Santorini, inaczej Thira. Być może legendarna Atlantyda. 1500 lat przed naszą erą potężny wybuch wulkanu zniszczył wyspę i kulturę minojską na Krecie. Od Aten 150 Mm, na Kretę 90 Mm, na Rodos 160 Mm. Marzenie wszystkich "blondynek i blondynów", którzy tysiącami przylatują na czarterowe wakacje na Krecie i promem wyruszają to na kilkugodzinną wycieczkę. Wspaniałe widoki na krater o średnicy 20 km, szczególnie wcześnie rano, lub o zachodzie słońca.
Stolica Thira 36 25 1 N 25 25 7 E. Nie ma portu. Cumować możemy do potężnej beczki wywożąc długie ( bardzo długie) cumy na ląd. Jednakże na ogół beczka jest zajęta, a cumowanie burta w burtę niebezpieczne, ze względu na falę wywoływaną przez taksówki wodne. Gdy byłem tu pierwszy raz, w 1999 roku udało mi się stanąć na kotwicy, ale tylko dlatego, że wtedy nie wiedziałem, że to jest niewykonalne. W 1999 spotkałem tu Zawiszę Czarnego (rozmowa na VHF), który dryfował desantując załogę pontonem i to chyba najlepszy sposób.
Jedyny dostępny dla jachtów port znajduje się na południu wyspy, to Vlikadha 36 20 2 N 25 26 0 E. Podejście trudne, do nie dawna bardzo trudne (jak nie było pławy) Bez dobrej mapy nie wchodźcie.
Podchodzimy z pełnego morza, kursem 045, po prawej ciasno zostawiamy żółtą !!! niską pławę w nocy świecącą na zielono, co już ma większy sens. Do główek od pławy ze 2 Kb. Pława ostrzega przed skalistym spłyceniem na prawo, czyli na E, od niej. Nie jeden jacht tu stracił kaucję. Na lewo od pławy mamy tylko 1 Kb, dalej też skaliste i nie oznaczone spłycenie. Po minięciu pławy walimy w główki (zachodzą za siebie). W główkach regularne spłycenia. Trzymać się prawej strony i pomału. Zapytać przez VHF nie ma kogo. Port rybacki, od nie dawna również marina z prysznicami i WC !!! To rzadkość w Grecji. Dwie tawerny, hotel, opuszczona cegielnia. Czarne, piaszczyste plaże. Do stolicy ca 12 km, taksówki zamówią w tawernie. Można też wypożyczyć samochód. Wszystko piszę z pamięci, jakby kogoś interesowało coś bardziej dokładnego (podejście), służę.
Cumowanie na beczce (wrzesień 2008 )
http://www.zeglarze.net/galeria-grupy/pokaz-zdjecie/46

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Dawaj, dawaj!
Ten dział "Miejsca szczególnie żeglarskie" idealnie pasuje do tego, żeby umieszczać tu mini locje.

ps. I przy okazji dodaj do tematu słówko [Locja] - będzie łatwiej szukać nam i guglowi

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

W zasadzie napisałem wszystko. Ta pława (dawniej jej nie było) rozwiązuje problem. Ważne jest to, że jest niska, maks 1,5 m, a więc trudno zauważalna. Jak już zrobiono marinę, to myślę, że o tę pławę będą dbać. Ważna jest też jej odległość od główek, jest spora 2/4 kb. Te skaliste spłycenia, to rozwalony falochron awanportu. Ważne jest też regularne spłycenie w główkach, stale rezydyje tu pogłębiarka. Przy silniejszych wiatrach z S, odpuscić. Płynąc z krateru wzdłuż południowego wybrzeża nie należy się zbliżać mniej niż 1 Mm, ale lepiej dalej od brzegu. Przy brzegu stoją na kotwicach jachty, ale bez dobrej mapy (ja mam niemiecką w skali ???? 1 do 25000) lepiej sie tam nie pakować, sporo skał.

W kraterze na północy jest miejscowość Finika, widok porównywalny z Thirą. Portu nie ma, ale podobno są jakieś boje. Problem krateru polega na tym, że nie można stanąć na kotwicy, strasznie głęboko, do 300 m.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Witam
tak sobie przeglądam starsze wątki dot. szczególnie Grecji i trafiłem na Santorini.

Byłem tam chyba z 10 razy ( przez 2 lata jak trzymałem łódkę na Krecie to był obowiązkowy rejs ze znajomymi ). Pozwolę sobie zamieścić kilka moich spostrzeżeń.
Parę razy dopływałem na Santorini w nocy i wtedy bez problemu można znaleźć miejsce przy betonowej kei w Thirze. Trzeba tylko wcześnie rano odpłynąć ( szczególnie jeśli w kalderze pojawi się statek wycieczkowy - bywa ich tam naraz nawet kilka ) bo wtedy tramwaje wodne przegonią Was natychmiast. Poza tym ruch i chałas jest niesamowity - wyobraźcie sobie parę tysięcy ludzi przewożonych miedzy portem a statkami. Jedyny problem i niebezpieczeństwo stania alongside w Thirze to duże fale wywoływane, chyba przez przepływające kalderą promy. Fala może być tak duża, że potrafi "prawie" wyrzucić mniejszą łódkę na brzeg. Staliśmy tam kiedyć dużym, 50-stopowym katamaranem i "ratowaliśmy" 28-stopową łódkę. Efekt takiego "prawie wyrzucenia" to wygięte stójki sztormrelingu i porządnie zarysowane burty. Ja osobiście mam 2 miejsca w kalderze, gdzie bezpiecznie można stanąć w nocy. Jedno to bojki w Oia, jest ich tam kilka, zawsze udaje mi się znaleźć wolną ( oczywiście mówimy o krótkim postoju w nocy, w dzień może się znaleźć właściciel takiej bojki i po prostu nas wyprosić ). Drugie miejsce, bardzo bezpieczne ( też tylko na noc, trzeba się liczyc z tym, że zostaniemy stamtąd wyrzuceni wcześnie rano ) to zatoczka na wysepce Nea Kameni ( to ta zatoczka gdzie przypływają statki z chętnymi na obejrzenie czynnego krateru wulkanu). Ja staję tam przy drewnianym pomoście ( w nocy stoją tam tramwaje wodne, więc czesto stawałem burta w burtę do nich ). Odradzam postój na kotwicy w zatoczce na Thirasii, głeboko i my zaczepiliśy kiedyś kotwicą starą sieć rybacką. Poza tym nawet w sezonie Tawerny zamykane ok. 18-19.00 ( na Thirasiię przypływają statki wycieczkowe w czasie rejsu po kalderze i tawerny działają tam jako jadłodajnie w porze lunchu ). Można jeszcze spróbować postoju na bojce na wysepce Palea Kameni - zatoka gdzie przypływają statki z chętnymi na kąpiel w gorących źródłach ( ale też trzeba się wynieść wcześnie rano ). Ogólnie odniosłem wrażenie, że Santorini to nie wyspa dla żeglarzy, nie stałem nigdy w Vlikadha, może tam jest inaczej.

pozdrawiam
Piotr Marek

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

znalazłem w swoich zbiorach zdjęcie portu Oia - bojki gdzie można bezpiecznie stanąć

Piotr Marek

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Santorini nie jest moim najbardziej ulubionym miejscem w Grecji, ale jest niewątpliwie miejscem, które trzeba "zaliczyć". Dorzucę swoje "3 grosze".
Oia jest miejscem gdzie postój jest możliwy przy spokojnym morzu. Silniejsze wiatry uniemożliwiają postój. Ale jest to ładny zakątek Santorini i warto tam stanąć.

Boje w Thira są alternatywą na postój. Ktoś jednak powinien zostać na jachcie. Przy większej fali użycie pontonu może okazać się również mało komfortowe.

Polecam postój w porcie Vlichada. Opłata za postój ok. 20 euro, nie zawsze pobierana (jak to w Grecji), ale jest prąd, woda i łazienki. Przy marinie kilka tawern. W tawernie można zamówić wynajęcie samochodu (ok. 30 euro za dzień), minibus dla 9 osób, 45 euro. Są tez skutery i quady.
Uważam, że jest to najlepsza opcja postoju na Santorini, jeżeli w planie jest zwiedzanie wyspy z pozostaniem na noc. Wchodząc do portu (już za główką) należy trzymać się z dala od falochronu ze względu na wypłycania.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

W Vlichadzie są piękne zachody słońca.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

A jeśli chodzi o tawerny, to Filippas wydaje się być sympatyczniejszy

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Z Santorini to widać jest problem.
Trzeba "niebywaczom santorińskim" dokładnie wszystko pokazać.
Np. Oia to miejscowość na górze ( przyjeżdżają tam wycieczki z całej wyspy żeby podziwiać zachody słońca.
ale
moje zdjęcie przedstawia port na dole Oia, wchodzimy schodami ( paredziesiąt stopni )do góry i jesteśmy w Oia
a zdjęcie Marka przedstawia port w zatoce Ammoudiou, też przy Oia.
Uwaga, na próg skalny można stracić balast.
I teraz pytanie, który port to Oia ( a prawda jest taka, że portu Oiachyba nie ma ).

Postaram się zaznaczyć na mapce wszelkie miejsca na Santorini, gdzie można stanąć.

Jest jeszcze miejsce polecane przez Greek waters Pilots na kotwicowisko na Nea Kameni ale tam jest full łodzi wycieczkowych i naprawdę nie ma miejsca.

Ogólnie Santorini trzeba zobaczyc jak pisał Marek, ale chyba żaden żeglarz nie kubi Santorini - fabryka turystyczna i tyle

a jest jeszcze port Athinios - przypływają tam promy.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

A to właściciel (ten z lewej):

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

To fakt, ale tylko raz w moich rejsach greckich udało mi się tam nie popłynąć.

Tam się stanąć nie da.
Można dryfować jachtem i desantować załogę pontonem. Też to stosowałem.
Na zdjęciu cumowanie do beczki.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Można dryfować jachtem i desantować załogę pontonem.

to widać standard na Santorini
ja desantowałem też załogę pontonem w Thirze.
Znajomi z nastoletnim synem, niestety desant zakończył się kąpielą - fala rzuciła ponton i ostatni "pontonista" nie dał rady wyjść !!!!!

ale najlepsze było jak byłem tam Lagoon'em 500 z hydraulicznie wysuwanym trapem.
Podszedłem rufą do kei, wysunąłem trap i 10 osób biegiem zbiegało na ląd.
Tłum był niebywały i wszyscy z "rozdziawionym gębami" obserwowali ten "desant".
Nie mam zdjęć, bo nie miał kto robić, ale widok był komiczny, szczególnie, że było tam parę "nobliwych" kobitek.

Piotr Marek

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Znalazłem jeszcze fotki, dot. miejsc gdzie ew. można stanąć na noc ( pisałem o nich poprzednio) , no i które powinno się zobaczyć:
jedno to krater wulkanu na Neo Kameni - zdjęcie przedstawia zatoczkę, do której przypływają statki wycieczkowe z turystami
drugie to Paleo Kameni, zatoczka w której wypływają źródła z gorącą wodą ( bez przesady, ciepłą ), i gdzie przy wejściu do zatoczki jest solidna boja.
Jest jeszcze miejsce na wysepce Neo Kameni, opisane w Greek Waters Pilots, gdzie można niby stanąć na kotwicy, ale cała zatoka jest zajęta bojkami tramwajów wodnych i statków wycieczkowych. Kiedyś po całonocnym rejsie z Krety wyrzuciłem załogę w Thirze i popłynąłem tam żeby trochę się zdrzemnąć, niestety po 20 minutach zostałem wyrzucony i tyle mojego spania.
Dodatkowo fotka, jak kiedyś można było stanąć w dzień, w Thirze ( historia ).
Załączam jeszcze jedną mapkę z zanzaczonymi tymi miejscami, o których pisałem

Piotr Marek

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

To ja też dodam kilka uwag. Gdy planuje się podczas rejsu po Cykladach pobyt na Santorini to wypada pobyć tam cały dzień. Postój w Vlichadzie - bo najwygodniej i bezpiecznie ( cała załoga może na wiele godzin opuścić jacht ). Była już mowa o tawernie Filippas , ale ja korzystam z " usług " tawerny Dimitros . Sympatyczny Grek który ma wielu przyjaciół wśród polskich żeglarzy. Można przyjść do niego z drobnym upominkiem z Polski ( w płynie ). Plusy : rabat na posiłki , a przy odrobinie szczęścia zaproszenie na basen który jest za tawerną. Dymitros załatwi również samochód.





Jeżdżąc po wyspie warto zobaczyć santorińskie plaże utworzone przez wulkan : czarną , czerwoną i białą pokryte kawałkami pumeksu. Wewnątrz wyspy winnice gdzie można nabyć wino ( niestety drogo ). Warto przejechać ze stolicy do Oia - niezłe widoki po drodze. W Oia zobaczyć kościółek , znany chyba na całym świecie z folderów i pocztówek . W wielu przewodnikach piszą że najpiękniejsze zachody słońca są oglądane właśnie z Oia , więc w sezonie co wieczór jest tam tysiące turystów.




I jeszcze jedno - Grecy wolą gdy posługujemy się ich nazwą wyspy czyli Thira ( Santorini to po Włosku )
Pozdrawiam Jacek

Czy ktoś z Forumowiczów wchodził niedawno do Vlichady? Będę tam próbował niedługo zacumować jachtem o zanurzeniu 1.9m i zastanawiam się czy jest tam w tym sezonie odpowiednio głęboko.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Przy tym zanurzeniu wejdź trzymając się środka kanału wejściowego ( po prawej i lewej jest ok. 1,6 m).
Po wejściu do portu jak najbliżej falochronu po lewej lub przy braku miejsca - po prawej(zwykle stoją tam rybacy). Często przy braku miejsca stoi się alongside w 2 - 3 rzędach.
Wchodziłem tam w lipcu na bavarii47 o podobnym zanurzeniu. Cumowalem na główce w wejściu burtą jako drugi
W razie niejasności podam Ci nr telefonu na pw.