Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 7 lip 2025, o 10:32




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 133 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 maja 2011, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
zosta napisał(a):
A ja byłem i na "niekomercyjne" nie chcę. Z kilku powodów. Oczywiście ustalmy, że chodzi o "składkowe" rejsy ze skrzykniętą, przypadkową załogą

Wręcz przeciwnie, to na komercyjnym nie masz wpływu na załogę
zosta napisał(a):
Po pierwsze, jeśli składkowy, to z założenia (wg mojego rozumienia) ma być tanio, więc tani statek, czyli pewnie kiepsko utrzymany i wyposażony

I tu też wręcz przeciwnie. Wszystko zależy od woli składkowiczów, ale ja akurat na trupy jachtowe trafiałem na rejsach komercyjnych. Na tych rejsach z założenia się zarabia, więc czarter musi być tani. Gdy samememu organizujemy rejs, mamy na to wpływ.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 15:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13162
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3098
Otrzymał podziękowań: 2697
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
To może ustalmy kategorie:

1. rejs organizowany prywatnie
--a. na jachcie od pośrednika
--b. na jachcie od właściciela
2. rejs organizowany przez firmę
--a. czarterującą jachty (od innej firmy)
--b. posiadającą jachty

To który z nich jest komercyjny, a który nie?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Ja gdzieś tam na początku wątku pisałem o lingwistyce stosowanej :-)

Stara Zientara napisał(a):
To który z nich jest komercyjny, a który nie?

To co Cape i Leszczyna próbują nazwać "niekomercyjnością", to angole w swoim lengłydzu od lat nazywają bareboat charter i nie traktują tego jako formy stopniowania.

Bareboating jest po prostu jedną z form jachtingu - ani lepszą, ani gorszą, ani tańszą, ani droższą. Nie ma też nic wspólnego z akwenami ani brakiem gaży skippera.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 15:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13162
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3098
Otrzymał podziękowań: 2697
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Ale ja nic nie pisałem o skiperze - czy jest własny, czy firmowy.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 15:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Stara Zientara napisał(a):
Ale ja nic nie pisałem o skiperze - czy jest własny, czy firmowy.
Ty nie! Ale popatrz sobie do działu ogłoszeniowego :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Stara Zientara napisał(a):
2. rejs organizowany przez firmę
--a. czarterującą jachty (od innej firmy)
--b. posiadającą jachty

To są z całą pewnością rejsy komercyjne.
Jest jeden jeszcze aspekt "komercji". Posiadanie przez organizatora licencji na wykonywanie usług turystycznych, które wykonuje zgodnie z ustawą o wykonywaniu usług turystycznych. Ta z kolei daje uczestnikowi szereg praw i nakłada na organizatora szereg obowiązków.
Czy organizowana wyprawa dookoła Am Południowej to impreza komercyjna ? A jeżeli tak, to czy organizator ma licencję ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 16:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Cape napisał(a):
Czy organizowana wyprawa dookoła Am Południowej to impreza komercyjna ? A jeżeli tak, to czy organizator ma licencję ?

Tak, jest imprezą komercyjną.
Nie posiada licencji, gdyż nie istnieje licencja na imprezy komercyjne.
Nie jest imprezą turystyczną w rozumieniu ustawy.
Jest to po prostu bareboat charter prywatnego jachtu komercyjnego (sic!)

Znam etapy (bardzo odległe od Helu - czyli podpadające pod Leszczynową definicję komercyjności) w których skipper nie płaci, a za osobo-kojo-dobę stawka jest wyższa niż na etapach gdzie skipper finansuje rejs na równi z pozostałymi załogantami.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Cape napisał(a):
Wręcz przeciwnie

problem z gatunku kura czy jajko ;) Interpretacja zależy od tego, o czym właśnie pomyślimy. Twoje "niekomercyjne" rejsy wyobrażam sobie tak: biorę jacht ze sprawdzonego miejsca, w miarę nowy i dobrze wyposażony; zapraszam kolegów, rodzinę, znajomych, znajomych kolegów i rodziny. Koszty dzielisz przez ilość głów i wszyscy szczęśliwi. Nie ogłaszasz się tu i tam, że odtąd dotąd, taki a taki rejs, za tyle a tyle pieniędzy i że niekomercyjny. Pływacie sobie potem radośnie bez REGULAMINÓW i podobnego przerostu formy nad treścią.
Dla mnie to, o czym powyżej była dyskusja, to chcę popłynąć dajmy na to na Islandię, albo Bornholm, ogłaszam się na forum, zakładam stronę internetową itp. W międzyczasie szukam jachtu. Zbiera się przypadkowa grupa i ruszamy na podbój świata, a każdy ma inne wyobrażenie jak podbój ów powinien wyglądać i jakie cele ma się osiągnąć.

Tak naprawdę, ponieważ wszystko powyższe, najczęściej pływam sam. Niekomercyjnie :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 16:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jak dla mnie rejs niekomercyjny jest po prostu niekomercyjny.
Oznacza to, że albo sam ponoszę wszelkie koszty zaproszenia kogoś na ten rejs (oczywiście nie mówię o dojeździe do jachtu) albo ewentualnie dzielimy się kosztami po równo. Gdybym brał np. zapłatę za prowadzenie rejsu, albo dawał się wieźć za darmo,to niekomercyjność byłaby wątpliwa.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 16:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
Tak, jest imprezą komercyjną.

To jak Ci to słowo daje szczęście, niech tak będzie. Dla mnie słowo komercyjnie nie jest tożsame z ze słowem profesjonalnie. To dwa różne pojęcia.
zosta napisał(a):
Twoje "niekomercyjne" rejsy wyobrażam sobie tak: biorę jacht ze sprawdzonego miejsca, w miarę nowy i dobrze wyposażony; zapraszam kolegów, rodzinę, znajomych, znajomych kolegów i rodziny. Koszty dzielisz przez ilość głów i wszyscy szczęśliwi.

Dokładnie tak, choć zdarzało się dobierać ludzi z internetu.
zosta napisał(a):
Pływacie sobie potem radośnie bez REGULAMINÓW

Oczywiście, że jest regulamin :lol:

*****

Colonel napisał(a):
Gdybym brał np. zapłatę za prowadzenie rejsu, albo dawał się wieźć za darmo,to niekomercyjność byłaby wątpliwa

Pełna zgoda

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2011, o 19:55
Posty: 53
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: st. j.
Witam,
i dzięki za poszerzenie tematu. Ideą mojego postu była zachęta dla ogłaszających do wrzucania na forum jak największej ilości informacji. Pływam od niedawna i forum jest dla mnie źródłem informacji o dostępnych rejsach. Jednak porównując rejsy oferowane przez firmy (wiadomo że firma chce zarobić), do "niekomercyjnych" z zaskoczeniem zauważyłem że koszty czasem są porównywalne. W takim układzie wolałbym wykupic kojo ze świadomością że ktoś uczciwie zarabia - w tym skiper- nie mam z tym problemu, niż wejść na rejs "niekomercyjny" który ktoś organizuje, brzydko mówiąc żeby owszem popływać ale i dorobić sobie. skła
Jedni mają talent organizacyjny, inni doświadczenie, to wszystko można połączyć.
Jeśli ktoś pisze krótkiego posta z zachętą do rejsu to czy się wstydzi podać wszystkie koszty? Co w tym złego?
Sam póki co będę korzystał z pływania na cudzych jachtach, więc chciałbym też czuć się dobrze bez zgniłej atmosfery lub kręcenia.
Może warto wprowadzić kogoś takiego jak organizatora rejsu (nie zawsze to musi być osoba prowadząca jacht, z papierami), który na przyklad w podzięce za organizację jest jakoś niefinansowo uhonorowany? Na przykład zwolnieniem ze sprzątania po rejsie, albo co? Tak strzelam sobie.
Pozdrawiam kolegów i koleżanki, życzę wiele przyjemności z pływania na wszelkich rejsach:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 18:00 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Stara Zientara napisał(a):
To może ustalmy kategorie:

1. rejs organizowany prywatnie
--a. na jachcie od pośrednika
--b. na jachcie od właściciela
2. rejs organizowany przez firmę
--a. czarterującą jachty (od innej firmy)
--b. posiadającą jachty

Broń Cię Panie Boże, jeszcze jakiś urzędnik to przeczyta i olśniony ustawę wysmaruje :)
Stara Zientara napisał(a):
Rejs niekomercyjny to taki, na którym armator nie zarabia....

W efekcie mamy porzucone w różnych portach gnijące, bądź rdzewiejące wraki, bo nie wystarczyło kasy na remont.

Kasa na remont to raczej kwestia opłaty za czarter

*****

Colonel napisał(a):
Jak dla mnie rejs niekomercyjny jest po prostu niekomercyjny.
Oznacza to, że albo sam ponoszę wszelkie koszty zaproszenia kogoś na ten rejs (oczywiście nie mówię o dojeździe do jachtu) albo ewentualnie dzielimy się kosztami po równo. Gdybym brał np. zapłatę za prowadzenie rejsu, albo dawał się wieźć za darmo,to niekomercyjność byłaby wątpliwa.

jak ktoś skiperuje w czasie wolnym to czemu nie...

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 19:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10923
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Colonel napisał(a):
Jak dla mnie rejs niekomercyjny jest po prostu niekomercyjny.
Oznacza to, że albo sam ponoszę wszelkie koszty zaproszenia kogoś na ten rejs (oczywiście nie mówię o dojeździe do jachtu) albo ewentualnie dzielimy się kosztami po równo. Gdybym brał np. zapłatę za prowadzenie rejsu, albo dawał się wieźć za darmo,to niekomercyjność byłaby wątpliwa.

Tak to ( z grubsza ) widzi reszta, moim zdaniem normalna, Swiata...
Moze z wyjatkiem wątpliwej czesci jednak - duzo tam "wątpliwosci" mniej, bo, np. kogo moze zdziwic zwolnienie z "oplat podroznych" wlasciciela, ktory placi za utrzymanie lodki?
Na podobnej zasadzie darmocha moze byc przyjeta, droga wymiany, za np. szare komorki, albo niezbedne uprawnienia, albo gwarancje pilotowe, albo urok osobisty, albo....
"Zapłata za prowadzenie rejsu" ?? Dziwne (symptomatyczne? ), ze znalazlo sie cos takiego w tym samym zdaniu i worku.
W sumie: nikt tam nie mysli w podobnych kategoriach. Bo po co? Nie musi.
Czego Zycze Szczerze Wszystkim, Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2011, o 19:31 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Maar napisał(a):
Zastanawia mnie wciąż dlaczego ludzie w ogłoszeniach dopisują ten nieszczęsny przymiotnik przed słowem rejs?! Dopisują, bo uważają, że w ten sposób łatwiej będzie sprzedać miejsca na jachcie. A może oni nie chcą sprzedawać miejsc?


A może chcą uniknąć pewnego typu załogantów? :D

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 02:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Maar napisał(a):
A według Was?
Komercyjny to taki rejs, za który mogę dostać fakturę, za całość wydatków (ujętych umową).

Zauważ, że każdy otrzymujący, choćby pośrednio, moje pieniądze nie musi akurat zarabiać (od armatora zaczynając a na dostawcy dowolnej usługi, w tym skiperowania!, kończąc) -- może nawet i tracić, ale mniej, niż gdyby nie robił nic np.

Niekomercyjny to niby taki, w którym ORGANIZATOR nie zarabia. Acz już tu powstaje konflikt typu np. organizator jest jednocześnie skiperem nie płacącym za to i tamto...

I stąd każdy rejs inny niż "hej płyniemy" jest (gdzieś, w jakimś składniku kosztów) komercyjny, a cały problem bezprzedmiotowy.

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 09:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
BrunoWolf napisał(a):
- ile dziennie wyniesie planowany przez ciebie koszt „michy na osobę”
- oceń koszt pobytu w portach ile nocy, jakie opłaty
- oceń ile chcesz zużyć paliwa (to trudne,wiem ale też na zasadzie od do)


Najczęściej te 3 składniki grupuje się w jeden i nazywa kasą jachtową.
W większości wypadków w ogłoszeniach pojawia się 9-15euro/os./dzień lub 100euro/os./tydzień.
W rejsach, na których byłem, prawie zawsze było to 100euro/os./tydzień.Jedynie Chorwacja drożeje na tyle, że w tym roku będę miał 120-130 euro/os./tydzień.

Takie grupowanie ma taką zaletę, że można prosić II oficera, aby pilnował kosztów i jeśli np. wydajemy więcej na porty czy paliwo, to ograniczamy jedzenie lub odwrotnie. Albo wybierzemy kotwicowisko zamiast wypasionej mariny itd. Na ogół kasy jachtowej starcza (zbiera się ją z lekkim nadmiarem). Jeśli nie to drobna zrzutka pod koniec rejsu.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 10:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
A idiotyzmem jest pisać REJS NIEKOMERCYJNY a zaraz poniżej litanię wydatków z opłatą za koję na pierwszym miejscu

Zdecydowanie mylisz pojęcia.
1/ Rejs organizowany przez firmę, np w Chorwackim Egiptowie :D Za xxx piniędzy uzyskujesz xxx świadczeń. Typowa impreza komercyjna organizowana na takiej samej zasadzie, jak opalanie się pod palmą, lub wchodzenie na Mt Blanc.
2/ Towarzyski rejs składkowy, czyli impreza niekomercyjna. Właśnie przy takiej imprezie należy wykazać koszt koi (poprzez podzielenie kosztu czarteru przez uczestników). Ten koszt znamy przed rejsem. I podać przewidywany na uczestnika koszt składki kambuzowo - portowej. Tego kosztu nie znamy dokładnie przed rejsem. Możemy go jedynie przewidywać.
Dla mnie to jest jasne i uczciwe, a nie idiotyczne.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 10:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Najczęściej te 3 składniki grupuje się w jeden i nazywa kasą jachtową.
Ale BrunoWolfowi - tak przynajmniej rozumiem - chodzi o to, żeby reklamodawca nie szedł na łatwiznę, tylko żeby trochę pomyślał i oszacował wysokość poszczególnych składników.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 15:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sie 2009, o 15:52
Posty: 144
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 36
Cholera, zamiast pracować do 18:00 nad organizacją komercyjnych rejsów Kubryka, czytam ten wątek i strasznie się ubawiłem. :)

Kibicuję z całego serca, a dla wynalazcy ostatecznej definicji rejsu "niekomercyjnego" zaproponuję zniżkę na nasz rejs komercyjny ;)

Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Czerwiński
www.kubryk.pl

_________________
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Czerwiński
www.kubryk.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 16:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Stara Zientara napisał(a):
1. rejs organizowany prywatnie
--a. na jachcie od pośrednika
--b. na jachcie od właściciela


Ja tu nie widzę dużej różnicy.
Jeśli ja organizuje taki rejs i znajdę podobny jacht, z podobnym serwisem itd. za 1000 euro lub 1100 euro/tydzień to wezmę ten tańszy niezależnie czy od pośrednika czy właściciela i nie dodam własnej prowizji, lecz podzielę to między załogantów (w tym mnie).

Jak rozumiem trick pytania polega na tym, że pośrednik wlicza już wszelkie koszty w cenę.
Jeśli jednak właściciel jachtu jest jednocześnie organizatorem - to w myśl dotychczasowej linii dyskusji nie mógłby nic zarobić, czyli musiałby wyczarterować za darmo (nie mógłby wliczyć części kosztu remontu, nowego wyposażenia, zużycia materiałów, amortyzacji itd.).

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 17:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Jak rozumiem trick pytania polega na tym, że pośrednik wlicza już wszelkie koszty w cenę.
IMHO źle rozumiesz. Trik polega na użyciu nic nieznaczącego magicznego słowa do zaznaczenia "lepszości" i spowodowanie, że osoba czytająca w tę "lepszość" uwierzy.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 17:16 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Maar napisał(a):
IMHO źle rozumiesz. Trik polega na użyciu nic nieznaczącego magicznego słowa do zaznaczenia "lepszości" i spowodowanie, że osoba czytająca w tę "lepszość" uwierzy.


No niekoniecznie bo potencjalnie rejs komercyjny powinien być lepszy, w końcu ta 'lepszość' polega też na tym że za jakieś pieniądze zapewnia się załodze pewne wygody/usługi których nie ma na rejsach niekomercyjnych.

Najlepszym tego przykładem jest niedawny rejs mojego znajomego, jako skiper dostał 4 pasażerki,które w ramach 'płacę i wymagam' przez 14 dni leżały i opalały się.
Zaznaczenie,że rejs jest niekomercyjny zazwyczaj odstrasza takich 'załogantów',chociaż nie zawsze.

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2011, o 17:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13162
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3098
Otrzymał podziękowań: 2697
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Kuracent napisał(a):
Jak rozumiem trick pytania

Nie rozumiesz.
Z pośrednikiem trudniej jest spierać się, że stan podstawionego jachtu jest "niezadowalający".
Odpowiedzialność się w takiej sytuacji rozmywa i trudno dochodzić swoich roszczeń.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2011, o 08:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
AndRand napisał(a):
jak ktoś skiperuje w czasie wolnym to czemu nie...

Jak ktos skiperuje w czasie zajętym, to czyni to zawodowo, trudno to nazwac skiperowaniem niekomercyjnym...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2011, o 17:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Maar napisał(a):
Zastanawia mnie wciąż dlaczego ludzie w ogłoszeniach dopisują ten nieszczęsny przymiotnik przed słowem rejs?


Dopisują, bo wydaje im się, że dzięki temu "magicznemu zabiegowi" uniknął odpowiedzialności prawnej za organizowany rejs.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2011, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Maar napisał(a):
Rozumiem, że gdy Kali płacić - DOBRZE, Kalemu płacą - ŹLE? :-) Z ogłoszeń o rejsach i z postów w tym wątku wynika, jakby niekomercyjność była zaletą rejsu.


Bo z punktu widzenia kosztów rejsu powinna być zaletą. Jeśli komercja polega na zarabianiu na dowolnym przedsięwzięciu, to w kosztach rejsu jest czyjeś wynagrodzenie (choćby organizatora czy skippera) nawet jeśli jest to tylko kojowe i micha. A zatem rejs nie komercyjny (na którym nikt nie zarabia) - w tych samych warunkach, na tym samym jachcie, płynąc do tych samych portów itp. - musi być tańszy i nie ma to nic wspólnego ani z bezwzględną wielkością kosztów na osobę ani na poszukiwaniu osób na taki rejs na forach. Można przecież zorganizować rejs nie komercyjny z nie znaną sobie wcześniej załogą na luksusowym jachcie z menu składającym się z kawioru.
Dla mnie jedyną formą rejsu nie komercyjnego jest taki, gdzie wszyscy w równym stopniu partycypują w jego wszystkich kosztach.

Zupełnie osobnym zagadnieniem jest to, czy na rejs decydujemy się biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie jego koszty?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2011, o 20:30 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Carlo napisał(a):
Maar napisał(a):
Zastanawia mnie wciąż dlaczego ludzie w ogłoszeniach dopisują ten nieszczęsny przymiotnik przed słowem rejs?


Dopisują, bo wydaje im się, że dzięki temu "magicznemu zabiegowi" uniknął odpowiedzialności prawnej za organizowany rejs.

Żyjemy w bardzo kapitalistycznym kraju, w którym zysk uznawany jest za nieuzasadnioną korzyść idącą na nie wiadomo co. Na przykład znalezienie załogantów na rejs i zapewnienie pełnej obsady rejsu, rezerwacji skippera, itd.
Prawdę mówiąc nie wiem czy organizując rejs komercyjny trzeba spełniać wymagania dla firmy turystycznej - ubezpieczenie, kapitał własny... przecież to dotyczy firm turystycznych zbierających wpłaty z wyprzedzeniem.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2011, o 20:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Umowa zlecenie lub umowa podobna (nienazwana) do umowy zlecenia nie musi być odpłatna. Z taką umową mamy tu do czynienia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2011, o 10:14 

Dołączył(a): 15 kwi 2011, o 18:52
Posty: 6
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: brak
Cytuj:
A zatem rejs nie komercyjny (na którym nikt nie zarabia) - w tych samych warunkach, na tym samym jachcie, płynąc do tych samych portów itp. - musi być tańszy i nie ma to nic wspólnego ani z bezwzględną wielkością kosztów na osobę ani na poszukiwaniu osób na taki rejs na forach.

Niestety nie masz racji w kontekście praktyczno-ekonomicznym. Wcale nie musi być tańszy. Nie wchodząc w szczegóły chodzi o efekt skali, dźwigni finansowej oraz wszelkich spraw podatkowych. Właśnie dzięki temu utrzymuje się sporo firm, które stosują konkurencję cenową i właśnie na tym polega ta strategia - żeby zrobić tańszy rejs, niż ktoś mógłby w tych samych warunkach.

Cytuj:
Umowa zlecenie lub umowa podobna (nienazwana) do umowy zlecenia nie musi być odpłatna. Z taką umową mamy tu do czynienia.

Czepiając się, to z prawnego punktu widzenia umów zlecenia się praktycznie w ogóle nie używa.


Co do wstawki 'niekomercyjny' oznacza to dla mnie tyle co 'nie znamy pełnych kosztów rejsu' i zawsze to tak traktowałam. 'Komercyjny' dla mnie ma dwa różne znaczenia, ale temat nie o tym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2011, o 10:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Ja tam nie wiem, ale nie spotkałem tańszych rejsów komercyjnych, niż niekomercyjne rejsy składkowe :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 133 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL