Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Granice w Europie - alkohol
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=28&t=31147
Strona 1 z 1

Autor:  Maar [ 10 gru 2019, o 19:42 ]
Tytuł:  Granice w Europie - alkohol

Czy ktoś z Was wie, jak wygląda sprawa przewozu alkoholu z kraju UE do kraju UE przez granicę państwa nie należącego do UE?

Detalicznie chodzi o Sylwestrową zabawę w Grecji i alkohol wieziony z Polski przez Serbię.

Wiem, że do Serbii można wwieźć co najwyżej małpkę :-) whisky. Ale może można jakoś "zaplombować" bagażnik i tranzytem przewieźć więcej niż jeden naparstek na twarz? :-)

Autor:  plitkin [ 10 gru 2019, o 19:52 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Nie można. Tranzyt nie ma nic do tego.
Możesz to zrobić tylko jako przewoźnik, dokonując międzynarodowego przewozu w ramach konwencji tir.

Autor:  miru71 [ 10 gru 2019, o 20:09 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Jak dobrze poszukasz to w tamtejszych wioskowych sklepach „GS” kupisz lokalne Tsipouro po kilka € za 0,5l.

Autor:  Maar [ 10 gru 2019, o 20:25 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Ale tego "lokalnego" nie można wwieźć do Unii Europejskiej.

Mi nie chodzi o to, żeby przemycać - chciałbym zgodnie z prawem wziąć z banasiowej republiki zapas alko do kraju bogów nieważnych, nie krzyżowanych i w ogóle jakichś dziwnych.

Autor:  vaginal [ 10 gru 2019, o 20:56 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Na Zeusa, bierz komponenty i pędź. Ile tchu w spirali.
Pogranicznik ziemniaka prześwietli, a to podobno wzmaga poniewierność.
v

Autor:  junak73 [ 10 gru 2019, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

ostatnio w atenach w markecie kupowałem whisky w całkiem normalnej cenie, może nie "biedronkowej" ale zwykłej sklepowej. nie warto się wysilać i przemycać

Autor:  piotras [ 10 gru 2019, o 21:50 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

A co, w Grecji prohibicja?

Sent from my E6853 using Tapatalk

Autor:  Maar [ 10 gru 2019, o 22:10 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

junak73 napisał(a):
nie warto się wysilać i przemycać
Zbyszku - jeszcze raz:
Maar napisał(a):
Mi nie chodzi o to, żeby przemycać

Autor:  rafg28 [ 10 gru 2019, o 22:26 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Zakup w Grecji...nie sponsoruj republiki banasiowej :)

Autor:  Seba [ 11 gru 2019, o 08:51 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Marek, to nie ta Grecja w której było tylko uzo czy inna rakija :mrgreen:
Po co wieźć z Polski?

Autor:  Marian J. [ 11 gru 2019, o 09:31 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Maar napisał(a):
Mi nie chodzi o to, żeby przemycać
A może zadać pytanie stosownej instytucji: ambasadzie, urzędowi celnemu?

Autor:  Nicram [ 11 gru 2019, o 09:41 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Jeszcze jak Rumunia i Bułgaria nie były w Unii wiozłem w bagażniku około 2 kartonow polskiej wódki zapakowane jako gifty dla moich klientów na Węgrzech, w Rumunii, Bułgarii i Turcji. Nigdy nie miałem problemów z przewiezieniem alkoholu. Deklarowałem ustnie celnikowi, że to jest oryginalna Polska gorzałka dla kontrahentów w ich kraju ktorej nie da się kupić po za granicami RP.

Rozumiem Marek, że chcesz transportować wyjątkowy alkohol którego nie da sie kupić w Grecjii lub jakiś sentymentalny?

Autor:  Zbieraj [ 11 gru 2019, o 09:53 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Nicram napisał(a):
Rozumiem Marek, że chcesz transportować wyjątkowy alkohol którego nie da sie kupić w Grecjii lub jakiś sentymentalny?
Grzywiasty jest tak przywiązany do trunków Starej Sobieskiej, że żadna tam, panie, metaxa, nawet ta 5-gwiazdkowa, nie wchodzi w rachubę.
Najbardziej mu leży rocznik 2018, bo wtedy kartofliska były dobrze nasłonecznione. :D

Autor:  Maar [ 11 gru 2019, o 13:43 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Nicram napisał(a):
Rozumiem Marek, że chcesz transportować wyjątkowy alkohol którego nie da sie kupić w Grecjii lub jakiś sentymentalny?

Właśnie nie. Szkocka whisky z tym, że w ilości trochę większej niż zwyczajowo (trzycyfrowa liczba litrów :-) ).
Można taki transport legalnie zawieźć z Polski do Grecji, ale trzeba to robić krętymi górskimi drogami Bułgarii a ja bym wolał autostradą przez Serbię i stąd pytanie.

Autor:  plitkin [ 11 gru 2019, o 15:23 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Maar napisał(a):
Można taki transport legalnie zawieźć z Polski do Grecji...


A tego wcale pewny bym nie był. Wręcz, pewny jestem, że nie można.
https://europa.eu/youreurope/citizens/t ... dex_pl.htm

Cytuj:
800 sztuk papierosów
400 sztuk cygaretek (cygara ważące nie więcej niż 3 g każde)
200 sztuk cygar
1 kg tytoniu
10 litrów wyrobów spirytusowych
20 litrów wina alkoholizowanego
90 litrów wina (w tym maksymalnie 60 litrów wina musującego)
110 litrów piwa.


Z tym, że "każdy kraj UE sam może określić, jakie maksymalne ilości wyrobów tytoniowych i napojów alkoholowych można do niego przywieźć. Te maksymalne ilości muszą wynosić co najmniej" tyle, ile podano powyżej. Zatem trzeba sięgać do krajowych przepisów każdego kraju tranzytowego, kraju wyjścia oraz docelowego.

Autor:  Nicram [ 11 gru 2019, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Maar napisał(a):
(trzycyfrowa liczba litrów ).


Trzy razy czytałem te słowa :rotfl:

Autor:  Moris29 [ 26 gru 2019, o 15:29 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Jakby jechać w 10 osób wychodzi trzycyfrowo :D, tylko czy to wystarczy na porządną balangę?

Autor:  bury_kocur [ 26 gru 2019, o 16:40 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

plitkin napisał(a):
A tego wcale pewny bym nie był. Wręcz, pewny jestem, że nie można.
https://europa.eu/youreurope/citizens/t ... dex_pl.htm

Cytuj:
(...) 10 litrów wyrobów spirytusowych
20 litrów wina alkoholizowanego
90 litrów wina (w tym maksymalnie 60 litrów wina musującego)
110 litrów piwa.


"Przewożenie większych ilości niż podane powyżej

Jeżeli organy celne przypuszczają, że przewozisz towar, który nie jest na własny użytek, lub że jest on przeznaczony na sprzedaż, możesz zostać poproszony o udowodnienie, że tak nie jest (przedstawiając dowód zakupu itp.). Jeżeli nie jesteś w stanie przedstawić wystarczających dowodów, organy celne mogą kazać Ci zapłacić cło albo skonfiskować przewożony przez Ciebie towar."

Przecież to jest nielogiczne...

Płynę sobie w lecie na bałtycki rejs - mam urodziny - kupuję przed wypłynięciem powyższą ilość spirytualii (nie więcej) - pakuję na jacht (duży jest - wejdzie dużo :rotfl: ) i płynę...

A na miejscu na ewent. pytanie straży granicznej stwierdzam, że jestem jubilat i chcę święcić moje urodziny.

Kupiłem - chcę się skatować - i nic nikomu do tego :rotfl:

Jakie dowody mam przedstawić na to, że chcę się napić ?

Trochę nie rozumiem udowadniania czegoś, co jest ilościowo zapisane w unijnym prawie...

Autor:  plitkin [ 26 gru 2019, o 17:11 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

bury_kocur napisał(a):
Jakie dowody mam przedstawić na to, że chcę się napić ?


Kogo się pytasz, Włodku? Bo mnie zacytoweś.

Autor:  bury_kocur [ 26 gru 2019, o 21:03 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

plitkin napisał(a):
Kogo się pytasz, Włodku? Bo mnie zacytoweś.


No tak - ale tak naprawdę to pytanie było albo do twórców tego przepisu albo do osoby umiejącej go zinterpretować ...

Autor:  plitkin [ 26 gru 2019, o 21:57 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Znam dużo więcej idiotycznych i uznaniowych przepisów w "oazach wolności". Przykładowo: ponoć w UK możesz mieć wyrok za to, że masz w schowku auta porządny scyzoryk lub nawet duży śrubokręt i nie jesteś w stanie przekonać policjanta po co Ci on. W sądzie słowa policjanta są traktowane jako święte, Twoje - nie.
W Polsce jeszcze z 5 lat temu jak bandyta wszedł Ci do domu i go dźnąłeś nożem (lub postrzeliłeś) - szedłeś siedzieć. Może tak jest nadal - nie wiem (coś miało się zmieniać). Pójdziesz siedzieć też jeżeli postrzelisz bydlaka, który kopie Cię nogami kiedy już padłeś na glebę, a bójka się zaczęła z powodu Twojej niechęci oddania mu kasy, lub też z powodu, że obraził Twoją kobietę.
W Polsce w tej chwili KAS może wejść na Twoje konta i zabezpieczyć majątek (w tym nieruchomości) w chwili wszczęcia kontroli (której teraz już nawet zapowiadać nie muszą), blokując go jako "zabezpieczenie na poczet EWENTUALNYCH potencjalnych kar". Odblokowanie może trwać rok i w tym czasie możesz zbankrutować (np. nie jesteś w stanie przedłużyć kredytu, który jest zabezpieczony tym majątkiem).

W Estonii wbrew prawu i stanowisku OBWE państwo zamyka pysk dziennikarzom, pozbawiając lokali, prawa do publikacji i td.

UK podejmuje konkretne wymierne kroki na podstawie jedynie "higly likely" ("wielce prawdopodobne"), a nie dowodu winy / udziału innego państwa w przestępstwie.
W tym czasie Arabia Saudyjska zabija dziennikarza na terenie własnej ambasady, a cały "cywilizowany" świat siedzi cicho, dalej współpracując z Arabią. A nie, przepraszam, świat ostro teaguje - "wyraża zaniepokojenie i wiarę w to, że winny bedzie ukarany".

Niemka gwałcona w swoim kraju ma prosty komunikat od własnego państwa: jak cię zgwałcił Aryjczyk, Polak czy też Słowianin - zapraszamy po pomoc. Jak miałaś pecha być zgwałcona przez kogoś innego - siedź cicho i radź sobie sama.

UE nakłada sankcje na Rosję i Koreę PŁN. W tym czasie Kim jeździ nowym mercedesem, który "nie wiadomo skąd się wziął" (a przecież nie da się zidentyfikować tak "typowego" auta), a Rosja buduje most korzystając z jedynych dostępnych na świecie holenderskich technologii. Ironia: sankcje są za Krym, na który to Krym ten most prowadzi z terenu Rosji.

Mało, Ci, Włodku, zabawnych i tylko z pozoru niezrozumiałych rzeczy wokół? Dali Ci marchewkę, więc się ciesz: możesz przewieźć kilka litrów bez konieczności tłumaczenia się. "A mogli przecież zabić" (jak w starym dowcipie). Ja się cieszę.

Autor:  bury_kocur [ 27 gru 2019, o 00:10 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Tia ...

Teraz lepiej i zdrowiej siedzieć cicho i nic od nikogo nie chcieć ...

Coż ... lepsze Qrwa przyszło ....

Masz PW.

Pzdr

Autor:  piotras [ 27 gru 2019, o 01:30 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

plitkin napisał(a):

Mało, Ci, Włodku, zabawnych i tylko z pozoru niezrozumiałych rzeczy wokół? Dali Ci marchewkę, więc się ciesz: możesz przewieźć kilka litrów bez konieczności tłumaczenia się. "A mogli przecież zabić" (jak w starym dowcipie). Ja się cieszę.


Tak, bo dawniej zabijali tylko dlatego, że chciałeś przemycić własną dupę na zachód. Na przykład przez mur berliński.

Sent from my E6853 using Tapatalk

Autor:  Nicram [ 29 gru 2019, o 21:54 ]
Tytuł:  Re: Granice w Europie - alkohol

Marek, żyjesz? Udało się? ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/