Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 20:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 309 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 10 lut 2011, o 20:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Poznałem na Trynidadzie Litwina, który kupił starą łódkę, bo go ciągnęło i popłynął z Norwegii na Karaiby...

jesienią....

przez Atlantyk....

sam....

uczył się po drodze :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lut 2011, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
:D
Takich jest setki. Innych tysiace... (dziesiatki setek i tysiecy? )
Po co to komu?
Kuracent, coraz mniej rozumiem czego usilujesz sie doszukac, gdzie i w czym?
Catz Rekordoniemaniak

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lut 2011, o 21:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Ten Litwin siedzi tu za Jurkiem Radomskim (Czarny Diament):


Załączniki:
000105tar.jpg
000105tar.jpg [ 44.35 KiB | Przeglądane 3452 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 10:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Catz napisał(a):
:D
Takich jest setki. Innych tysiace... (dziesiatki setek i tysiecy? )
Po co to komu?
Kuracent, coraz mniej rozumiem czego usilujesz sie doszukac, gdzie i w czym?
Catz Rekordoniemaniak


Chcę sobie pogadać. :-)

A oprócz tego szukam przykładów, że jest możliwe opłynięcie świata, z zerowym i niemal zerowym doświadczeniem/szkoleniem. Najsłabszym ogniwem jest tu człowiek. Czy jest gotów zerwać z wygodnym życiem na lądzie? Jak będzie reagował na niewygody morskie? choroby? Czy wytrzyma sam ze sobą (przy samotnej żegludze) lub z niewielką (2-3 osobową załogą)?

Na miejscu Cezara (zakładamy, że ani On ani narzeczona nie byli razem na 2-3 tygodniowym rejsie - choćby komercyjnym) bałbym się takiego eksperymentu. Nawet jeśli znają się 5 lat na lądzie, to zarówno On dowie się o swojej narzeczonej sporo jak i Ona o Nim. To tak jakby brać udział w programach 'Godzina Szczerości' czy 'Prawda was wyzwoli' czy jak tam one się nazywają? Na lądzie można wiele rzeczy ukrywać. Na morzu nie da się. Morze szybko zweryfikuje. Szybko to znaczy tak po 2-3 tygodniach...

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 10:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
A za Andrzejem dodam...Cezar choćbyś szedł na dno nie wygadaj się ile miałeś kobiet przed obecną panią...dobrze Tobie radzę bo i w niebie nie zaznasz spokoju. :lol:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 11:59 

Dołączył(a): 21 lis 2010, o 21:39
Posty: 74
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: brak
Kuracent napisał(a):
A oprócz tego szukam przykładów, że jest możliwe opłynięcie świata, z zerowym i niemal zerowym doświadczeniem/szkoleniem. Najsłabszym ogniwem jest tu człowiek. Czy jest gotów zerwać z wygodnym życiem na lądzie? Jak będzie reagował na niewygody morskie? choroby? Czy wytrzyma sam ze sobą (przy samotnej żegludze) lub z niewielką (2-3 osobową załogą)?


Zerwanie z ladowym zyciem, niewygody, brak towarzystwa to wszystko wielkiej krzywdy nie zrobi, nie zabije. Bledy czlowieka powodujace zagrozenie zycia to jest prawdziwe ryzyko.

Jakie to musi byc uczucie byc na srodku Oceanu na malej lodce zdanym na potege natury i tego co ona nam zgotuje. Tego nie potrafie sobie wyobrazic i mysle ze kazdy rozsadny czlowiek powinien sie tego bac i jakos przygotowac. To musi byc niezla szkola.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 12:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Kuracent napisał(a):
w programach 'Godzina Szczerości' czy 'Prawda was wyzwoli' czy jak tam one się nazywają?


Jerry Springer Show??:>


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 15:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Kuracent napisał(a):
Chcę sobie pogadać. :-)

A oprócz tego szukam przykładów, że jest możliwe opłynięcie świata, z zerowym i niemal zerowym doświadczeniem/szkoleniem. Najsłabszym ogniwem jest tu człowiek. Czy jest gotów zerwać z wygodnym życiem na lądzie? Jak będzie reagował na niewygody morskie? choroby? Czy wytrzyma sam ze sobą (przy samotnej żegludze) lub z niewielką (2-3 osobową załogą)?


Ale to nie Twój problem, tylko tych śmiałków ;)))
Powiedz mu to raz, weźmie pod uwagę, ok. Nie weźmie, jego ból.
Ogólnie: sami zwolennicy bezpatencia, brak przymusowych szkoleń, etc, ale... nagle w wątku człowieka z marzeniami "nie pozwala mu się" czegoś robić. Przecież jest wolność ;).

Kuracent napisał(a):
Na miejscu Cezara (zakładamy, że ani On ani narzeczona nie byli razem na 2-3 tygodniowym rejsie - choćby komercyjnym) bałbym się takiego eksperymentu. Nawet jeśli znają się 5 lat na lądzie, to zarówno On dowie się o swojej narzeczonej sporo jak i Ona o Nim. To tak jakby brać udział w programach 'Godzina Szczerości' czy 'Prawda was wyzwoli' czy jak tam one się nazywają? Na lądzie można wiele rzeczy ukrywać. Na morzu nie da się. Morze szybko zweryfikuje. Szybko to znaczy tak po 2-3 tygodniach...


A to, że będzie sam chciał przesiąść się na tratwę lub wyskoczyć z jachtu, to też jego sprawa ;))

Ja popieram takie marzenia i czyny ! Jak się zabije trudno, ale myślę, że wypowiedzi tutaj zebrane (ale przecedzone) bardzo mu pomogą w przygotowaniach i zwiększą jego szanse przeżycia.
Sam żegluję od czasów srania w tetrowe pieluchy i jestem zwolennikiem stawiania małych kroków, ale czasem sam też robię większy skok, choć po uprzednim zbadaniu gruntu...


Pozdrawiam i powodzenia
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Ostatnio edytowano 11 lut 2011, o 16:00 przez yahu, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor yahu otrzymał podziękowanie od: cezar69vip
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 16:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4282
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
yahu napisał(a):
A to, że będzie sam chciał przesiąść się na tratwę lub wyskoczyć z jachtu, to też jego sprawa ;))
Otóż to!
Każdy żyje na własny rachunek i każdy ma prawo podejmować takie decyzje suwerennie - nawet jeżeli okażą się błędem tragicznym w skutkach!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 16:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
yahu napisał(a):
A to, że będzie sam chciał przesiąść się na tratwę lub wyskoczyć z jachtu, to też jego sprawa ;))


Jego sprawa. Ale preferuję wysiadanie. Bo przesiadanie się na tratwę sugeruje wezwanie pomocy i narażanie innych (conajmniej na koszty).. Ale jak EPIRBA nie włączy, masz rację, jego sprawa.

Nie bez powodu w regatach takich jak TRANSAT organizatorzy zastrzegają że uczestnicy "nie powinni" oczekiwac zewnętrznej pomocy (mimo że akurat sami zapewniają pewne zabezpieczenie...). Dodam tylko od siebie, że aby w TRANSAT wystartowac, trzeba przejsc solidne kwalifikacje...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 16:19 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
To sie wiaze z tym , ze chetnych jest coraz wiecej a ilosc miejsc ( zwiazanych z systemami sledzenia) ograniczona :) Poza tym to tez chyba troska o poziom regat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 16:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
To się wiąże głównie (a konkretnie jest pochodną) regat z 1999 roku, gdy bardzo duży procent uczestników albo wycofało się, albo uruchomiło pławy ratunkowe...* a co do udzielania pomocy, to konkretnie w regułach klasy jest stwierdzenie "nie mogą się domagac akcji ratunkowej"

Tu cytat a propos kwalifikacji do regat klasy A (etap lub etapy powyżej 1000 mil, obecnie Transat i tzw. Mini-AZAB)

Mini Class Rules napisał(a):
Qualification in Mini events for A level events

Following the Mini Transat 1999 - when about half of the fleet gave up and many beacons were activated - the Classe Mini, strongly incited by the French Sailing Authority (FFVoile), had to react. We thus set up a qualification in two steps : 1000 NM single-handed on a designated course and 1000 NM in race, single or double-handed but with at least one single-handed race. That is to say, on the whole, 2000 NM carried out by the couple skipper/boat which wishes to take the start of a A level single-handed race.


*kwalifikacje o których piszesz - w sensie punktacji za udział w regatach klasy MINI - rzeczywiście stworzona jest aby ustalic pierwszeństwo na liście startowej TRANSAT czy innych regat klasy, jako że ilośc miejsc w stosunku do ilości jachtów klasy (obecnie chyba max. 800, choc trudno to określic bez wgłębiania się w dokumenty klasy, bo numer nadawany jest "dożywotnio") jest mocno ograniczona (100 do 120 w TRANSAT). Ja natomiast piszę o PODSTAWOWEJ kwalifikacji, którą każdy musi przejśc (nawet jeśli jest zwolniony z powyższej, regatowej, co się zdarza w kilku przypadkach określonych regulaminem)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 16:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
yahu napisał(a):

Ja popieram takie marzenia i czyny ! Jak się zabije trudno, ale myślę, że wypowiedzi tutaj zebrane (ale przecedzone) bardzo mu pomogą w przygotowaniach i zwiększą jego szanse przeżycia.



No przecież ja tu prawie o niczym innym nie piszę, że też popieram marzenia.

Natomiast temat zapoczątkowany przez Cezara jest tak ciekawy, że niezależnie od popierania marzeń zaczęły się pokrewne dyskusje:

1. Czy Cezar wg. większości jest gotowy do tego?
2. Co doradzić mu, żeby znacząco zwiększyć Jego gotowość?
3. Przy założeniu (lub nie), że jest gotowy co ma zrobić? Jakie przygotowania zrobić?
4. Abstrahując od przypadku Cezara, jak pomóc innym skryto-czytaczom, którzy mają podobne pytania ale boją się je zadać? A być może są dużo bardziej zaawansowani (np. pływali tydzień na Bałtyku).
5. Jakie ma szanse?

No a ja ciągle będę starał się wycisnąć z Was - drodzy uczestnicy dyskusji - jak najwięcej. Tak aby omówić różne aspekty takich podróży i napisać jakieś podsumowanie.

Oczywiście pomijam wycieczki osobiste - bo mnie nie interesują. A przy tak żywej wymianie zdań są nie do uniknięcia.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/



Za ten post autor Kuracent otrzymał podziękowanie od: cezar69vip
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 17:42 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
yahu napisał(a):
Ogólnie: sami zwolennicy bezpatencia, brak przymusowych szkoleń, etc, ale... nagle w wątku człowieka z marzeniami "nie pozwala mu się" czegoś robić. Przecież jest wolność ;)
No i ok :) Nikt nie zabrania przecież, a co najwyżej życzliwie radzi, że dobrze by było, aby nie porywał się od razu z motyką na słońce :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Jesteśmy zwolennikami i bezpatencia i zdrowego rozsądku - a przynajmniej ja jestem!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 17:51 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Moniia napisał(a):
To się wiąże głównie (a konkretnie jest pochodną) regat z 1999 roku, gdy bardzo duży procent uczestników albo wycofało się, albo uruchomiło pławy ratunkowe...* a co do udzielania pomocy, to konkretnie w regułach klasy jest stwierdzenie "nie mogą się domagac akcji ratunkowej"
......


Troche orietuje sie w temacie regat i tych i innych :) nie spotkalem jeszcze organizatora regat pwlnomorskich ,ktory w zawiadomieniu gwarantowalby pomoc :)
Czym regaty trudniejsze tym wymagania wieksze. Gdyby bylo inaczej znalezliby sie
na pewno tacy co w pogoni za rozglosem stawialiby wszystko na jedna karte i startowali bez przygotowania na byle czym :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Daleko szukać nie trzeba, dzisiaj się ukazał na onet.pl ciekawy artykuł:

http://sport.onet.pl/tylko-w-onet-pl/na ... omosc.html

"Z pewnością mężczyzną był natomiast Donald Crowhurst. A nawet był samcem alfa, który za wszelką cenę chciał przekonać wszystkich o swoim męstwie, która to próba skończyła się tragicznie. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, w 1968 wystartował w wyścigu dookoła świata. Jego jacht nie był gotów na taką wyprawę, a sam Crowhurst zostawił w roztargnieniu część ekwipunku na brzegu. Szybko zorientował się, że nie ma szans na sukces, jednak za wszelką cenę nie chciał przyznać się do błędu. Krążył więc po południowym Atlantyku nadając błędne komunikaty radiowe, z których wynikało, że przewodzi stawce. Nigel Tetley, który faktycznie liderował, próbował za wszelką cenę doścignąć Crowhursta. Rzucił się w szaleńczy pościg, co skończyło się uszkodzeniem jachtu. Sprawca całego zamieszania wpadł w depresję i jeszcze na jachcie popełnił samobójstwo. Niedługo potem odnaleziono jego łódź, a na niej opasłe tomisko w którym Crowhurst zapisywał fałszywe komunikaty, wiersze i cytaty, a przede wszystkim traktat psychologiczny o kondycji samotnego człowieka otoczonego przez morze."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 18:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
Donald Crowhurst miał podpisaną, niekorzystną umowę ze sponsorem i rodzinę na utrzymaniu, której chciał zapewnić byt, swoim startem w regatach...
Carlo napisał(a):
Nigel Tetley, który faktycznie liderował, próbował za wszelką cenę doścignąć Crowhursta. Rzucił się w szaleńczy pościg, co skończyło się uszkodzeniem jachtu


Tu też mamy do czynienia z "onetową prawdą" regaty wygrał Sir knox-Jonston, choć gonił go Moitessier (który popłynął na "drugie kółko")
Niesamowicie historia Crowhursta została przedstawiona w filmie "Na głęboką wodę" (gorąco polecam)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 18:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Kuracent napisał(a):

(...)
1. Czy Cezar wg. większości jest gotowy do tego?
2. Co doradzić mu, żeby znacząco zwiększyć Jego gotowość?
3. Przy założeniu (lub nie), że jest gotowy co ma zrobić? Jakie przygotowania zrobić?
4. Abstrahując od przypadku Cezara, jak pomóc innym skryto-czytaczom, którzy mają podobne pytania ale boją się je zadać? A być może są dużo bardziej zaawansowani (np. pływali tydzień na Bałtyku).
5. Jakie ma szanse?
(...)


To co tu piszesz jest oceną jego osoby/umiejętności i niejako "dopuszczeniem" go przez bardziej doświadczonych kolegów do próby pokonania trasy, czyli wydanie "papióra" a'la PZŻ*, że może pójść na morze... ale może źle to interpretuję.

* czy jakakolwiek organizacja nadająca "prawo" do korzystania z czegokolwiek

Ja osobiście jestem za pezpatenciem, ale jestem przeciwnikiem bezpojęcia - i powtarzam to w kółko :-).



Pozdrawiam
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 18:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4282
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
kusza napisał(a):
Donald Crowhurst miał podpisaną, niekorzystną umowę ze sponsorem i rodzinę na utrzymaniu, której chciał zapewnić byt, swoim startem w regatach...

To akurat prawda, że miał konkretny problem na lądzie.
Carlo napisał(a):
Nigel Tetley, który faktycznie liderował, próbował za wszelką cenę doścignąć Crowhursta. Rzucił się w szaleńczy pościg, co skończyło się uszkodzeniem jachtu
Tu też mamy do czynienia z "onetową prawdą" regaty wygrał Sir knox-Jonston, choć gonił go Moitessier (który popłynął na "drugie kółko")
Niesamowicie historia Crowhursta została przedstawiona w filmie "Na głęboką wodę" (gorąco polecam)[/quote]
Robin Knox-Johnston rzeczywiście wygrał, co wcale nie znaczy, że cały czas (chociaż prawie) był liderem tamtego wyścigu. Nie da się jednak ukryć, że Nigel Tetley stracił swój jacht forsując w sztormach właśnie z powodu informacji o prowadzeniu Donalda Crowhursta.

yahu napisał(a):
Ja osobiście jestem za pezpatenciem, ale jestem przeciwnikiem bezpojęcia - i powtarzam to w kółko :-).
A powtarzaj sobie. Mądrym powtarzać nie trzeba, a głupim nie warto, bo i tak zrobią po swojemu. Poza tym - ludzie maja niezbywalne prawo być głupimi!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 18:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
yahu napisał(a):
jestem przeciwnikiem bezpojęcia
I dlatego stwierdzasz, że ktoś na forum nie pozwala Cezarowi płynąc?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 19:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
kusza napisał(a):
Tu też mamy do czynienia z "onetową prawdą"


Nie z "onetową" tylko po prostu z prawdą. Nie zmienia to faktu zwycięstwa R,Knox-Johnstona ani decyzji Moitessiera.
Tak przy okazji:
Podczas światowej wystawy jachtów w Londynie w 1990 wszystkie VIP-y nosiły "etykietki" zawierajace tytuły, imiona i nazwiska oraz funkcje np. prof. Ian Mc Cullen, University of Bora Bora, Chancellor.
Jeden gościu miał na plakietce wyłącznie imię i nazwisko:
ROBIN KNOX-JOHNSTON

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 20:16 

Dołączył(a): 16 lip 2009, o 13:15
Posty: 44
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 25
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: Nieważne czy mam. Ważne że żegluję.
[ Opłynął świat z psem Luką (pełniącym jednocześnie funkcję I-go oficera i automatycznej zmywarki do naczyń :-) )

Luka to Jacht, a piesek to Wacek. Tak dla ścisłości. :)
Pozdrawiam
Berni_bn

_________________
Berni_bn


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 20:25 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
kusza napisał(a):
Carlo napisał(a):
Nigel Tetley, który faktycznie liderował, próbował za wszelką cenę doścignąć Crowhursta. Rzucił się w szaleńczy pościg, co skończyło się uszkodzeniem jachtu

Tu też mamy do czynienia z "onetową prawdą" regaty wygrał Sir knox-Jonston, choć gonił go Moitessier (który popłynął na "drugie kółko")


Jak juz Colonel napisal , to nie "onetoea prawda" a prawda bezsporna :)
Nie Moitessier gonil Knox-Jonstona a plynal przed nim i zamiast isc na mete poplynal
na polinezje oddajac wygrana Knox-Jonstonowi :)


Ostatnio edytowano 12 lut 2011, o 14:15 przez Magister, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem cytowanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 20:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Maar napisał(a):
yahu napisał(a):
jestem przeciwnikiem bezpojęcia
I dlatego stwierdzasz, że ktoś na forum nie pozwala Cezarowi płynąc?


Tak to w niektórych wypowiedziach odbieram.

Jestem przeciwnikiem robienia komuś krzywdy z powodu własnego, celowego zaniechania nauczenia się. Nie chciałbym aby ktokolwiek uszkodził osobę lub mienie z powodu tego, że nie chciał się dowiedzieć. Z drugiej strony nie mam prawa nikogo zatrzymywać, bo nie umie. Chyba, że akurat ja nim "dowodzę".
Ale (!) jeśli on wyrządzi krzywdę mi/moim bliskim mimo ostrzeżeń/porad to go będę gryzł aż skona ;))
Na szczęście na wodzie dużo trudniej o to niż na lądzie, stąd mój stosunek do "nie patentowania" żeglarstwa - do prawa jazdy tak liberalnie nie podchodzę.

Pozdrawiam
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
M@rek napisał(a):

Jak juz Colonel napisal , to nie "onetoea prawda" a prawda bezsporna :)
Nie Moitessier gonil Knox-Jonstona a plynal przed nim i zamiast isc na mete poplynal
na polinezje oddajac wygrana Knox-Jonstonowi :)


Z tego co wiem, Moitessier wiedział, że nie dopadnie Sir Robina, zatem odpuścił sobie ściganie i popłynął dalej... ale upierał się nie będę (posiłkuję się dawno oglądanym filmem i moją szwankującą pamięcią).

Kwestią, kluczową wydaje wydaje się fakt, iż startujący w tych regatach, nie musieli startować o tym samym czasie, a w końcowym rozliczeniu liczyła się kolejność na mecie (bez uwzględniania długości rejsu) Knox-Jonston wystartował jako pierwszy i miał sporą przewagę nad resztą, Moitessier, mimo iż czas miał lepszy, płynął za Sir Robinem.
Tak to zapamiętałem (jak mówiłem opieram się na filmie "Na głęboką wodę")


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4282
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
kusza napisał(a):
Z tego co wiem, Moitessier wiedział, że nie dopadnie Sir Robina, zatem odpuścił sobie ściganie i popłynął dalej... ale upierał się nie będę (posiłkuję się dawno oglądanym filmem i moją szwankującą pamięcią).

Kwestią, kluczową wydaje wydaje się fakt, iż startujący w tych regatach, nie musieli startować o tym samym czasie, a w końcowym rozliczeniu liczyła się kolejność na mecie (bez uwzględniania długości rejsu) Knox-Jonston wystartował jako pierwszy i miał sporą przewagę nad resztą, Moitessier, mimo iż czas miał lepszy, płynął za Sir Robinem.
Tak to zapamiętałem (jak mówiłem opieram się na filmie "Na głęboką wodę")

W książce Moitessiera "Długa droga" możemy wyczytać to samo... ale z jedną różnicą - powodem odpuszczenia nie było to, że nie mógł dogonić Knox-Johnstona, tylko samo odpuszczenie regat, jako takich, w celu bycia na oceanie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
robhosailor napisał(a):
W książce Moitessiera "Długa droga" możemy wyczytać to samo... ale z jedną różnicą - powodem odpuszczenia nie było to, że nie mógł dogonić Knox-Johnstona, tylko samo odpuszczenie regat, jako takich, w celu bycia na oceanie.

Ja Moitesiera nie czytałem, tylko Sir Robina i ZTCP to powód powodem, ale dogonić w rzeczy samej fizycznie nie mógł.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4282
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
AIKI napisał(a):
ale dogonić w rzeczy samej fizycznie nie mógł.
Wypłynął sporo później, trafił na inne warunki itd. chociaż miał niezłe szanse na uzyskanie nagrody za najszybszy rejs solo non-stop. Odpuścił jednak i zrobił rekordową pętlę, ale wcale nie dla rekordu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
robhosailor napisał(a):
Wypłynął sporo później, trafił na inne warunki itd. chociaż miał niezłe szanse na uzyskanie nagrody za najszybszy rejs solo non-stop. Odpuścił jednak i zrobił rekordową pętlę, ale wcale nie dla rekordu.

Jak się dziś czyta te wyniki... Lady Ellen by się uśmiała.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 309 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL