Podobno nie można, ale światła na kardynalkach, główkach i w torze za główkami świecą. Jak będziesz musiała, to wchodź, strzelać nie będą. Jak się ktoś przyczepi, to wyłącz na tablicy pompę wody słodkiej i powiedz, że musiałaś wejść, bo woda się skończyła. Jako dowód odkręć kran.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

hmn a jak jest z podejściem do Jastarni?

Mam na mapie zaznaczone jakieś obszary "zamknięte dla żeglugi" One są na stałe zamknięte?

Do Jastarni masz luzik, jest strefa zamknięta ale to jest ogłaszane ale żeby wpłynąć do Jastarni nie musisz przez nią przepływać.

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/

Kasia z pamięci (nie chce mi się do materiałów sięgać). Obszar (chyba okresowo ?) zamykany jest przy Helu. Potem zamknięty na stałe jest obszar rezerwatu prezydenta. Oba nie mają znaczenia, bo trochę dalej od brzegu jest free. Wejście do Jastarni jest bezproblemowe, Kaszycę lewą ! burtą (po prawej kamienie) i w tor podejściowy oznaczony czerwony/zielony. A tak wogóle to nawet na tydzień pomyśl o Gotlandii. Na pełnym morzu jest spokój i wolność. Poważnie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

W Jastarni jest knajpka, nie pamiętam nazwy, ma ściany pomalowane na żółto, tynk nakładany "rustykalnie" i wiszą tam różne stare sprzęty ciesielskie. Tej knajpki nie polecam, wszystko świeże nikt się nie pochorował, ale delikatnie mówiąc mało smaczne, miałem wrażenie że rybka podgrzana była w mikrofali.

_________________
Olek Kwaśniewski

Krzysiu ja to muszę zaplanować trasę na dwa tygodnie:)

Tak myślę coby na Hel nie wchodzić i wydaje mi się że miłą alternatywą jest właśnie Jastarnia. Nie chce na Hel bo tam kurna zawsze mnie upiją:D- ambitny powód wiem

Gdyby tylko były damskie (oddzielne!) prysznice to byłabym super szczęśliwa:) ech

Nigdy się nie spotkałem z zakazem nocnego wchodzenia do Górek Zach., na twoim miejscu bym wchodził i się nie przejmował.
Do Jastarni wejście jest baaardzo proste, chyba że silnik wysiądzie(albo go się nie ma) a wiatr jest dokładnie w mordę to można się trochę na halsować

Jednak za miast Jastarni wybrał bym Władkowo jeśli to ma być port z którego potem ruszycie dalej.

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Mapę zmień..
Albo odczytaj dokładnie co na niej napisano, gdzie i jak to się ma do podejścia do Jastarni...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jak dwa tygodnie, to zapomnij o polskich portach. Zostaw je na powrót. Wychodzisz z np z Górek i walisz na drugą stronę, np Gotlandię, potem od portu do portu i powrót. Planowanie Helu/Jastarni/innych polskich portów nie ma sensu. Samo wyjdzie.
Taka trasa np Zatoka/Gotlandia/Nyshamm czyli możliwość zwiedzenia Sztokholmu i powrót, np przez Kłajpedę.
Mam papierowe (nowe) atlasy map wybrzeża Szwecji, pożyczyć ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Są.
Jesteś super szczęśliwa?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

O zakazie pisze wyraźnie Kuliński w locjii Zatoka Gdańska 2007.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Zakaz taki w pocie czół licznych wydają i wycofują (losowo...?) szanowni panowie urzędnicy z Urzędów Morskich. Żeby wiedzieć czy szanowni panowie urzędnicy z Urzędów Morskich aktualnie surowo wejścia nocnego do Górek zakazują czy też łaskawie na nie zezwalają - należy przekopać zarządzenia porządkowe UM w Gdyni na kilka miesięcy albo lat wstecz.

W rzeczy samej nie dziwi mnie nieświadomość Kolosa - zdecydowana większość użytkowników ujścia Wisły Śmiałej w Górkach ni cholery się aktualnym stanem formalnym od wielu już lat nie przejmuje - po prostu rybacy, nurkowie, motopompiarze i żeglarze wchodzą i wychodzą kiedy im akurat wypadnie i tyle...

Ponieważ Ktoś pisał o światełkach na pławach w wejściu - trzeba zaznaczyć, że moja praktyka "łamacza nocnej blokady Górek" wskazuje na to, że nie zawsze i nie wszystkie lampki na pławach się świecą. Na tą niedogodność wystarczy porządny szperacz albo kilkadziesiąt wejść w sezonie - wtedy można na pamięć jechać
Oczywiście szanowni panowie urzędnicy z Urzędu Morskiego nie naprawiają zepsutego oznakowania nawigacyjnego. Chętnie za to wprowadzą zakaz i wtedy znów wszystko jest w najlepszym w ich mniemaniu porządku....


Dokładnie tak, co ma się zepsuć zaraz to się od Górek czy Gdyni do Władka zepsuje, można wyczuć jacht wchodząc do prostego, znanego portu, zrobić imprezę inauguracyjną , kupić to co w ostatniej chwili wyskoczy jako zapomniane, etc.. No a raniutko myk, myk i na drugą stronę.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No proszę, to jestem zaskoczony.
Od kilku lat pływam na Zatoce i nikt nigdy o tym zakazie nie mówił, ba nawet nie wspominał.
Aż napisałem do Jerzego, żeby się ustosunkował do informacji o tym zakazie. No ale Jaromir już wszystko wyjaśnił

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Ale ja chyba nie chce odpływać od Polski... Z Górek do Władysławowa to daleko...

Chyba muszę się z tym przespać.

Przez dwa tygodnie !!!???

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Nie no nie planuję dwa tygodnie spać:) Cape ja wiem że Ty we mnie wierzysz:) ale ale muszę się z tym przepasać:)

Organizując rejs zawsze planujesz trasę, a potem ją realizujesz uwzględniając pogodę. Zasadą jest odpłynięcie na początku daleko, a potem powrót plus zapas czasu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Jakie "daleko" Z Górek do Władkowa jest żabi skok...
Co znaczy "nie odpływać od Polski"?
Chcesz zaplanować dwutygodniowy rejs po tym kawałeczku niebezpiecznego, monotonnego, pozbawionego porządnych portów schronienia wybrzeża?
Chcesz korzystać z tych kilku nieciekawych nautycznie, niebezpiecznych w gorszej pogodzie, pozbawionych w większości żeglarskiej infrastruktury i straszących nieprzyjaznymi urzędasami portów?
Pociąga cię atmosfera miasteczek, cierpiących na uogólniony, posezonowy spleen?

Kurcze, jedź chociaż na Bornholm, największy przelot to kilkanaście/kilkadziesiąt godzin, na miejscu śliczne porty co parę / paręnaście mil, schować w razie przewiewu jest się zawsze gdzie, mariny porządne, ludzie przyjaźni, urzędasów dobrze pilnują własnych, nawet piwo lokalne całkiem całkiem pijalne jest... I to wszystko tuż za miedzą wszak...
A jak pogody na starcie będą antybornholmskie to ładuj się na drugą stronę do Kalmarsundu, jest podobnie, tylko parę kamieni więcej i piwo fatalne:-)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No ja wiem tylko że ja nie planowałam nigdzie daleko odpływać tak ogólnie...

W początkowych planach miałam pływać dwa tygodnie po zatoce:) No ale dobra może odważę się przekroczyć granice zatoki ale żeby od razu na drugi brzeg?

Mam jeszcze rok by się do tej decyzji przekonać...

No to jeszcze uzupełnię informacją od Jerzego Kulińskiego, że nie tylko UM w Gdyni taki zakaz wprowadza losowo, jak pisał Jaromir, ale też Kapitanat Portu Gdańsk taki zakaz kiedyś dawno temu wprowadził i do tej pory go nie dowołał!
Co za absurd, to po co są światełka na pławach Szkoda gadać.
W każdym bądź razie Krzysiek miał rację, że taki zakaz jest ale jak pisze Jaromir nikt go nie przestrzega.

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Jesteś szalona mówię ci

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

A ja myślałem, że ty płyniesz zaraz, teraz

Może do przyszłego roku przejdą ci pomysły żeglowania 2 tygodnie w kółko po Zatoce samej.
A w zasadzie nie "może ci przejdą" a "oby ci przeszły" ...
Rozumiem oczywiście i szanuję (choć niekoniecznie pochwalam) twoją ostrożność w planowaniu - ale na Boga, zaplanuj choć wypad do Władkowa i Łebę poprzedzoną rozeznaniem pogody... Dwa tygodnie to mnóstwo czasu!

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

http://www.youtube.com/watch?v=62Y_OArMGOk
Kto pierwszy poda nazwę gdyńskiego jachtu, na którym nakręcono ten niewątpliwy przebój, wygrywa talon na balon i uścisk dłoni Maara

_________________
www.samoster.org.pl

Jacht ma wielki napis "Norda" na burcie, myślę zatem, ze chodzić może o jacht "Norda"...
Zgadłem?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Katrine, dwa tygodnie na luzie to Bornholm/Kalmarsund, lub Kalmarsund/Gotlandia, lub Gotlandia/wybrzeże Szwecji lub Litwa/Łotwa/Estonia.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

przecież jest podpisany na filmie:P

*****

Krzysiu a z tych tras które wymieniłeś którą byś polecał najbardziej?

Gratulujemy Panu Jaromirowi z Gdańska wygranej w audio-forumowym konkursie. Po odbiór nagrody proszę zgłosić się do administracji

A przy okazji:
Biorąc pod uwagę, że w organizowanych przez JKM Gryf regatach Gdynia-Władziowo-Gdynia czasy są w granicach 10 - kilkanaście godzin, to przez dwa tygodnie można takich "daleeekich" przelotów zrobić na spokojnie z 10

A jednak nie wygrałaś

_________________
www.samoster.org.pl

Grzesiek ja się do Ciebie nadal nie odzywam do momentu kiedy mnie nie przeprosisz więc lepiej nie zaczynaj wojny dobrze Ci radze:P

Każda jest ciekawa. Zależy od preferencji i prognzy. Jak zaczynasz i wieje z W to Bornholm nie ma sensu i trzeba zmienic plany. Jak z N to Gotlandia nie ma sensu. A jak popłyniesz na drugą stronę, to się poszwedasz z tydzień i wracasz. Zatokę zostawiasz na powrót. Bardzo mądrze napisał Jaromir o polskich portach.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Kasiu! prognoza jest taka, że od poniedziałku wieje z SW. Wiec nie kop sie z koniem tylko do Kłajpedy albo Lepai. Oba porty są takie, że wejdziesz przy każdej pogodzie. Do lepai raz nawet wchodziłem pod zaglem gdy okazało sie, że na Sudetach nałapałem wody do zbiornika paliwa. Czym płyniesz?

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl