to tylko mi wytłumacz teraz, na co Ci uprawnienia do prowadzenia jachtów 18m?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Dawali, to wzięła.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

A tak na poważnie ,to nieznajomość tego wykresu o czymś świadczy? , Podejrzewam ,że 90 (dane z nosa) procent żeglujących na świecie go nie zna. Jak nagle zwolennicy bezpatencia powołują się na kursy żeglarskie PZŻ . jak to się wszystko kręci dziwnie

_________________
pozdrowienia piotr

dzięki, ale bronisz przegranej sprawy przepraszam, ale nie zdążyłam Ci odpisać na pw, lepiej już nic nie pisz bo to się dla Ciebie złe skończy i Ciebie biedaku zaczną atakować;)

ja sobie dam radę, nie bój;)

ale wiem że chciałeś dobrze więc dzięki.

całe szczęście Moniia nie muszę się z tego tłumaczyć więc skorzystam z tego prawa;)

Piotr, ja prosty chlopak jestem bez dyplomu, bez patentu, plywam na paragon fiskalny z Rema 1000...
Ale wierz mi ze czytajac ksiazki, ba przegladajac obrazki spotkalem sie z takimi wykresami.
Nieznajomosc wykresu nie swiadczy o niczym. Wazne by nie sprawdzac kiedy sie zaczyna statecznosc ujemna na lodce na ktrej sie plywa
Dla wlasniej swiadomosci warto wiedziec.....zanim sie ktos zabiera do wywijania sterem i chodzeniu w mocnym przechyle.....

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

bo wolność to wiesz... bez przesady mówiłam że to hipokryzja nawet człowiekowi nie pozwolą napisać sobie w profilu co chce bo jest wielki problem;)

Nikogo nie broniąc ciekaw jestem jakby toczyła się dyskusja nad zadanym pytaniem gdyby postawił je ktoś nie różowy ale jak to mawia mój dobry kolega JT:-):-)

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Jak to po co? Nie czytałaś? To poczytaj:
Aha, nie idź po chipsy i colę. Drynki z palemkom też mało przydatne. Najlepiej na wejściu walnij sobie setę pod ogórek, a na koniec lektury przygotuj sobie drugi, taki sam zestaw resuscytacyjny

viewtopic.php?f=3&t=7395&hilit=M%C3%B3j+pierwszy+rejs

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I bardzo dobrze zrobiłaKasiu ja nie takie rzeczy w życiu przeszedłem tak, że się nie boję.Mimo wszystko wierzę w Ciebie

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Po angielsku In spite of all I tower in you

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I teogo się trzymać, ale z tą fizyką to ostrożnie

_________________
pozdrowienia piotr

Może jednak skupmy się na mnie, co? Mu daj spokój! On nic nie zawinił.

Życzenie Pani jest dla mnie rozkazem! Mogę się skupać na Tobie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Tower się zawalił wiara zwyciężyła

Nie powołują się.
Udowadniają tylko, ze obowiązkowe szkolenie nic nie daje i obowiązkowy papier ma wartość mniejszą niż toaletowy (bo sztywny).

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Jak to nie daje nic? daje możliwość prawnego wyczarterowania jachtu? to wg Ciebie nic? bo wg mnie bardzo dużo;)

Napisałem, że szkolenie nic nie daje, co widać wyraźnie na Twoim przykładzie.

A jeśli chodzi o czarterowanie, to prościej byłoby zlikwidować obowiązek patentowy, skoro patent nic nie mówi o umiejętnościach posiadacza. Obecnie patent jest tylko ukrytym haraczem na rzecz właściwego związku sportowego.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Przykro mi ale niczego nie udowadniasz, przynajmniej nie na podstawie znajomości lub nieznajomości tabelki .

_________________
pozdrowienia piotr

Ja tam uważam, że szkolenia jednak coś dają. Bez przesady uważam że dużo się nauczyłam.

Nie zgadzam się z tym że moje pływanie nic mi nie dało i że można mnie porównać z osobą która nigdy nie była na wodzie. To jest mega krzywdzące.

proszę Cię, naprawdę. Napisz, czego konkretnie. Bo jakoś trudno mi to odnaleźć...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Wiecie co, tak poczytałem ten wątek i tak sobie przemyślałem i doszedłem do wniosku, że Kasia ma rację, czepiliśmy się jej jak rzep psiego ogona, a przecież doskonale wiemy, że polskie patenty to fikcja, i nasze zdziwienie, że Kasia tego czy owego nie wie właściwie jest bezsensowne. Dziewczyna czegoś nie wie to pyta, w sumie to chyba dobrze, prawda? A w końcu gdzie ma pytać jak nie na forum?
A że załatwiła sobie morsa, to cóż... zgodnie z polskimi przepisami należał się jej jak psu micha. Jej przypadek dowodzi jedynie jak bardzo bezsensowny jest system polskich patentów, tyle że to jakby nie jej wina
Ma czasem irytujący sposób pytania, dowodzenia swoich racji, humorystyczny czasem jest poziom jej niewiedzy.... ale to chyba nie powód do ujeżdżania jej ja starej kobyły
Za czym sam się w piersi biję i przepraszam za czepianie się, chociaz w tym wątku prawie się nie czepiałem

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Skipciu, i tu się całkowiecie zgadzam

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ciężko i długo pracowała, żeby wyrobić sobie taką a nie inną opinię na forum i to skutkuje właśnie tym, że dowolne pytanie zadane przez Katrine jest traktowa zupełnie inaczej niż identyczne zadane przez kogoś innego.

A gdy do tego dołoży się sposób w jaki zadaje pytanie, to... sześć stron wątku murowane

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Pomijam juz fakt, ze pierwszy moj post w tym wątku dotyczył luznej refleksji na temat patentów i dowodu na znane twierdzenie, ze z wiedza nie maja nic wspólnego. A ze Katrine postanowiła potraktować to jako atak na nią bezpośrednio, grzecznie wytłumaczyłam co myśle o całości jej pisania. I tyle. A zagadnienia statecznosci są o ile mi wiadomo w zakresie, który obejmuje EGZAMIN na sternika jachtowego - wiec abstrahujac od opinii jaka mam na temat obowiązku posiadania patentu w Polsce (a większości tutaj ta opinia jest dobrze znana) tak kompletna nieznajomosc wyglądu podstawowego wykresu jest co najmniej dziwna. Stad wniosek.
I na tym zakoncze, kto chce potrafi wyciągnąć sobie wnioski z tego co było napisane i dlaczego było napisane. Ja nie zamierzam tego wiecej tłumaczyć.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Na początek - wreszcie coś na temat tytułowego "wykresiku".
Rysunek widoczny w pierwszym poście wątku pochodzi z konspektu jaki stworzył niejaki Piotr ‘_PepeR_’ Wojciechowski - i który można znaleźć np. tu:
http://dervish.wsisiz.edu.pl/~peper/Zeg ... owania.pdf
"Wykresik" pochodzi ze strony 11 tego opracowania - a jeżeli Katrine uzna za stosowne przeczytać strony 9, 10 i 11 - to zyska szansę by przyswoić aparat pojęciowy oraz nabyć wiadomości, które powinny wyjaśnić jej wątpliwości związane z tytułowym "wykresikiem". (rysunek na pierwszej połowie strony 10 tego opracowania powiela pokutujący od lat błąd - ale nie ma wpływu na rozumienie podstaw...).

Podaję to źródło w nadziei, że Katrine uzna za stosowne je przeczytać.
Oby przed zadaniem kolejnego "pytania z tezą"... Oby ze zrozumieniem...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz o samej dyskusji o dyskusji (nie, nie mam echolalii ):

A ja myślę, że sęk w tym, iż często osoba dręczona wątpliwościami nie poczuwa się do najskromniejszego choćby uzupełnienia wiadomości we własnym zakresie - przed zadaniem pytania (i nie mam tu na myśli wyłącznie Katrine...).
Zupełnie jakby przed zadaniem pytania z dziedziny stateczności jachtu, dyshonorem było dla pytającego wpisanie w Googla frazy "stateczność jachtu" albo wyrazu "stateczność" - a następnie zaznajomienie się z treścią kilku podanych przez wyszukiwarkę linków (nawet takich z Wikipedii)... I zupełnie jakby zadawanie pytań na (jak sam byłeś to łaskaw ująć) "humorystycznym poziomie niewiedzy" - było zupełnie naturalne - nawet wówczas, kiedy w ciągu sekund można samodzielnie dotrzeć do podstaw wiedzy w temacie...

Sądzę też, że wielu osobom zwyczajnie żal było czasu na wyjaśnianie krok po kroku wątpliwości osoby, która po naprowadzeniu na odpowiednie źródła w dziedzinie stateczności, całkiem serio pisze "bo jak mierzyć kąt przechyłu na rufie no to zupełnie inaczej będzie niż w tym samym momencie na dziobie" albo też warunkiem stateczności jest aby środek ciężkości podczas przechyłu przemieszczał się do góry względem powierzchni wody.
To - zauważ - nie są już żadne pytania, to są stwierdzenia i wnioski, do jakich osoba pytająca w pocie czoła doszła w wyniku wcześniejszych wyjaśnień...

Masz natomiast Skipciu rację, że nie jest sympatyczne czepianie się tu Katrine w sprawie jakiś tam kwitków na żeglowanie a takze puste nabijanie się z "wniosków" jakich przykłady widać akapit wyżej.
Kajam się tedy z powodu umieszczenia w tym wątku serii emotikonów (o takich - ) po jednym z przytoczonych wyżej "występów" Katrine.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Każde forum ma swoje kwiatuszki i Kasia jest jednym z nich czy się to komu podoba czy nie
I bardzo się cieszę że jest tu z nami bo jest i wesoło i ciekawie.
Zresztą bardziej wolę wątki Katriny niż Kuracenta

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Oj tam, oj tam. Bez przesady

Jestem swiezo po lekturze i z rozmachu chetnie przeczytalabym relacje z tego rejsu, jesli sie odbyl. Nie moge nigdzie znalezc. Czy ktos moglby mnie naprowadzic?

Tajne/ poufne.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...