Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 lip 2025, o 06:41




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 284 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 lut 2012, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
Sąsiad napisał(a):
Ale dla ortodoksów to wystarczy - uchlała się i utopiła.


Orzeczenie Sądu (a Izba Morska to sąd) jest czymś, z czym dyskutować nie wolno.

Tak się składa, że byłem zawodowym kapitanem tego jachtu, na którym rzecz się wydarzyła. Na dodatek niedługo po fakcie.

Jako się rzekło, z orzeczeniem sądu się nie dyskutuje. Ale swoje przemyślenia mam, i to w kilku kwestiach.

Dopuszczenie, aby ktokolwiek chlał wiskacza na rufie.
Faktyczny brak niezawodnego zabezpieczenia rufy relingami, zwłaszcza po stronie lewej burty.
Uznanie za "prawidłowe działanie kapitana", który orientuje się o braku załogantki dopiero w porcie i wychodzi "na poszukiwanie" mniej więcej pół doby po faktycznym momencie wypadku.

Roma locuta, causa finita. Moje przemyślenia są moją prywatną własnością.


Niemniej warto w trakcie przemyśleń trzymać się ustalonych faktów.
Np. kpt. nie "orientuje się o braku załogantki dopiero w porcie" ale przyjmuje za wystarczającą wiadomość przekazaną przez szukającego załogantki "jej" oficera wachtowego - że ją znalazł - tyle, że śpiącą w innej niż przydzielona kabinie...
Poszukiwanie i mylne przyjęcie, że załogantka jest na burcie miały miejsce w ok 1h45' po jej zaginięciu i ok 1h15' po niestawieniu się jej na wachtę do kambuza.
Np. nie "dopiero w porcie" ale po rzuceniu kotwicy w pobliżu portu.
Np. nie "mniej więcej pół doby po" tylko w południe, po ok. 5-6 godzinach od zaginięcia.

A sama izba orzekła w sentencji iż "Nie dało się ustalić przyczyny i okoliczności zaginięcia członka załogi jachtu GEDANIA żeglarki I.J. w dniu 28 grudnia 2006 r. po ok. godz. 06.30, w rejsie z Barcelony na Baleary, przy bezwietrznej pogodzie, gładkim morzu, dobrej widzialności i temp. wody + 15°C.".

Co więcej - niezależnie od wytknięcie naganności chlania nocą na pokładzie i skandalicznej naganności zostawiania samej osoby z którą się tam całą noc chlało - Izba uznała, że nie można ustalić, czy miał miejsce bezpośredni związek stanu nietrzeźwości poszkodowanej z zaistnieniem tego wypadku:
............Z uwagi na zebrany materiał dowodowy brak jest możliwości ustalenia co żeglarka I.J. robiła w tym czasie, kiedy została sama na ławce i w jaki sposób zaginęła z pokładu jachtu. Wynika to z faktu, że od chwili kiedy została sama na ławce, nikt z załogi już jej więcej nie widział. Nie ma więc podstaw do orzeczenia z jakiej przyczyny i w jakich okolicznościach zaginęła. Tym samym, nie można spekulować, czy i gdzie mogła się potknąć i wypaść z jachtu albo z niego wyskoczyć. Co więcej, nie można ustalić, czy zaginięcie miało związek z wypitym alkoholem, niezałożeniem szelek bezpieczeństwa albo jej kondycją psychiczną.

Ustalone fakty tu:
http://www.pogoria.pl/prawo/zagini%C4%9 ... sy-gedania

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2012, o 21:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Wykazałaś się znakomitą znajomością orzeczenia. Prawnie jest wszystko OK. Jako się rzekło - sąd orzekł, i to kończy sprawę.

Nie kontynuujmy dyskusji, bo po co.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2012, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
JasiekN napisał(a):
Orzeczenie Sądu (a Izba Morska to sąd) jest czymś, z czym dyskutować nie wolno

JasiekN napisał(a):
Jako się rzekło, z orzeczeniem sądu się nie dyskutuje.

To jest pogląd, nawet nie zwyczaj.
Prawo nie zabrania dyskutowania o orzeczeniach sądu. Powiem więcej, należy dyskutować a jak trzeba, to skarżyć taki wyrok do wyższej instancji.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 00:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Wydzieliłem posty o postępowaniu ze zwłokami do wątku "Śmierć na jachcie".

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 01:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Może ktoś zrobi porządek w dwu wątkach - o gorzale w morzu i o śmierci na jachcie?
Na razie odpowiedzi na posty z jednego bez sensu i kontynuacji są w drugim...
A może prościej sacalić, hę? :lol:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 09:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Przepiszę, jak mody szaleją z nożyczkami i nie panują...
JasiekN napisał(a):
Wykazałaś się znakomitą znajomością orzeczenia.

Nie, ja to orzeczenie tylko dokładnie przeczytałem i analizowałem na zajęciach z sędzią orzekającym w OIM zresztą :cool:

JasiekN napisał(a):
Prawnie jest wszystko OK. Jako się rzekło - sąd orzekł, i to kończy sprawę.Nie kontynuujmy dyskusji, bo po co.


Może rzeczywiście przy okazji omawiania orzeczenia IM nie ma sensu dyskutować o Twoich przemyśleniach czy o pozaprocesowej wiedzy, jaką zapewne i Ty posiadłeś.

Ale IMHO warto zatrzymać się nad tym co wyżej "pogrubiłem".
To moim zdaniem bardzo znaczące, że nawet Izba Morska - przy braku bezpośrednich dowodów - potrafi orzec, że sam "goły" fakt pozostawania nietrzeźwym nie może oznaczać automatycznie związku nietrzeźwości z wypadkiem.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 11:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Maar napisał(a):
Wydzieliłem posty o postępowaniu ze zwłokami do wątku "Śmierć na jachcie".

Porządek musi być.
To może jeszcze należy wydzielić "Trawa i inne w rejsie", albo zmienić tytuł "Alkohol w rejsie" na "Substancje odurzające w rejsie".
Wczoraj uczestniczyłem w spotkaniu towarzyskim i pojawił się temat picia i palenia. Kolega Jacek powiedział to co ja od dawna głoszę. Albo wszytko legalne, albo nielegalne.
Jeżeli państwo chce naprawdę dbać o zdrowie obywateli, to nie powinno pozwalać na legalne spożywanie niczego co szkodzi zdrowiu i do tego uzależnia.
Ale tak się dzieje, że z alkoholu państwo czerpie ogromne zyski (podatki, VAT i akcyza). Tym samym alkohol musi być legalny, wszak państwo robi tylko legalne interesy. Ponieważ na narkotykach państwo nie zarabia, to (biznesowo) są one konkurencją, gdyż zarabia ktoś inny. W kategoriach rynkowych, państwo wykorzystuje swoją przewagę (posiadając aparat), do walki z konkurencją. Moim zdaniem nieuczciwej walki.

Twierdzę, że delegalizacja narkotyków nie ma nic wspólnego z troska o nasze zdrowie. Warto pamiętać, że alkohol (jako substancja psychoaktywna) czyni równie dużo zła człowiekowi, co inne tego typu substancje. Alkohol jest bardziej od jednych, a mniej od innych narkotyków uzależniający, ale uzależnia i co do tego wątpliwości nie powinno być. Nie ma też nic wspólnego z troską o względy szkodliwości społecznej, gdyż szkody jakie czyni alkohol w społeczeństwach są ogromne.

Jeżeli nie troska o zdrowie i nie troska w względy społeczne leży u podstaw "wojny" z narkotykami, to co?
Twierdzę, że kasa. Jeden z moich kolegów, który prowadzi we Wrocławiu kilka dyskotek powiedział mi, że jego biznes to alkohol. A czasy są ciężkie, alkoholu sprzedaje się coraz mniej. Powiedział, że cytuję: "gnojki się napalą, coś jeszcze łykną i skaczą jak sprężyna do rana - do baru rzadko kto podchodzi". Na moje spostrzeżenie, że ktoś jednak zarabia, dodał, że "szatnia" k***wa, "szatnia" zarabia. A szatnia to zupełnie inny biznes, do tego okazuje się konkurencyjny. Konkurencyjny, bo czym więcej trawy i prochów sprzeda szatnia, tym mniej wódy i piwa sprzeda bar.
Wówczas pomyślałem sobie, że narko-biznes jest zwyczajną konkurencją dla legalnego alkoholo-biznesu a państwo dba o swój interes.

Jetem co do zasady przeciwnikiem zakazów, dlatego uważam, ze państwo nie powinno traktować społeczeństwa jak idiotów i na coś pozwalać, a czegoś innego zabraniać. Jeżeli ktoś zechce zerwać sobie kilka liści z wyhodowanej przez siebie w doniczce roślinki i wypalić, to powinna być jego sprawa. Jeżeli nie chce być "rolnikiem", to powinien bez ryzyka wylądowania w wiezieniu kupić sobie i zapalić po jednym z kumplami (do lusterka nie wypada). Tym bardziej, że całkiem legalne jest sfermentowanie owoców (lub innych roślin), wyprodukowanie i spożycie (działającego tak samo jak narkotyki) alkoholu.

Uważam, że państwo prowadzi (od zawsze) nieczystą grę, odwracając uwagę społeczeństwa od prawdziwych intencji, głosząc frazesy przy wykorzystaniu siły aparatów, którymi dysponuje. Gdyby historycznie stało się tak, że to narkotyki byłyby legalne i państwo czerpało by zyski z ich produkcji, to na imprezki przynosiłoby się zamiast flaszki dobre zioło (z południowych zboczy wzgórzy Rif). Gdyby hipisi w latach sześćdziesiątych pili nielegalny alkohol, gdyby produkcja wina domowego była karana wiezieniem, to byłoby to usprawiedliwione szkodliwością alkoholu i zgubnym jego wpływem na zdrowie człowieka. O tym, że nielegalny alkohol godzi w legalny narko-biznes państwa, ktoś musiałby kiedyś napisać na tym forum.

Indoktrynacja zrobiła swoje. Ludzie przeważnie reagują z niechęcią i odcinają się od narkotyków, traktując to jako coś co jest dużo gorsze od alkoholu. Zaczepiła mnie kiedyś na mieście znana mi starsza pani, prosząc, żebym zainterweniował, bo na półpiętrze w klatce schodowej (kamienicy, którą zarządzam) siedzi kilku młodzieńców pod wpływem narkotyków. Wszedłem do klatki i faktycznie siedziało tam młode towarzystwo. Na nasz widok wstali, żeby zrobić przejście i powiedzieli dzień dobry. Jeden z nich to mieszkaniec kamienicy. Zapytałem starszą panią jak poznała, że są pod wpływem narkotyków. Pani zbliżyła się do mnie i powiedziała prawie szeptem (choć nikogo w pobliżu nie było) - od nich w ogóle nie czuć alkoholu, a zachowują się jakby byli podpici.
Zadziwiająca jest powszechna akceptacja alkoholu.

Żeby było jasne - nie staję w niczyjej obronie, niczego nie lansuję. Nie piję alkoholu, niczego nie wdycham i nie łykam. Chodzi mi głównie o to, że czuję jak jesteśmy robieni w konia. Co gorsze nie pierwszy raz.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com



Za ten post autor -O- otrzymał podziękowania - 10: Były user, damit, kamiljazz, Maar, mat-mak, Moniia, nowakowski.pi, Stara Zientara, WhiteWhale, zbigandrew
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 12:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kliknąłem "podziękuj" bo się czuję, jakbyś w moim imieniu pisał, bo ja, to słabą ma silną wolę i gdy jest okazja to picia, jarania i pacierza nie odmawiam :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 13:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Jeanneau napisał(a):
Albo wszytko legalne, albo nielegalne.
Jeżeli państwo chce naprawdę dbać o zdrowie obywateli, to nie powinno pozwalać na legalne spożywanie niczego co szkodzi zdrowiu i do tego uzależnia.
Ale tak się dzieje, że z alkoholu państwo czerpie ogromne zyski (podatki, VAT i akcyza). Tym samym alkohol musi być legalny, wszak państwo robi tylko legalne interesy.


Hihi, akurat w pełni się z Tobą zgadzam. I co śmieszniejsze, poważne komisje parlamentarne tutaj dochodzą do podobnych wniosków. Znaczy, żeby zdekryminalizować narkotyki. Za przemyt nadal by ścigali - tyle że całkowicie by się przestał opłacać, jak każdy mógłby legalnie i w majestacie prawa się podtruwać tym. I legalnie zaopatrywać się w to. Ze sprawdzonych źródeł. Ale to na tyle niepopularne (a przynajmniej dziennikarzom się tak wydaje), że politycy boją się przyznawać do pomysłu. Mimo że przy poprzedniej edycji tej komisji nikt inny a David Cameron po analizie przedstawionych badań doszedł do takiego wniosku (i przedstawił go komisji) - a tym razem sir Richard Branson (ten od Virgina...) doszedł do dokładnie takich samych w kolejnej edycji komisji (a kolejna edycja, bo wnioski im nie pasowały... ;) ).

Natomiast póki co substancje inne niż tytoń i alkohol są nielegalne w większości, więc u mnie na burtę wstępu nie mają. Jak staną się legalne, też pewnie nie będą miały, ale to inna inszość :) I nie dlatego, że niezdrowe, że coś. Po prostu nie lubię ich w swoim otoczeniu i tyle, i jeśli ktoś chce ze mną pływać to nie widzę powodu, aby się nie zastosował. Jeśli nie chce - to może popłynie z kimś innym. Ale to kwestia osobistych preferencji a nie zakazów

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 14:02 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
proponuję jednak mówić o lekkich narkotykach.Mam na myśli haszysz i marihuanę .

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 14:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Jeanneau napisał(a):
Ludzie przeważnie reagują z niechęcią i odcinają się od narkotyków, traktując to jako coś co jest dużo gorsze od alkoholu.


po części słusznie, znam z własnego otoczenia efekty długotrwałego brania różnych rzeczy. Nawet tych "niewinnych", "lekkich". Natomiast w każdym przypadku - to kwestia braku umiaru i chorobliwego uzależnienia, więc porównywać to trzeba by do alkoholizmu a nie okazjonalnego picia. I o tym ludzie zapominają.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 14:17 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
I o tym, że droga do alkoholizmu czy nikotynizmu jest o wiele dłuższa niż do uzależnienia się od narkotyków.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 14:32 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
niekoniecznie

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Jacek Woźniak napisał(a):
I o tym, że droga do alkoholizmu czy nikotynizmu jest o wiele dłuższa niż do uzależnienia się od narkotyków.


W przypadku haszyszu i marihuany nie masz racji. Głęboko nie masz racji. Alkohol uzależnia podatne osobniki bardzo szybko, bardzo głęboko i powoduje nieporównywalne z marihuaną wielonarządowe uszkodzenia przy regularnym nadużywaniu. O kosztach społecznych bardzo rozpowszechnionej poalkoholowej agresji nie wspominam. Fenomenu fizycznego uzależnienia od cannabisu nie udało się stwierdzić mimo wielu prób. Przeciwnicy legalizacji z lubością podnoszą rzekome niezwykle silne uzależnienie psychiczne niemniej statystyki pokazują, że przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu związane z koniecznością uzyskania środków na alkohol czy twarde narkotyki są powszechne a analogicznych w przypadku palaczy, którym nie starcza na skręta nie notuje się prawie wcale.

Alkohol jest narkotykiem dużo groźniejszym tak medycznie jak i społecznie niż marihuana a jego legalność to tylko efekt tradycyjnego monopolu produkcyjno-fiskalnego sięgającego w Europie czasów przywilejów feudalnych.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: nowakowski.pi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 15:15 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Znaczy alkohol biorą tylko osobniki podatne a "miękkie" narkotyki silne osobowości i stąd Alkohol uzależnia podatne osobniki bardzo szybko, bardzo głęboko i powoduje nieporównywalne z marihuaną wielonarządowe uszkodzenia przy regularnym nadużywaniu?

A co resztą narkotyków? Łatwo czy trudno uzależniają? A co ze zdrowiem u takiego heroinisty?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 15:17 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Jacek Woźniak napisał(a):
Znaczy alkohol biorą tylko osobniki podatne a "miękkie" narkotyki silne osobowości i stąd Alkohol uzależnia podatne osobniki bardzo szybko, bardzo głęboko i powoduje nieporównywalne z marihuaną wielonarządowe uszkodzenia przy regularnym nadużywaniu?

A co resztą narkotyków? Łatwo czy trudno uzależniają? A co ze zdrowiem u takiego heroinisty?


O czym ty mówisz?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 15:31 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
No ja mówię o szkodliwości narkotyków a Wy odpisujecie, że całkiem dobrze bo ten i ten to nie szkodzą? A co z pozostałymi? Czy ja powiedziałem, że alkohol nie uzależnia?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 15:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4283
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jacek Woźniak napisał(a):
Czy ja powiedziałem, że alkohol nie uzależnia?

Uzależnić się można od wszystkiego, nawet od tego forum. Trudniej się wyzwolić z uzależnienia jeśli nastąpi sprzężenie uzależnienia nawykowego z uzależnieniem chemicznym. Ale uzależnienie od netu może powodować również dosyć poważne skutki w psychice, a odwyk wiąże się z objawami odstawienia itd.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 15:41 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Dobra, idę na odwyk... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 15:42 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
co do miękkich narkotyków to masz odpowiedź Yigaela. Jeśli pytasz o heroinę to dla mnie oznacza śmierć. Co do extazy speeda i czegoś tam to, nie wiem

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 08:39
Posty: 210
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 60
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Na rozluźnienie:
Cytuj:
UWAGA !

Badania nad alkoholem wykazały że:
Wódka z lodem = atakuje nerki !
Rum z lodem = atakuje wątrobę !
Gin z lodem = atakuje mózg !
Whisky z lodem = atakuje serce !

Wygląda na to, że ten cholerny lód szkodzi na wszystko !!!

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maro M napisał(a):
Na rozluźnienie:

Przypomniało mi się:
Andrzej Pilipiuk, w Norweskim Dzienniku napisał(a):
Prawie 100% wypadków zostało spowodowane przez ludzi, którzy chociaż raz w życiu pili herbatę ;)



Za ten post autor Sąsiad otrzymał podziękowanie od: nowakowski.pi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 16:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 20:29
Posty: 165
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 18
Uprawnienia żeglarskie: 24m :)
Jacek Woźniak napisał(a):
I o tym, że droga do alkoholizmu czy nikotynizmu jest o wiele dłuższa niż do uzależnienia się od narkotyków.

Większej bzdury dawno nie słyszałem. Wszyscy narkomani* palą papierosy, i jest to najczęściej pierwsze uzależnienie.
Dowodów na powyższe nie mam, ale jestem o tym przekonany.
*konopi i pochodnych do narkotyków nie zaliczam, herbaty i kawy też nie.

_________________
pozdrawiam
Kamil Brozio


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 16:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Jacek Woźniak napisał(a):
I o tym, że droga do alkoholizmu czy nikotynizmu jest o wiele dłuższa niż do uzależnienia się od narkotyków.


Napisałeś nieprawdę. Bardzo często używaną przez zwolenników penalizacji wszystkiego.

Jacek Woźniak napisał(a):
Znaczy alkohol biorą tylko osobniki podatne a "miękkie" narkotyki silne osobowości i stąd Alkohol uzależnia podatne osobniki bardzo szybko, bardzo głęboko i powoduje nieporównywalne z marihuaną wielonarządowe uszkodzenia przy regularnym nadużywaniu?

A co resztą narkotyków? Łatwo czy trudno uzależniają? A co ze zdrowiem u takiego heroinisty?


I próbujesz kota ogonem wykręcić, bo, umówmy się, wiesz, gdzie popełniłeś niedopuszczalne uogólnienie Jacku by potem heroicznie bronić przypadku szczególnego - Napisałeś, że "droga do alkoholizmu czy nikotynizmu jest o wiele dłuższa niż do uzależnienia się od narkotyków". To tak samo prawdziwe, jak teza, że "używki zabijają z większą częstotliwością niż legalnie posiadana bron maszynowa i wypadki komunikacyjne". I zakazujemy heroiny, kokainy, LSD, amfetaminy, haszyszu, marihuany, alkoholu, papierosów, tabaki, kawy, herbaty, zielonej herbaty, yerba mate...

Otóż droga do uzależnienia od niektórych narkotyków jest dłuższa od tej prowadzącej do alkoholizmu i nikotynizmu. A fakt, że zarówno najcięższe i najniebezpieczniejsze narkotyki jak i te bezpieczniejsze od wódki są tak samo nielegalne, penalizowane i rozprowadzane przez struktury przestępcze tylko zwiększa prawdopodobieństwo sięgnięcia po twarde narkotyki typu heroina przez podatne dzieci i młodzież. W legalnej trafice nielat dostanie najwyżej kopa w dupę. Klient poszukujący kokainy takoż. A diler handlujący na działkach za gimnazjum chętnie zareklamuje klientowi kupującemu maryśkę pozostały asortyment.

Uzależnienie od alkoholu niczym nie różni się od uzależnienia od innych ciężkich narkotyków, heroinista w ciężkim stanie i człowiek z ciężką postacią choroby alkoholowej wyglądają, zachowują się, i kończą bardzo brzydko i bardzo podobnie. Tyle, że temu drugiemu łatwiej zaspokoić głód narkotyczny produktami akcyzowymi ku chwale ojczyzny albo płynem do mycia szyb - po taniości.

I na koniec, po raz kolejny zresztą, nie wiem po co, bardzo nieelegancko usiłujesz dyskutować z tezą, którą mi przypisujesz, a której nigdy nie postawiłem. Nidzie nie napisałem, że "Znaczy alkohol biorą tylko osobniki podatne a "miękkie" narkotyki silne osobowości". To twoja dowolna konfabulacja.

Napisałem że alkohol uzależnia podatne osobniki bardzo szybko i bardzo głęboko. Bo to prawda. Zapytaj lekarza który alkoholików leczy. Są tacy, którzy uzależniają się po kilku epizodach spożywania alkoholu. Predyspozycje bywają dziedziczne. Dla całkiem sporej liczby alkoholików pierwszy kieliszek był początkiem pierwszego ciągu. I niczym się ich historie nie różnią od mrożących krew w żyłach historii o cracku, który uzależnia od pierwszego razu.

Nigdzie nie napisałem, że miękkie narkotyki /czytaj cannabis/ biorą silne osobowości. Napisałem, że nie udało się naukowo potwierdzić fenomenu uzależnienia fizycznego od cannabisu mimo licznych badań - co różni maryśkę od nikotyny czy alkoholu. A psychicznie podatne osobniki mogą się uzależnić tak od skrętów jak od nocnego podjadania, czekolady, piwa, gumy do żucia, hazardu, serialu "Klan", internetu, ćwiczeń na siłowni, plucia na ulicy czy masturbacji.

To, że tak rozpaczliwie usiłuje się dowieść różnicy między wódką a maryśką wynika li tylko z faktu tradycyjnego czerpania przez władzę korzyści ekonomicznych z produkcji alkoholu - początki tej tradycji w Polsce datują się na rok 1496. Dobrze czytasz tam ma być czwórka.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowania - 2: Stara Zientara, zbigandrew
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 17:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Największymi autorytetami jeśli chodzi o narkotyki jak wiadomo są:
Dawid Cameron, Richard Bronson i kamiljazz ze swoimi przekonaniami.

Niestety w wiekszości to tylko przekonania. Marihuana i haszysz uzależniają znacznie szybciej niż alkohol, ale tutaj można by jeszcze zgodzić się na dyskusję. Co do reszty narkotyków jest to po za dyskusją.
Jesli chodzi o alkohol vs marihuana to różnica polega głównie na tym, że alkohol towarzyszy naszej cywilizacji i kulturze od tysięcy lat i wypracowaliśmy kulturowe i społeczne metody radzenia sobie ze skutkami jego używania. Marihuany i haszyszu jakby to nie dotyczy.

Porównanie papierosów z narkotykami przywołane przez kamiljazza to w ogóle absurd. Nie słyszałem jakoś by ktos zabił bo go tak męczył głód nikotynowy. Co w przypadku narkotyków jest jakby bardzo częste.

Natomiast osobna sprawą jest czy należy penalizować używanie narkotyków, handel nimi itp. bardzo trudno powiedzieć, ja mimo wszystko cieszę się, że moje dziecko nie może pójść do sklepu i kupic sobie działkę heroiny. Dlaczego? No choćby dlatego, że od heroimy można się uzależnić już po jednokrotnym wzięciu, jakby w przypadku piwa czy nawet flaszki gorzały to nie dotyczy. Może łyskacza trochę bardziej :D

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Yigael napisał(a):
A psychicznie podatne osobniki mogą się uzależnić tak od skrętów jak od nocnego podjadania, czekolady, piwa, gumy do żucia, hazardu, serialu "Klan", internetu, ćwiczeń na siłowni, plucia na ulicy czy masturbacji.
Problem lezy w tym, że od narkotyków uzalezniają się wszyscy a nie tylko "psychicznie podatne osobniki"

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 17:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
skipbulba napisał(a):
alkohol towarzyszy naszej cywilizacji i kulturze od tysięcy lat i wypracowaliśmy kulturowe i społeczne metody radzenia sobie ze skutkami jego używania

Myślisz o Ustawie o Przeciwdziałaniu Alkoholizmowi, kółkach Anonimowych Alkoholików, czy jakiejś innej organizacji społecznej?

skipbulba napisał(a):
kupic sobie działkę heroiny
A heroina to jest miękki narkotyk?
skipbulba napisał(a):
heroimy można się uzależnić już po jednokrotnym wzięciu
A heroina to jest miękki narkotyk?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Yigael napisał(a):
nie udało się naukowo potwierdzić fenomenu uzależnienia fizycznego od cannabisu mimo licznych badań
Bo chyba do tego się odnosiłeś?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 17:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
skipbulba napisał(a):

Niestety w wiekszości to tylko przekonania. Marihuana i haszysz uzależniają znacznie szybciej niż alkohol, ale tutaj można by jeszcze zgodzić się na dyskusję. Co do reszty narkotyków jest to po za dyskusją.
Jesli chodzi o alkohol vs marihuana to różnica polega głównie na tym, że alkohol towarzyszy naszej cywilizacji i kulturze od tysięcy lat i wypracowaliśmy kulturowe i społeczne metody radzenia sobie ze skutkami jego używania. Marihuany i haszyszu jakby to nie dotyczy.

Porównanie papierosów z narkotykami przywołane przez kamiljazza to w ogóle absurd. Nie słyszałem jakoś by ktos zabił bo go tak męczył głód nikotynowy. Co w przypadku narkotyków jest jakby bardzo częste.




Podasz źródło informacji o szybszym uzależnianiu przez cannabis niż alkohol? Dla mnie autorytetem nie jest Branson a WHO. Z WHO dyskutuj.

Twarde narkotyki uzależniają czasem po pierwszej próbie. Alkohol też potrafi. Mój kuzyn pierwszy raz spróbował alkoholu na obozie roku zerowego. Miał 20 lat. Zawinął się na początku drugiego semestru swoich kolegów. Z delirki go nawet wyciągnięto. Masywnego krwotoku z żylaków przełyku w powikłaniu marskości wątroby i nadciśnienia wrotnego dostał niestety w środku nocy.

Jak sobie radzimy z poalkoholową agresją i kilkudziesięcioprocentowym udziałem przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu ludzkiemu i o charakterze chuligańskim popełnianych przez sprawców pod wpływem alkoholu?

W statystykach policyjnych masz tysiące rabunków z pobiciem, setki wymuszeń i dziesiątki zabójstw związanych bezpośredni z pozyskaniem niewielkich sum na alkohol.

Nie słyszałem, żeby ktoś zabił dla skręta maryśki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 17:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
W pełni się z Maćkiem zgadzam.....
Mam do czynienia i z skutkami uzależnienia od alkoholu (także w rodzinie) i narkotyków .
Zgadza się. Obydwie "używki" koniec końców prowadzą do tego samego dna.
Tyle, że gdyby alkohol uzależniał tak jak narkotyki, prawie każdy z nas byłby zaawansowanym alkoholokiem.....
I na tym polega różnica......

Sorry Marcin. Ludzie zabijają i dla alkoholu i dla narkotyków. Mieliśmy przypadki w Polsce zabójstw dla kilku złotych i na jedną i na drugą używkę. Tyle , że o alkoholu mówi sie głośno , a o narkotykach miomochodem. Dotyczy to od szkół podstawowych po wyższe uczelnie. Wierz mi siedzę w temacie....
Skąd wiesz , że twój kuzyn po raz pierwszy miał kontakt z akloholem na obozie, gdy miał 20 lat ?
To samo mówią zwykle rodzice gówniarzy ( i gówniar) , których im przekazujemy na protokół pijanych w trzy dupy.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Ostatnio edytowano 6 lut 2012, o 17:33 przez Kurczak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 17:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Piotrze, kiedy studiowałem marihuanę paliło spokojnie 80% kolegów i koleżanek. Nie jesteśmy wszyscy narkomanami. Znam dokładnie jednego który uzależnił się od amfetaminy. I kilkunastu, którzy są czynnymi bądź trzeźwymi alkoholikami.

@ Piotr.

Jedynak mieszkający z rodzicami bardzo poważnie traktujący pewne zobowiązania natury religijnej.

Owszem, znamy zabójstwa popełnione z potrzeby zdobycia natychmiast kasy na narkotyki rozmaitej maści czy na alkohol. Ja pytam czy znasz takie, które popełniono bo ktoś musiał natychmiast zapalić marihuanę?


Ostatnio edytowano 6 lut 2012, o 17:51 przez Były user, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lut 2012, o 17:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Tyle, że gdyby alkohol uzależniał tak jak narkotyki, prawie każdy z nas byłby zaawansowanym alkoholokiem.....

A nie jest?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 284 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL