Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=27&t=3053
Strona 1 z 1

Autor:  pteofilak [ 22 maja 2009, o 11:26 ]
Tytuł:  Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

Witam,

kupiłem sobie jachcik i szukam dla niego miejsca nad Zalewem Żegrzyńskim. Potrzebuję informacji - który port polecie i dlaczego? Czy ktoś wie gdzie są wolne miejsca i w jakich cenach?

Pozdrawiam
Paweł

Autor:  kadipi [ 22 maja 2009, o 15:13 ]
Tytuł: 

http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=6248




z zaprzyjaznionego forum....

:wink:

Autor:  Tomek Janiszewski [ 25 maja 2009, o 08:42 ]
Tytuł: 

kadipi napisał(a):
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=6248

z zaprzyjaznionego forum....

:wink:


Niebawem zwoduję "Leśnego Dziadka" i wyruszę z macierzystego warszawskiego portu na Zegrze aby zweryfikować ceny. Tak z ciekawości, bo w Warszawie też można fajnie żeglować. Zastanawiam się tylko co miejscowi notable robią z tak ciężką kasą którą łupią jak się domyślam z właścicieli przystani, a ci ostatni - z właścicieli jachtów. Dwa lata postoju w takim "Ikapie" czy innym "Emperjachcie" - i już możnaby jakiś jacht na allegro wyczaić za taką kasę! :evil: Ciekawe kiedy ten interes w końcu doopnie, bo jak się wskutek podobnego zdzierstwa rozwinie sytuacja - łatwo przewidzieć: podwarszawskie bajorko zostanie zdominowane przez przeogromne motorówy, takie jakie możemy oglądać w komisie(?) zlokalizowany w Nieporęcie przy szosie w kierunku Zegrza.

Tomek Janiszewski

Autor:  pteofilak [ 25 maja 2009, o 09:56 ]
Tytuł: 

Witam ponownie,

zorganizowałem sobie wycieczkę od portu do portu, wiec podziele się informacjami.

Są porty i porciki gdzie cena
- za miesiąc jest w granicach 140-170 PLN,
- za sezon 1200 PLN,
ale jak się domyślacie - miejsc brak. O jakosci tych miejsc i portów sie nie wypowiadam poniewaz nie mam porównania (zaczynam dopiero przygodę z żeglarstwem).
Zarezerwowałem sobie miejsce za 1800 za sezon i jak nic innego nie znajde to jestem zmuszony brać to co jest, choć myślę że to jednak troche za drogo. Jeżeli w przyszłym roku ceny jeszcze podskoczą do góry to chyba będę szukał miejsca na szlaku WJM. Nawet po doliczeniu cen dojazdu wyjdzie taniej.

Pozdrawiam
Paweł

Autor:  Maar [ 25 maja 2009, o 10:31 ]
Tytuł: 

pteofilak napisał(a):
zaczynam dopiero przygodę z żeglarstwem

To jako pierwszą i najważniejszą informację powinieneś posiąść: "kto ma statki, ten ma wydatki" :-)

pteofilak napisał(a):
Jeżeli w przyszłym roku ceny jeszcze podskoczą do góry to chyba będę szukał miejsca na szlaku WJM.

Jedyną według mnie zaleta Oceanu Zegrzyńskiego jest jego bliskość od DC. Przy czym ta bliskość, to też taka dziwna. Czasami, jadąc z Pragi na Mazury połowa trasy (licząc czas dojazdu) wypadała mi... przed Serockiem.
:-)

Autor:  pteofilak [ 25 maja 2009, o 10:40 ]
Tytuł: 

Z pierwszą informacją już sie pogodzilem - przyjemności muszą kosztować.

W tym roku zapłace i nie będę grymasił, ale w przyszłym roku pomyślę jednak o WJM - jak można taniej to po co przepłacać....

Też często śmigam tą trasą na Mazury z Ursynowa i połowa trasy - czasowo - wypada mi Serocku a często nawet przed nim.

Pozdrwiam
Paweł

Autor:  Tomek Janiszewski [ 25 maja 2009, o 11:13 ]
Tytuł: 

pteofilak napisał(a):
Z pierwszą informacją już sie pogodzilem - przyjemności muszą kosztować.

Pytanie tylko czy przyjemności muszą kosztować aż tyle oraz dlaczego przyjemnośc dla jednych musi nierozerwalnie wiązać się z nabijaniem kabzy paru cwaniaczkom, obojętnie kim oni są.
Cytuj:
Też często śmigam tą trasą na Mazury z Ursynowa i połowa trasy - czasowo - wypada mi Serocku a często nawet przed nim.

A ime czasu śmigałbyś z Ursynowa nawet niekoniecznie blachosmrodem lecz np. metrem do Politechniki i ten kawałek nad Wisłę? W stamtąd - już płyniesz, i masz w głębokim poważaniu samochodowie z jakiego i ja szydzę sobie gdy płynę rokrocznie na Mazury!
A w tym wątku znajdziesz dówód że można czniać sobie tak na paskarskie ceny na Zegrzu, jak i na blachosmrody oczekujące w kolejce na zwolnienie się miejsca na drodze dojazdowej nad ten akwen.

Pozdrwiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Maar [ 25 maja 2009, o 11:24 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
A ime czasu śmigałbyś z Ursynowa nawet niekoniecznie blachosmrodem lecz np. metrem do Politechniki i ten kawałek nad Wisłę? W stamtąd - już płyniesz


1. Tomek! Sportina 680 to koromysło jest! Kolega musiałby dźwigu, pogłębiarki i holownika użyć żeby na Wiśle popływać. Sam pisałeś przecież.

2. Normalny człowiek weekend rozpoczyna w piątek a kończy w niedzielę. Pteofilak musiałby zainstalować sobie na pawęży dwie Yamahy 350 KM żeby zdążyć w weekend na Mazury i z powrotem.

Autor:  Tomek Janiszewski [ 25 maja 2009, o 12:15 ]
Tytuł: 

Maar napisał(a):
1. Tomek! Sportina 680 to koromysło jest! Kolega musiałby dźwigu, pogłębiarki i holownika użyć żeby na Wiśle popływać. Sam pisałeś przecież.

Przyznaję, zupełnie nie zwróciłem uwagi na podpis :oops: Ale czy aż takie koromysło? Rzekłbym raczej że coś jak nieco zmniejszone Tang730S, podczas gdy prawdziwym koromysłem jest dopiero Tango 780F, względnie ożaglowana motorowa barka Sportina 760. Więc po Wiśle dałoby się jakoś plywać przynajmniej na silniku na Zegrze. Glównym problemem mógłby być miecz szybrowy jeśli takowy jest: wpakowanie się z prądem, obojętnie na żaglach czy silniku na kamienie leżące pół metra pod powierzchnią to byłaby masakra :evil: Inna rzecz że przy slabych wiatrach (a takie zwykle występują na Wiśle) niejednokrotnie wyregacałem na WJM w ub. roku właśnie Sportiny 682 (jest jakaś istotna róznica, czy to tylko kwestia innego egzemplarza formy?). Z jednej z nich padło pytanie: "Gdzie toto ma schowany silnik?".
Cytuj:
2. Normalny człowiek weekend rozpoczyna w piątek a kończy w niedzielę.

Normalny człowiek to w weekendy pływa conajwyżej po Zegrzu a nie pruje blachosmrodem kilkaset km, po to tylko aby odpłynąc od kei na kilometrów max kilkanaście... :wink:

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  ludek [ 2 cze 2009, o 23:13 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
(...) Sportiny 682 (jest jakaś istotna róznica, czy to tylko kwestia innego egzemplarza formy?). (...)

Różnica ogranicza się właśnie tylko do innego egzemplarza formy.
W formie 680 skrzynia mieczowa była krótka, za to sięgała sufitu kabiny.
Kiedy owa forma się postarzała na skutek klepania dziesiątków kadłubów w sezonie,
i nadwyrężona foremka skrzynki przewróciła się z łoskotem skutecznie blokując komunikację lewa-prawa strona mesy w przyszłym produkcie, tego pięknego dnia nadano owej formie nowy numer: 682. :grin:

Autor:  Tomek Janiszewski [ 4 cze 2009, o 09:38 ]
Tytuł: 

ludek napisał(a):
W formie 680 skrzynia mieczowa była krótka, za to sięgała sufitu kabiny.

Czyli niestety miecz szybrowy, w jachcie jeszcze większym i cięższym niż kultowa Sportina 595, która ten obłędny trynd zapoczątkowała. Powinni tego zabronić, a przynajmniej zaprzestać klasyfikowania jachtów a w istocie maszynek do wygrywania regat wyposażonych w taki niebezpieczny (zwlaszcza na rzekach) gadźet do kategorii "turystycznych jachtów kabinowych" :evil:
Cytuj:
Kiedy owa forma się postarzała na skutek klepania dziesiątków kadłubów w sezonie,
i nadwyrężona foremka skrzynki przewróciła się z łoskotem skutecznie blokując komunikację lewa-prawa strona mesy w przyszłym produkcie, tego pięknego dnia nadano owej formie nowy numer: 682.

Znaczy się w tym jednak wypadku niewidzialna ręka rynku naprawdę zadziałała, i to q pożytkowi ogółu? :wink:

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

ps. No i niestety znowu zrobił się offtop - ten i poprzedni post powinien wszak znaleźć się w dziale "Testy jachtów". Teraz tylko patrzeć jak Maar je wykasuje, ale w takim razie powinien wykasować i fragment swojego, ten odnoszący się do koromysłowatości przedmiotowej Sportiny :twisted:

[Maar] Offtop WARNING!

Autor:  pteofilak [ 18 cze 2009, o 14:08 ]
Tytuł: 

Witajcie,

widzę że tamat się rozkręcił o Sportinach i ich walorach....

Moja Sportina to nie forma a sklejka i nie ma trefnego miecza szybrowego tylko wlaminowaną blaszaną skrzynkę z bezpiecznym mieczem:-)

Autor:  Tomek Janiszewski [ 26 cze 2009, o 07:47 ]
Tytuł: 

pteofilak napisał(a):
nie ma trefnego miecza szybrowego tylko wlaminowaną blaszaną skrzynkę z bezpiecznym mieczem:-)

Czyli wariant wiślany pozostaje aktualny. W miniony weekend odwiedziłem Zegrze; w porcie TKKF "Wodnik" w Nieporęcie klasyka: drogo dla osób z zewnątrz, znacznie taniej dla członków klubu (niewiele ponad 1000zł rocznie by wyszło; przy czym opłata postojowa uzależniona jest od tego czy jacht przekracza 2,5m szerokości czy też nie). Ale aby zostać członkiem klubu, musi wyrazić zgodę Zarząd, po czym trzeba wpłacić 3000zł wpisowego :evil:

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  kadipi [ 10 lip 2009, o 10:50 ]
Tytuł: 

http://fakty.interia.pl/polska/news/zam ... im,1336682

Lepiej weekendowac w innym miejscu. :sad:

Autor:  elektryczny [ 10 lip 2009, o 12:09 ]
Tytuł: 

A tu komunikat PPIS w Legionowie.

[ Dodano: Pią 10 Lip, 2009 13:14 ]
A tutaj wyniki pomiarów tlenu, z tego co widać to Bugiem i Rządzą spłynęła przyducha :cry: :evil:

[ Dodano: Nie 12 Lip, 2009 22:13 ]
Dzisiaj, czterdziesto chyba letnim RAMBLEREM, żeglowałem po Zalewie Zegrzyńskim. Woda trochę cuchnie, szczególnie w zatokach poza nurtem rzeki, co kilkadziesiąt metrów mijaliśmy śnięte (zdechłe) ryby, zawartość tlenu rzeczywiście nie duża, trafiało się, że jakiś żywy krąp lub leszcz wychodził pod powierzchnie pooddychać tlenem, którego było więcej u góry, po czym znikał na chwilę w głębi, kiedy dostrzegł nas przepływających w odległości półtora metra. Ponieważ wiatr był słabiutki to przesuwaliśmy się bardzo powoli i cicho a więc od czasu do czasu byliśmy świadkami takiej sytuacji. W południe przyszła deszczowa chmura, nagoniła trochę wiatru i przez kilkadziesiąt minut, niestety w strugach deszczu można było naprawdę pożeglować. Później powrót z Jadwisina do Zegrza już przy słabej jedyneczce.

Autor:  mAkro [ 24 sie 2010, o 10:47 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

Ostatnio otwarto Port Paradise ul. Rybaki 1 w Zegrzu Poludniowym /koło mostu z Warszawy do Serocka, po drugiej stronie mostu jak jest WTW/
Z tego co wiem jest tam najtaniej na całym zalewie. Łódź do 5 m cumowanie przez miesiąc 200 zł, przez cały sezon 900 zł .. Łódź 5-7 m - 300 zł miesięcznie, 1300 zł sezon.
Wstępujesz do klubu /bezpłatnie/ i masz jeszcze 20 % zniżki.
WODOWANIE BEZPŁATNE :)
Tańszej oferty jakoś nie spotkałem
Pozdrawiam wszystkich

Autor:  Michal [ 24 sie 2010, o 19:44 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

mAkro z tą reklamą portu to nie Przesadzaj, w WTW też jest 1300,0 za sezon a jak by poszukać to pewnie są i tańsze jeszcze porty.
Michał

Autor:  ppsm [ 10 maja 2012, o 13:39 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

Zapraszam do nas - są jeszcze wolne miejsca na sezon 2012.
Jesteśmy młodym portem i ciągle się rozbudowujemy, wiec miejsc przybywa :)

www.ppsm.pl

Marek

Autor:  oak21 [ 19 maja 2012, o 20:04 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

Witam,

chciałem zapytać szanownych forumowiczów czu znają kogoś, kto oferuje transport łodzi w okolicach Warszawy. Chciałbym przewiezdz oriona dosłownie kilka km od Zalewu.

z góry dziękuje za pomoc
Łukasz

Autor:  Michal [ 19 maja 2012, o 21:16 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

Waldek z Jadwisina 515272225 tanio i solidnie, stale mi wozi jachty.

Autor:  oak21 [ 19 maja 2012, o 22:19 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

dzięki przeogromne ;)

Autor:  biiingoo [ 28 maja 2014, o 12:33 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

Proponuję port Skubianka w Skubiance. Telefon do portu: 517-255-691. Dojazd do portu przez ośrodek policyjny. Ośrodek jest prywatny ;).

Autor:  bury_kocur [ 28 maja 2014, o 17:24 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

Tomek Janiszewski napisał(a):
Normalny człowiek to w weekendy pływa conajwyżej po Zegrzu a nie pruje blachosmrodem kilkaset km, po to tylko aby odpłynąc od kei na kilometrów max kilkanaście..


Staroć dotknąłem wprawdzie ale znam takich co jeżdzą na weekend (co weekand) na Zatokę i plywaja w sobotę do Jastarni lub na Hel.
I są z tego BARDZO zadowoleni :lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  Maciej.W [ 4 cze 2014, o 10:06 ]
Tytuł:  Re: Porty i przystanie nad Zalewem Zegrzyńskim

Port Paradise jest ok. Ale teraz to faktycznie ciężko znaleźć miejsce. Trzeba się gdzieś wyprowadzić z dala od stolicy bo tu jednak jest mega oblężenie. No ale to za kilka lat. W weekend na Hel? Można kilka razy, potem to chyba staje się nudne i przestaje być przygodą.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/