Witam!
To mój pierwszy post na tym forum, więc chciałbym wszystkich serdecznie przywitać. Przejrzałem kilka tematów w wyszukiwarce jednak nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania.
Chcielibyśmy wynająć ze znajomymi jacht w Chorwacji, np. Bavaria 30.
1. Czy do wynajmu takiego jachtu wystarczy polski Patent Żeglarza Jachtowego + Świadectwo SRC? Oczywiście znam TĄ stronę, jednak wątpliwości powstają kiedy czytam:
Martwi mnie zapis 'open sea'
Jestem jeszcze przed moim kursem do Patentu, więc mam jeszcze dwa pytania:
2. Czy zamiast nocować w marinie można zakotwiczyć w jakiejś zatoczce na całą noc, czy jest to nielegalne?
3. Czy pomiędzy wyspami również muszę trzymać się tej 1 nm, czy mogę przemieszczać się pomiędzy nimi luźno?
Proszę o wyrozumiałość, jeżeli pytania prezentują żałosny poziom - póki co to nie moja branża.
Pozdrawiam,
Paweł.

Na wyrozumiałość dla nowicjuszy na tym forum możesz liczyć.
Najwyraźniej zamierzasz samodzielnie poprowadzić rejs w Chorwacji. W tej sytuacji, nie podejmę się udzielenia Ci porad, które pozwolą Ci zrealizować Twój plan, skoro nie masz żadnego doświadczenia.
Radzę Ci zaokrętowanie się na jeden z wielu rejsów organizowanych w Chorwacji. Pozwoli Ci to na zdobycie minimum doświadczenia i znacznie lepszą ocenę, kiedy będziesz gotowy do poprowadzenia rejsu samodzielnie.
Pamiętaj, że Chorwacja wbrew temu co niektórzy głoszą, to nie są większe Mazury.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Dziękuję za szybką odpowiedź. Czyli w tym roku pozostaje nam rejs z profesjonalnym skipperem. A odnośnie pytania pierwszego mógłby się Pan lub ktoś inny wypowiedzieć? Tym razem pytam już czysto hipotetycznie

No ale jeśli rzeczywiście miałbyś się decydować na samodzielny rejs, chętnie udzielę Ci porad i podpowiedzi, tyczących bojek, zatok, kotwicowisk, marin, miejskich kei. Określ tylko jaki region Cię interesuje. JSM plus SRC jest dla Chorwatòw zupełnie odpowiednia.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Nie ryzykowałbym. Kwestia firmy czarterowej, ale ślepo bym z żeglarzem nie jechał. Co nie znaczy, że się nie da.

Dużo ważniejszą sprawą od patentu jest kwestia umiejętności. Tutaj, tak jak Jeanneau pisał - Chorwacja to nie Mazury: potrzebne są inne umiejętności. Nie większe czy bardziej skomplikowane, tylko inne.

Aj! O żeglarza jachtowego chodziło... Zapytamy we wtorek u źròdeł - w Noa Yachting. Ale tą jedną milę, to musiał jakiś smutny debil wymyśleć...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Sam piszesz, że znasz zakres w jakim polskie uprawnienia przypisane do kwitka "żeglarza Jachtowego" są uznawane przez prawo chorwackie.
Jeżeli je znasz - to wiesz w jakim zakresie Twój kwitek będzie w Chorwacji "ważny".

Tekst, który przytaczasz i w którym znajdujesz martwiący Cię zapis jest jedynie fragmentem informacji czy też porad, jakie zawiera jakaś strona internetowa jednego z pośredników czarterowych. Googiel mówi, że chyba ta:
http://www.croatia-yachting.hr/CharterConditions.asp

To, czy jakaś chorwacka wypożyczalnia jachtów zgodzi się na prowadzenie którejś z oferowanych przez siebie jednostek przez osobę, która formalnie, w zgodzie z chorwackim prawe ma prawo prowadzić ją jedynie nie dalej niż 1Nm od brzegu - będzie zawsze sprawą między tą osobą a wypożyczalnią. Zapisy publikowane w internecie, na stronach pośredników czy też informacji turystycznej, nie będą miały przy tym żadnego "przełożenia" na zapisy umowy miedzy taką osobą a firmą oraz na zapisy chorwackiego prawa.

Osobiście doradzałbym Ci najpierw jakiś chorwacki rejs ze skipperem, w rejsie nastawionym nie tylko na wygrzewanie czterech liter, ale również na naukę podstaw nawigacji i podstawowych adriatyckich sztuczek w manewrowaniu, kotwiczeniu, cumowaniu na mooringach, etc.
Można przy takiej okazji rozwiązać nie tylko kwestię podstawowych umiejętności, ale również problem "papierów". Wystarczy wybrać rejs, którego organizator przy okazji nauki "co z czym na Adriatyku" przygotuje Cię do dodatkowo "egzaminu" na chorwacki "patent" Voditelj Brodice . To egzamin wyłącznie teoretyczny, nie słyszałem nigdy, by podstawowo rozgarnięta osoba takiego egzaminu nie zdała...
Uprawnienia - poniżej (VB, kategoria B):

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Można, ale Chorwaci to chyba krewni naszych górali z Zakopanego i za wszystko każą słono płacić. Żeby była jasność, nie mam nic do płacenia za porządnie utrzymane mariny.
Tutaj http://www.wosamma.at/bojenfelder/map.php z miejscami, o które pytasz wraz z cenami.

Myśmy kiedys w Chorwacji żeglowali na Janneau 31i. Na spokojne wody takie maleństwa są OK, ale gdy Jugo rozbuja morze to na takiej łupince nieźle ludzi potrafi wytrzepać krótka adriatycka fala. Wtedy widać najlepiej, że Adriatyk to nie są "większe Mazury"

_________________
Tomek

To by się zgadzało ... zamiłowanie do dutków i łowiecków....Lud łagodny, ale narwańce po gorzale, naród i łagodny i zadziorny, uparty i bitny, ale honorowy...Chłopy duże, mocne....baby urodziwe (z reguły), jak Maryna, że orzechy pośladkami.... ... No i jak fama głosi, w VII-VIII wieku zamieszkiwali S PL, N CZ, skąd migrowali w kier S, tworząc tą grupę Słowian. 1200 km, przecięte Germanami i innymi Ugrofinami, a "dzień dobry", "do widzenia", prawie tak samo. Coś w tym jest, że ten lud jest chyba Zakopca.

Jako nowicjuszy na tym forum nie wiem czy preferuje się tu otwieranie nowych wątków z każdym pytaniem, czy podczepianie do już istniejących, ale ten pasuje do mojego pytania
Z awansu zostałem JSM i po latach chciałbym wrócić do pływania, nie mam doświadczenia jako skiper więc szukam kursu manewrowego. Czy możecie polecić kogoś sprawdzonego? We wrześniu chciałbym samodzielnie popływać po Adriatyku.
Pytanie dodatkowe, czy ktoś podchodził do egzaminu SRC bez kursu, ucząc się np. na http://www.egmdss.com/gmdss-courses ?

Z czystym sercem mogę polecić kurs manewrowy z ProSkippers. A jeśli jeszcze zdarzy Ci się skipper/instruktor Krzysiek Kieniewicz - to wręcz namawiam.

Szukaj u nich kursów na voditiela brodnice. Większość z przyjeżdżających na ten kurs nie podchodzi do egzaminu chorwackiego, bo nie przyjechali po papier tylko po umiejętności.

Na taki kurs nota bene namawiam każdego, kto po praz pierwszy chce przejść z jezior na morze, albo wrócić na morze po długiej przerwie. Bardzo dużo manewrów, dużo ćwiczeń i co najważniejsze miejsce na własne błędy (w granicach rozsądku).

Gdybym znowu zaczynał - zaczynałbym od takiego kursu.

_________________
Z wyrazami
JM

Ahoj !

Można tez poczytać:
www.cro.pl
dużo info i "przydasiek" od cromaniaków
Miłej lektury:)

pozdrawiam
Lech

Michu podrzucił link - i tyle miał tu do zrobienia

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

link znalazłem gdzieś na tym forum

Koma5, czepiasz się. Kurs z linku jest darmowy i ogólnie dostępny. Można go sobie wygooglać.

Finchu,
ja w ubiegłe wakacje byłem po raz pierwszy w Chorwacji (z tym, że po sporym opływaniu na innych morzach - w 80% na Mare Balticum) i nie demonizowałbym trudności ani manewrowych, ani nawigacyjnych.
Tak, Mazury to nie są, choć i tam, nie było by miło wpłynąć na sztynorckie kamienie, albo próbować żeglować po NW Pajęczej. Uważać trzeba, jak wszędzie, prowadzić nawigację i po prostu przestrzegać tzw. dobrej praktyki.
Co do manewrów - porty (może poza Palmiżaną) są przestronniejsze niż na jeziorach, łatwiej obrócić się tyłem. Istotne natomiast, aby przed wypłynięciem, na początku rejsu przećwiczyć z załogą na sucho co robi się z muringiem, kto ma podawać rufowe cumy na ląd, a kto pilnować burt z odbijaczem w dłoni. Jak się obsługuje windę kotwiczną, poczytać ile łańcucha wypuszczać w zależności od np. głębokości.

Kurs tzw VB można też zrobić w większości chorwackich marin, nawet w przeddzień czarteru. Oczywiście jak koledzy powiedzieli, nie o papier tu chodzi.
Powinieneś umieć parkować rufą (bo inaczej raczej się nie praktykuje, albo bardzo rzadko), wiedzieć jak złapać bojkę (też lepiej z rufy i jak pieska na smyczy przeprowadzić na sznurku na dziób), nie bać się pływać na wsteczu. Na szczęście większość jachtów chorwackich, a 30 stopowe to chyba wszystkie nie mają oporów w tym względzie i jadą tam, gdzie chce sternik.

Życzyłbym odwagi, bo na żadnym rejsie ze skiperem nie nauczysz się tyle, co prowadząc samodzielnie. Najpierw jednak poćwicz na kursie.

Mam nadzieję, do zobaczenia na ciepłym!

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy