to zapraszam! Mam nadzieje, ze znajdziesz chwile

_________________
Trzymaj się wiatru!
Adam Stępień
www.smartkat.pl

Może to i racja, ale daleki jestem od uogólniania. Chociaż niektóre detale potrafią rozbroić...

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Przekażę wyrazy świętego oburzenia armatorowi. Jak powiedziałem ja takiej metody nie popieram, ani nie stosuję. Uważam że jak ktoś ma narzekać na cenę czarteru, marin, albo ryb w restauracji - zawsze może płynąć venuską lub orionem na Mazurach i żywić się konserwami turystycznymi. Dla mnie bomba! No ale nie można mieć wszystkiego...
A apropo's cen - jak kształtują się ceny czerwcowych czarterów takich mniejszych 36-38 jachtów??? Macie może tegoroczne przykłady?

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Co Cię cieszy w tym że JA nie pływam pod polską banderą drogi wszędobylski Cape? Poza tym jak się domyślasz pod lewym salingiem mam jak najbardziej barwy polskie...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

A Ty byś się nie oburzył Przekaż jak najbardziej bo dla mnie to wiocha jest i tyle
Zaoszczędzić można ale w inny sposób
Cytowałem:



Według mnie cena nie powinna przekraczać 1000 euro za tydzień ze wszystkim (transit log, sprzątanie, silnik zaburtowy, pościel i inne duperele) poza szczytem sezonu, a w sezonie 1500 euro.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Oburzyć bym się nie oburzył - bo byle co mnie nie oburza - natomiast sam wstydziłbym się stosować takie metody. Natomiast zgadzając się że to niepoważne wykorzystywać gamoniowatość mobilnych inkasentów - nie jest to oszustwo, ucieczka z kotwicowiska bez płacenia itp. Gdyby się chłopcy pofatygowali do jakiejś restauracji żeby rozmienić pieniądze zgaduję że mój armator nie uciekałby przed kupnem biletu - Natomiast rozczulił mnie Cape który jak rozumiem wstydzi się za mnie. No ale czemu za mnie?? Mój armator nie jest ubezwłasnowolniony, a ja za niego nie odpowiadam. Czyżby ktoś był miłośnikiem odpowiedzialności zbiorowej??

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Dzięki - kiedy z rzadka pytam spotkane załogi to tak zawsze kręcą lawirują jakby to był jakiś wstyd - powiedzieć ile się zapłaciło za jacht.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Oplaty w Kornatach
Od 2006 r. oplata za pobyt naliczana jest nie od ilosci osob,
a od dlugosci jachtu.
Podczas zakupu na miejscu bilety sa znacznie drozsze
niz w przedsprzedazy.
W nawiasach podaje ceny w przedsprzedazy:
do 11 m - 250kun (150kun)
11-18m - 400 kun (250 kun)

Bilety nabywane w przedsprzedazy nie sa datowane
i beda skasowane podczas kontroli w Parku.
Mozna je zakupic w siedzibie Parku Narodowego w Murter,
a takze w niektorych marinach,
a takze w biurze turystycznym w Sali (Dugi Otok).
Na stronie www.kornati.hr mozna znalezc pelen wykaz
punktow sprzedazy, a takze aktualny poziom oplat.

Zrodlo: "888 portow i zatok"

A jakie zatoczki polecicie w okolicach kornatów/Sibernika , żeby stanąć na kotwicy i popluskać się z dziećmi?
Czy można nocować w takich zatokach?

_________________
dentysta Gliwice

Jedno z pewniejszych miejsc blisko Sibenika które zawsze polecam to zatoczka w miejscowości Sepurine na wyspie Prvic na zachód od wyjścia z zalewu sibenickiego. Jest tam kilka bojek, bezpiecznych, bezpłatnych. Na brzegu plaza miejska. Małe miasteczko klimatyczne, na 20 minutowy spacer. Na sasiednich wyspach jest sporo zatoczek z restauracyjnymi bojami - ale na Prvicu nie ma tej presji ze trzeba rewanzować się restauratorowi zacnym zamówieniem w knajpie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Natomiast miejs do kapieli na kotwicy sa dziesiatki warto zdac sie na los w wyborze i znaleźć tą swoja ulubioną.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Witam szanowne koleżanki i kolegów.
Pozwalam sobie "podpiąć" pod temat moja prośbę o radę.
Podobnie jak w temacie płyniemy w maju w siedmiu chłopa ze Splitu na tygodniowy rejs. Załoga opływana na sródlądziu. Z rejsów morskich płynęliśmy raz na Bornholm
Osoba prowadząca rejs występuje w tej roli jako debiutant. No i jak to bywa rozpoczęła się gorąca dyskusja "gdzie płyniemy".
Plan wstępny jest taki żeby walić od razu trasę Split-Dubrovnik koło 24 godzin i potem spokojnie wracać przez Vis i Hvar. Ostatnio nasz skiper mówił coś o wyspie Palagruza. Zastanawiam się na ile jest to realne.
Dodam że apetyt na pływanie jest wielki, łącznie z przelotami nocnymi. Załoga w sile wieku z dużym zapałem. A że na pokładzie jak już wspominałem same chłopy, to co innego robić jak tylko dużo pływać
Proszę o poradę jak z punktu doświadczonej braci wygląda nasz plan.
Dziękuje.

Płyncie koniecznie na Palagruzę i nie zapomnijcie pochwalic sie na forum jak tam jest - czy jest gdzie zakotwiczyć, zacumować... Fajnie ze chcecie duzo pływac - ale czy oprócz tego nie warto zobaczyć okolicy i powspominac potem wyspy dalmackie??
To "grzech" pływać w tych rejonach i nie odwiedzić Miljetu, Korculi, Hvaru, Visu, Milnej (!) Trogiru - wpadnijcie w kazde z tch miejsc na godzinkę, a reszte orajcie Adriatyk wzdłuż i w poprzek jesi lubicie.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Zakotwiczyć jest gdzie, na południowym brzegu. Zatoczka kiepsko osłonięta. Na noc bym tam nie zostawał.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Cześć !
Płynąłem w 2010 r. bardzo podobną trasą jak ta, którą nakreśliłeś, tyle że z Kasteli.
Relacja z tego rejsu jest tu: http://www.punt.pl/relacja/27,Rejs__Dal ... azdziernik
Przeczytaj, obejrzyj fotki, może coś ci to pomoże w wyborze trasy i miejsc.
Pozdrawiam
Sławek

Sławku! Chłopakom chodzi chyba o bardziej hardcorową wersję. Pierwszy skoko do Dubrownika, wizyta na Palagruzie. Czytałem Twoja relację - fajnie napisana i zilustrowana - ale to raczej rodzinna wersja light. Jak mam załogi napalone na dużo pływania i dużo zwiedzaniato punkty: Trogir - Split - Milna - Hvar - sw. Klemens - to plan na jeden dzień - a w nocy przeskok na Korculę... Natomiast minusem takiego pływania - nie ma po co wracać w te rejony ) bo sie juz "wszystko" widziało więc nie twierdze ze to leszy model...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Na silniku?

Bo wiatru w nocy raczej nie będzie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

No nie, nie wierzę że pragniecie odwiedzić najatrakcyjniejszą i położoną zawsze po drodze wyspę w Chorwacji

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


A to nie jest w maju regułą. Jeśli dobrze pamiętam to chyba dwa albo trzy lata temu właśnie na majówkę rozkręciło się jugo i w nocy łeb urywało jak do Korculi dopływałem.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Skleroza nie pozwala mi precyzyjnie ustalić proporcji, ale w miesiącach pozasezonowych czesto udaje nam się spędzić nocki pod żaglami. Natomiast przesmytlanie się z Hvaru na Korcule na silniku - wolne obroty - usypiające załogę i kawałek księżyca - jakiś Botti rzucony na głośniki w kokpicie - też ma swój spory urok.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Mmmmmm dobra muza, księżyc, gwiazdy to i nawet silnik cichutko mruczący może być

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

To ja tak miałem jakieś 7 lat temu jak wyruszyłem z Korculi w kierunku na Split (też maj).

_________________
Piotr "Kefas" Gryko

Eh już się tej majówki doczekać nie mogę . Planów na razie nie zmieniam. Tak jak pisałem na początku wątku startuję z Trogiru, ale wypad do Dubrownika w tym roku sobie daruję, chcę pokręcić się po okolicy.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

A tak na marginesie to kto z Was wybiera się na majówkę do Chorwacji? I może jeszcze z Trogiru

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Ja startuję ze Splitu czyli zaraz obok.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

O super a gdzie planujesz się powłóczyć? Ja na razie nie zmieniam planów:
Sobota - Trogir (fajne miasteczko warto zostać i pozwiedzać, wejść na basztę, iść do Włocha na lody, zrobić zakupy na bazarze, mnóstwo knajpek)
Niedziela - U Sv. Fumija (kotwica i kapiel), Milna (postuj u Holendrów) lub Pucisca (postój przy nabrzeżu miejskim, słynna szkoła kamieniarstwa)
Poniedziałek - Vrbowska lub Bol (kotwica i kąpiel), Korcula (postój i zwiedzanie miasteczka)
Wtorek - Vela Luka (kotwica i kąpiel), Plamizana (postój spacerek do zatoki Soline, kąpiel, knajpki lub wycieczka taksówką wodną do Hvaru)
Środa - Hvar (jeśli nie było można dotrzeć poprzedniego dnia), Vis (postój)
Czwartek- Bisevo (wcześnie rano, Modra Grota jest super oświetlona po wschodzie słońca no i może dużo jachtów nie będzie), Primosten (postój przy nabrzeżu miejskim, klimatyczne miasteczko warto się wybrać)
Piątek - U Kanica (inaczej Borovica, piękna zatoka wejscie między zielonym światłem na brzego i skałą Melevrin na środku wejścia, od strony morza patrząc trzymać się lewej strony i płynąć do końca lewej odnogi zatoki, kotwica i kąpiel wskazana, możliwość stania na cumach wiązanych do brzegów), powrót do Trogiru
Sobota - niestety wyokrętowanie, szczęśliwe odebranie kaucji i powrót do domu z całą masą wspomnień i zdjęć:)))))))

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Pewnie popłynę tam gdzie będzie wiało zgodnie z zasadą "dżentelmeni pływają tylko baksztagami", ale wstępny plan jest taki:
W sobotę odebrać wcześnie jacht, popłynąć w stronę Hvaru.
Niedziela - pozwiedzać Hvar, popłynąć popołudniu do jakiejś zatoczki np. Milna(Hvar), Dubovica lub coś na wysepce Scedro.
Nocą z niedzieli na poniedziałek - przelecieć do Dubrovnika jak będzie jakaś prognoza ze sprzyjającym wiatrem oczywiście.
Poniedziałek - zwiedzanie Dubrovnika, może się uda zakotwiczyć przed murami starego portu i skoczyć na chwilę na Lokrum.
Wtorek - Miljet i Jaskinia Odyseusza (Odisejeva spilja), może Ston (Peljesac) na ostrygi i sól.
Środa - przeskok na Korculę z zatoczką po drodze.
Czwartek - Vis.
Piątek z samego rana prosto do Splitu.
Wszystko zależy od pogody która jak zwykle to wszystko zweryfikuje, no i jak nam się będzie chciało .

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Gdzie dokładnie jest ta Jaskinia odyseusza

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Coś dla amatorów nurkowania i skoków do wody ze skały

Jaskinia Odyseusza jest na wysokości miejscowości Babino Polje(Miljet).
Niełatwo wypatrzeć więc dokładnie tu:
Odisejeva Špilja
42 43.75N 017 32.61E

Jak już piszę o dziurach w skale to na Vis jest zatoczka Stiniva, którą warto odwiedzić. Tym razem jednak coś dla amatorów plaży w skale.
Uvala Stiniva
43 01.00N 016 10.40E

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

To jest oczywiste Plan jest bardzo wstępny, aczkolwiek do Dubrownika to raczej nie będziemy się wybierać.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Stinava to w moim narzeczu Czarcie Wrota

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Jeśli prognoza nie pozwoli tam dopłynąć do poniedziałku bez nadmiernego użycia diesel-grota to się na siłę pchać nie będę.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

To może się na radyjku znajdziemy Wywołanie "Wasyl"

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl