Właśnie wróciłem z rejsu. Ponieważ temat jest słabo opracowany na forum, a przynajmniej ja nic nie znalazłem, podzielę się świeżo zdobytymi informacjami.
Majorka
Pływaliśmy Bavarią 50c. Rejs rozpoczynaliśmy w Palma de Mallorca, marina Lonja Charter Marina.
Położona tuż przy starej części miasta z widokiem na katedrę (na marginesie, ze wszystkich zabytków Palmy ten koniecznie trzeba zobaczyć i warto wydać 14 euro na bilet).
Marina jest dość ciasna. Przy pełnym obłożeniu lepiej poczekać na pomoc marinero, ponieważ wiatr może napsuć nam krwi. Przy samej marinie nie znaleźliśmy dużego sklepu spożywczego. Niedaleko jest sklep sieci Mercadona . Dobrze wyposażony. Zakupy można przywieźć taksówką za 5 euro.
Mercadona
Av. Argentina, 83
07011 Palma
Hiszpania
Minusem jest zaplecze sanitarne. Toalety są ciasne , ciągła kolejka i niestety przez to na kei po prostu śmierdzi. Na pocieszenie głównie rano (o dziwo od bardzo rana)
Z Palma de Mallorca popłynęliśmy do Cala d'Or. Po drodze płynie się pomiędzy Majorką a Cabrerą, sporo tam małych łódek , więc warto uważać.
Marina Cala d'Or. Możliwość wcześniejszej rezerwacji. My rezerwowaliśmy mailowo. VHF 9. Marina położona jest w zatoce zwężającej się ku końcowi. Keja dla jachtów tranzytowych znajduje się na końcu. Oznaczona jest literą L. Stoi się na muringu. Prąd i woda na kei. Toaleta z prysznicem na końcu kei. Dostępna na kartę, którą dostaje się za kaucją 30 euro. Nie ma kłopotu z oddaniem nawet bardzo wcześnie rano. Opłata za marinę 100 euro. Samo miasteczko typowo wakacyjne. Sporo hoteli, restauracyjek, sporo plaż położonych we wcinających się zatokach.
Minorka
Na Minorce wybraliśmy port Ciutadella. Miasto było kiedyś stolicą wyspy, co widać po zabytkach. Warto spędzić w nim trochę czasu. Miejsce w marinie zarezerwowaliśmy dzień wcześniej przez telefon. Przy wejściu można zgłosić się VHF 9. Port jest dość długi i wąski. Momentami spory w nim ruch. Marinero pokazuje miejsce. Można zatankować. Stoi się na muringu. Prąd i woda na kei. Zaplecze sanitarne niedaleko kei. Za kaucją wypożycza się przejściówkę umożliwiającą nabranie wody (30 euro) Obsługa zaczyna pracę o 8 więc jesli ktoś chce wypłynąć wcześniej musi oddać przejściówkę wieczorem. Za postój zapłaciliśmy 80 euro.
W Ciutadelli jedliśmy chyba najlepszą pizzę w życiu. Pizzeria nazywa się Roma.
http://romaparallevar.es/webapp/W porcie jest system świateł na wejściu, prawdopodobnie pomagających uporać się z ruchem w porcie, ale nie mieliśmy okazji zobaczyć go w działaniu
Majorka
Z Ciutadelli udaliśmy się do Porto Cristo. Największą atrakcją są jaskinie
http://www.cuevasdeldrach.com/Warto je zobaczyć. Na piechotę z portu to około 10-15 minut. Ostatnie wejście o 17.
Sam port ma dwie mariny: komercyjną i miejską. Sam port jest długi , wije się wgłąb lądu. Po minięciu główek portu po lewej jest marina komercyjna, prawe nabrzeże zajmuje marina miejska. W marinie komercyjnej dostępne są 3 najbliżej wejścia położone keje oraz część samego falochronu. My staliśmy w marinie miejskiej. Opłata 60 euro. Kaucja za kartę do toalet i przejściówkę do wody 40 euro. Sklep bardzo blisko. Złapała nas tam zła pogoda z dużym zafalowaniem morza. W marinie , poza miejscami przy falochronie był spokój. Przy falochronie rozkołys duży. Prąd i woda na kei. Muringi.
Podczas wejścia trzeba zachować bardzo dużą ostrożność ponieważ w porcie cumują statki wycieczkowe , bardzo często wypływają i wpływają. Poza tym podejście jest tuż przy dość obleganej plaży
Cabrera
Park Cabrera to właściwie kilka wysp obok siebie. Objęte są ścisłą ochroną. Postój możliwy jest wyłącznie na bojach, które należy wcześniej zarezerwować. Boi w sumie jest 50. Białe są dla łodzi do 12 m, żółte 12-15 m, czerwone powyżej 15m. Rezerwacji najlepiej dokonać poprzez firmę czarterującą. Postój na boi żółtej to 30 euro za noc. Teoretycznie postój trwa od 18 w dniu wpłynięcia do 17 w dniu następnym. Nie mocujemy się bezpośrednio do boi, a do specjalnej liny z małym pływakiem połączonej z nią. Przy wejściu do zatoki czeka strażnik i sprawdza czy jesteśmy na liście. Na wyspie jest restauracja , toalety, punkt czerwonego krzyża. Warto obejść wyspę , szczególnie południową latarnię morską. Warto ponurkować. Można używać silników przy pontonach.
Na wzgórzu są ruiny zamku na które koniecznie trzeba wejść. Widok jest powalający.
Samo podejście do wyspy nie stanowi problemu, a zatoka jest dobrze osłonieta właściwie z każdej strony.
Sa Rapita
Marina bardzo oblegana. Można ja zarezerwować mailowo, jeśli będziemy po 17ej należy tego samego dnia zadzwonić i potwierdzić. Marina zapełnia się bardzo szybko, wiele łodzi stało bok do boku . My staliśmy na muringu. W cumowaniu pomaga marinero, który jesli widzi, że ktoś sobie nie radzi , każe "przymocować" nasz jacht do swojej motorówki za pomocą specjalenej liny i sam wstawi nas we właściwe miejsce.Prąd i woda na kei. Można zatankować. Do samego miasteczka dosyć daleko. Cena 110 euro. Obok mariny super plaża. Podobno jedna z lepszych w tej części Majorki.
A po lub przed rejsem polecam wynająć samochód i objechać Majorkę. Sa Colobra, Deia, Valdemossa, Port de Soller - koniecznie. Trzeba tylko pamiętać, że jeździ się po górach więc tempo ślimacze.