Pracowałem po kilka lat w każdym z tych krajów - jedyną przewagą Chorwacji jest łatwiejszy język, ale dla równowagi w Grecji znacznie szersza jest znajomość angielskiego.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Takie mam ogólne może spostrzeżenie, ale Chorwaci od tych paru lat zaczęli przeginać z cenami. Mówię tu o cenach wszystkiego i pomijam wahania kursowe. Mariny drogie jak sam s.... jedzenie również a w knajpach porządna kolacja dla całej załogi z jachtu rzadko kosztuje poniżej 1000 kn.
Co do Grecji dla mnie masakrą jest ich lenistwo, ale jak to mówią przyganiał kocioł garnkowi u nas jest czasem podobnie

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Eeee...

podstawowa zasada = no stress

- Co robisz?
- Nic.
- Wczoraj też nic nie robiłeś.
- Nie skończyłem.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Chyba tylko luzik pozostaje, ale przyznaj czasem ta ich ospałość osłabia nawet najbardziej wyluzowanych

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

mnie nie

.

.

.

.

ale mojego pracodawcę tak

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

No cóż tak to z pracodawcami bywa

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Grek po to rodzi się zmeczony, aby całe życie wypoczywać.
A napisałem to ja greg

Za pierwszym razem - wnerwiło. Za drugim - też, ale tlumaczylismy tym, którzy pierwszy raz, że oni tak mają.
Teraz włączamy to w nieuchronne koszty pływania w Grecji.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

W Grecji byłem wiele razy, w tym prowadziłem szereg dwutygdniowych rejsów, ale naprawdę nie wiem, o czym piszecie. Dla mnie wszystko jest ok, tzn takie same, jak w innych krajach. No może generalnie totalny brak bosmanów i takich tam portowych ludzi. To to akurat wielki plus Grecji.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

No to ja Ci dam przykłady "z życia wzięte":
- przy odbiorze łódki okazało się, że nie zamykają sie drzwi od kibelka, coś z zamkiem. Poproszony o naprawienie człowiek zdziwił się" Dlaczego chcecie zamykać? Przecież tu sami przyjaciele chyba płyną, czego się wstydzić? Ludzka rzecz..."
- kolega zamiast foka miał na swojej łódce dwa groty! "ojej...tak też można pływać...i tak będzie przyjemnie, bo Grecja to piękny kraj..."
- jeden z ręczników był nieświeży. Poproszony o wymiane Grek na to: "Biały jest...na kolorowym byście nie zauważyli."

Wszystko sympatycznie, z uśmiechem...Bo oni wiedzą, że cos jest nie tak - ale próbują, może uda sie nie zrobić.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

I w czym tkwi problem? To grecja:)

Dokladnie, tylko te dwa groty są nie do przyjęcia. A kibelek ? Brudnawy ręcznik ? To się zdarza nawet w bardzo dobrych hotelach, choć rzadko.
Wyczarteruj nowiutki jacht z drogiej firmy i wszytko będzie perfect, bo na całym świecie obowiązuje zasada, tyle dostaniesz ile zapłaciłeś.
PS Największy jachtowy złom miałem akurat w Chorwacji.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Przecież napisałam, że teraz podchodzę do tego spokojnie

Chcesz powiedzieć, że w Grecji mają tylko tani złom??

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

To co chciałem powiedzieć, napisałem. Wystarczy przeczytać i nigdy nie napisałem, tego, co Ty odczytałaś.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

W takim razie zaręczam Ci, że tę zasadę znam - dla wygody i "spokojności ducha" zawsze bierzemy jachty dość nowe i nigdy na kei od Greka. Nie przeszkodziło to nam jednak otrzymać dwóch grotów.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Jacht nie miał rolera genuy ? Czy też na tym rolerze był nawinięty drugi grot ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Zamiast foka był grot - żagiel, po prostu.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

To jest tylko możliwe przy braku rolera gdy żagiel jest w worku.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Nie! Był na rolerze, normalnie.
Nie sprawdzili w porcie, bo niby było wszystko O.K.
Zorientowali sie po wypłynięciu, na morzu.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Punkt dla Ciebie Rzeczywiście, żeby grota nawinąć na roler genuy i twierdzić, że tak ma być, to trzeba udawać Greka.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Dobre, dobre !

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Tak też można jak ktoś chce "udawać greka"
Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman

Gzus a ja myślałem że takie rzeczy to tylko w erze

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Jak dobrze znowu być na północy... Nareszcie jest tak jak być powinno: szaro-sino, zimno i ponuro. Okropieństwa greckie w postaci bezchmurnego nieba, 23 stopni, świeżego i taniego jadła, antycznych pozostałości, albumowych krajobrazów zniosłem dzielnie, choć z trudem


Prąd, żeby piwo było zimne, a woda, by obmyć się z potu, który zalewa człowieka przy cumowaniu
Faktycznie bardziej o wodę szło, bo w zbiornikach przeważało już powietrze. Niestety posiadacz kluczy do skrzynek, zamieszkujący gdzieś poza Epidavros (odkrycie tego faktu wymagało długiego śledztwa), nie obudził się za snu zimowego. Od kwietnia proszę bardzo, ale w marcu? No way! Jedyne miejsce gdzie udało nam się zatankować to Poros, a poza tym "w kwietniu"...

Podsumowując, Grecja nadaje się do żeglowania trzeba się jednak przestawić na tamtejszą specyfikę. Rejs był krótki, ale bogaty w doświadczenia i nauki:
- od rybaków trzeba trzymać się z dala
- mooringów brak
- sezon zaczyna się w kwietniu i nie ma co liczyć na to, że ktoś się zmartwi, że woda ci się kończy
- infrastruktura dla żeglarzy marniutka, nawet w dużych marinach - podstawowe wygody w postaci łazienek i toalet są symboliczne i raczej nie do użycia. Coś takiego jak pralnia chyba w ogóle nie mieści się w greckiej wyobraźni.
- bardzo ważne: przed wypłynięciem BARDZO DOKŁADNIE obejrzeć jacht i obfotografować go z każdej strony. Zaniedbanie ostatniego kosztować mnie może 300 E, ale to już temat na oddzielny wątek...

W Vathi na Methanie byłeś?
http://mapa.ump.waw.pl/ump-www/?zoom=17 ... =00B000TTF

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Nie byłem. Miałem w planie, ale po doświadczeniach z serii "od kwietnia" odpuściłem. Byłoby czynne myślisz?

Myślę, że tak

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Nurek, ten za stówę, mówił, że być może, ale nie na pewno. Mówią, że całe Vathi, to jedna knajpa i tyle, zatem w razie jej niesezonowości, polegać by trzeba na własnych zapasach, a tak można przecież gdzie bądź. No i jeszcze to powietrze w zbiornikach...

W porcie jest pięć knajp

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Chyba chcesz wkurzyć "grekoloubów"

Po kolei, pływałem po Sarońskiej w marcu 2 razy i jakoś nie zauważyłem, że to nie sezon. Wode mogłeś bez problemu nalać na Poros ( jak pisałeś), na Methanie w Methanie, na Hydrze. Poza tym jak bardzo potrzebna to zwasze się znajdzie, kiedyś ciągneliśmy wąż przez okno z tawerny (oczywiście za zgodą i pomocą właściciela - zjedliśmy oczywiście u niego kolację ).

Tawern może faktycznie otwartych trochę mniej, ale bez problemu w każdym porcie znajdziesz czynną, Chociaż nieraz trzeba trochę pospacerować. W zeszłym roku w marcu, w jednym z portów na Jońskim musieliśmy przejść 5 km w jedną stronę, ale za to jakie tam było żarcie.

Jak szukałeś luksusów, to proszę bardzo Olimpic Marina ( z pralnią), a poza tym prawie w każdym porcie masz pralnie w mieście.

Prysznice i WC no to faaktycznie kiepsko, po to są na łódce.

Musiałeś brać łódk z jakiejś dziwnej firmy, bo te poważne nigdy nie robią problemów i nie polują na kaucję. Vernicos, Kiriakoulis, Istion itp.

Ale za to mogłeś popływać w okresie, kiedy nie ma tłumów, są miejsca w portach. A poza tym w Grecji. Toż to przecież najlepsze co mogło Cię spotkać.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl