Od wielu lat słyszało się, że w Głogowie wodniacy płynący Odrą nie mają za bardzo gdzie się zatrzymać. Jak ja płynąłem Odrą to za mostami skręciłem w prawo i zawróciłem do tzw. zatoki katedralnej czy kolegiackiej dokładnie nie pamiętam jak ją nazywali. A dzisiaj trafiłem na informacje, że Głogów będzie miał marinę z prawdziwego zdarzenia:
http://www.miasto.glogow.org/miasto/index.php/62-news/2048-marina-z-certyfikatem

Czyli powoli, bo powoli, ale coś się dzieje. Pewnie za kasę z Unii.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Czerwone Gitary na oficjalnym otwarciu mariny które odbędzie się 30 kwietnia:
http://www.nasz-glogow.pl/wiadomosci/kultura/3025-czerwone-gitary-na-oficjalnym-otwarciu-mariny

Gitary zabrzęczą i odjadą, marina zostanie. Jaka jest? Mam nadzieję, że nie taka jak w Grudziądzu, gdzie przy niższym stanie wody nie ma jak wpłynąć ani wypłynąć, a inwestor nawet slip uznał za coś egzotycznego i zbędnego, więc go tam nie ma...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Nie ma co marudzić na brak slipu czy głębokość w miejscu do cumowania... dla maksymalnie 10 małych jednostek.
Grunt, że jest klimatyzowany budynek z kawiarnią.
I Wi-Fi.
No i certyfikat...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...