Cześć
Kto zna jakąś fajną miejscówkę nad Zalewem Sulejowskim?
Chodzi mi o spokojne miejsce gdzie można łatwo zwodować niewielką łódkę,
rozbić namiot lub wynająć domek, z dala od dyskoteki.
Antoni

witam. polecam Barkowice mokre-"Port u bosmana", slipowanie po płytach betonowych na przyczepie, wyslipowanie wyciagarka elektryczną,bar z żarciem, miejsce na biwak lub przyczepę, dostęp do prądu, toalety,,miejsce do kąpieli, port osłoniety, fajna atmosfera( trzymałem tam łódkę 7 lat) teraz w remoncie- podobno równie fajnie jest kawałek dalej " na cyplu"- po remoncie będę chciał tam stać za względu na głębokość podejścia. pozdrawiam.

Cześć
Dzięki wielkie, to miejsce znam ale wolałbym coś bardziej na dziko.
Pozdrawiam Antoni

Ze swojej strony mogę polecić Zarzęcin (przystań harcerska), nie wiem co prawda, jak jest teraz, ale kiedyś jak byłem na obozie żeglarskim, podpływały "inne" jachty. Podobno opłata za cumowanie nie była wygórowana. Na terenie obozowiska harcerskiego znajdował się mały sklepik (w przyczepie campingowej), po większe zakupy trzeba było udać się 3-4 km dalej. Atutem opisywanego miejsca jest na pewno cisza, spokój, żadnego "dyskotekowego" towarzystwa.

więcej info: http://www.sulejowski.pl/zeglarstwo-nad ... erska.html

Pozdrawiam.

Jest ok, bosman w porządku a tawerna jest w porządku.
Mają browar i jest czym przegryźć.

Dzwoń i pytaj, "U Bosmana" nie polecam.

Nie wiem, czy mówimy o tym samym miejscu. Z tego co pamiętam u harcerzy tawerny nie było (przynajmniej jeżeli chodzi o zakup piwa ), może chodzi Tobie o Bełchatowską Wioskę Żeglarską (też w Zarzęcinie, niedaleko OSP)? Tam owszem jest tawerna, nawet z dosyć swojską nazwą, bodajże "Pod psem" albo "Pod wściekłym psem" , ale w sezonie to miejsce do najcichszych nie należy.

Wodowałem swoją łódkę w ostatni piąteczek - co prawda bardzo małą (470) na bazie harcerskiej w Zarzęcinie i mogę jak najbardziej polecić to miejsce. Poza tym parę kilometrów dalej w stronę tamy można polecić Tawernę u Biniola chodź teraz to się chyba nazywa pod Wściekłym Psem.

Co do samego pobytu to najbardziej rozrywkowo podczas sezonu chyba jest w w/w tawernie pod psem - pole namiotowe, pare domków do wynajęcia, bar.

Kiedyś bardzo fajnie było w bukowinie (były pub "Magda") jednak z tego co wiem w tym roku może nie dojść do otwarcia ze względu na to iż jest na sprzedaż, a ludzie którzy organizowali tam wszelkie rozrywki, swoje imprezy mają przenieść na druga stronę - port JARO (Bartkowice Mokre).

Pozdrawiam i do zobaczenia na Zalewie !

14-15 Maja wyjazd Zarzęcin liczba ludzi sztuk 3 !

14.05 - 11:00 -> Przyjazd do miejsca docelowego, przygotowanie łódki do pływania.

Wiatr umiarkowany, momentami bezwietrznie - słoneczko piękne, woda zimna (co nie przeszkodziło nam w kąpieli)
14.05 - 14:00 Pierwsza gleba beerka Kolega jeszcze niezbyt doświadczony w pływaniu na tego typu łódkach, wsiada sam i przy pierwszym zwrocie niestety skleja żagiel z wodą. Sam siedziałem na brzegu - zaobserwowałem kolegę, że od-razu próbuje ja postawić jednak marnie mu to idzie, więc pianka na siebie, kamizelka asekuracyjna do wody i heja na odległość 3/4 szerokości zalewu na wysokości Jaro mokre - ZHP Zarzęcin. Zrobiłem to tylko i wyłącznie dlatego iż jestem bardzo pewny swoich umiejętności pływackich.
Po drodze łódka (której nazwy niestety nie pamiętam) podpływa i ironicznie sternik mnie pyta " podrzuć cię kolego?:D" skorzystałem za co tu i teraz serdecznie po raz drugi dziękuje. Łódka po chwili postawiona - powrót do "bazy"


14.05 - 16:00 -> łódka zestawiona na opony, przygotowanie do remontowania.

15.05 - pogoda nie dopisuje postanawiamy się przed 12.00 zebrać do domu.

Następny planowany wyjazd : 3-5.05 tylko i wyłącznie w celach remontowych!