Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 16 cze 2024, o 02:55




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 718 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 24  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 18:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
AndRand napisał(a):
Ponieważ

Chcesz bezpiecznie, szybko i ładnie ?
Wybieraj grota tak, aby był w diametralnej jachtu w momencie przejścia rufą linii wiatru. Potem spokojnie luzuj.
A łapki chroń, bo szkoda ich. I nic nie będzie strzelać, ostrzyć itp :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak



Za ten post autor Cape otrzymał podziękowania - 2: Były user, Paco
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 18:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11719
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1635
Otrzymał podziękowań: 3917
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Paco napisał(a):
waliant napisał(a):
Bo i tak zazwyczaj na dziób czy do masztu trzeba iść! A wtedy lepiej jest mieć fały przy maszcie... :)

a moze zainstalowac kontrafal przy maszcie ?
Stawiamy z kokpitu a zrzucamy przy maszcie ;)

ehh zaraz ja upierdliwcem zostane nazwany :D


To jest typowa kwadratura koł :) Dopasowanie jachtu do żeglugi samotnej różni się jednak od dopasowania do żeglugi z załogą. Gdy jacht normalnie pływa z załogą, a czasami tylko w samotnikach, to zawsze coś będzie nie tak.
Ha, w roku 2006 samotnie startował Marian Kula na jachcie Hadar. Co prawda w tym roku nie wolno było używac spinakerów, ale jednak!

Tutaj Hadar w pełnej krasie, choć w innych regatach

http://www.jkmgryf.pl/index.php?option= ... &buttons=1

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 19:00 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
AndRand napisał(a):
Na małych jachtach moim zdaniem najlepszą opcją jest podciągnięcie grota, złapanie lin talii, przeciągnięcie grota i zamortyzowanie najpierw ręką i potem na talii. W czasie zwrotu.
(zwrócę uwagę, że to operacje dwuręczne)


Zrób to przy 5B.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 19:17 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
JarekM napisał(a):
AndRand napisał(a):
Na małych jachtach moim zdaniem najlepszą opcją jest podciągnięcie grota, złapanie lin talii, przeciągnięcie grota i zamortyzowanie najpierw ręką i potem na talii. W czasie zwrotu.
(zwrócę uwagę, że to operacje dwuręczne)


Zrób to przy 5B.

Da się i przy 5B. Nie rozumiem tylko dlaczego dwuręcznie. Łapię za talię jedną ręka (drugą steruję i steru nie puszczam bo trzeba kontrę zrobić w dobrym momencie) i tą jedną ręką ściągam do diametralnej i potem talia jak naciągniętą cięciwę kontrolowanie odpuszczam.

Jednak gdy tak robię (bardzo rzadko i głównie jak wiatr bardzo kręci i raczej nie przy 5B ;) ) szoty wybieram tak by bom nie sięgał want. Z dwojga złego gdybym się przeliczył z siłami wolę już strzelić z talii niż w wantę

Fakt, że przy 5B może rękę urwać ale jak ktoś się uprze to da się na mniejszym jachcie. ;) :lol:

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 19:36 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Cape napisał(a):
AndRand napisał(a):
Ponieważ

Chcesz bezpiecznie, szybko i ładnie ?
Wybieraj grota tak, aby był w diametralnej jachtu w momencie przejścia rufą linii wiatru. Potem spokojnie luzuj.
A łapki chroń, bo szkoda ich. I nic nie będzie strzelać, ostrzyć itp :D

Tak jak ja mówię jest szybko, ładnie i bezpiecznie na łódkach wielkości do 10m.

Tak jak ty mówisz - nie zsynchronizowanie wybrania grota z linią wiatru może spowodować gwałtowne przerzucenie grota wybranego do bajdewindu z fałszywego halsu w baksztag, więc na małych łódkach lepiej sobie pomóc ręką.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

pough napisał(a):
Da się i przy 5B. Nie rozumiem tylko dlaczego dwuręcznie. Łapię za talię jedną ręka (drugą steruję i steru nie puszczam bo trzeba kontrę zrobić w dobrym momencie) i tą jedną ręką ściągam do diametralnej i potem talia jak naciągniętą cięciwę kontrolowanie odpuszczam.

Sterujesz nogą :)
A dwoma rękoma wybierasz szot talii.
Gdy bom jest na tyle blisko, że da się przeciągnąć go ręką za talię można to zrobić jedną ręką, a w drugiej mieć ster i szot gotowy do luzowania :)

Ja nie miałem szczęk zaciskowych, więc nie próbowałem z zaciskaniem na wybieraniu i zluzowaniu i hamowaniem.
Cytuj:
Fakt, że przy 5B może rękę urwać ale jak ktoś się uprze to da się na mniejszym jachcie. ;) :lol:

Ręki nie urywa, bo talia podciągnięta na tyle, że bom nie leci daleko. Zresztą na cięciwie talii, przy mocnym wybraniu grota są znacznie mniejsze siły.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 19:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
AndRand napisał(a):
Widzę, znowu pojawił się Prawdziwy Skipper Prawdziwych Jachtów powyżej 18m, żeby udowodnić, ze rozwiązania z jachtów poniżej 10m są nieprzekładalne...
Cóż za kolejny przykład żałosności... poproś jakiegoś starego egzaminatora z PZŻ, pamiętającego egzaminy na Kapitana Jachtowego Żeglugi Bałtyckiej, który pozwoli ci na na dumne noszenie przysługujących emblematów tego nieistniejącego stopnia...

Tak... na jachtach tej wielkości używa się rąsi, a nie szczęk czy kabestanu.
Nie ma to znaczenia - jak nie dobierzesz grota to przy zwrocie strzeli z talii jak będzie nie amortyzowana. Niezależnie od wielkości żagla.


Tak. Pewne rzeczy są niezmienne jak widać. W szczególności skłonność do obrażania rozmówców bez sensu. Pytaj zatem dalej wszystkich wokół na jakich jachtach pływają.

Żeby zrobić rufę nie trzeba być kapitanem. Wystarczy mieć wachtę. Żeby mieć 40 metrów grota wystarczy 13 metrowy jacht /kecz żeby płótna nie były za duże/. Nie zawsze też sięgniesz talii i koła równocześnie. Jak przy 5 czy 6B będziesz próbował "amortyzować" nie dobraną talię 30 czy 40 metrowego grota przy rufie to ona strzeli z tobą czy bez ciebie tak samo. Przy zwrocie przez rufę talię się wybiera a potem luzuje. Co do zasady. Na Omedze, Tangu, Pogorii. I nie ma co kombinować - na Laserze czy 470 zaniedbanie tego przy większym wietrze cię wywiezie i położy na Opalu może puścić talia, gooseneck , bom, wanta, maszt.

Ale to poboczny wątek, nie odpowiedziałeś na pytanie: z czym masz problem w przejściu z fordewindu do linii wiatru i stanięciem w łopocie? Na Laserze, Twisterze, Bavarii czy Bruceo?

PS. Na takiej 13 metrówce możesz mieć dwa bomy i dwie talie, które jesteś w stanie równocześnie luzować i wybierać nie odchodząc od steru - ale ni czorta nie złapiesz obu talii w tym samym momencie celem amortyzacji. A rufy robi 2 osobowa, nieopatentowana wachta bez szczególnej walki i historii mając do obsłużenia oprócz 2 talii i gieni w uczciwym rozmiarze /z babysztagiem dla dodatkowej rozrywki/ 2 kontraszoty. I technika pracy talią z Omegi się sprawdza.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 19:59 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Yigael napisał(a):
Tak. Pewne rzeczy są niezmienne jak widać. W szczególności skłonność do obrażania rozmówców bez sensu.

Bardzo prosta rada: nie zaczynaj od obrażania - nie będziesz obrażany.
Cytuj:
Ale to poboczny wątek, nie odpowiedziałeś na pytanie: z czym masz problem w przejściu z fordewindu do linii wiatru i stanięciem w łopocie?

To jest twój problem. Nie interesują mnie twoje problemy.

Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany. Zaś grot wybrany do diametralnej zawsze przechodzi w rufie przy fałszywym halsie - nie da się wybrać grota do linii wiatru. Możesz czekać aż zrobi to wiatr, albo pomóc wiedząc kiedy zacząć luzować.
Cytuj:
Na takiej 13 metrówce możesz mieć dwa bomy i dwie talie.

a na czteromasztowcu jeszcze pierdyliard sztaksli.

rozumiem, ze mówisz o zwrocie W OGÓLE, na wszystkich typach jachtów? :lol: Masz jakiś uniwersalny opis?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Ostatnio edytowano 25 kwi 2013, o 20:17 przez AndRand, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
AndRand napisał(a):

Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany.

Ale tego stwierdzenia ni jak nie rozumiem.
Jesli ide fordewindem i mam ochote do zwrotu o 180st czy zrobic rufe to dlaczego ma to byc niekontrolowane?
Owszem niekontrolowane przez nieuwage moze byc samo wyjscie z fordewindu, przy przeciagnieciu kursu wzgledem wiatru.
ale wtedy za pozno na wybieranie grota do diametralnej.
BTW znam przypadek ze przy takim manewrze nie wytrzymala pieta bomu, imo ze wanta zamortyzowala uderzenie.

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
AndRand nie ma nam nic do powiedzenia.
Ja kończę.

AndRand napisał(a):
Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak



Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:18 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
AndRand napisał(a):
Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany.


Zapraszam na zalew porajski lub jeziorko Pogoria. Wchodząc na żaglach do portu czy wchodząc na kotwicę bardzo często robiłem taki manewr. Nigdy nie działo się to przypadkowo i niekontrolowanie.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:21 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Paco napisał(a):
AndRand napisał(a):

Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany.

Ale tego stwierdzenia ni jak nie rozumiem.
Jesli ide fordewindem i mam ochote do zwrotu o 180st czy zrobic rufe to dlaczego ma to byc niekontrolowane?
Owszem niekontrolowane przez nieuwage moze byc samo wyjscie z fordewindu, przy przeciagnieciu kursu wzgledem wiatru.
ale wtedy za pozno na wybieranie grota do diametralnej.
BTW znam przypadek ze przy takim manewrze nie wytrzymala pieta bomu, imo ze wanta zamortyzowala uderzenie.

Bo rufy nie robisz w linii wiatru tylko zawsze w fałszywym halsie - nie da się tak wybrać grota. Może z wózkiem, który wystawi na nawietrzną. I jak się czeka kiedy to nastąpi to można się spóźnić z luzowaniem.
A jak się bom przeciągnie ręką to wiadomo kiedy luzować.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Ostatnio edytowano 25 kwi 2013, o 20:23 przez AndRand, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
AndRand napisał(a):
Yigael napisał(a):
Tak. Pewne rzeczy są niezmienne jak widać. W szczególności skłonność do obrażania rozmówców bez sensu.

Bardzo prosta rada: nie zaczynaj od obrażania - nie będziesz obrażany.

Gdzieś cię obraziłem w tym wątku? Wskażesz? Czy przeprosisz?

AndRand napisał(a):
Yigael napisał(a):
Ale to poboczny wątek, nie odpowiedziałeś na pytanie: z czym masz problem w przejściu z fordewindu do linii wiatru i stanięciem w łopocie?

To jest twój problem. Nie interesują mnie twoje problemy.

Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany.


Jakimś konkretnym ludziom czy wszystkim? Na jakimś konkretnym typie/rozmiarze jachtu czy generalnie /W OGÓLE/?

AndRand napisał(a):
Yigael napisał(a):
Na takiej 13 metrówce możesz mieć dwa bomy i dwie talie.

a na czteromasztowcu jeszcze pierdyliard sztaksli.


Możesz mieć. I od czorta brasów. Ale wachta rzadko liczy 2 osoby w odróżnieniu od 13 metrówki. A i bomy potrafią być marginalnym problemem, ale czteromasztowcami nie zdarzyło mi się pływać więc nie będę się wypowiadał. Piszemy o stanięciu w linii wiatru z fordewindu w kontekście egzaminu na sternika morskiego - prawdopodobieństwo samodzielnego prowadzenia przez morsa czteromasztowca z "pierdyliardem sztaksli" jest, zgodzisz się sądzę, dalece mniejsze niż czarterowej 13 metrówki więc 4 masztowców nawet rudy i spółka nie zaproponowali.

AndRand napisał(a):
rozumiem, ze mówisz o zwrocie W OGÓLE, na wszystkich typach jachtów? :lol:


Na jachtach posiadających grota z bomem. Widzisz różnice w pracy talią grota przy rufie inną niż ta, że na małych przy słabym wietrze można się w przypadku nieporadnego wykonania rufy ratować "amortyzowaniem" rąsią?

PS. Na 10 metrowym jachcie przy 6B nie polegałbym aż tak na krzepie własnego ramienia jak ty.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Cape napisał(a):
AndRand nie ma nam nic do powiedzenia.
Ja kończę.

AndRand napisał(a):
Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany.


Obawiam się że masz rację ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:28 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Yigael napisał(a):
Gdzieś cię obraziłem w tym wątku? Wskażesz? Czy przeprosisz?

nawet jak byś miał z tym problem... to nie sądzę.
Raczej obrażę podwójnie za tępe insynuacje.
Cytuj:
Na jachtach posiadających grota z bomem. Widzisz różnice w pracy talią grota przy rufie inną niż ta, że na małych przy słabym wietrze można się w przypadku nieporadnego wykonania rufy ratować "amortyzowaniem" rąsią?

Po pierwsze, przeciągnięcie za talię jest jednym z lepszych sposobów wybrania momentu zmiany halsu, zeby tego momentu nie wybierał wiatr.
Po drugie, jak byś rozróżniał talię od szota grota to może by ci ręki nie urwało, panie ekspert od nie wiadomo czego.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Cape napisał(a):
AndRand nie ma nam nic do powiedzenia.
Ja kończę.

AndRand napisał(a):
Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany.

Skoro tak reagujesz na komentarz do cumowania a'la Captain Ron... to żal mi twoich załogantów

Ja wiem, panowie, ze jesteście idealnymi VirtualSkipperami, ale prawdziwy wiatr wygląda trochę inaczej.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Ostatnio edytowano 25 kwi 2013, o 20:38 przez AndRand, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
AndRand napisał(a):
Yigael napisał(a):
Gdzieś cię obraziłem w tym wątku? Wskażesz? Czy przeprosisz?

nawet jak byś miał z tym problem... to nie sądzę.
Raczej obrażę podwójnie za tępe insynuacje.


Wskażesz jakąś insynuację z mojej strony? W szczególności tępą?
AndRand napisał(a):
Cytuj:
Na jachtach posiadających grota z bomem. Widzisz różnice w pracy talią grota przy rufie inną niż ta, że na małych przy słabym wietrze można się w przypadku nieporadnego wykonania rufy ratować "amortyzowaniem" rąsią?

Po pierwsze, przeciągnięcie za talię jest jednym z lepszych sposobów wybrania momentu zmiany halsu, zeby tego momentu nie wybierał wiatr.
Po drugie, jak byś rozróżniał talię od szota grota to może by ci ręki nie urwało, panie ekspert od nie wiadomo czego.


Ty piszesz TAK OGÓLNIE? Czy o jakimś konkretnym rozmiarze/typie jachtu?
Cape jednak miał rację ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:39 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Naprawdę jesteś tępy w swym "cwaniactwie".
typowe. :ugeek:

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:51 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
AndRand. Niepotrzebne te i wcześniejsze słowa.

W związku, że na merytoryczności ta dyskusja już straciła, ja też kończę.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 20:52 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Niestety tak to bywa jak się pojawia Yigael - w jednym zdaniu insynuuje, w drugim pyta się gdzie insynuuje, a w ogóle to jest naj naj ekspert. Nie znający prostych patentów.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Wskażesz tę insynuację? Jedną? Względnie przeprosisz?

Proste patenty, o których piszesz działają na prostych łódkach w prostych warunkach.
Prawidłowo wykonany zwrot przez rufę jest rozwiązaniem preferowanym przez większość znanych mi osób.

Piszesz rzeczy delikatnie mówiąc dziwne, sam chyba widzisz bo edytujesz swoje posty dokładając tam rzeczy, których wcześniej tam nie było. Przebiegłe ;) ale nie do końca bo te posty dalej są dziwne. Delikatnie rzecz ujmując.

Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie, czy twierdzenie
AndRand napisał(a):
Ja natomiast stwierdziłem, ze taki manewr wychodzi ludziom zwykle w sposób niekontrolowany.
/a mówimy o dojściu do linii wiatru i stanięciu w łopocie z fordewindu!/


Tyczyło jakiś konkretnych ludzi czy wszystkich? Na jakimś konkretnym typie/rozmiarze jachtu czy generalnie /W OGÓLE/?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 21:24 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Yigael napisał(a):
Wskażesz tę insynuację? Jedną? Względnie przeprosisz?

Trudno przepraszać kogoś kto w jednym zdaniu wypiera się tego co robi w następnym.
Cytuj:
Piszesz rzeczy delikatnie mówiąc dziwne, sam chyba widzisz bo edytujesz swoje posty dokładając tam rzeczy, których wcześniej tam nie było. Przebiegłe ;)

Raczej uściślające wszelkie nieprecyzyjne stwierdzenia dla takich upierdliwców jak ty.
Którzy są tak precyzjni, ze jak wybiorą grota do diametralnej to grot grzecznie zmieni hals w linii wiatru... :lol: :lol: :lol:
Cytuj:
Tyczyło jakiś konkretnych ludzi czy wszystkich? Na jakimś konkretnym typie/rozmiarze jachtu czy generalnie /W OGÓLE/?

Ogólnie jest to manewr bardzo rzadki.
Dlatego sądzę, ze częściej wychodzi w sposób niekontrolowany :mrgreen:

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 21:29 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
tak długo będziecie p..ć o tym potwornie skomplikowanym manewrze ? :)

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Wskażesz tę insynuację? Jedną? Jeśli nie to należy przyjąć że sam insynuujesz.

Oczywiście potrafisz też wskazać miejsce, w którym napisaem

AndRand napisał(a):
Raczej uściślające wszelkie nieprecyzyjne stwierdzenia dla takich upierdliwców jak ty.
Którzy są tak precyzjni, ze jak wybiorą grota do diametralnej to grot grzecznie zmieni hals w linii wiatru...


Że napisałem coś z czym rechocząc, zwycięsko dyskutujesz? W przeciwnym wypadku należy przyjąć, że kłamiesz. W dodatku to kłamstwo przybiera znowu dosyć dziwaczną formę.

Skądinąd, skoro pojawia się tu nowa twoja śmiałą teza to zapytam jak ty robisz zwrot przez rufę? Diametralna jachtu w trakcie tej operacji pozostaje w stałym położeniu wobec linii wiatru? To położenie zmienia się? Pracujesz żaglami i sterem równocześnie czy masz na to inny "prosty patent"?

AndRand napisał(a):
Ogólnie jest to manewr bardzo rzadki.
Dlatego sądzę, ze częściej wychodzi w sposób niekontrolowany


Stawanie na boi albo kotwicy po dojściu do linii wiatru z fordewindu jest manewrem bardzo rzadkim? Co w nim takiego trudnego, że każe ci sądzić /już nie twierdzić, to postęp/ że częściej /już nie zwykle, to postęp/ wychodzi on w sposób niekontrolowany?

W ramach postępu ustalmy jeszcze jakim to ludziom częściej wychodzi to w sposób niekontrolowany? Wszystkim? Tym na mieczówkach? Czarterowiczom? Tobie?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

piotr6 napisał(a):
tak długo będziecie p..ć o tym potwornie skomplikowanym manewrze ?


Staram się nie używać słów nacechowanych emocjonalnie, próbuję jedynie poznać przyczyny dla których AndRandowi ten arcyskomplikowany jak widać manewr wydaje się tak trudnym. Mimo wysiłków nie dostrzegam owych trudności ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 21:53 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Yigael napisał(a):
Wskażesz tę insynuację? Jedną? Jeśli nie to należy przyjąć że sam insynuujesz.

bo będziesz się sądził o odszkodowanie?
Cytuj:
Skądinąd, skoro pojawia się tu nowa twoja śmiałą teza to zapytam jak ty robisz zwrot przez rufę? Diametralna jachtu w trakcie tej operacji pozostaje w stałym położeniu wobec linii wiatru? To położenie zmienia się? Pracujesz żaglami i sterem równocześnie czy masz na to inny "prosty patent"?

skoro nie wiesz to weź wypożycz łódkę, wybierz grota do diametralnej i powiedz przy jakiej odchyłce wiatru następuje zmiana halsu.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 21:54 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8042
Podziękował : 1873
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: -
AndRand napisał(a):
Bo rufy nie robisz w linii wiatru tylko zawsze w fałszywym halsie - nie da się tak wybrać grota. Może z wózkiem, który wystawi na nawietrzną. I jak się czeka kiedy to nastąpi to można się spóźnić z luzowaniem.
A jak się bom przeciągnie ręką to wiadomo kiedy luzować.
AndRand napisał(a):
Raczej uściślające wszelkie nieprecyzyjne stwierdzenia dla takich upierdliwców jak ty.
Którzy są tak precyzjni, ze jak wybiorą grota do diametralnej to grot grzecznie zmieni hals w linii wiatru... :lol: :lol: :lol:
Otóż najlepsza metoda by kursanty wyczuli jak robić rufę - pokazać im jak robić ją właśnie precyzyjnie w linii wiatru. Da się na każdej wielkości łodce, od 3m do 16 sprawdzone.
Idzie to tak: delikwent ma ustawić łódkę idealnie w fordewindzie i utrzymując ten kurs wybrać grota do diametralnej, by stanął w tylnym łopocie; po czym tak ją utrzymać, parę minut. W łopocie, podkreślam; jeśli złapie wiatr z której bądź burty to łódka oczywiście ucieknie... Gdy już potrafi utrzymać się tak parę minut kolejne ćwiczenie: jadąc w fordewindzie jw, precyzyjnie ;) robić zwroty przez rufę tylko przekładając bom z burty na burtę, lecz bez najmniejszej zmiany kursu przez kilka minut.
Zapewniam iże po opanowaniu takiej metody kursant nigdy już nie ma kłopotu z rufami. I nie będzie też więcej p....lił o temacie :lol:

Inna dobra szkoła to zwrot barkentyną na wszystkich płótnach, z komendami na 17 lin i ster. :cool:

Co zasię niekontrolowanych się tyczy - na ciężkich starych gaflowcach bywało sztag w sztormie nie wyjdzie, gdy powiedzmy fala łódź zatrzyma... wonczas najszybszym sposobem ratowania manewru jest chwycić wiatr w foka na wstecznym i wykonać gwałtowną cyrkulację o niemal 360 stopni (w trakcie zachodzi nad wyraz niekontrolowany zwrot przez rufę, bom lecący z want na wanty...) wychodząc na właściwy hals rozpędzoną już łodzią bez istotnej straty wysokości.
Tenże manewr zdarzyło mi się stosować wielokrotnie Opalem idącym przeciw paskudnie pionowej falce na Północnym, przy koło 10B - nieśliśmy ciut mało żagla bo ponad 7 knotów tłukło dziobem za bardzo. Teoretycznie zastopowaną łódką należy odpaść i rozpędzić, ale musiałbym coś luzować na szotach i potem znów wybierać... :-? Zawracanie głowy.
Zapewniam że bomy latały przy tym luzem a skiper miał wątpliwości, przynajmniej z początku, jako że łódka była w stanie rozpadu skądinąd :mrgreen: Nic się nie urwało.

W sprawie obracania łódką w porcie dodam tu jeszcze że moją można obracać w miejscu jak i jeździć wstecz - ale na żaglach. Na silniku się nie da, już o wsteczu nie wspominajmy :cry:
Łapanie boi na żaglach wykonam wyłącznie cyrkulacją z fordewindu, albowiem inercji nie potrafię wyczuć, a to z uwagi że ona paskudnie ciężka.
Dodam że przechuylona wiatrem nie ostrzy - ostrzenie na skutek przechyłu jest błędem konstrukcyjnym, dzisiejsze konstrukcje zwykle tak mają, co nie znaczy że powinny. To się nazywa "niezrównoważony kadłub".

Podsumowując powyższa dyskusja może jedynie sugerować że obowiązkowe kursy manewrowania pod żaglami byłyby moze przydatne... :oops:


Ostatnio edytowano 25 kwi 2013, o 21:56 przez Ryś, łącznie edytowano 2 razy


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 21:54 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Yigael napisał(a):
Staram się nie używać słów nacechowanych emocjonalnie, próbuję jedynie poznać przyczyny dla których AndRandowi ten arcyskomplikowany jak widać manewr wydaje się tak trudnym. Mimo wysiłków nie dostrzegam owych trudności ;)

Ja nie mam z tym problemów bo mam na to swoje patenty.
a Yigael ma teorię, która nie działa.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

RyśM napisał(a):
jadąc w fordewindzie jw, precyzyjnie ;) robić zwroty przez rufę tylko przekładając bom z burty na burtę, lecz bez najmniejszej zmiany kursu przez kilka minut.

No i właśnie tak się najwygodniej robi rufę łódką do 10m :)

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 22:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
AndRand napisał(a):
Yigael napisał(a):
Staram się nie używać słów nacechowanych emocjonalnie, próbuję jedynie poznać przyczyny dla których AndRandowi ten arcyskomplikowany jak widać manewr wydaje się tak trudnym. Mimo wysiłków nie dostrzegam owych trudności ;)

Ja nie mam z tym problemów bo mam na to swoje patenty.
a Yigael ma teorię, która nie działa.


Kłamiesz. I insynuujesz.

Kłamiesz twierdząc że nie masz problemów - wszystko co piszesz dowodzi, że masz i ratujesz się patentami do zastosowania na małej łódce przy trójeczce.

Insynuujesz twierdząc, że coś mi nie działa. Sęk w tym, że działa. I nie widzę owych żeglarzy, którzy w myśl twoich słów zazwyczaj w sposób niekontrolowany wykonują ten niezwykle rzadki manewr.

Masz niezwykle irytujący sposób rozmowy.

PS. Wskażesz gdzie coś ci insynuowałem czy kłamałeś ot tak sobie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 22:06 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
mam prośbę byś tu nie bulgotał bo niszczysz dyskusję na wątku.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
RyśM napisał(a):
Otóż najlepsza metoda by kursanty wyczuli jak robić rufę - pokazać im jak robić ją właśnie precyzyjnie w linii wiatru. Da się na każdej wielkości łodce, od 3m do 16 sprawdzone.
Idzie to tak: delikwent ma ustawić łódkę idealnie w fordewindzie i utrzymując ten kurs wybrać grota do diametralnej, by stanął w tylnym łopocie; po czym tak ją utrzymać, parę minut. W łopocie, podkreślam; jeśli złapie wiatr z której bądź burty to łódka oczywiście ucieknie... Gdy już potrafi utrzymać się tak parę minut kolejne ćwiczenie: jadąc w fordewindzie jw, precyzyjnie ;) robić zwroty przez rufę tylko przekładając bom z burty na burtę, lecz bez najmniejszej zmiany kursu przez kilka minut.
Zapewniam iże po opanowaniu takiej metody kursant nigdy już nie ma kłopotu z rufami. I nie będzie też więcej p....lił o temacie :lol:


AndRand napisał(a):
Bo rufy nie robisz w linii wiatru tylko zawsze w fałszywym halsie - nie da się tak wybrać grota. Może z wózkiem, który wystawi na nawietrzną. I jak się czeka kiedy to nastąpi to można się spóźnić z luzowaniem.
A jak się bom przeciągnie ręką to wiadomo kiedy luzować.


Podziękowałem Ryś, bo mądrego miło poczytać.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

AndRand napisał(a):
mam prośbę byś tu nie bulgotał bo niszczysz dyskusję na wątku.


Czyli nie wskażesz? CBDU.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 22:11 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
dobrze, ze przyznajesz, ze jesteś głupi i nie rozumiesz, że jak bom się przekłada na burtę to zwrot nie zaskakuje

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 22:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Abstrahując od narastającego chamstwa i agresji, które prezentujesz,

Da się tego grota wybrać do diametralnej czy nie?
Rufę robimy w linii wiatru czy na fałszywym halsie?
Ciebie naprawdę rufa zaskakuje, że podpierasz się tymi patentami?
Przecież podobno nie sprawia ci problemów?

Zdecyduj się.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2013, o 22:20 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Podziękowałeś mądremu i nadal nie rozumiesz. :mrgreen:

Grot wybrany do diametralnej nigdy nie będzie na diametralnej. Nie da się. Zbyt duże siły, bom będzie chodził z 0,5-1m co najmniej.
Skoro nie jest w idealnej diametralnej bez pomocy zawsze dojdzie do fałszywego halsu
Mnie rufa nigdy nie zaskakuje bo nie pozwalam by wiatr wybierał kiedy zmienia hals - u mnie nie ma takiej opcji :)

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 718 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 24  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 191 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL