Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 19:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 lut 2015, o 15:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2014, o 22:26
Posty: 256
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 548
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Kurczak napisał(a):
Wszystko racja Buberku :)
Tyle, że wielką firmę stać na to, żeby zrekompensować swoim klientom nieudaną z winy Neptuna lub innego zua w imię zasady "klient nasz pan" np. wycieczkę......
A czy stać na to przciętnego skipera do wynajecia ?

A i tutaj dochodzimy do szczegółów - skiper też człowiek, więc jak się najmuje to niech pogada z armatorem czy kimkolwiek kto rejs organizuje, i obgadają podobne sytuacje. oczywiście wszystkich przewidzieć nie sposób, ale "styl działania" można określić. Czy np. pasażer ma być zadowolony, czy kasa ma zostać nieuszczuplona. Skiper-armator w jednej osobie nie ma problemu - jego cyrk, jego małpy...
Mika napisał(a):
Może wróćmy do korzeni czyli pytania z pierwszego postu - co powinien zrobić skipper?
Czy ulec grupie "promowej" czy też postawić sprawę jasno - warunki do żeglugi będą odpowiednie i zdążycie na samolot.
Trochę aż to śmiesznie brzmi, że kapitan rejsu za który zapłacili ma się zastanawiać czy opłacić im prom :(
Robi się jakaś paranoiczna sytuacja, załoga jachtu chce płynąć promem! Gratulacje.
Trochę mnie dziwią obawy skippera o opinie po rejsie, naprawdę dziwią...

Każdy może sobie odpowiedzieć na takie pytanie. Nie chcę się chwalić (czy żalić ;) ) ale ja mam często takie sytuacje. Że część chce to a cześć tamto i żadne z rozwiązań nie będzie dobre.
Ale - co bym zrobił? Zrobił bym spotkanie pasażerów i powiedział tak - "pogoda jest jaka jest. Nie stanowi zagrożenia dla życia, więc płynąć można. Państwo kupili rejs żaglowy, więc musieliście się liczyć z tym że tak może być. Więc popłyniemy robiąc wszystko co możliwe by kołysanie zminimalizować (fordewindy, pełne żagle i co tam jeszcze), a jeżeli ktoś woli czekać na prom, to skiper sponsoruje 25% wartości biletu."
Tak bym zrobił.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 18:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
A czy można wiedzieć jak rozwiązano ten problem? I podyskutujmy nad tym rozwiązaniem.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 19:22 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
No tak mnie ten wątek zainspirował, że postanowiłem napisać poemat w 12 księgach :rotfl:

Pan Skipper

KSIĘGA I: Żeglarstwo

Cichy wieczór na wyspie, owczarz owce maca
A Skipper z prognozą do jachtu powraca
Chce uprawiać żeglugę, do pracy aż wzdycha
Ale klient natychmiast daje mu kielicha
Pod wpływem alkoholu skipper czując Wenę
Tuli własną lornetkę, za rozsądną cenę
A dwaj inni klienci kłócą się przy wódce
Wreszcie wszyscy posnęli. Dalszy ciąg już wkrótce.

KSIĘGA II: Jacht

Pośród szmat, szekli i różnych innych dupereli
Siedzi skipper przy sterze, prawie od niedzieli
Zaś klient oparty na nocnym stoliku
Opowiada mu serial o starym skurczybyku
Co mu kiedyś w przeszłości nie chciał dać swej córki
Więc tamten go - i słusznie - uwalił z dwururki
Skipper pije z klientem i zemstę przysięga
Zaś klientka wędzi soję. Tu kończy się księga.

KSIĘGA III: Towarzystwo

Wszyscy idą na City. Wybucha panika
Bo krótkowzroczny klient zeżarł pół pędnika
Szczęściem jeden Ruski co tam był akurat
Wrzasnął : "Wy jemu dajtie skorje dienaturat.
Na truciznu - trucizna." klient chwycił flaszkę,
Ucałował odbitą na niej trupią czaszkę
Wypił, huknął jak wszystkie pułki artylerii
I wyzdrowiał. Niestety, koniec trzeciej serii.

KSIĘGA IV: Dyplomatyka i jachting

Lud prosty w kambuzie szykuje śniadanie
Zaś skipper z klientem robią ształowanie
Lecz że obaj pijani kiepsko im się wiedzie
I każdy zamiast jednego widzi cztery śledzie
Aż dopiero inny klient wybiegłszy zza krzaka
Wygrzmocił śledzie pałą jak Ryndszus Polaka
Pałą ? - zdziwił się skipper - A gdzieś pan ją znalazł?
Dał mi ją przeor Kiszczak. Dalszy ciąg już zaraz.

KSIĘGA V: Kłótnia

Klient pił Jarzębiak, inny zaś ćpał Wiśniówkę
Zaś czterech pozostałych chlali Pejsachówkę
Klientka Vistulę obciągęła jak guma
Gdy skipper wleciał z okrzykiem : Biorą do foruma!
Zaraz tam pogonili wypluwając płuca
Stoją grzecznie w kolejce, chociaż jeden kuca
Z tym, że jakoś na forum nigdy nie trafili
Więc są w izbie wytrzeźwień. Dalszy ciąg po chwili.

KSIĘGA VI: Zaścianek

Słynie szeroko w R-plitej kanaryjski Zaścianek
Spożyciem alkoholu, ilością skrobanek
Pieśniami, które nuci lud prostolinijny
Czasem jakaś żaglówka, prom komunikacyjny
Klient przyciśnięty nędzą, zwykle mazowiecki
Jak dmuchnie parę B to zaraz pacierz odmawia niemiecki
Zaś miejscowej starszyźnie profesor Wisłocka
Doradza, jak dać dupy. Teraz dobranocka.

KSIĘGA VII: Rada

Klient radzi jakby tu pozbyć się fali
Nadchodzi pędem skipper, zaraz coś przywali
Wiezie wieść, że jak słychać z plotek i przecieków
W kraju forum masowo nawraca człowieków
Jezu! – krzyczy klientela - To dopiero kino!
To przez to pół wyspy jest zapchane gliną!
Wzburzona tym niechlujstwem klientów cała zgraja
Wyrusza na Stolicę. Teraz będą jaja.

KSIĘGA VIII: Zajazd

Klient miał właśnie sobie obalić Pershinga
Gdy wleciał cwałem skipper, w dłoni lśni mu klinga
Za nim klientela szturmuje klopy i prysznice
Jeden lewą dłonią pochwycił soplicę
I z okrzykiem soplico! Giń kanalio chytra!
Odbiwszy główkę wypił soplicy pół litra
Ale zaraz uczciwie wszystko zwrócił z pluskiem
Padł i zasnął. W następnej księdze przyjdą Ruskie.

KSIĘGA IX: Bitwa

Klientela spita w pęczki leży chłop przy chłopie
Patrząc, jak brzydki Moskal polską wódkę żłopie
Jeden z nich właśnie żubrówkę już dosiadał gwałtem
Gdy właściciel mariny wjechał swoim starym autem
I wykrzyknął basem: "Zciągnąć z niej tę ruską glizdę!"
Za późno! ten wystrzelił. Salwa poszła w izbę
A cała seria pawi poszła już po dachu
W następnej księdze nasi będą wiać na Zachód.

KSIĘGA X: Emigracja

Nazajutrz wszyscy zbiegli do Aeroplona
Tylko skipper nie mógł, bo akurat kona
Kona, kona, aż zgłodnał. Zerwał jabłko z krzaka
Nadgryzł je i w środku o zgrozo, ujrzał był robaka
Cześć dreszczu - rzekł robak. I zasłonił lica
I wyszeptał Spierdalaj, jam już nie dziewica
"Wiedziałem - mruknął skipper - już od pierwszej strony"
Koniec księgi. W następnej finał . będą biły dzwony

KSIĘGA XI: 2015

O roku ów! Kto przez ciebie na żagle się skusi
Ten niech wie, że ten burdel, źle się skończyć musi
Tłok, że nie ma na czym usiąść, co najwyżej w kucki
Jurmak, Marr i Pan Bodzio a nawet, Piłsudski
Zbieraj miast poloneza majofesa grzmoci
Sto lat dla was wszystkich i za zdrowie cioci
A z RFN-u już wraca stara wołowina
Co ją kiedyś skradł Hitler. Łoj, zbliża się finał!

KSIĘGA XII: Kochajmy się!

Pije klientela przy lotniskowej ulicy skupiona
Zdrowie skippera swgo. Pije Napoleona
Wiwat Skipper, wiwat jachting, wiwat wszystkie Stany!
I prezydent tych Stanów, pan Obama kochany
Nikt nie chodzi na wachty, telefony znów dzwonią
Towarzysze z wycieczki po monopol gonią
Skipper aż ocipiał, dumnie pierś wypiera
No i tu już jest koniec, tego Pana Skippera.

p.b.



Za ten post autor Pan Bodzio otrzymał podziękowania - 11: Apasz, Colonel, Janna, jaras2205, Jaro W, junak73, Leszek, Maar, Marian J., sailhorse, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 19:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Pan Bodzio napisał(a):
No tak mnie ten wątek zainspirował, że postanowiłem napisać poemat w 12 księgach
Super super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 19:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Cały czas patrzymy tylko na stronę "załogi komercyjnej" i ich prawa. A tymczasem skipper to nie maszyna, jakiś robot, też jest człowiekiem. A gdyby coś mu się stało? Co wówczas? Jak taka przypadkowa załoga sobie poradzi? Czyli wypływać czy nie?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 20:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 320
Uprawnienia żeglarskie: -)
Leszek napisał(a):
Czyli wypływać czy nie?


Napić się :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 20:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Bylem kiedys swiadkiem takiej sytuacji:
Polski jacht, chyba z 15m, moze i 18, plasticzany.
Zaloga:
Skiper, lat ok 35-40
zaloga 6 osob, 2 osoby oplywane, reszta pierwszy raz na wodzie.
Wiek zalogi oplywane w okolicach 45, nieoplywane po 60tce, w tym jedna osoba z kontuzja kolana.
Warunki jakie byly:
Wialo jak cholera, skiper po wejsciu do portu mowi ze pierwszy raz widzial by lodka na fali giela sie jak swider, rufa w lewo a dziob w prawo....
Generalnie dmuchalo 7-9, przez prawie tydzien.
Jacht wszedl w 2 dniu, zaloga padnieta, zdecydowali ze nie wychodza do czasu az sie wydmucha.
No i tu zaczynaja sie naciski armatora, bo kolejna zaloga czeka, bo kasa, bo musicie wyjsc, bo jak nie to skiper bedzie mial po pensji itd....
Czy to jest dobre?
Zaloga i skiper na miejscu widza jakie sa warunki i podejmuja decyzje o postoju, armator cisni bo straci kase, jeszcze oskarza skipera.
Stanelo na tym, ze skiper jest odpowiedzialny za zaloge, informujac armatora, ze jak bedzie dalej cisnal, to jacht zostanie w porcie a wszyscy wroca samolotem.
Czy to jest OK?

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 20:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2014, o 22:26
Posty: 256
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 548
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
To jest OK (znaczy propozycja skipera), bo skiper (przed sądem) jest odpowiedzialny za załogę. A armator powinien mieć na tyle rozumu by wiedzieć że żeglarstwo wiąże się z pogodą, a ta jak wiemy jest nieprzewidywalna.....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Chodzi o podejscie armatora, bo to ze skiper ma racje to ja wiem :D
Boze chron skiperow przed takimi armatorami

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 20:53 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Paco napisał(a):
No i tu zaczynaja sie naciski armatora, bo kolejna zaloga czeka, bo kasa, bo musicie wyjsc, bo jak nie to skiper bedzie mial po pensji itd....


Jak armator ma jeden jacht i sprzedał jedną po drugiej imprezę, opowiadając klientom
cuda niewidy to skipper ma problem, ale taki tylko ze powinien nadmiernie wyrachowanego armatora olać i uciec czym prędzej od niego.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 21:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
Jak to czytam to... nie wiem co napisać. Zarówno do uczestników rejsów jak i do skipperów /organizatorów.
Ale w wielkim skrócie: ostatni postój nie dalej niż 10 - 15 nm od portu docelowego. Tego nauczyło mnie pływanie komercyjne. Marne 10 dziesięć mil które powonieniem pokonać z palcem w d... w ciągu 2 godzin, zamieniało się w walkę o życie i trwało 10 godzin. Oczywiście są miejsca gdzie teoretycznie tak się nie da...Ale to tylko teoretycznie. Praktycznie nie da się hełmu na drugą stronę założyć.

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 21:13 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
bryg napisał(a):
Jak to czytam to... nie wiem co napisać. Zarówno do uczestników rejsów jak i do skipperów /organizatorów.
Ale w wielkim skrócie: ostatni postój nie dalej niż 10 - 15 nm od portu docelowego. Tego nauczyło mnie pływanie komercyjne. Marne 10 dziesięć mil które powonieniem pokonać z palcem w d... w ciągu 2 godzin, zamieniało się w walkę o życie i trwało 10 godzin. .

Ale z opisu wynika że Kanary czy coś podobnego i postój się zaczął z powodu pogody trzy dni przed planowanym końcem.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
Nie no ok Piotr, ale planowanie rejsu, polega na analizie prognoz tzw długoterminowych. Nie na następne 24h. No chyba Wam nie trzeba tego tłumaczyć?

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 21:28 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
bryg napisał(a):
Nie no ok Piotr, ale planowanie rejsu, polega na analizie prognoz tzw długoterminowych. Nie na następne 24h. No chyba Wam nie trzeba tego tłumaczyć?


Nadmieniam że jestem sam. Nie wiem jak wygladały prognozy, ale mogło tak byc że ktoś zaczął życ nadzieją. Zreszta Kanary to nie Chorwacja i w załodze akurat tam warto mieć przynajmniej jednego który jesli nie zastąpi skippera na sterze to przynajmniej stanie po jego stronie.


Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7297
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3585
Otrzymał podziękowań: 1951
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Panie Bodzio epopeja owa az się prosi o 13 księgę i wstawienie całości o tu:
viewtopic.php?f=73&t=13566&start=660

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 12:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Z XIII księgą jest tak, że zwyczajowo pisze ją inny autor niż autor dwunastoksiągu. Postanowiłem zaryzykować i ten ponury obowiązek przyjąć na swoje wątłe barki.

Wszedł skipper do dziobowej, drżącymi rękami
Drzwi za sobą zamyka, och! Nareszcie sami.
Ach! Turystko, Żeglarko, jak mi niewygodnie
Popatrz, jak mi odstaje, spójrz no na moje spodnie.

Tu turystka łzę roni i za pierś się chwyta,
bo to była dziewczyna z morzem nie obyta.
Nie wiedziała zaiste, czy ma się całować
ze skipperem, czy płakać, czy do zęzy schować.

Uspokoił ją skipper: Turystko kochana
Zanim się zabawimy, zaczekaj do rana.
A gdy tak do niej mówił oczęta przymknęła
I tuląc się do skippera cichutko zasnęła.

Tu morał dla skipperów czas szepnąć do ucha:
Gaduła ani popływa, ani nie zarucha.

_________________
Z wyrazami
JM



Za ten post autor sailhorse otrzymał podziękowania - 5: Apasz, Janna, Jaromir, Marian Strzelecki, Milena
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 13:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5447
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2898
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Skopiowałam wszystkie XIII ksiąg poematu do wątku wierszowanego. :-)

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 14:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Maar napisał(a):
A jak Wy byście postąpili w takiej sytuacji? Wyszlibyście czy zostalibyście w porcie?


Nie chce mi się dywagować co ma zrobić skipper. Decyzja wcale nie jest z zakresu wiedzy żeglarskiej, tylko jest związana z zachowaniem, budowaniem dobrem renomy firmy i jej możliwościami finansowymi.

Natomiast życie zmienia pogląd na niektóre sprawy. Uciekł samolot? To w sumie dobra informacja, bo oznacza że tam jest lotnisko z którego coś lata :D

Opowiedział bym załodze historyjkę o powrocie.
Opcja pierwsza - jest szansa że wyjedziemy stąd za 2-3 tygodnie, powrót będzie trwał maksymalnie 2 tygodnie.
Opcja druga - za 3 tygodnie, 1-2 osoby może zabierze jacht, powrót będzie trwał około miesiąca, koszty w okolicach wysokich
Opcja trzecia - będziemy próbować przez kolejny miesiąc polecieć samolotem, ale to jest bardzo niepewne, a na pewno kosztowne.
Opcja czwarta - prawie pewny jest powrót za 3 miesiące, natomiast będzie on trwał 40 dni.
Jak Kochani stoicie z urlopami? Jak z kasą? A może ktoś ma wujka miliardera, który przyśle po nas samolot?

_________________
Olek Kwaśniewski



Za ten post autor Olek otrzymał podziękowania - 2: Były user, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 14:26 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
Olek napisał(a):
Maar napisał(a):
A jak Wy byście postąpili w takiej sytuacji? Wyszlibyście czy zostalibyście w porcie?



Opowiedział bym załodze historyjkę o powrocie.
Opcja pierwsza - .......................
Jak Kochani stoicie z urlopami? Jak z kasą? A może ktoś ma wujka miliardera, który przyśle po nas samolot?


byliście na tej samej wycieczce co ja ? :rotfl:

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein



Za ten post autor Seba otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 14:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7297
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3585
Otrzymał podziękowań: 1951
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Coś mi mówi że Olek coś o tym wie ;)

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Zbieraj napisał(a):
Jest dzisiaj. Załoga ma samolot pojutrze późnym popołudniem. Prognoza mówi, że jutro po południu będzie zdychać (wiatr, nie załoga) do 4-5B. Wiatr z pełnego baksztagu.
Wstępna decyzja skippera: Poczekajmy dobę i wyjdziemy jutro po południu. Powinniśmy mieć prędkość ok. 6 węzłów, więc pojutrze rano będziemy w porcie Y na wyspie B. Na popołudniowy samolot zdążycie.


Część załogi uznaje to ta bardzo rozsądny plan (Rzygniemy se pewnie parę razy, ale co tam!), część zaś (tzw. większa połowa) uznaje, że plan jest do kitu, na pewno nie zdążymy, samolot ucieknie i w ogóle jesteśmy w czarnej dupie, a miał być luzik i drynki z palemkom. W tej, jakże ciężkiej sytuacji, skipper powinien dać nam pieniądze na prom, to my se jutro rano pojedziemy promem na wyspę B. (Promy z wyspy A chodzą raz dziennie na wyspę B.)


W tym dywagowaniu umknęło nam tzw. klu. Wiec przytaczam klu i wytłuszczam.

Skipper jest przekonany, że zdążą? Jest. Jeśli wyjdą świetem szanse się jeszcze wzwiększą. Czy świtem tendencja gaśnięcia wiatru bedzie widoczna, skoro ma gasnąć? Bedzie - choćby na baro.

To co to w ogóle za dyskusje? Jedyna dopuszczalna z mego punktu widzenia (a przyjmuję punkt widzenia załoganta) to - skipper wie lepiej, dlatego jest skipperem.

Najwiekszy bład tego skippera polegał na tym, że ujawnił brak pewności siebie. W efekcie w zalodze zabrakło wyraźniego przewodnika stada, wiec stado się rozlazło i zaczęło beczeć.

Wniosek - masz wątpliwosci i załogę turystów -zachowaj wątpliwości dla siebie, albo zadzwoń do przyjaciela. Niech ci sprawdzi prognozy, policzy roting, zamówi msze...

Mam taki zawód (nie skipper), że owszem - mogę (i lubię) posłuchać różnych opinii, ale na koniec muszę wiedzieć dokładnie czego chcę, mieć wizję jak to osiągnąć i delegować obowiązki. Wtedy ekipa mnie szanuje. W każdym innym przypadku mam przesrane.

Skipper tym bardziej.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 15:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
sailhorse napisał(a):
albo zadzwoń do przyjaciela
Zadzwonił.
sailhorse napisał(a):
zamówi msze...
Zamówiliśmy.
Wraz z opcją: Gromnica w intencji cudownego ocalenia. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 15:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7297
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3585
Otrzymał podziękowań: 1951
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
No i jak to się skończyło? O ile ta informacja oczywiście nie naruszy.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 15:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Czuję przez skórę, że skiper wyskoczył jednak z kasy na prom ...... :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2015, o 17:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Kurczak napisał(a):
Czuję przez skórę, że skiper wyskoczył jednak z kasy na prom ...... :D

co dla wizerunku firmy i spokoju na pokładzie byłoby najlepsze, pytanie tylko jak to by się skalkulowało finansowo

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2015, o 12:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2009, o 22:44
Posty: 185
Podziękował : 54
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zielony Tygrys napisał(a):
No i jak to się skończyło? O ile ta informacja oczywiście nie naruszy.


Wsiedli na luksusowy wycieczkowiec i poplyneli na polnoc... :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl


Ostatnio edytowano 1 mar 2015, o 12:43 przez Janna, łącznie edytowano 1 raz
usunęłam dubel


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2015, o 12:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Olek napisał(a):
skiper wyskoczył jednak z kasy na prom ...... :D

co dla wizerunku firmy i spokoju na pokładzie byłoby najlepsze,


Cały czas nie rozumiem, dlaczego za warunki pogodowe stratę finansową ma ponosić skipper ?
Jak szef firmy chce zachować - wg Twojej oceny - "wizerunek" to niech finansuje ten prom.
Ech... Nie ma jak pływanie na swoim ... :)
Pływanie za woźnicę zawsze ciągnie jakieś kłopoty :-(
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2015, o 12:50 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9897
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
bury_kocur napisał(a):
Ech... Nie ma jak pływanie na swoim ...
Pływanie za woźnicę zawsze ciągnie jakieś kłopoty


to prawda :D parę kłopotów mniej :lol:

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2015, o 14:25 

Dołączył(a): 16 sty 2015, o 16:00
Posty: 66
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 63
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: sternik
bury_kocur napisał(a):
Ech... Nie ma jak pływanie na swoim ... :)
Pływanie za woźnicę zawsze ciągnie jakieś kłopoty :-(

Moim zdaniem nie chodzi w tym wątku czy na swoim czy nie bo gdyby w tym opisywanym tu przypadku jacht był własnością skippera nic by to nie zmieniało. Równie dobrze można czarterować jachty i przyjemnie na nich spędzać czas byle nie chcieć na tym zarabiać pieniędzy bo wtedy zaczynają się schody.
Jest to trudny kawałek chleba, gdyż przebywanie na małej przestrzeni przypadkowo dobranych ludzi o różnych oczekiwaniach jest z natury rzeczy konfliktogenne, a często organizatorzy nie są do tego fachowo przygotowani i jak jeszcze dołoży się do tego prowadzący z nawykami wyniesionymi z lat słusznie minionych ( ze względu na upływ czasu w ostatnich latach jest ich coraz mniej ) to katastrofa gotowa.

Pozdrawiam

Krzysiek Cisło


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2015, o 14:31 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
KC55 napisał(a):
Równie dobrze można czarterować jachty i przyjemnie na nich spędzać czas byle nie chcieć na tym zarabiać pieniędzy bo wtedy zaczynają się schody.


Nawet na swoim jachcie, prowadzonym za free dla grupy przyjaciół można mieć problemy spowodowane groźbą spóźnionego powrotu do portu.
Jaki skipper, w momencie gromadzenia załogi, proponujący rejs powie - Wiecie, rozumiecie jak coś nie wyjdzie to nie liczcie na pomoc finansową z mojej strony dotyczącą kupna biletów.

Piotr Siedlewski


Ostatnio edytowano 1 mar 2015, o 14:56 przez ins, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL