ale koniecznie na Kithnos

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Jestem za, to mój pierwszy port w pierwszym rejsie w Grecji. W 1999 roku.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

A to ciekawe, ja też byłem pierwszy raz na łódce w Grecji w 1999, tylko, że na Jońskim. Pierwszym portem było Nidri, nie licząc Lefkady, skąd wypłynąłem.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Nawet się jakiś mój artykuł w Żaglach potem pojawił. A to przetrwał.
http://www.otagoyacht.pl/index.php?stro ... mn=9&id=17

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

dobre
dlaczego przestałeś pisać?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Potem drukowali mi jeszcze dwa. Jeden w Rejsie ( Bałtyk) i jeden w Żaglach.
Tu jest ten z Żagli.
viewtopic.php?f=39&t=2763&hilit=Atlantyk

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Tylko że w Loutrze przed tym sezonem przebudowali brodzik z wodą z gorących źródeł.
Wstawili tam dwa betonowe kręgi i się wszyscy nie zmieścimy

A na filmie jeszcze po staremu:

_________________
Grzegorz
S/Y Sail La Vie
https://facebook.com/sysaillavie


Uwaga: post może zawierać śladowe ilości błędów i nieścisłości

ten już czytałem
a teraz dlaczego nie piszesz?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



damy radę

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Do Grecji, a zwlaszcza na Cyklady plyne ze wzgledu na zeglowanie. Jak sama nazwa mowi: zeglowanie ma wiele wspolnego z zaglami , a te jedynie wtedy stawiamy kiedy wieje... A tam wieje - podobnie jak na Karaibach, ktore mam "obstukane" od pln ( Virgin Islands) az na pld. do Grenady wlacznie) Rzadko trzeba "diesel-grota stawiac". Bylem juz w wielu miejscach... Jakims cudem Cyklady mnie "ominely".
Pozeglujemy poogladac, gdzie to sie Odysseusz przez tyle lat walesal...
A moze jakas nimfe albo syrene napotkamy?
A tak powaznie - po swiecie sie walesalem a "kolebki" nie znam. Czas najwyzszy to zmienic!
Moze jak wielu kolegow zostawie "serce" na ktorejs z wysp i bede rokrocznie (a pozniej za 3,5 roku napewno czesciej, poniewaz przechodze na zasluzona emeryture) odwiedzal(?)
Naogol spotgkalem sie z ogromna goscinnoscia Grekow - pomimo iz od 33 lat plywam pod niemiecka bandera.
Pozdrawiam wszystkich sympatykow "Hellady"!!!

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

to wygląda na to, że ceny w tawernach mogłyby spaść jeszcze z 10%

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

A może przewrotnie zapytam, dlaczego żeglujecie - Wy doświadczeni przygodą grecką Kanałem Korynckim w stronę Patras?
Czy, aby tylko ten most?

Lecę do Aten w sobotę. Poproszę o pigułkę szybko działającą.
Małgosia
żona Kapitana

bo coś nas do tego zmusza

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Ostatnio wróciłem z Lefkady i muszę potwierdzić... Bardzo spodobała mi się pewna historia w Sivocie na południu Lefkady, kiedy zacumowaliśmy między na prawdę "świeżym" jachtem z kolesiami z Belgii a drugim z Niemcami, pomogliśmy odebrać cumy kolejnej ekipie, która zapytała, skąd jesteśmy: mówię, że z Polski, zapytałem skąd oni są, a jak odpowiedzieli, że ze Szkocji, to wtedy ci kolesie z Belgii mówią: No właśnie..., takie mieszane towarzystwo z Europy /european mix/... i bardzo mi się to spodobało...
Pozdrowienia dla Piotra...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Jarku, myślę, że Grecy nie mają takich problemów... A znam ich "na wylot"....

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Po przeczytaniu wielu informacji na forum spodziewałem się, szczerze mówiąc trochę więcej... ale myślę, że to ciepłe źródło ma swój klimat i warto to zobaczyć...

_________________
Pozdrawiam,
Jarek

Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości to ta prezentacja powinna je rozwiać:

http://www.visitgreece.gr/eot/welcome-home/

_________________
Grzegorz
S/Y Sail La Vie
https://facebook.com/sysaillavie


Uwaga: post może zawierać śladowe ilości błędów i nieścisłości

No, łezka zakręciła się w oku... Ale już za 3 tygodnie będę tam znowu...
Sarońska, może początek Cyklad, ... ale klimat ten sam...

_________________
Pozdrawiam,
Jarek

no to jeszcze jedno z tego samego źródła:

_________________
Grzegorz
S/Y Sail La Vie
https://facebook.com/sysaillavie


Uwaga: post może zawierać śladowe ilości błędów i nieścisłości

Dlaczego? Jak mówią Angole: "Greek Lifestyle"
No i te opłaty portowe: np. 2,70 euro
pozdrawiam

_________________
szopen65
Wojtek Szopa
www.pro-skippers.com/skipper/213

Te widoki co Grzesiek zamieścił mam na co dzień w sezonie wiec najbardziej spodobała mi się 43,44 i 45 sekunda:)

_________________
Pozdrawiam
Darek

Przepraszam mam nadzieję ze nie zrobię jakiegoś offtopa. Grecja jest moim marzeniem, żeglowałem do tej pory po Bałtyku, Adriatyku, Morzu Śródziemnym we Francji. W przyszłym roku chcę się wybrać do Grecjii. Na rejs chciałem wziąć prócz znajomych, swoich rodziców. Jednak z tego co słyszałem w Grecji bywa "dziko". Ponoć jest mało marin, słabo z sanitariatami. Czy to prawda, czy raczej dostałem jakieś niesprawdzone informacje?

W dużej części Grecji tak jest. Szczegolnie na Morzu Egejskim. Jeśli mariny z udogodnieniami to Twój priorytet, to możesz tak ułożyć trasę, żeby było ich jak najwięcej.
Polecam Morze Jońskie, start z mariny Lefkas.
Następna marina to Odyseas na wyspie Meganissi.
Trochę dalej masz marinę Messolonghi.
Nie wiem czy planujesz tydzień, czy dwa?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Pragnę tylko zauważyć, że każdy jacht współcześnie czarterowany sanitariaty .....ma. Często więcej, niż jeden
PS. Jak w Grecji wybudują mariny w stylu chorwackim, to Grecja straci swój smak.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

święte słowa Panie, święte słowa

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Amen... Potwierdzam... W marinie w Atenach miesiąc temu uczestniczyłem w rozmowie, gdzie jedna osoba stwierdziła, że Grecy to "frajerzy" bo nie umieją zorganizować wszystkiego jak w Chorwacji i tracą na tym. Nie wiem, czy tracą, ale na pewno straciliby klientów z Polski, jakby zorganizowano tam drugą Chorwację?... Ja na pewno bym nie pojechał a byłem wielokrotnie. Wczoraj wróciliśmy z rejsu na trasie Lefkada - Lavrio.
Kolejne fajna doświadczenie. W dwóch portach byliśmy jedynym jachtem, aż czuliśmy się nieswojo bez towarzystwa.
Była też sytuacja mało ciekawa, bo skradziono nam w Perdice na Aeginie odbijacz. Nigdy wcześniej coś takiego mi się nie zdarzyło. Może mieliście takie doświadczenia?
Do ubiegłego czwartku nigdy bym się nie spodziewał bo w Grecji widok wypasionej fury z otwartymi szybami i drzwiami oraz kluczykami w stacyjce nie należy do rzadkości.

_________________
Pozdrawiam,
Jarek

Nie bierzecie pod uwagę, że mógł być źle zawiązany i po prostu wpadł do wody?

_________________
Pozdrawiam
Darek

Też przychylałbym się do wersji Darka.
Może być też nna opcja, to ktoś z innych załóg zgubił a nie chciał płacić, więc sobie "pożyczył"

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Mi sie to pare razy zdażyło w marinach w Chorwacji.
Watpliwości znikły gdy usłyszałem jak skipper pouczał załogę skąd mają wziąć zagubiony odbijacz.
Dla nich przy 8 osobowej załodze to były grosze. Ale woleli komuś ukraść zamiast kupić w sklepie obok.
W Grecji też tego bym nie wykluczał zwłaszcza jeśli to było na Aeginie gdzie często stają jachty przed powrotem do Kalamaki czy Lavrion.

_________________
Grzegorz
S/Y Sail La Vie
https://facebook.com/sysaillavie


Uwaga: post może zawierać śladowe ilości błędów i nieścisłości

Oczywiście tę wersję rozważaliśmy i nawet rozglądaliśmy się w porcie za odbijaczem.
Słabe przywiązanie było jednak mało prawdopodobne, wiem, jak odbijacze były przywiązywane a poza tym, po zacumowaniu zawsze sam sprawdzam jakość węzłów. W nocy nie było wiatru i zafalowania w porcie.
Ostatecznie wątpliwości rozwiało obejrzenie filmu wideo, który nakręciliśmy w porcie i wieczorem odbijacz był wyraźnie solidnie przywiązany na relingu tylnej części burty, rano go już nie było.

Staliśmy tam właśnie z czwartku na piątek, czyli dzień przed powrotem do baz w Atenach czy Lavrio. Pracownicy mojej firmy czarterowej również opowiadali się za wersją "potrzebowskich" współcumujących, którzy stracili odbijacz w czasie rejsu ale nie wykluczyli też działania miejscowych rybaków, choć ciężko mi w to uwierzyć...

_________________
Pozdrawiam,
Jarek

tylko czy ktoś taki, zasługuje jeszcze na miano skippera?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

I piszmy o takich zachowaniach... dla mnie byla to smutna sytuacja bo nigdy z czyms takim sie nie spotkalem a zawsze traktowalem wszystkich zeglarzy jak przyjaciol niezaleznie od nacji, kazdemu pomagalem i liczylem na pomoc innych, nigdy nie spodziwalem sie, ze zeglarz moze byc zlodziejem...

_________________
Pozdrawiam,
Jarek