Witam
Zwracam się z prośbą o radę. Z okazji trzydziestych urodzin chciałam zrobić niespodziankę narzeczonemu, a że jest pasjonatem żeglowania to pomyślałam, żeby zaciągnąć go na 3-4 dni na Mazury I tutaj pojawia się problem Ja w tej kwestii jestem zupełnie zielona. Nie wiem jaką żaglówkę wybrać, jaką trasę?? Zdecydowanie preferuje mniej chałaśliwe klimaty. Z góry dziękuję za dobre rady doświadczonych żeglarzy !!

Weź jacht od Marka Tumińskiego "Pod Debem" na J. Nidzkim http://www.poddebem.eu i popływaj po Nidzkim. Tam znajdziesz ciszę i spokój. A jak będziecie chcieli zrobić wypad na Śniardwy, to też stamtąd bez problemu się uda. Co do jachtu, to coś niezbyt dużego ale wygodnego, np. Sasanka 660, TES678.
Jak potrzebujesz więcej informacji to chętnie podziele się tym co wiem.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Popieram Mariusza co do akwenu, ale tylko na południe od "Pod Dębem" . Cicho i spokojnie było również na Dobskim (Kąt Rajcocha), na Mamrach (zachodni brzeg Upałt (Upałtów?) lub okolice Kietlic). Trasa zależy od tego skąd chcesz ruszyć, jak będzie wiało, i ile czasu dziennie chcesz przeznaczyć na pływanie

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz

--- zajrzyj na moją stronkę ---

Trasę, to pewnie wybierze Twój facet a w kwestii typu jachtu to zakładając, że będziecie płynęli tylko we dwoje, to ORSP pod sugestiami Mariusza.

Jezioro Nidzkie jest wybitnie odpowiednim miejscem na kilkudniowe romantyczne popływanko.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nie spodziewałam się tak szybkiego odzewu Dziękuję za namiary. Przynajmniej wiem teraz od czego zacząć! Czy moglibyście polecić jakieś ciekawe miejsce warte zobaczenia?? To tak przy okazji jak już się wybieramy w te okolice Aaaa i chyba przydałaby się jakaś porządna mapa z głębokościami i szlakami wodnymi?

Wątek o mapach masz tutaj: viewtopic.php?f=3&t=5505
Co do ciekawych miejsc wartych zobaczenia to np tu: http://www.mazurycudnatury.pl/

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz

--- zajrzyj na moją stronkę ---

Ale Cię wpuszczają.
Droga "katko" - na Mazurach nie ma czegoś takiego jak cisza i spokój.
No chyba, że w listopadzie.
Poproś o namiary na Szwajcarię Kaszubską, jeż. Wdzydze, szlak jezior Raduńskich!
Jeśli chcesz mieć szansę na ciszę i spokój, - to tylko tutaj.
Może tylko być jakiś problem z wypożyczeniem łódki. Jednak na Mazurach jest więcej wypożyczalni.
Ale o to zapytaj Maara lub Mariusza. Oni praktycznie wiedzą wszystko.
A w sprawie " błyskawicznej odpowiedzi" - nie masz co wydziwiać
Na tym forum tak jest. Mówisz i masz.
Proponuję zostawić narzeczonego i zostać z nami.

Propozycja nie do odrzucenia

Katko, widziałem dzisiaj szczegółowe mapy jezior mazurskich 1:20tys i 1:25 tys. To są nowe wydania i z powodu skali obejmują tylko po kilka jezior. Jak już będziesz wiedziała, gdzie popłyniecie, kup odpowiednią mapę. Za jedyne 12 zł warto - mapy są naprawdę niezłe

_________________
pozdrawiam
skiera

Dzieki za info

Pierwsze zdanie - prawda, drugie - niekoniecznie . Na Wdzydzkim (i okolicznych jeziorach) działają przynajmniej ze cztery porty w których można coś do pływania na żaglu wypożyczyć, ale katka chciała Mazury

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz

--- zajrzyj na moją stronkę ---

W takim razie już mam dziób na kłódkę.
Ma przecież prawo wybrać.
Ale ja przecież z dobrego serca..............chciałem.
Andrzej P.

Witam, a tak podłączając się pod koleżankę . Ja również 1 raz na rejs po Mazurach i mam pytanie, wyruszam z Piasków na Bełdanach i czy moglibyscie polecić mi jakąś trasę na tydzień? Najchętniej cichą i o ile się da, to bez składania masztu, bo nie czuję się w tym zbyt pewnie .

Jeżeli bez składania masztu, to pozostają Bełdany, Mikołajskie i Śniardwy. Te dwa pierwsze, to akurat najbardziej zaludnione jeziora na Mazurach.
Połynąłbym na Nidzkie (ale trzeba złożyć maszt), najlepiej do końca. Tu naprawdę jest kameralnie. I starczy czasu na Śniardwy (Okartowo, wyspy i Seksty). Warto też zajrzeć na Roś.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Dziękie wielkie, to zaczniemy chyba od nidzickiego, żeby się rozruszać, przez kilka lat tylko omegą pływałam i sporo się zapomniało . A jakieś przytulne przystanie na nidzickim? Gdzie dobrze i niedrogo?

Na Nidzkim masz Karwicę, Krzyże, Pod Dębem, a za drutami czyli tam gdzie hurgocą na silnikach, U Andrzeja. A oprócz tego kilka sympatycznych bindug i wiele, naprawdę wiele miescówek w krzakach na dziko.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Dziękuję

*****

Bardzo dziękuję, już z powrote, było bardzo fajnie, choć wiatry nas nie rozpieszczały, ale jak na takie turystyczne pływanie z maluchem w sam raz. A najlepsze cumowanie chyba Pod Dębem , no i samo Nidzkie bardzo czarowne, zwłaszcza tam, gdzie nie można na motorach.

Wrócilismy....oczarowani Nidzkim!!! Jeszcze raz dziekuję za pomoc