wzdłuż Ryfu Mew do pławy "KUŹ". Tam po ciemku nie chodzę.
2. Podejście do portu w Helu, tuż przy lewej główce i w okolicach pławy kardynalnej i na mieliznach między nią, a cyplem. Tu są czarne ale czasem na powierzchni - porwane przez statki i motorówki.
3. Podejście wzdłuż brzegu od strony Gdyni do Pucka, na wysokości plaży i portu jachtowego -czarne, raczej porządnie stawiane.
Colonel

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Niedaleko Klubu jest pętla autobusu 111, który w 40 minut dowiezie Cie do samego Dworca Kolejowego w Gdańsku.
Taksówka wcale nie będzie dużo szybciej.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Niestety jak najgorsze.
Płynąc z Klubu z Górek na Hel lub do Jastarni pozwalam sobie na długim odcinku tych przelotów nie wpatrywać się aż do wytrzeszczu oczu w poszukiwaniu sieci.
Kłopot zaczyna się od HLS-ki do wejścia w Hel oraz na odcinku od Helu do Jastarni.
Tam naprawdę trzeba już mieć dobre OKO na dziobie.
Co do odcinków z Jastarni do Gdyni lub do Głębinki to jest to obszar gdzie po nocy pływają tylko samobójcy poszukujący silnych wrażeń podwodnych lub wątpliwych kontaktów z rybakami.
Ja osobiście dołączając do "Klubu Sieciowców Zatoki" nawinąłem sieć na śrubę za boją podejściową JAS w kierunku Gdyni.
Mimo, że po Zatoce pływam dużo to nie odważam się po nocy pływać do Jastarni z jakiegokolwiek kierunku a od Głębinki do Jastarni to już pływają po nocy naprawdę tylko szaleńcy.
Pzdr
Kocur
ps. Generalnie - W przypadku nawinięcia na Zatoce sieci na śrubę w sytuacji, kiedy nie da się jej odwinąć lub z niej zejść prostymi metodami to polecam nie wykonywać działań cięcia sieci a wywołać należy najbliższy kapitanat (Hel lub Jastarnię) i zgłosić ten fakt przez radio.
Skończy się to tym, że przypłynie do Was właściciel sieci z płetwonurkiem i odplączą sieć metodami dla sieci (i dla Waszej jednostki) najmniej drastycznymi.
Poza tym zgłaszając ten fakt przez radio pozostawiacie sobie ogromny zapas bezpieczeństwa (dla Was) bo nikt o zdrowych zmysłach nie przypłynie w tym momencie do Was aby dać fizyczny upust swojej frustracji z powodu porwanych sieci czyli mówiąc wprost być może ominie Was wpier....ol od rybaków.
Sprawdzone...
Kolega nasz forumowy nawinął sieć od północnej części płw Hel na wysokości Góry Szwedów.
Po zgłoszeniu tego faktu na Hel przez radio na pomoc wypłynął właściciel sieci i przyholowali Kolegę do portu wraz z tą siecią za rufą i tam płetwonurek odplątał sieć
Tak naprawdę jest zdrowiej...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Kocurze - ty te opowieści o sieciach legionami czyhających za każdym zakrętem oraz o "wpierdolach" od rybaków to snujesz dla odstraszenia żeglarzy od Zatoki? Na prawdę sądzisz, że ktoś skorzysta z rady, by zgłaszać fakt wplątania w sieci administracji morskiej, przez radio - jeżeli płynie łódeczką, na której na 99% nie ma radia?

Ja w każdym razie zauważam, że ostatni pytający o sieci planują żeglować na Phili 900 i PiP-ie 550. Hmmm, to może wystarczy im poradzić, by wyciągali podczas żeglowania stopy silników z wody i by w rejonie obsieciowanym byli gotowi szybko podnieść płetwy miecza i steru?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ja ????????????
Ależ skąd ....
To nasz Kolega Jerzy w Swoich żółto/niebieskich książkach straszy przed Zatoką
I słabo Mu to idzie bo porty z roku na rok coraz bardziej zatłoczone...
A jeszcze nie pisałem o Paskudach, Ogromnych Pierścienicach, Rekinach, Waleniach, Przeogromnych Sumach, Kałamarnicach ...
Dopiero napisałem o sieciach ...
To jak ?
Pisać dalej ?
Pzdr
Kocur
ps.
Aaaaa....
Jeszcze STATKI OLBRZYMY połykające żeglarzy na całej Zatoce...
Przy tym wszystkim te kilkaset sieci około Jastarni to mały pikuś

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Aha,Jaromir. Miałem napisać duuużo wcześniej tyle że w telefonie ciężko szło, a potem zapomniałem. Różnica między nami wynika z tego, ze ja pomierzyłem drogę wewnętrzną do południowego końca Ryfu, a przecież z Kuźnickiej Jamy można wychodzić skracając tuż przy końcu Dziewiczego Piasku.
Wynika to z faktu, że wchodząc do Kuźnickiej Jamy bez echosondy i mapy elektronicznej jest mi łatwiej jechać wzdłuż krawędzi mielizny, bo ja widzę. No i uwarunkowanie zrobiło swoje. W tym momencie Twojej liczby zapewne są prawdziwe, piszę zapewne, bo ich nie weryfikuję już.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Wygląda na to, że spłycenie na początku toru podejściowego do Kuźnicy zostało zlikwidowane. Chyba będzie można już płynąć w osi nabieżnika od początku, bez "wygibasa" na wejściu, jednak będę musiał to jeszcze raz sprawdzić.

W chwili obecnej tor wejściowy jest szeroki i głęboki.
Normalnie autostrada
Acz jeszcze oznakowanie nie zostało wystawione.

Zgodnie z obietnicą zamieściłem opis przejścia Kuźnica-Puck, które ostatnio kilkakrotnie przebyłem:
viewtopic.php?p=365055#p365055

PS. Uwaga dla Burego Kocura - na w.w. trasie nie było ani jednej sieci, za to po drugiej stronie Rybitwiej Mielizny aż się od nich roiło!

UWAGA!

Zmiana oznakowania na podejściu do Kuźnicy:
- pława świetlna 2 Fl.R.3s przy Mieliźnie Rybitwiej
- para pław nieświecących 3 i 4 w odległości 1 kbl od główek
- pława świetlna 1 Fl.G.3s w ok. połowie odległości między w/wym.

Szczegóły: WŻ 22-23/2015

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

W dzisiejszych Wiadomościach Żeglarskich (24/2015) jest wklejka z podejściem do Kuźnicy.

Pobrać ze strony BHMW, wydrukować, używać.

http://www.bhmw.mw.mil.pl/index.php?akcja=Archiwum

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Tylko gdzie tam cumować Redakcjo - gdzie ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

pomosty są - miejsce uzgodnić z rybakami

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Nie da się ...
Oni wiedza lepiej.
Bylem tydzień temu.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell