Hue hue hue, ale zdarza się.
No i nie zawsze to jest publiczne.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Użyłeś wcześniej słowa "tutaj". Przysłowiowe obrabianie dupy exklientom na forum, byłoby dowodem na całkowity brak profesjonalizmu.

Piotr Siedlewski

Bo i tutaj się zdarzało. Czasami konkretnie, czasami zupełnie ogólnie.
Ale przecież nie o tym jest rozmowa, tylko o tym, że ta praca ma minusy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

profesjonalny tak

_________________
pozdrowienia piotr

Dokladnie
Praca troche jak kierowca autobusu, usmiech nr 1 i jedziemy a jak juz wszyscy wysiada to nastepni...

_________________
Adam

Swoją drogą chetnie bym poczytał co takie załogi wyprawiają na takich rejsach, że tak zapadają w pamięć. Przecież nikt nie prosi o podawanie nazwisk i dat tylko wyczyny owych załóg.

_________________
***** ***

Tu nie chodzi o załogi. Praca z ludźmi - to stresogenne zajęcie. Włącz wyobraźnię, albo wyjdź na ulicę i się rozejrzyj. Tylko że jacht daje jeszcze ograniczoną przestrzeń i konieczność dostosowywania się do innych. Opowieści w necie jest mnóstwo.

Jeśli chodzi o zachowanie ludzi na ulicy czy na drodze lub markecie to rzeczywiście 100% racji . Jestem osobą spokojną ale jestem uczulony na ludzką głupotę, wtedy agresja się budzi, Mr Hyde bierze górę . Myślałem o takim zachowaniu np. cumując wydaje się rozkazy na kotwicę cumy itp a tu ktoś focha wali i tekst sam se zrób. No to bym się zagotował chyba i utopił takiego ktosia.

_________________
***** ***

To daruj sobie tą pracę. Nie dość, że zabijesz sobie hobby, to i popsujesz nerwy. Nie nadajesz się do tej roboty i w dodatku, sam piszesz, że nie masz do niej nawet kwalifikacji.
Tak by być dobrze zrozumianym: ja też się nie nadaję. Kwalifikacji też nie mam.



To tylko dowód na to, że się nie nadajesz. "Wydaje rozkazy" klientom? - Zapomnij, coś się Tobie poprzestawiało.
Zabijesz za to, że nie zrobi czegoś? - Daruj sobie tą robotę. Nie dość, że nie zrobi, to może być gorzej - spierdoli tą robotę, uszkodzi siebie i Ty będziesz winny. I szczerze mówiąc - również bym uznał, że to Twoja wina: nieprzygotowaną ekipę jako zawodowy skipper zmuszasz do działań, do których nie mają kwalifikacji i na skutek tego osoby te dostają trwałych urazów ciała (np. zgnieciona ręka, złamany palec).

Daruj sobie.

No widzisz, już na wejściu nie trybisz komend na jaśniepaństwo .

Ale to nic, da się przeskoczyć lub nauczyć, natomiast najgorsza jest rozłąka z domem - w różnym dla każdego sensie, dla jednego urzędowa korespondencja "w terminie 7 dni", dla innego rodzina, dla jeszcze innego praca itp. itd. Generalnie to potrzeba kogoś, kto zostając na lądzie załatwi Twoje sprawy.

Panowie macie rację nawet najpiekniejsza praca to zawsze praca. Chyba się za dużo naoglądałem Karmazynowego pirata . Jednak lepiej nie mieszać pasji z pracą bo to ciężki kawałek chleba . Jednakże bedę się starał zdobyć patent jachtowego sternika morskiego. Chociażby po to aby kiedyś zabrać rodzinę czy znajomych do Chorwacji czy Grecji.

_________________
***** ***

Jasne, Grecja i Chorwacja najważniejsze...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Miało byc tez fiordy ale bedac w pracy czasami ciezko pisac . A inne miejsca też się znajdzie. Od tego jest forum aby zapytać doświadczonych żeglarzy, nikt lepiej nie podpowie niż osoba, która już tam byla i wie co i jak.

_________________
***** ***

Tak, tak, Grecja, fiordy, Islandia, Kanary... Można też od Helu, Władysławowa czy Visby zacząć, ale to przecież jest passe.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wiele wskazuje na to, że wyspy na Cykladach zobaczę w przyszłym roku na 2 tyg rejsie więc wtedy się wypowiem. Na razie jako czysty amator i kompletnie zielony marineri mówię o miejscach, o których słyszałem a nie wiem jak tam jest bo nigdy tam nie bylem. Jeśli życie i zdrowie pozwolą to będę szukał i zwiedzał dalej.

_________________
***** ***

Wożąc pasażerów musisz się z tym pogodzić. Na ogół to nie jest foch, a brak umiejętności, Znam sytuacje, że nawet sprzątać nie chcieli.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


To na co czekasz ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Z tego co słyszałem do takich wypraw moj patent nie wystarcza , brak mi tez jakiegokolwiek szkolenia i certyfikatu z zakresu obsługi radia. A do tego dopiero będę zdobywał doświadczenie i nigdy bym nie naraził ludzi, z którymi bym miał płynąć. Spokojnie to jeszcze się zrobi . Niestety nie jestem aż tak majętny i nie pracuje u siebie, więc dochodzi cała logistyka. Urlop mój i znajomych , kaska na czarter i porty. Na razie przyszły rok planuję na zalewy i jeziorka. Za dwa lata Mazury poczatek lub koniec sezonu gdzie ruch jest mniejszy a pózniej kto wie.

_________________
***** ***

Całkowicie wystarcza. Możesz płynąć choćby na Horn.

Pisałeś, że masz. zresztą w Grecji to nie jest potrzebne.
Weź rodzinę i znajomych. Zagwarantuj sobie skipera z odpowiednim doświadczeniem i płyń. Bardzo dużo się nauczyć.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Nigdy nie pisałem że mam jakiekolwiek licencje z obsługi radia. Mam tylko patent i tyle z moich papierow odnośnie żeglarstwa. Po Cykladach bede pływał ale pod okiem skippera, będę mu tylko pomagał. To jego impreza ja jestem tylko gościem "klientem" , mam nadzieję że nie tym marudnym:)

_________________
***** ***

Tak zrozumiałem. To jest bardzo łatwe, uzyskać go.

Morsa ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Zakładam ze chodzi o sternika morskiego. Otóż nie , tak jak w opisie pod moim nickiem jest to zwykly patencik śródladowy. A pisałem ze moim celem w przyszłości jest jachtowy sternik morski.

_________________
***** ***

Hmm, wypływaj staże, zdaj na morsa i VHF, potem zobaczysz.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

A potem załap się na jakiś rejs bardziej towarzyski z jakimś znajomym po Bałtyku - taki rejs bardzo wiele uczy - zaryzykuję stwierdzenie, że nauczysz się na takim rejsie więcej niż podczas wożenia tyłka w Grecji czy w Chorwacji.

I po paru takich rejsach - po przepłynięciu tych pierwszych samodzielnych kilkuset mil, po paru nockach w przelocie Szwecja - Polska, po przejściu kilku sztormów zaczniesz dopiero widzieć jak wiele jeszcze nie wiesz i jak dużo musisz zdobywać doświadczenia i wiedzy.

Zacznij naprawdę od takiego pływania.

Grecja - fakt - jest ciepła ale to wszystko czego tam zaznasz.

I daj sobie na razie spokój z tymi mrzonkami o samodzielnym prowadzeniu rejsów z pasażerami na południu - nie gniewaj się, ale jeszcze się do tego nie nadajesz.

PS - Twoja sytuacja podobna jest do pilota Cesny ze świeżo zdobytą licencją pilota, posiadającego kilkadziesiąt godzin nalotu, któremu nagle zamarzyło się samodzielne prowadzenie A380 z pasażerami w przelocie do Ameryki....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nie Tomek - Nasz klient - nasz kłopot ....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dobrze prawisz.

W Grecji nauczysz się prawidłowego kotwiczenia. A jak się nie nauczysz, to uszkodzisz jacht. Kotwiczysz w każdym porcie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Jakoś godzę jedno z drugim i sobie chwalę.
Inna sprawa że wybieram klientów jak w korcu maku (głównie z polecenia) aby nie trafić na roszczeniowców.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Panowie doskonale wiem o co wam chodzi i dziękuję Wam za cenne rady. Miło czytać że ktoś chce pomóc, doradzić a nie czyta tekstów typu "bier łódkę,wsiadaj śmiało jakoś to będzie". Zdaję sobie sprawę że jest to typowe podniecenie świeżaka . Stawiam sobie za cel zdobycie jachtowego sternika morskiego a jak to wyjdzie to czas pokaże. Dziękuję tym Panom którzy zaproponowali mi wspólne spędzenie czasu na wodzie i naukę pod ich komendą. Ze swojej strony postaram się zrobic wszystko aby to doszło do skutku. A co z tego bedzie zobaczymy.

_________________
***** ***

Podaruj sobie tego pana. W żeglarstwie zawsze stosuje się formę Ty.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Narzekać na załogę nie wyobrażam sobie, ani w żeglarstwie, ani w mojej lądowej pracy, bo narzekanie na ludzi, którymi kierujesz, to jak narzekanie na brak własnych umiejętności.

Pływając na zasadzie włóczęgi pływałem z różnymi załogami i szyprami, zawsze całkowicie nieznajomymi. Mógłbym zrobić listę pożądanych i niepożądanych cech oficerskich, z których na pierwszy plan zawsze wybija się próba budowania autorytetu i własnej pewności siebie na siłę. Wydaje mi się, że gdzie jak gdzie, ale na morzu prawdziwy charakter i umiejętności dosyć szybko się same bronią. Lub nie.

To zresztą z mojego punktu widzenia dość uniwersalna prawda, zwłaszcza ostatnio, kiedy codziennie w życiu zawodowym spotykam ludzi, którzy starają się za wszelką cenę wydawać lepsi, mądrzejsi, bardziej doświadczeni niż są. Nie wiem, dlaczego. Tak, jakby uczenie się czegoś nagle było powodem do wstydu. Lepiej, żebym się nie rozpisywał na ten temat.

Przepraszam za OT i przydługi, nudny post, ale powrót do żeglarstwa po latach porusza różne nuty, a na morzu fascynowało mnie właśnie poznawanie ludzi o różnych charakterach. Żałuję tylko, że pływałem tak mało, kiedy jeszcze mogłem.

pozdrawiam,

Piotr

Masz o tyle specyficzną sytuację, że na żeglowaniu tylko dorabiasz, a żyjesz naprawdę z czegoś innego. Więc możesz wybrzydzać i przebierać. Ale to rzadkość.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl