Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 kwi 2024, o 09:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 paź 2014, o 00:56 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Leszek1954 napisał(a):
Czy ktoś opisze mi ten jacht


na SF klapnąłem,ze to TES wyprostowali mnie to jest focus

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 00:58 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Leszek1954 napisał(a):
Czy ktoś opisze mi ten jacht?

O jaki jacht pytasz?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 00:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
ins napisał(a):
Leszek1954 napisał(a):
Czy ktoś opisze mi ten jacht?

O jaki jacht pytasz?

Piotr Siedlewski

Szaman 3.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 01:15 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
sailhorse napisał(a):
moris29 mniejsza o klasycznie. Wiatr masz dopychający. Stoisz rufą do kei. Idziesz na dziób zrzucasz muring, wracasz do steru. W tym czasie stoisz już rufą na odbijaczach na kei, bo Cię dopchnęło i jeszcze rzuca Cię na boki, bo rufowe nie pracują. Zastanawiam się, czy można tego uniknąć.

Zakładając, że jestem sam są dwa sposoby.
1. Będąc pewnym ze mooring pod dnem nie ma kontaktu z sterem i śrubą, wrzucam bieg w przód, uprzednio przygotowując jedną cumę rufową na biegowo z oxo i drugą oddając wcześniej.
Jacht stosunkowo stabilnie stoi jeśli po obu burtach mam sąsiadów. Jeśli nie to cumę na biegowo mam z tej burty w kierunku której będę skręcał.
Idę na dziób, oddaję mooring, wracam za ster, oddaję cumę rufową.

2. Lekki jacht, slaby wiatr. oddaję cumy rufowe, silnik pracuje na luzie, idę na dziób przygotowany mooring zaknagowany wcześniej na oxo, zdejmuję z knagi i wybierając nadaję prędkość. wcześniej można nawet ster zablokować w pożądanej pozycji.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 07:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11645
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1626
Otrzymał podziękowań: 3884
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
sailhorse napisał(a):
Ok, brak mi doświadczenia z innym morz, niż Śródziemne. Zapewne dlatego stawania rufą do kei jest dla mnie oczywiste. Z rufy wygodniej się schodzi na keję, stabilniej leży trap...
Muring od dziobu i odbijacze na rufie jak do tej pory wystarczająco chroniły, a do kokpitu nikt mi nie zaglada, bo po co?


Tylko że jachty są jednak różne. Może w dyskusji warto ustalić o czym dokładnie mówimy i o jakich warunkach.

Np. małym Pallasem bez silnika będę odchodził inaczej niż dużym jachtem. A np. swoją teraz Czarodziejką nie mogę stawać rufą do kei, z banalnego powodu - płetwa sterowa wystaje pod wodą poza obrys rufy. Tak więc zawsze dochodzę dziobem do kei (gdy są y-bomy albo dalby albo bojki) albo bokiem - tak zazwyczaj też się da w wielu miejscach.
Cumuje się różnie przecież: czasami do polera, czasmi do kółka, czasami do ucha, czasami do drabinki, a czasami do deski pionowej na nabrzeżu (choćby w Gdyni na falochronie, często tak szpringi wiążę bo nie ma do czego).
A co do rzucania lin zamocowanych na biegowo - zalezy też do czego. Bo czasami, jak to coś jest takie sobie (kilka splątanych cum, coś wystaje, deska, słupek oderwany częściowo od podłoża itp), a lina się jednak po drodze zakleszczy, to może być niefajnie...
Po prostu wszystko zależy od sytuacji.

Zazwyczaj jest banalnie: szpringi zdjęte, jedna cuma, druga, trzecia (są na biegowo), wsteczny i wychodzimy z miejsca postoju. Albo szpringi zdjęte, rzucamy dziobową, rufową (albo odwrotnie, zależy od wiatru i sytuacji), ktoś kto wchodzi na jacht odpycha go za wanty i jedziemy w te lub we wte. Nawet bez silnika tak można ;)

A czasami bywa tak, że do odejścia trzeba się solidnie przygotować: przełożyć cumy, wymienić na dłuższe, ustawić załogę. Ale tak się nie zdarza zawsze, tylko czasami.
No do licha, przecież nie wszyscy pływamy na żaglowcach albo na jachtach o długości 45 stóp, które manewrują jak bryła ołowiu.

Liny też nalezy stosować takie jakie akurat są potrzebne. Mam na jachcie długie cumy, ale nie używam ich, jak nie trzeba, a tylko na specjalne okazje.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 07:56 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Leszek1954 napisał(a):
Trochę o tym jachcie. Jest fantastyczny.


Zwykly fokus. Ladna kladyczna linia, dosc waski jacht jak na obecne standardy. Plywa poprawnie. Szaman3 jest o tyle ladny, ze detale sa dobrze dobrane.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 08:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Wojciech1968 napisał(a):
Znajomy szybkim krokiem schodził z pokładu do kokpitu i na gładkim pokładzie poślizgnął się, wpadając do kokpitu złamał sobie kość piszczelową.

Dlatego lepiej nie chodzić, tylko podbiec!

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 08:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
ins napisał(a):
sternikowi zwłaszcza na dużym jachcie z niewykwalifikowaną załogą znacznie łatwiej jest zaparkować rufą niż dziobem.


Do tego momentu rozumiałem Twoje argumenty ale z powyższym nie mogę się zgodzić ... Chyba jednak łatwiej dojść do kei dziobem niż rufą ...
Przynajmniej w zdecydowanej większości znanych mi przypadków.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 08:28 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
ins napisał(a):

sailhorse napisał(a):
moris29 mniejsza o klasycznie. Wiatr masz dopychający. Stoisz rufą do kei. Idziesz na dziób zrzucasz muring, wracasz do steru. W tym czasie stoisz już rufą na odbijaczach na kei, bo Cię dopchnęło i jeszcze rzuca Cię na boki, bo rufowe nie pracują. Zastanawiam się, czy można tego uniknąć.

Zakładając, że jestem sam są dwa sposoby.
1. Będąc pewnym ze mooring pod dnem nie ma kontaktu z sterem i śrubą, wrzucam bieg w przód, uprzednio przygotowując jedną cumę rufową na biegowo z oxo i drugą oddając wcześniej.
Jacht stosunkowo stabilnie stoi jeśli po obu burtach mam sąsiadów. Jeśli nie to cumę na biegowo mam z tej burty w kierunku której będę skręcał.
Idę na dziób, oddaję mooring, wracam za ster, oddaję cumę rufową.

Ins nie uwzględniłeś utrudnienia o którym pisze sailhorse, masz dopychający wiatr załóżmy średni 3-4, jak jesteś sam to po oddaniu muringu jesteś rufą w kei i nie pomoże cuma rufowa.
Jednak jak napisałem wyżej, stawałbym rufą tylko z załogą, a sam zawsze dziobem do kei, wówczas, podkreślam muring nie stanowi problemu, jest przy jednej z burt, niema kontaktu ze śrubą lub sterem, daję wstecza, odknagowany muring możesz trzymać napięty, prowadzić chwilę wzdłóż burty i puszczasz go jak minie rejon śruby.
Poza tym zgadzam się z Kocurem.

_________________
Maciej Stachowicz



Za ten post autor Moris29 otrzymał podziękowanie od: sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 08:35 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
bury_kocur napisał(a):
ins napisał(a):
sternikowi zwłaszcza na dużym jachcie z niewykwalifikowaną załogą znacznie łatwiej jest zaparkować rufą niż dziobem.


Do tego momentu rozumiałem Twoje argumenty ale z powyższym nie mogę się zgodzić ... Chyba jednak łatwiej dojść do kei dziobem niż rufą ...
Przynajmniej w zdecydowanej większości znanych mi przypadków.
Pzdr
Kocur


Jacht 15 metrów z otwartą rufą i pokładem "plażowym" - standardowy w czarterach-, mający na dziobie - unoszącym się wraz z koszem ponad 1,5 metra nad wodą, okucie z kotwicą, załoga niedoświadczona, niski pomost często śliski i pływający. mało miejsca pomiędzy jachtami.
Po prostu będąc za sterem takiego jachtu bezpieczniej dla załogi i jachtu manewruje sie podchodząc rufą gdy masz wszystko pod kontrolą, po za tym zdolności manewrowe na biegu wstecznym, jachtów przeznaczonych do turystycznego czarteru są coraz większe.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: rudekolek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 08:43 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moris29 napisał(a):
Ins nie uwzględniłeś utrudnienia o którym pisze sailhorse, masz dopychający wiatr załóżmy średni 3-4, jak jesteś sam to po oddaniu muringu jesteś rufą w kei i nie pomoże cuma rufowa.


To co opisywałem w punkcie pierwszym dotyczy własnie sytuacji gdy wieje dopychający wiatr.

Gwarantuje Tobie że do 3 - 4 B w dziób przeciętny jacht na biegu w przód utrzyma się w pożądanej pozycji, trzymany cumą rufową, lub cumami rufowymi. Gdyby nie miał się utrzymać, to w jaki sposób chciałbyś się poruszać nim, na przykład w kanałach z występującym prądem, lub efektem dyszowym nie mówiąc o sztormowaniu na silniku.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: rudekolek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 08:46 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Wszystko fajnie jak do pokładu plażowego dołożyć pogodę plażową. W trudnych warunkach np. przy silnym bocznym wietrze 6-7 obracaj się w na ogół ciasnym basenie, aby trafić rufą w miejsce między jachtami, tylko po to, żeby załoga miała wygodniej??? powodzenia.
Jednak dziobem robię to z marszu, a dobry wsteczny wykorzystam do zahamowania jak już jestem między jachtami, albo opieram się o Y bom, bo muszę manewry robić na sporej prędkości żeby mnie nie zniosło gdzie nie potrza.

_________________
Maciej Stachowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 08:52 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
ins napisał(a):
Gwarantuje Tobie że do 3 - 4 B w dziób przeciętny jacht na biegu w przód utrzyma się w pożądanej pozycji, trzymany cumą rufową, lub cumami rufowymi. Gdyby nie miał się utrzymać, to w jaki sposób chciałbyś się poruszać nim, na przykład w kanałach z występującym prądem, lub efektem dyszowym nie mówiąc o sztormowaniu na silniku.

Masz rację, ale jak nie masz jachtów po bokach, to musisz się bardzo zbierać, żeby po zwolnieniu muringu łódź nie poszła w bok, bo cuma trzyma z boku, no można kontrę na sterze. I tak wolę w takich przypadkach stawać dziobem jak jestem sam, a manewry rufą wykonywać z załogą.

_________________
Maciej Stachowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 08:54 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moris29 napisał(a):
W trudnych warunkach np. przy silnym bocznym wietrze 6-7 obracaj się w na ogół ciasnym basenie, aby trafić rufą w miejsce między jachtami, tylko po to, żeby załoga miała wygodniej??? powodzenia.


Jak będę miał wiatr 6/7 B i turystyczną załogę, która zapłaciła mi nie tylko za wygodę, ale też za bezpieczeństwo to poszukam miejsca w które będę wchodzić rufą pod wiatr, ewentualnie zdecyduję się jeśli nie będę miał asysty, na longside niekoniecznie w marinie.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
sailhorse napisał(a):
Wiatr masz dopychający. Stoisz rufą do kei. Idziesz na dziób zrzucasz muring, wracasz do steru. W tym czasie stoisz już rufą na odbijaczach na kei, bo Cię dopchnęło i jeszcze rzuca Cię na boki, bo rufowe nie pracują. Zastanawiam się, czy można tego uniknąć.

A gdzie problem?
1. Przygotowujesz obie rufowe nabiegowo z lewej i prawej burty.
2. Dajesz "naprzód" - tyle, by się obie rufowe solidnie napięły, a następnie korygujesz delikatnie sterem aby dziób nie miał tendencji do ucieczki w lewo czy w prawo a rufowe napięte były równo (wszak prawie na pewno nie masz wiaterku dopychajacego idealnie prostopadle do kei...).
3. Czekasz chwileczkę upewniając się, że łódek stoi sobie na rufowych i silniku w miarę stabilnie.
4. Spokojnie udajesz się na dziób, rzucasz muring, upewniasz się, że nigdzie się nie zahaczył i spokojnie wracasz do steru/kokpitu.
5. Dajesz na moment "luz" i luzujesz oraz zbierasz rufowe - najpierw tą, co jest bardziej "zawietrzna", potem tą bardziej "nawietrzną". Jeżeli wieje ciut mocniej, możesz rozważyć, czy nie lepiej luzować oraz zbierać rufowe podczas pracy silnikiem "bardzo wolno naprzód".

To wersja "jednoosobowa", mając załoganta można robić tak samo, powierzając mu rzucenie muringu i/lub zbieranie rufowych z kokpitu.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 24 paź 2014, o 09:02 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 2: rudekolek, sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 09:00 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moris29 napisał(a):
jak nie masz jachtów po bokach


Jak nie mam nic z boku i cykam się odejść stojąc dziobem pod wiatr to ostatecznie mogę ustawić się longside i odejść na szpringu, albo zrobię overholung.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 09:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13380
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1524
Otrzymał podziękowań: 2214
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
pierdupierdu napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Znajomy szybkim krokiem schodził z pokładu do kokpitu i na gładkim pokładzie poślizgnął się, wpadając do kokpitu złamał sobie kość piszczelową.

Dlatego lepiej nie chodzić, tylko podbiec!

Właściwie nie był to bieg w jego wykonaniu, tylko szybki krok, szybszy od chodzenia po pokładzie, a wolniejszy od opisanego...
Szaman3 napisał(a):
Późnej biegiem do kokpitu i po kilku sekundach siadam przy sterze i silniku

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 09:11 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
ins napisał(a):
Jak będę miał wiatr 6/7 B i turystyczną załogę, która zapłaciła mi nie tylko za wygodę, ale też za bezpieczeństwo to poszukam miejsca w które będę wchodzić rufą pod wiatr, ewentualnie zdecyduję się jeśli nie będę miał asysty, na longside niekoniecznie w marinie.

Szczególnie wtedy, jak turystyczna załoga która zapłaciła za wygodę i przy wietrze 6/7 jest w większości wykończona, zielona na twarzach i marzy tylko o tym, żeby broń Boże nie stanąć w najbliższym porcie, bo będą musieli niewygodnie wychodzić przez dziób. :rotfl:
Ja myślę o sytuacji, kiedy niema wyboru innego portu i miejsca do parkowania.
Ogólnie dyskusja sprowadza się do tego jak sobie dać radę w sytuacji trudniejszej, a ja pływając czasami, podkreślam to jeszcze raz sam, staram się zawsze ułatwiać sobie manewry i staję dziobem.
Wiele razy przecież do portu wchodzi się w warunkach trudnych, ale wychodzić można kiedy łatwiej.

_________________
Maciej Stachowicz


Ostatnio edytowano 24 paź 2014, o 09:22 przez Moris29, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 09:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
ins napisał(a):
Jak nie mam nic z boku i cykam się odejść stojąc dziobem pod wiatr....

..... to chyba manewrowanie jachtem na silniku nie jest tym, za co powinienem się brać...
:roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 09:21 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moris29 napisał(a):
a ja pływając czasami, podkreślam to jeszcze raz sam, staram się zawsze ułatwiać sobie manewry i staję dziobem.


http://www.youtube.com/watch?v=2_3wzZZJ7C8
W 20 s wykonuję manewr podejścia Bav 46 sam.
Jak było by mi łatwiej zarzucić cumę na poler?
Podchodząc dziobem?
Nie widać na filmie, ale jest około 25 w z boku.

Piotr Siedlewski


Ostatnio edytowano 24 paź 2014, o 09:44 przez ins, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 09:26 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Świetny przykład w dyskusji o manewrowaniu samemu w trudniejszych warunkach, 2 załogantów.

_________________
Maciej Stachowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 09:29 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moris29 napisał(a):
Świetny przykład w dyskusji o manewrowaniu samemu w trudniejszych warunkach,1-2B i 2 załogantów.

Gdzie widzisz dwóch załogantów?
Podchodzę sam i sam zarzucam cumę na poler, jak Ty bys to zrobił podchodząc dziobem nawet w 0 B.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dobra mądrale :D

Jacht 23 stopy, bardzo wąskie półpokłady (trzeba się przeciskać miedzy kabiną, a sztormrelingami i szprycbudą ), zacumowany dziobem do kei, a rufą do boi, między innymi jachtami. Wiatr dopychający + HGW skąd prąd, wywożący rufę w lewo. Na rufie i dziobie już po cumie na biegowo (wcześniej na dziobie para cum z obydwu burt). Za rufą w odległości około 10 m jachty zaparkowanie longside.

Załoga sztuk 1 tzn. ja :lol:

Oczekuję propozycji :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 11:29 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Kurczak napisał(a):
Dobra mądrale :D

Jacht 23 stopy, bardzo wąskie półpokłady (trzeba się przeciskać miedzy kabiną, a sztormrelingami i szprycbudą ), zacumowany dziobem do kei, a rufą do boi, między innymi jachtami. Wiatr dopychający + HGW skąd prąd, wywożący rufę w lewo. Na rufie i dziobie już po cumie na biegowo (wcześniej na dziobie para cum z obydwu burt). Za rufą w odległości około 10 m jachty zaparkowanie longside.

Załoga sztuk 1 tzn. ja :lol:

Oczekuję propozycji :D

Zacząłbym od złożenia szprycbudy, jeśli jacht jest wciśnięty pomiędzy inne to cumy dziobowe można oddać, żeby obrócić się w pożądaną stronę, bez straty "wysokości" można założyć szpring śródokrętowy na biegowo na bojce.

Postawione szprycbudy i bimini w manewrówce portowej to jeden z podstawowych błędów, utrudniają komunikację i ograniczają widoczność, przy silnym wietrze zwiększają dryf.

Piotr Siedlewski


Ostatnio edytowano 24 paź 2014, o 11:34 przez ins, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Kurczak napisał(a):
Dobra mądrale :D

Jacht 23 stopy, Za rufą w odległości około 10 m jachty zaparkowanie longside.

Załoga sztuk 1 tzn. ja :lol:

Oczekuję propozycji :D


Po pierwsze "nie mylmy dwoch systemów walutowych - jacht ma długośc w stopach, a odległość w metrach?! Ja sięm gubie :D
Czyli, że jacht ma 7m a miejsca za rufą jest na 33 stopy, tak? No, to teraz już wszystko jasne!
A wyjście z tego portu jest w kierunku na sterburtę, czy bakburtę? Bo ja nie wiem gdzie mam być dziobem po odejściu.
:rotfl:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ins napisał(a):
Postawione szprycbudy i bimini w manewrówce portowej to jeden z podstawowych błędów, utrudniają komunikację i ograniczają widoczność, przy silnym wietrze zwiększają dryf.

Piotr Siedlewski


Pokreśliłem, zeby nie umknęło. Dotknąłeś jednej z moich obsesji. Miło wiedzieć, że ktoś tę obsesję podziela.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 11:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
ins napisał(a):
żeby obrócić się w pożądaną stronę, bez straty "wysokości" można założyć szpring śródokrętowy na biegowo na bojce.


Ja wręcz nadużywam szpringów luzowanych nabiegowo do obracania się albo asekuracji. żeby wyćwiczyć. Z reguły można inaczej, ale kiedy ciasna dziura, w której stoimy, wiatr, prąd, prop walk, manewrowość na wsteczu, wysoka burta i takie tam nie sprzyjają to kawałek liny pozwala elegancko popłynąć tam gdzie chcemy.

Batman nie może się mylić :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 11:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Yigael napisał(a):
kiedy ciasna dziura, w której stoimy [...] to kawałek liny pozwala elegancko [...].

Batman nie może się mylić :mrgreen:


Gdybym ja tego nie zrobił, to na pewno zrobiłby to ktoś inny. Przepraszam.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 12:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nie da się położyć szprycbudy. Trzeba ją odkręcić, jednak nawet po jej odkręceniu i złożeniu nie ma mowy o szybkiej komunikacji z dziobu za ster. To jest jedna z przywar mojego jachtu, która wyszła w praniu :)

Łódka stała między jachtami ale raczej na luźno, na oko po 3 stopy (nie metry, żeby się sailhorse'owi nie myliło) z każdej burty. Składałem się na prawa burtę - bo inaczej musiałbym na wsteczu jechać... :)

Próbowałem rzucić cumę dziobową i wyciagnąć się na rufowej ale boja była zbyt blisko, a łodka stawała niemal w poprzek między jachtami. Myślałem o przedłużeniu cumy dziobowej i wydawaniu jej z kokpitu przy silniku pracującym na wsteczu, nie chciałem jej jednak wlec za sobą, a nie bardzo byłoby kiedy ją wyłowić i sklarować...

O szpringu albo nawet cumie założonej "śródokrętowo" choćby przez kabestan nie pomyślałem, choć robiłem tak kiedyś parkując 28 stopowym jachtem do muringów w Giżyckim LOK-u :oops:
I pewnie to byłoby właśnie to rozwiązanie :)

Koniec końców przyznaję się bez bicia, że poprosiłem o pomoc bosmana, który przytrzymał mi dziób podczas zbierania cumy rufowej. Później już poszło jak z płatka :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 12:55 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Poproszenie kogoś o pomoc to nie obciach :)

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2014, o 13:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Są tacy co uważają inaczej :D
Lepiej porysować komuś burty jak poprosić o pomoc :roll:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL