Proponuje wklejać tu informacje o portach już odwiedzonych w tym sezonie, ale nie o światłach i przeszkodach nawigacyjnych a o...o fajnych knajpach, cenach piwa i tym podobnych rzeczach dobrych dla ciala niekoniecznie ducha, choć może też. Mile widziane będą namiary na miejsca, gdzie można dobrze zjeść i napić się za rozsądną cene. Zapraszam do dzielenia się wiedzą z tymi co jeszcze czekają na swój pierwszy w tym sezonie rejs.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332

Ronne (Bornholm) rynek ??? W każdym razie plac z fontanną. Steak Hause, ceny ostre, ale żarcie wyśmienite. Takiej jagnięciny dawno nie jadłem.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Odwiedziłem w tym roku Warnemuende. Wejście w nocy przy 7B z baksztagu bez problemów. Dopiero w awanporcie sprzątnęliśmy zagle, bo na morzu nie miałem odwagi wysyłać załogi na dziób. Po wschodniej stronie głównego wejścia jest rozległa marina Hohe Dune, ale po nocy i z takim wiatrem nie próbowałem jej "labiryntowego" wejścia. Wybrałem Alte Srom, czyli jak sama nazwa wskazuje, starorzecze w centrum miasta. Jachty stają tu pomiędzy rezydującymi wycieczkowymi kuterkami za 18,5 EUR za 18m jacht. Malownicze miasteczko, niegdyś rybackie, obecnie głównie wczasowe. Sanitariaty na wprost kei, niestety, oddzielnie płatne. Warto odwiedzić (Warnemunde, oczywiście ) Niestety - mapka nie chce się załadować - poszukajcie na stronie Białego Wieloryba.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Od siebie polecam knajpki w Allinge na Bornholmie. Mam na myśli te, w których płaci się tylko za "sztućce" i napoje, a jedzenie możesz dokładać sobie przez cały dzień (szwedzki stół). Warto dodać (nie każdemu to pasuje), że są tak akurat tylko ryby i wyroby rybopodobne. Cen nie pamiętam bo byłem tam niestety dość dawno, ale w tym roku na pewno odwiedzę ponownie

taaak, kiedyś byłem na wyspie wycieczką - była taka knajpka fajowa, płaciło się za talerz coś około 70 zł na nasze i były saaameeeee śledzie, ale tyle postaci kulinarnych to jeszcze nie widziałem. Czy to było właśnie w Allinge ?

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Właśnie o czymś takim mówię, natomiast tam gdzie ja byłem było różne rybki, nie tylko śledzie . Pewnie Allinge nie jest jedynym miejscem gdzie są takie knajpki. Wiem tylko, że spędziliśmy tam wtedy 5 godzin i wachta kambuzowa była wniebowzięta bo mieli wolne

A pamietasz nazwę jednej z takich knajpek? Być moze bede w Allinge i chętnie bym spróbowal.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332

Jest tak małe, że nie będzie problemu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

ona była przy samej ulicy w porcie, taka restauracja , z dużymi otwartymi drzwiami...

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Ostatni raz byłem w Allinge 9 lat temu więc nie kojarze ale jeśli meteo bedzie sprzyjać to mam nadzieje tam wrócić.

[ Dodano: Sro 17 Cze, 2009 20:16 ]
No i oczywiście ten stek z jagnięciny o którym wspomniał Cape zadziałał na moje kubki smakowe.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332

Jak dla mnie godnym polecenia wydaje się wyspa Żut na Chorwackim Adriatyku, szczególnie jeżeli jest się większą ekipą.
W knajpie jeść nie polecam ale pozwalają granie szant .
Po wyjściu na wzgórze za mariną jest super widok na Kronaty.