Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 18:34




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 368 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 sie 2011, o 09:02 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
AndRand napisał(a):
Zbieraj napisał(a):
AndRand napisał(a):
Nie mogłeś zbieraj od razu powiedzieć, że łódka z samą genuą jest mniej nawietrzna niż z fokiem i bardziej niż grotem i fokiem oraz samym grotem?

Nie mogłem , bo nigdy nie rozważałem tego problemu, no ale Ty cały czas polemizujesz z poglądami, których nigdy nie wygłaszałem

Jesteś autorem teorii o wpływie miejsca zaknagowania szota na moment obracający łódką.
Jakoś nie znalazła zwolenników, bo jest sprzeczna z fizyką. A na mnie teorie sprzeczne z fizyką nie robią wrażenia, choćby nie wiem jak były głośne.

Tylko chodzi o to, że Zbieraj nigdzie nie napisał, że samotna gienia jest mniej nawietrzna... ;)
Przeanalizuj swoją wypowiedz zacytowaną przez Zbieraja. ;)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 09:08 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
pough napisał(a):
Tylko chodzi o to, że Zbieraj nigdzie nie napisał, że samotna gienia jest mniej nawietrzna... ;)

To ja już nie pamiętam o co mu chodziło, bo to było kilka stron temu, mnie zainteresował pomysł knagowania żagla na rufie.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 11:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Panowie:
meping
i pough
To jakaś wrodzona cecha internetu
polemizowanie z najmniej istotnym
kawałkiem wypowiedzi poprzednika?
No dobra:
proszę uznać tamto zdanie za niebyłe. :-?
Tylko jakoś nie widzę współczesnych jachtów
z genuą zachodząca aż do samej rufy.
Wprost przeciwnie;
coraz więcej jest takich
w których fok nie zachodzi za maszt.

Pisałem o genule/genui/gieni na wiatr
a tylko wspomniałem o psującym opływy grocie
Związane to było także z moją wypowiedzią
kilkanaście stron wstecz i z rysunkiem opływów "dyszowych.
Aby było łatwiej (pamiętać co się już przeczytało) zacytuję
sam siebie: :roll:

MJS


Załączniki:
1 genua 11.JPG
1 genua 11.JPG [ 23.02 KiB | Przeglądane 4610 razy ]
Fok i grot bez dyszy.jpg
Fok i grot bez dyszy.jpg [ 10.73 KiB | Przeglądane 791 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 11:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
AndRand napisał(a):
ja już nie pamiętam o co mu chodziło
...więc sobie podyskutuję z poglądami, których nie znam :lol:
AndRand napisał(a):
mnie zainteresował pomysł knagowania żagla na rufie.
A czyj to pomysł, bo przecież ja tego nie wymyśliłem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 11:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marian Strzelecki napisał(a):
To jakaś wrodzona cecha internetu
polemizowanie z najmniej istotnym
kawałkiem wypowiedzi poprzednika? ( ...)
Tylko jakoś nie widzę współczesnych jachtów
z genuą zachodząca aż do samej rufy.

O genui "od dziobu do rufy" raczej nie bylo..... Zreszta i na jachtach niewspolczesnych takie genuy byl rzadkoscia.
Kombinujmy, dlaczego jacht bywa nawietrzny pod sama genua normalna.
Catz

*****

Zbieraj napisał(a):
AndRand napisał(a):
ja już nie pamiętam o co mu chodziło
...więc sobie podyskutuję z poglądami, których nie znam :lol:
AndRand napisał(a):
mnie zainteresował pomysł knagowania żagla na rufie.
A czyj to pomysł, bo przecież ja tego nie wymyśliłem.

Moze i nie wymysliles, ale tu przedstawiles.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 12:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Zbieraj"
[quote="AndRand napisał(a):
mnie zainteresował pomysł knagowania żagla na rufie.
A czyj to pomysł, bo przecież ja tego nie wymyśliłem.[/quote]

Tak zdecydowanie wynikało z Twojej wypowiedzi:

Zbieraj napisał(a):
No to narysuj sobie ten jacht ale nie z profilu, jak w podręcznikach, tylko w rzucie z góry. Pomyśl - siła z żagla przenoszona jest na kadłub w trzech punktach: róg halsowy (czyli dziób jachtu), róg fałowy (czyli top masztu) i szot, (czyli knaga w okolicach kokpitu, czy wręcz na rufie).
Siła przyłożona do topu masztu jest w swojej większości szkodliwa: ściska maszt i przechyla jacht. Czyli - o kant potłuc. Częściowo - oczywiście - jest skierowana do przodu i ta część siły jest "pozytywna".
Siła przyłożona do okucia na dziobie - ciągnie kadłub w bok, czym powoduje zawietrzność.
Problem w tym, że te dwie siły razem - to nie więcej niż 20-40 proc. całej siły aerodynamicznej, jaka powstaje na żaglu. Reszta jest przenoszona przez szot, który jest zamocowany zdecydowanie w części rufowej.
W uproszczeniu - jacht jest ciągnięty ZA RUFĘ, po stronie ZAWIETRZNEJ. Jak by sie więc konstruktor nie starał, "środek ożaglowania" będzie zawsze ZA środkiem bocznego oporu, niezależnie od tego, co wynika z rysunku w podręczniku i jacht będzie nawietrzny (wbrew podręcznikowi).

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 13:09 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Też tak zrozumiałem Zbiaraja na początku, że wskazuje na punkt knagowania szotów jako znaczący.

Po dyskusji dopiero wnioskuję, że Zbierajowi chodziło o wypadkową miejsca przyłożenia siły ciągu żagli do kadłuba. Ta wypadkowa z trzech punktów to knaga szota, róg fałowy na topie masztu i róg halsowy.
Chodź róg fałowy i halsowy to tak naprawdę sztag, który przekazuje siłę żagla na kadłub.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
pough napisał(a):
Chodź róg fałowy i halsowy to tak naprawdę sztag, który przekazuje siłę żagla na kadłub.

Nie punkty jego zaczepienia?
Jakos duzo bardziej pasuje mi to, co napisales wyzej o "trzech rogach" - sily rozkladaja sie na nich rowno.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 14:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Catz napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Kombinujmy, dlaczego jacht bywa nawietrzny pod sama genua normalna.
Catz


No to najsamprzód zdefiniujmy co to jest GENUA:
Dla mnie to żagiel przedni który ma
maksymalna możliwą szerokość na liku dolnym.
Wielkość ta wynika głównie z długości kadłuba.
Jeśli Zbieraj pisał o wybieraniu z kokpitu albo wręcz z rufy
"to je to panie Hawranek".
W większości jachtów na jakich mniemam pływa Zbieraj, kokpit jest z tyłu jachtu.
To nie są mieczówki typy MICRO gdzie kokpit zajmuje połowę kadłuba.

Dla takich Genuł środek ożaglowania jest zwykle
w tym samym miejscu co żagli podstawowych.
Więc jeśli jacht ostrzy na zwykłym zestawie; to i ostrzy na genui
i nie są to jakieś czary tylko tak projektuje się jachty.

Jak zmniejszymy genuę [b]trochę to efekt Zbieraja zmniejszy się trochę
aż do czasu kiedy ustanie i wtedy taki żagiel nazwę dużyFOK.[/b]

cała reszta dywagacji jest na temat
dlaczego tak a nie inaczej
wiatr działa na żagiel
i na ten temat zostało napisane kilkaset książek
których tu nie zacytuję. :lol: :lol: :lol:
To w połączeniu z wyjaśnianym już przeze mnie zjawiskiem
przyłożenia wektora siły ciągnącej jacht (z boku nad kadłubem)
i przyłożenie oporu wody na kadłub (w symetrycznej kadłuba)
wyjaśnia w zasadzie wszystko.

Przecież to są wszystko przybliżenia;
a nawet sam boczny opór jest całkiem gdzie indziej
niż go obliczamy i jeździ w te i nazad w zależności od
szybkości; przechyłu; zafalowania; kształtu profili; a nawet gładkości kadłuba.

Dla mnie koniec dysputy:
jade sprawdzać na wodzie
(jeśli zdążę w tym roku zwodować Finna). :roll:
pozdrowienia
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 14:27 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Catz napisał(a):
pough napisał(a):
Chodź róg fałowy i halsowy to tak naprawdę sztag, który przekazuje siłę żagla na kadłub.

Nie punkty jego zaczepienia?
Jakos duzo bardziej pasuje mi to, co napisales wyzej o "trzech rogach" - sily rozkladaja sie na nich rowno.
Catz

Masz rację sztag i tak przekazuje siłę żagla na kadłub w tych punktach. :)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 15:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marian Strzelecki napisał(a):
Catz napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Kombinujmy, dlaczego jacht bywa nawietrzny pod sama genua normalna.
Catz

No to najsamprzód zdefiniujmy co to jest GENUA:
(.... )W większości jachtów na jakich mniemam pływa Zbieraj, kokpit jest z tyłu jachtu.
To nie są mieczówki typy MICRO gdzie kokpit zajmuje połowę kadłuba.
(... )
Jak zmniejszymy genuę [b]trochę to efekt Zbieraja zmniejszy się trochęaż do czasu kiedy ustanie i wtedy taki żagiel nazwę dużyFOK.[/b]

To jest akurat oczywiste.
Nie wiem jak innych, ale bardziej niz to, co powiedzial ( czy tez nie )na ten temat Zbieraj interesuje mnie zjawisko nawietrznosci przy Duzym Foku.
Albo Malej Genule. ;)
Marian Strzelecki napisał(a):
Przecież to są wszystko przybliżenia;
a nawet sam boczny opór jest całkiem gdzie indziej
niż go obliczamy i jeździ w te i nazad w zależności od
szybkości; przechyłu; zafalowania; kształtu profili; a nawet gładkości kadłuba.

Oczywiscie. Liczylem jednak na jakies przybliżenia bliższe. :D
Marian Strzelecki napisał(a):
jade sprawdzać na wodzie
(jeśli zdążę w tym roku zwodować Finna).

Czekamy na raport i zdjecia!
Moze w dziale " O jachtach"? ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 15:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Colonel napisał(a):
Tak zdecydowanie wynikało z Twojej wypowiedzi:
Jezu! Następny!
Andrzej, Ty też masz kłopoty ze zrozumieniem?

Gdzie Ty widzisz, że ja wymyśliłem knagowanie na rufie?

A przed "epokowym wynalazkiem Zbierajewskiego" to gdzie knagowano szot genuy? Na salingu?
Ja niczego nie wymyśliłem. Jak świat światem, szoty dużych żagli przednich były i są knagowane w części tylnej jachtu.

Marian, rozsądny jak by nie było facet, też zaczyna w piętkę gonić. A już go chciałem pochwalić, że rysując żagle zauważył, że przy żaglach są jakieś sznurki.

Na wszystkich znanych mi podręcznikowych rysunkach żagle przednie (i nie tylko) są jakoś tam przymocowane do sztagu, a co się dzieje z rogiem szotowym - czort wie. Se wisi!

Na rysunkach angielskich przytoczonych przez AndRanda wszystko się teoretycznie zgadza, tylko zapomniano tam dopisać, że te żagle na rysunkach są zrobione z blachy stalowej i powstała na nich siła aerodynamiczna pcha sztag.
No bo przecież nie ciągnie, bo nie ma czym! A pchać szmaty, liny i łańcucha się nie da. Można tylko ciągnąć!

Marian zamieścił rysunki z Marchaja. Cóś pięknego i mocno naukowego, tylko te rysunki są na inny temat, mianowicie, szczegóły powstawania siły aerodynamicznej na żaglu. Ani słowa o tym, co jest przedmiotem moich rozważań: w jaki sposób ta siła jest przenoszona na jacht.

Marian się uparł (i nawet dorobił nazewnictwo: "genua Zbieraja"), że ja piszę o supergenui od sztagu do rufy. Marianku Drogi, gdzie Ty to wyczytałeś? Ja mówię o "normalnej" genui, foku, kliwrze, sztakslu, lataczu czy innej cholerze, zamocowanej na sztagu i z szotem zamocowanym w części rufowej.

AndRand co chwilę chce mi udowodnić, że grot - to za maszt, bom, piętę etc. Stary, zostaw w cholerę grota, bezana, topsle, sterżagiel na "Darze" i cała resztę szmatologii stosowanej.

Nieszczęście polega na tym, że w tym wątku są dwa różne wątki i nie wszyscy to zauważyli. Ja nie pisałem o przechyłach, dyszach, powierzchni zmoczonej kadłuba, nawietrzności przechyłowej etc.

Jeszcze raz:
Z rysunków w podręcznikach wynika, że jeśli środek ożaglowania jest przed środkiem bocznego oporu - jacht jest zawietrzny.

Z empirii wynika, że wcale tak być nie musi. Stawiamy tylko genuę i gdzie mocujemy szot? Na knadze w części rufowej.

No i zaraz ktoś wyjedzie z argumentem, że on nie ma knagi, tylko kabestan samoknagujący. Dobrze, mocujemy szot genuy do jakiegoś cholerstwa na półpokładzie koło kokpitu. Jak komuś nie pasuje knaga, niech sobie wbije duży gwóźdź, bo do czegoś przecież musi przymocować ten sznurek, żeby żagiel pracował.

Spójrzmy na ten cały układ z boku, jak chcą rysunki w podręcznikach: na pierwszy rzut oka, bez robienia doktoratu widać, że środek ożaglowania jest przed środkiem bocznego oporu., czyli, że jacht jest silnie zawietrzny. Tymczasem empiria pokazuje, że jeżeli ster ustawimy w pozycji "dokładne zero" - jacht skręca do wiatru, czyli jest nawietrzny.

Mój "problem" polega tylko i wyłącznie na próbie wyjaśnienia, dlaczego tak się dzieje.

Moim zdaniem (to nie jest "teoria Zbieraja", tylko wynik innego spojrzenia na problem podręcznikowy) jest to efekt tego, że większość (powtarzam, większość a nie 100%) siły powstałej na żaglu przednim (powtarzam, przednim, bo z żaglami na masztach i bomach to co innego) jest przenoszona na kadłub przez szot, czyli jacht jest ciągniony za część rufową i to nie w linii diametralnej, bo przecież szot nie jest mocowany w środku kokpitu. Czyli - jak pisałem parę stron wcześniej - koń ciągnie wóz za tylną prawą (przy lewym halsie) oś. Wóz skręci w lewo!

Że co, nie mam racji? Może i nie mam, tylko niech ktoś poda inne logiczne wyjaśnienie, dlaczego ten cholerny sztaksel ciągnie jacht do wiatru.

I dlatego jest nawietrzny, wbrew podręcznikom.

pough napisał(a):
Też tak zrozumiałem Zbieraja na początku, że wskazuje na punkt knagowania szotów jako znaczący.

Dobrze zrozumiałeś! Moim zdaniem miejsce przymocowania szotów do kadłuba jest tu kluczowe.
pough napisał(a):
Po dyskusji dopiero wnioskuję, że Zbierajowi chodziło o wypadkową miejsca przyłożenia siły ciągu żagli do kadłuba. Ta wypadkowa z trzech punktów to knaga szota, róg fałowy na topie masztu i róg halsowy.
Trochę inne sformułowanie: nie "wypadkowa miejsca przyłożenia" tylko miejsca przyłożenia wypadkowej siły ciągu żagli do kadłuba.
pough napisał(a):
Chodź róg fałowy i halsowy to tak naprawdę sztag, który przekazuje siłę żagla na kadłub.
Domyślam się, że miałeś na myśli "choć" a nie "chodź". Otóż nie!
A jeśli nie będzie sztagu? Zastosuj maszt wolno stojący, a w liku przednim żagla daj linkę stalową. Na lik przednim działa, oczywiście, jakaś siła, ale na pewno żadna jej składowa nie działa "do przodu", bo by się lik przedni "wygiął" do przodu. Wypadkowa siły aerodynamicznej powstaje gdzieś na żaglu. I nie ma znaczenia - metr dalej, dwa metry wyżej itp. Pewne jest, że nie powstaje na liku przednim. A skoro tak, to siła ta nie może "pchać" liku przedniego (ani sztagownika!), bo musiałaby (ta siła) "pchać" tkaninę żagla, a tego nie da się zrobić.

Catz napisał(a):
Jakos duzo bardziej pasuje mi to, co napisales wyzej o "trzech rogach" - sily rozkladaja sie na nich rowno.
Tomku, może i równo (w sensie 1/3 całości), ale w którą stronę działają?
Popatrz na sztagownik na dziobie (sztagu nie ma): ta jedna trzecia siły może ciągnąć w bok (co powoduje zawietrzność), może w dół, w górę albo do tyłu, ale na pewno nie działa do przodu, bo siła aerodynamiczna z żagla musiałaby ten żagiel pchać do sztagownika (patrz wyżej).
Druga jedna trzecia siły działa na top masztu. Co się z nią dzieje? Jej część ściska maszt, inna część działa w bok, co powoduje przechył jachtu i dryf na zawietrzną i jakaś część ciągnie maszt (i jacht) do przodu. A trzecia jedna trzecia siły ciągnie za szot i knagę w części rufowej. I tu 100% tej jednej trzeciej ciągnie jacht do przodu, bo lina nie pracuje ani w bok, ani na ściskanie (czyli do tyłu). A ta siła nie jest przyłożona "poosiowo", tylko metr, półtora, czy dwa od osi diametralnej. Ergo - powstaje moment siły: siła razy odległość knagi od osi kadłuba.
Jak byś na to nie spojrzał - skręcowywuje! :D

Marian Strzelecki napisał(a):
To jakaś wrodzona cecha internetu polemizowanie z najmniej istotnym
kawałkiem wypowiedzi poprzednika?
Święte słowa! Złotą czcionką i wężykiem, wężykiem :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 16:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Janusz, a może dasz się namówić kiedyś w Korsarzu na takie "ciekawostki" ?
Bo to jest strasznie ciekawe !

Serio
pozdrawiam,
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 17:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Zbieraj napisał(a):
Andrzej, Ty też masz kłopoty ze zrozumieniem?

Zacytowałem poniżej dosłownie Ciebie, myślę, że przeczytałeś tylko mnie, a siebie nie.
========
I teraz pytanie:
Jeżeli szot jakiegokolwiek sztaksla, małego lub dużego będzie poprowadzony przez blok na rufie i do dziobowej knagi cumowniczej, to w jaką stronę będzie ciągnął jacht?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 17:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Zbieraj napisał(a):
Tomku, może i równo (w sensie 1/3 całości), ale w którą stronę działają?
Popatrz na sztagownik na dziobie (sztagu nie ma): ta jedna trzecia siły może ciągnąć w bok (co powoduje zawietrzność), może w dół, w górę albo do tyłu, ale na pewno nie działa do przodu, bo siła aerodynamiczna z żagla musiałaby ten żagiel pchać do sztagownika (patrz wyżej).
Druga jedna trzecia siły działa na top masztu. Co się z nią dzieje? Jej część ściska maszt, inna część działa w bok, co powoduje przechył jachtu i dryf na zawietrzną i jakaś część ciągnie maszt (i jacht) do przodu. A trzecia jedna trzecia siły ciągnie za szot i knagę w części rufowej. I tu 100% tej jednej trzeciej ciągnie jacht do przodu, bo lina nie pracuje ani w bok, ani na ściskanie (czyli do tyłu).

Mam watpliwosci co do takiego podzialu rol sil...:
Sila zaloganta, albo kabestanu, przekazywana szotem na zagiel tez dziala na sztagownik i top maszu, czyli "wstecz".
W moim "eksperymencie" najczesciej szoty trzymane byly w dloni ( tez knaga..) przez zaloganta siedzacego po nawietrznej. Oczywiscie wybierane z wozka, o ktorym zapominasz, umieszczonego w polowie dlugosci kadluba....i lina dziala na wozek takze i w bok i w gore.
Zbieraj napisał(a):
A ta siła nie jest przyłożona "poosiowo", tylko metr, półtora, czy dwa od osi diametralnej. Ergo - powstaje moment siły: siła razy odległość knagi od osi kadłuba.

Tutaj konfuzja jest najwieksza w Twoich zeznaniach, jako, ze do tej pory pisales o knagach (i gwozdziach ) przykladajac nacisk wylacznie na ich umieszczeniu ku rufie, co budzilo zrozumialy sprzeciw.
Dla momentu obrotowego szerokosc rozstawienia (wlasnie! czego ?? ) kip, wozkow, czy tez knag, wydaje mi sie znacznie istotniejsza.
Na kazdej lodce, proporcjonalnie do jej wielkosci nieosiowosc tej sily, jest nieduza. Ciekawe, jak to jest na katamaranie, moze ktos wie?
Zbieraj napisał(a):
Że co, nie mam racji? Może i nie mam, tylko niech ktoś poda inne logiczne wyjaśnienie, dlaczego ten cholerny sztaksel ciągnie jacht do wiatru.

:D Uwazam, ze masz racji troche i tez bardzo chce, by mi to ktos wytlumaczyl logicznie: Bardzo zalezalo mi, by moj Catz potrafil manewrowac na samym, bardzo lekko zachodzacym za maszt fokiem. Zrobilem wiec miecz, ktory mozna pochylic do przodu - teraz zastanawiam sie, czy lepszego skutku nie daloby jego calkowite podniesienie? ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 17:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Colonel napisał(a):
Jeżeli szot jakiegokolwiek sztaksla, małego lub dużego będzie poprowadzony przez blok na rufie i do dziobowej knagi cumowniczej, to w jaką stronę będzie ciągnął jacht?
A niby co to ma zmienić??? :roll:

*****

Catz napisał(a):
Tutaj konfuzja jest najwieksza w Twoich zeznaniach, jako, ze do tej pory pisales o knagach (i gwozdziach ) przykladajac nacisk wylacznie na ich umieszczeniu ku rufie, co budzilo zrozumialy sprzeciw.

Taaaak? A cio tio? :lol: :lol: :lol:
Zbieraj napisał(a):
W uproszczeniu - jacht jest ciągnięty ZA RUFĘ, po stronie ZAWIETRZNEJ.

Zbieraj napisał(a):
Wyjaśnienie dla 120-procentowych humanistów, dla których pojęcia wektora, aerodynamiki i innych takich to chińszczyzna: Koń ciągnie wóz, stoi po prawej stronie dyszla, a orczyk (przekładnia między koniem a wozem) jest przymocowany do TYLNEGO prawego koła. Przednie koła są zablokowane "na wprost". Czy wóz ma szansę skręcić w prawo?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 18:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Zbieraju, czytając Ciebie literalnie, to za dziób do tyłu

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 18:09 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Zbieraj napisał(a):
Na rysunkach angielskich przytoczonych przez AndRanda wszystko się teoretycznie zgadza, tylko zapomniano tam dopisać, że te żagle na rysunkach są zrobione z blachy stalowej i powstała na nich siła aerodynamiczna pcha sztag.
No bo przecież nie ciągnie, bo nie ma czym! A pchać szmaty, liny i łańcucha się nie da. Można tylko ciągnąć!

Zbieraju drogi,
skoro trafia do Ciebie porónanie do ciągnięcia to proszę bardzo:
- jeśli zawiązujesz cumę na sztywnym relingu powiedzmy 2m od dziobu to jakie ma znaczenie to jak długi jest reling? Wszystko jedno jak długi będzie reling, ile będzie miał nóżek, to siła będzie tam przyłożona gdzie jest przywiązana lina. Najwyżej reling się wygnie, a siła i tak będzie przyłożona w tym miejscu gdzie jest lina.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 18:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Zbieraj napisał(a):
Catz napisał(a):
Tutaj konfuzja jest najwieksza w Twoich zeznaniach, jako, ze do tej pory pisales o knagach (i gwozdziach ) przykladajac nacisk wylacznie na ich umieszczeniu ku rufie, co budzilo zrozumialy sprzeciw.

Taaaak? A cio tio? :lol: :lol: :lol:
Zbieraj napisał(a):
W uproszczeniu - jacht jest ciągnięty ZA RUFĘ, po stronie ZAWIETRZNEJ.

Zbieraj napisał(a):
Wyjaśnienie dla 120-procentowych humanistów, dla których pojęcia wektora, aerodynamiki i innych takich to chińszczyzna: Koń ciągnie wóz, stoi po prawej stronie dyszla, a orczyk (przekładnia między koniem a wozem) jest przymocowany do TYLNEGO prawego koła. Przednie koła są zablokowane "na wprost". Czy wóz ma szansę skręcić w prawo?

Tio jest kolejnym, ilustrowanym i skomplikowanym uproszczeniem gmatwajacym, przeznaczonym dla poetow i dorozkarzy, najlepiej w jednej osobie.
Jakiej masci jest ten kon? ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 18:39 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Zbieraj napisał(a):
pough napisał(a):
Chodź róg fałowy i halsowy to tak naprawdę sztag, który przekazuje siłę żagla na kadłub.
Domyślam się, że miałeś na myśli "choć" a nie "chodź".

No tak jak już się zajmuję wektorami to ortografia na wakacjach. :oops:
Dzięki za sprostowanie i już pędzę do edycji oryginału jeśli jeszcze będzie dostępna...

Netart napisał(a):
Janusz, a może dasz się namówić kiedyś w Korsarzu na takie "ciekawostki" ?
Bo to jest strasznie ciekawe !


Też bym się pisał. :)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 18:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Colonel napisał(a):
Zbieraju, czytając Ciebie literalnie, to za dziób do tyłu
Nie, za dziób, na glebę i z fleka! :lol: :lol: :lol:
Catz napisał(a):
W moim "eksperymencie" najczesciej szoty trzymane byly w dloni ( tez knaga..) przez zaloganta siedzacego po nawietrznej.


Wielce Szanowni Panowie!

Nie chcę być złośliwy i napisać "back to school", bo ja maszyny proste przerabiałem na lekcjach fizyki w klasie bodaj szóstej lub siódmej podstawówki.

Łopatologicznie:

W sufit wbijamy solidny hak. Na haku wieszamy linę, a do liny przywiązujemy ciężar 100 kG (wiem, wiem, teraz są dekaNiutony, hektoPaskale, kiloDżule i inne takie. Dla naszych rozważań nazwa jednostek nie ma znaczenia. Trzymajmy się kilogramów siły).

Pytanie: Z jaką siłą ciężar usiłuje wyrwać hak z sufitu?
Odpowiedź: Z siłą 100 kG (tak, wiem, plus 10 dekaGramów, które dokłada lina :D )

A teraz tak: Na tymże haku wieszamy wielokrążek... eeee. no dobrze, talię od grota z podwójnymi bloczkami. Do dolnego bloku podwiązujemy ten sam ciężar 100 kG.

Pytanie: Z jaką siłą ciężar usiłuje wyrwać hak z sufitu?
Odpowiedź: Z siłą 100 kG (tak, wiem, plus 1 kG, które dokłada talia :D )

Eksperymentujmy dalej:
Ten wolny koniec tali bierzemy w rękę i - jeśli jest odpowiednio długa - idziemy do sąsiadki, żeby się pochwalić jakiego to mamy długiego. Znaczy - szota.

Pytanie: Z jaką siłą ciężar usiłuje wyrwać hak z sufitu?
Odpowiedź: Z siłą 100 kG (tak, wiem, plus 1 kG, które dokłada talia :D )

Tomku, HumanistoTyMójZatwardziałyAczWybitny, nie ma znaczenia, gdzie siedzi Twój nieustraszony załogant ze sznurkiem w łapie. Nawietrzna, zawietrzna, saling, zęza, etcetera czy inna cholera. Ważne jest miejsce, z którego siła w szocie chce wyrwać z pokładu to coś, co łączy szot z pokładem: knaga, kabestan, bloczek, gwóźdź czy inne draństwo :lol: :lol: :lol:

*****

AndRand napisał(a):
Wszystko jedno jak długi będzie reling, ile będzie miał nóżek, to siła będzie tam przyłożona gdzie jest przywiązana lina.
Brawo! Serio, nie kpię!

Przecież ja to cały czas usiłuję wytłumaczyć: Zmień słowo "reling" na słowo "szot".
Wszystko jedno, jak długi będzie szot i jak wielką siłę będzie przenosił. Siła będzie tam przyłożona, gdzie jest przywiązana lina. Czyli do knagi!!!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 18:51 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Zbieraj napisał(a):
....nie ma znaczenia, gdzie siedzi Twój nieustraszony załogant ze sznurkiem w łapie. Nawietrzna, zawietrzna, saling, zęza, etcetera czy inna cholera. Ważne jest miejsce, z którego siła w szocie chce wyrwać z pokładu to coś, co łączy szot z pokładem: knaga, kabestan, bloczek, gwóźdź czy inne draństwo :lol: :lol: :lol:


Czyli genua chce nam wyrwać wózki szotowe/kipy/knagi* (*niepotrzebne skreślić), sztagownik i nawietrzne podwięzi wantowe po części z portkami* (*lub innymi umocowaniami achtersztagu do kadłuba) ;)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 18:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
"Ważne jest miejsce ( .....)"
To miejsce to, jak juz pisalem, polowa dlugosci jachtu, moze mniej.
Ta sila chce wyrwac blok szotowy na wozku w gore i w bok. Podejrzewam nawet, ze jej gornoboczny wektor skierowany jest gdzies blisko siecznej rozwartego kata miedzy szotem przed i po, czyli "wstecz" ( choc nie "cala"... )
Szanowni Zbieraj & Co!
Gdybym wiedzial why and how, to bym tu pewnie nie zagladal.
Np. jeszcze nigdy nie zajrzalem do dzialu Szanty, bo znam wszystkie na pamiec i jestem swiatowym ekspertem w tej dziedzinie.
Oby temat nie zmienil sie w "Co powiedzial, albo i nie powiedzial Zbieraj".....
A! Jak to tam bylo o internetowym nawyku ( pladze? ) o czepianiu sie szczegolow najmniej istotnych? ;)
Catz Tematem Zainteresowny Egoistycznie

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 19:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
pough napisał(a):
Czyli genua chce nam wyrwać wózki szotowe/kipy/knagi* (*niepotrzebne skreślić), sztagownik i nawietrzne podwięzi wantowe po części z portkami* (lub innymi umocowaniami achtersztagu do kadłuba)
Oczywiście! Na ogół kończy się na usiłowaniu, bo te wszystkie wymienione przez Ciebie elementy mają większą odporność na zniszczenie, niż siła powstała na żaglu.
Ale czasami bywa tak, że puszcza spaw na bukszprycie (no nie, to nie było na bavarii). Wtedy siła ze sztaksli zgina bukszpryt, choć stalowy, sztagi nabierają zwisu smętnego, fokmasztowi siem wygło, rejom siem dupło, topsztag dostał luzu, grotmasztowi siem zachwiało i dupło, rybolom siem trafiło fajne holowanko za pare groszy, a ile było używania w Internecie? Ho, ho, albo i więcej

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 20:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Zbieraj napisał(a):
Ale czasami bywa tak, że puszcza spaw na bukszprycie (no nie, to nie było na bavarii). Wtedy siła ze sztaksli zgina bukszpryt, choć stalowy, sztagi nabierają zwisu smętnego, fokmasztowi siem wygło, rejom siem dupło, topsztag dostał luzu, grotmasztowi siem zachwiało i dupło, rybolom siem trafiło fajne holowanko za pare groszy, a ile było używania w Internecie? Ho, ho, albo i więcej
No i czymże wobec powyższych są złośliwości Jaromira? :lol:

BP (wszystkich na jot), ANMSP :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 20:53 

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 21:08
Posty: 532
Lokalizacja: łowicz
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 18
Wszystko bardzo ciekawe,ale po co zlośliwości ,przytyki,?
Chcemy wiedzieć jak się pływa w bajdewindzie.......... :roll:
Różnica zdań jest budująca,wskazana ,a konstruktywne wnioski prowadzą do zwiększenia umiejętności pływania,czyż nie?
Facet który zadał pytanie myślę że zgłupiał,chciał zadać stosunkowo proste pytanie, oczekiwał banalnej odpowiedzi popartej naszym doświadczeniem a odczytał akademicki wywód na temat teorii żeglowania,fizycznych wywodów rozkładu sił,wektorów,kątów i sił.
Czy potrafi ktoś skomasować odpowiedź bez tej całej teoretycznej "paplaniny"?

_________________
Marek Gruhn


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 21:14 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
incoming napisał(a):
Wszystko bardzo ciekawe,ale po co zlośliwości ,przytyki,?
Chcemy wiedzieć jak się pływa w bajdewindzie.......... :roll:
Różnica zdań jest budująca,wskazana ,a konstruktywne wnioski prowadzą do zwiększenia umiejętności pływania,czyż nie?
Facet który zadał pytanie myślę że zgłupiał,chciał zadać stosunkowo proste pytanie, oczekiwał banalnej odpowiedzi popartej naszym doświadczeniem a odczytał akademicki wywód na temat teorii żeglowania,fizycznych wywodów rozkładu sił,wektorów,kątów i sił.
Czy potrafi ktoś skomasować odpowiedź bez tej całej teoretycznej "paplaniny"?

Wiele osób już napisało konkretnie. Miedzy innymi ja post z 31 lip 2011, o 11:56 w tym temacie.
Jednak IMHO skipper sam powinien decydować jak postępować. W oparciu o podane tutaj konkretne schematy powinien dobrać najlepszą do konkretnej sytuacji i konkretnego jachtu i niesionego ożaglowania. Jest za dużo zmiennych by dać konkretną odpowiedź.
Czytając można wiele się nauczyć i wywnioskować. Natomiast w oparciu o napisane schematy i wiedzę trzeba nabierać własnego doświadczenia.
Zawsze powtarzam, że bycie skipperem to umiejętność wykorzystania dostępnych na jachcie środków do bezpiecznego osiągnięcia zamierzonego celu.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Drogi Incoming: O wiecej zaufania i szacunku dla czytaczy i pisaczy prosze.
A ze watek warto bylo rozdzielic, to inna sprawa. ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 21:26 

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 21:08
Posty: 532
Lokalizacja: łowicz
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 18
Catz napisał(a):
Drogi Incoming: O wiecej zaufania i szacunku dla czytaczy i pisaczy prosze.
A ze watek warto bylo rozdzielic, to inna sprawa. ;)
Catz

Miło mi że drogi zwłaszcza dla Ciebie :)
Myślę że jeśli chodzi o szacunek nikogo nie uraziłem napisałem jedynie prośbę o łatwiejsze potraktowanie tematu.
pough napisał(a):
incoming napisał(a):
Wszystko bardzo ciekawe,ale po co zlośliwości ,przytyki,?
Chcemy wiedzieć jak się pływa w bajdewindzie.......... :roll:
Różnica zdań jest budująca,wskazana ,a konstruktywne wnioski prowadzą do zwiększenia umiejętności pływania,czyż nie?
Facet który zadał pytanie myślę że zgłupiał,chciał zadać stosunkowo proste pytanie, oczekiwał banalnej odpowiedzi popartej naszym doświadczeniem a odczytał akademicki wywód na temat teorii żeglowania,fizycznych wywodów rozkładu sił,wektorów,kątów i sił.
Czy potrafi ktoś skomasować odpowiedź bez tej całej teoretycznej "paplaniny"?

Wiele osób już napisało konkretnie. Miedzy innymi ja post z 31 lip 2011, o 11:56 w tym temacie.
Jednak IMHO skipper sam powinien decydować jak postępować. W oparciu o podane tutaj konkretne schematy powinien dobrać najlepszą do konkretnej sytuacji i konkretnego jachtu i niesionego ożaglowania. Jest za dużo zmiennych by dać konkretną odpowiedź.
Czytając można wiele się nauczyć i wywnioskować. Natomiast w oparciu o napisane schematy i wiedzę trzeba nabierać własnego doświadczenia.
Zawsze powtarzam, że bycie skipperem to umiejętność wykorzystania dostępnych na jachcie środków do bezpiecznego osiągnięcia zamierzonego celu.

Z tym zgadzam się w całości.

_________________
Marek Gruhn


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Cytuj:
Marian ...rysując żagle zauważył, że przy żaglach są jakieś sznurki.
Na wszystkich znanych mi podręcznikowych rysunkach żagle przednie (i nie tylko) są jakoś tam przymocowane do sztagu, a co się dzieje z rogiem szotowym - czort wie. Se wisi!
Na rysunkach angielskich przytoczonych przez AndRanda wszystko się teoretycznie zgadza, tylko zapomniano tam dopisać, że te żagle na rysunkach są zrobione z blachy stalowej i powstała na nich siła aerodynamiczna pcha sztag.
No bo przecież nie ciągnie, bo nie ma czym! A pchać szmaty, liny i łańcucha się nie da. Można tylko ciągnąć!


Tu mam poważne pytanie:
A jaka jest różnica dla
jachtu;
wiatru;
wody itp
(czyli ostrzenia i odpadania łódki)
czy żagiel jest sztywny czy miękki (byle miały taki sam kształt)
Tak samo
Jeśli wyobrazimy sobie stalowy żagiel przyspawany
do np. okucia dziobowego:
to nic w układzie sił ogólnych się nie zmieni.
Jacht tak samo będzie płynął niezależnie od miejsca przyspawania płata:
na dziobie topie czy rufie.
Ważna jest siła wynikowa; czy będzie obracać jacht w zadaną stronę.

pozdrawiam MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 368 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL