Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lip 2025, o 03:50




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 lis 2012, o 18:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Nie szanujemy zabytków kultury materialnej, i jest na to tzw. "społeczne przyzwolenie". Był i nie ma. Nikt, poza nielicznymi, się nie oburza. Była latarenka i nie ma. poszła do pieca. Mamy nową ładną. Nikt jej raczej nie przyjedzie oglądać - ale jest. Sztuka się liczy. Szkoda, że tylko w matematycznym ujęciu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lis 2012, o 18:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 20:17
Posty: 108
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: k.j
bardzo ciekawy temat. Czytam posty, grzebię w necie i nasuwa mi się kilka pytań.
1. Mógł być remont, była odbudowa?
2. Im gorzej tym drożej?
3. Im drożej tym lepiej?






Pozdrawiam

_________________
szopen65
Wojtek Szopa

www.pro-skippers.com/skipper/213


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2012, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 20:17
Posty: 108
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: k.j
Ciekawy reportaż
http://myzeglarze.pl/news/zaruski-kolej ... montu.html

jak dla mnie wiele wyjaśnia






Pozdrawiam

_________________
szopen65
Wojtek Szopa

www.pro-skippers.com/skipper/213


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2012, o 15:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
szopen65 napisał(a):
Ciekawy reportaż
http://myzeglarze.pl/news/zaruski-kolej ... montu.html

jak dla mnie wiele wyjaśnia

Wybacz - ale moim zdaniem zalinkowany artykulik w kwestiach technicznych dotyczących remontu Zaruskiego nie wyjaśnia nic. No chyba, że ktoś interesuje się najbardziej plandekami okrywającymi rusztowanie pod którym trwa remont jachtu (mowa o tych plandekach łącznie trzy albo cztery razy na pół szpalty tekstu...).

Ale skoro już rzucamy linkami do twórczości "My żeglarze"... Moim zdaniem o wiele więcej na temat skali tego co technicznie "wychodziło" w trakcie remontu mówi kilka miesięcy wcześniejszy wywiad z Mirkiem Bieleckim:
http://myzeglarze.pl/news/wywiad-na-sob ... lecki.html
Mirka kiedyś tam znałem - i choć niekoniecznie go lubię, to chyba potrafiłbym zaufać jego fachowości mechaniczno-remontowej.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2012, o 16:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 20:17
Posty: 108
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: k.j
pierdupierdu napisał(a):
Wybacz - ale moim zdaniem zalinkowany artykulik w kwestiach technicznych dotyczących remontu Zaruskiego nie wyjaśnia nic. No chyba, że ktoś interesuje się najbardziej plandekami okrywającymi rusztowanie pod którym trwa remont jachtu (mowa o tych plandekach łącznie trzy albo cztery razy na pół szpalty tekstu...).

Ale skoro już rzucamy linkami do twórczości "My żeglarze"... Moim zdaniem o wiele więcej na temat skali tego co technicznie "wychodziło" w trakcie remontu mówi kilka miesięcy wcześniejszy wywiad z Mirkiem Bieleckim:
http://myzeglarze.pl/news/wywiad-na-sob ... lecki.html
Mirka kiedyś tam znałem - i choć niekoniecznie go lubię, to chyba potrafiłbym zaufać jego fachowości mechaniczno-remontowej.

-----------------------------------------------------------------------------------
Nie wybaczam ;) bo nie mam czego. Mogę Ci podziękować za ustosunkowanie się do mojego posta. Dziękuję.
Może z moich wpisów nie wynika to wprost, więc: żaglowiec, o którym dyskutujemy interesuje mnie zarówno pod względem konstrukcyjnym, technicznym, historycznym i społeczno-ekonomicznym z naciskiem na te ostatnie ;)
Poniżej wklejam kolejny link z galerią i co niektórymi interesującymi komentarzami pod nią

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gen ... a=0#opinie

Może są na forum osoby, które pływały na "Zaruskim" i na bieżąco śledziły jego losy a jeszcze nie podzieliły się swoimi odczuciami?


Pozdrawiam

_________________
szopen65
Wojtek Szopa

www.pro-skippers.com/skipper/213


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2012, o 19:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Helix napisał(a):
w 47 kapitanem był Michał Sumiński

Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi.
Jeśli piszesz o rejsie do Szwecji, to prowadził go Zbigniew Szymański. Michał Sumiński był "wieziony" po to, by odebrać w Visby (?) "Dar Żoliborza", który tam ugrzązł po awarii.
Dziś wysłuchałem po raz kolejny całej ślicznej historii tego rejsu. Opowiem tylko mały fragmencik.
Załoga płynęła (może nie cała) nie na paszporty, tylko na przedwojenne książeczki żeglarskie, które w jeszcze tamtym czasie,podobnie jak przed wojną, zastępowaly paszport.
Studentka UJ Teresa Remiszewska, wcześniej będąca na kursie w Jastarni, marzyła o pierwszym pełnomorskim rejsie. Przypłynęła do Gdyni "Zaruskim z tejże Jastarni i okazało się, że bez owej ksiażeczki żeglarskiej nie ma mowy o opuszczeniu granic Rzeczpospolitej (jeszcze bez Ludowej). A książeczki, jako dziecko mające przed wojną 11 lat oczywiście nie miała. Wygonili ją z jachtu, siedziala zapłakana z workiem na kei, aż zainteresował się tym jakiś "generał". Rozczulił się, a mając władzę, podpisał się na bilecie miesiecznym, czy też legitymacji studenckiej i kazal wskakiwac na pokład. I tak zaczął się pierwszy morski rejs Teresy Remiszewskiej.
A chyba rok potem, a na pewno dwa, Basen Jachtowy Im. Zaruskiego był już zamykany łancuchem, żeby ktoś nie uciekł jachtem na Zatokę.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowania - 4: Catz, homer, Janna, Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2012, o 20:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Colonel napisał(a):
Dziś wysłuchałem po raz kolejny całej ślicznej historii tego rejsu.
Hej Andrzeju Remiszewski - to tylko początek tej całej, ślicznej historii. Dawaj tu resztę!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2012, o 20:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2012, o 15:15
Posty: 491
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
pierdupierdu napisał(a):
to chyba potrafiłbym zaufać jego fachowości mechaniczno-remontowej.

Mnie tam teraz rybka ale;
gość mówi:
Trzeba zacząć od tego, że to nie jest klasyczny żaglowiec. Był zbudowany jako żaglowiec towarowy, jakich wiele było budowanych w latach przedwojennnych
Tutaj w zasadzie można się już pochylić nad fachowością pana bosmana, ale co tam czytamy dalej;
Druga sprawa, to kwestia stateczności. Zaruski był zbudowany jako „miękki” jacht, oryginalne wykresy stateczności powodują wręcz obawy. Nie spełniały aktualnych kryteriów Polskiego Rejestru Statków, dlatego musimy wprowadzić pewne zmiany - nie w wyglądzie jednostki, a poprzez zmniejszenie masy. Tak, by jednostka mogła swobodnie żeglować po Bałtyku
Bzdura. Zaruski spełniał poprzednio wszystkie, w tym statecznościowe wymagania PRSu. Karta bezpieczeństwa była wystawiona na bez ograniczeń. co prawda w żegludze przybrzeżnej, co spowodowało powtarzany tu i ówdzie mit o ograniczeniu Zaruskiego do szuwarów w ostatnich latach eksploatacji a co naprawdę wówczas oznaczało żeglugę o dwieście mil od portów schronienia czyli coś w rodzaju wcześniejszej żeglugi małej czyli wszystkie wody europejskie. Różnica pomiędzy wymaganiami dla żeglugi oceanicznej była w wyposażeniu, tratwy Solas pack a, radiostacja pośredniofalowa i Epirb, który dziesięć lat temu nie był tak powszechnie używany jak teraz. Mit o złej stateczności Zaruskiego brał się z "wiadomości o stateczności dla kapitana statku" gdzie PRS wymagał dla kąta zalewania coś sześćdziesiąt stopni zamknięcia drzwi kabiny nawigacyjnej, które znajdowały się po prawej stronie pokładówki i komunikacji w morzu tylko poprzez luk górny tej zejściówki. Oczywiście był to martwy przepis. Z formalnego punktu widzenia sprawę załatwiałoby przeniesienie taj zejściówki o metr mniej więcej w stronę symetralnej. Nigdy nie maiłem żadnych wątpliwości co do dzielności statku a pływałem nim normalnie z topslami i, bywało, że w sztormach 9-10 B (oczywiście bez topsli). nie zmienia to faktu, ze byli kapitanowie Zaruskiego, jeden w szczególności, który jednak dowodził nim lat kilka, którzy bali się na nim postawić jakikolwiek żagiel. Ale to już cechy osobnicze a nie obiektywne. Natomiast informacja, jak widać, nie ginie i pochodzi najpewniej właśnie z tego źródła.
Wywody o podziale wnętrza na zlilitaryzowane i co tam jeszcze, to już zwykłe polewanie wody.

podział,[wnętrza] jak już wspomniałem był, wykonany przez Szwedów dla ich potrzeb, szkolenia militarnego, wojskowego. A więc ścisła hierarchia - podział wnętrz na oficerskie, podoficerskie, załogowe... Po obecnej odbudowie będzie kabina kapitana, dwuosobowa kabina załogi stałej (bosmana i kuka), dwuosobowa kabina dla załogi, nauczycieli czy opiekunów młodzieży, pozostała część załogi będzie mieszkać we wspólnym kubryku. Koje były bardzo wąskie, w najszerszym miejscu miały 65 centymetrów szerokości. Teraz będą szersze. Rozbudowana będzie natomiast część „socjalna” - dwie osobne toalety... Pod podłogą znajdzie się miejsce także dla zamrażarki. Wszystko, co ciężkie umieszczamy jak najniżej, aby maksymalnie poprawić poziom stateczności tej jednostki. Będzie mesa z tablicą szkolną umożliwiającą prowadzenie zajęć.
Zaruski, na którym ja pływałem miał osobną kabinę kapitana, dwuosobową kabinę dla załogi stałej w maszynowni, trzy dwuosobowe kabiny na dziobie i kubryk dla całej reszty. Dwie osobne toalety i chłodnię zabudowaną w miejscu czwartej dwuosobowej kabiny na dziobie, także zbiorniki na fekalia zgodnie z międzynarodowymi konwencjami.
Pan bosman Mirosław Bielecki mówi na potrzeby przeprowadzającego wywiad co mu ślina na język przyniesie, nie dbając zbytnio ani o fakty ani o rzetelność.
Ci wszyscy, którzy klepią o przywróceniu "historycznego, przedwojennego wyglądu" łącznie jak widać z historyczną "przedwojenną" banderą nie biorą pod uwagę faktu, że Zaruski przed wojną nie istniał. Jako taki nie mógł podnieść przedwojennej bandery i nie może dzisiaj mieć historycznego, przedwojennego wyglądu.
To tyle o fachowości.
To, że kadłub, w momencie postawienia go na nabrzeżu stoczni remontowej był zniszczony nie ulega raczej wątpliwości. Pytanie natomiast, gdyby ktoś chciał pytać oczywiście, jest takie co i kiedy ten kadłub zniszczyło, bo to , że upływ czasu nie jest wcale takie oczywiste.
Hogw!
Wzorem Karola Maya.
To była ostatnia moja wypowiedź w tym wątku.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek



Za ten post autor ZyciePoZyciu otrzymał podziękowania - 3: Były user, mariaciuncia, Marian J.
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2012, o 22:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2841
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 728
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
ZyciePoZyciu napisał(a):
To była ostatnia moja wypowiedź w tym wątku.
E tam, nie zarzekaj się. Ktoś coś napisze Tobie to nie będzie pasowało, coś Ci się przypomni i znowu coś skrobniesz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2012, o 10:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Maar napisał(a):
Dawaj tu resztę!


Ciąg dalszy.
W załodze byli oficerowie i asystenci oficerów (po trzech). A więc mesa oficerska to było ładne kilka osób. Jednym z asystentów był Edward N. (inicjał ze względu na dyskrecję, a nie przepisy prawa), później znany kapitan jachtowy. W tamtych czasach generalnie było biednie i głodno. Był to też czas kiedy UNRRA (poszukajcie w Wiki co to) dostarczała różnoraką pomoc, w tym żywnościową. Od początku przygotowań do rejsu Edward N. miał zwyczaj fundować sobie przed obiadem ozorki z puszki unrrowskiej. Pozostałych "mesowiczów" nieźle to wkurzalo, aż któregoś dnia, już w morzu, spreparowali mu puszeczkę szarym mydłem. Dalej rutynowo: -"Aaa, ozorrki! mnamm, mniammm..." - wsunął jak zwykle, pochwili zerwał się od stołu i wypadł na pokład. Po kilku minutach wraca, bladozielony.
-"Edziu, co sie stało, co z tobą?"
"Źle ze mną...."
-"JAK TO?!"
- "Pianą rzygam!"
Historia milczy, czy nadal unrrowskie ozorki z puszki były w użyciu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowania - 6: bryg, Były user, Gąsia, homer, Janna, tuptipl
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2012, o 10:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
Colonel świetne...
À propos rzygania, na tym że " Zaruskim" wchodzimy do portu po niezłym sztormie, wpadam do kubryku i zarządzam " klar do wejścia" , oczywiście bu... ogromny. Po kilkunastu minutach wchodzę z powrotem sprawdzić wykonanie polecenia.Ogarnięte jako tako ale nagle widzę pod schodami zejściówki przezroczysty zawiązany woreczek z rzygami. Podnoszę w ręce do góry i pytam się: k....(a)..e czyje to? Podchodzi młody chłopak bierze w ode mnie ten woreczek z rzygami , ogląda i mówi: Panie oficerze to nie moje, moje były brązowe a te są zielone! I nagle słyszę zewsząd charakterystyczne bleeeeeee... wielu nie wytrzymało...

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Ostatnio edytowano 4 lis 2012, o 12:02 przez Wąski, łącznie edytowano 1 raz
A pro po... a co to?! ;)



Za ten post autor bryg otrzymał podziękowania - 2: Gąsia, Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2012, o 12:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5560
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3180
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Panowie, świetne historie! Proszę o więcej! Tylko następnym razem dajcie ostrzeżenie, żeby nie czytać przy jedzeniu i piciu. :D :D :D

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2012, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
Tutaj : http://www.zegluje.pl/zagiel,sts-genera ... e,275.html
troszkę zdjęć z jednego z ostatnich moich rejsów na "Zaruskim"

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2012, o 14:19 

Dołączył(a): 14 lut 2011, o 14:17
Posty: 371
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 40
Uprawnienia żeglarskie: Starszy oficer
Witam

Dorzucę swoje trzy grosze to opinii o odrestaurowaniu tudzież przebudowie gen. Zaruskiego. Jak wiadomo gdzie 2 Polaków tam 3 opinie ... ale po kolei po przyjrzeniu się ostano kilku naszym jednostkom między innymi Zawiszy, Kpt . Borchardtowi czy Pogori można by rzec iż to co widać na zdjęciach nie jest taką złą robotą. Podczas gdy inne jednostki niszczeją w oczach smagane brakiem budżetu i generalną niedbałością o stan zastany w tym przypadku znalazł się ktoś z inicjatywą kto znalazł pieniądze i w lepszy bądź gorszy sposób tkną życie w innym wypadku kupie drewna opałowego z ciekawą historią.

Co do sposobu odbudowy fakt nie jest ona zgodna z sztuką szkutniczą w rozumieniu pasjonatów tego działa ale...
Budżet tego przedsięwzięcia nie był zbyt wysoki. Zaraz posypią się komentarze ale na poważnie to jest to cena malowania jachtu tej wielkości ( jeżeli mówimy o standardach jakie obowiązuję trochę bardziej na zachód) a my jednak mówimy o kompletnej odbudowie jachtu. Inaczej mówiąc porządna odbudowa jednostki tego typu musiała by się zamknąć w 10-12 milionach euro ale to raczej nie ta liga ...

Niech pływa i niech nie będzie kolejnym reliktem przeszłości który w imię zasad i tradycji przerdzewieje do cna, lub będzie musiał być po raz kolejny ratowany z opresji przez inne jednostki z racji złego stanu technicznego.

Pozdrawiam wszystkich za i przeciw
Adam

_________________
Adam


Ostatnio edytowano 4 lis 2012, o 14:59 przez Wąski, łącznie edytowano 1 raz
Adam, w całym tekście postawiłeś jeden przecinek i to w miejscu najmniej oczekiwanym... :))) Popraw się na przyszłość. ;)



Za ten post autor adaswa otrzymał podziękowanie od: homer
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2012, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Czy ktoś z Was wie o planach rejsów na Generale Zaruskim. Na stronie jeszcze nie ma żadnych informacji.
http://zaruski.pl/?page_id=43

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2012, o 17:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Janna napisał(a):
Tylko następnym razem dajcie ostrzeżenie, żeby nie czytać przy jedzeniu i piciu.

Jak jeszcze plywałem z przypadkowymi załogami i lubiłem sporo zjeść, to opowiadałem te historyjkę przed pierwszym obiadem.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 17:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
W tamtym 1947 roku "Zaruski" odbył poza tym pierwszym "grupowym"rejsem do Sztokholmu jeszcze kilka innych.
Drugi, też prowadzony przez Zbigniewa Szymanskiego, był do Kopenhagi. Trzeci do Świnoujścia. Ten prowadził Michał Sumiński, w załodze byli (chyba) kandydaci do Szkoły Rybaków Dalekomorskich (potem Państwowa Szkoła Rybołówstwa Morskiego). To był jeszcze czas, gdy dzień zaczynał się i kończył "apelem" na pokładzie i odśpiewaniem odpowiednio: "Kiedy ranne wstają zorze" i "Wszystkie nasze dzienne sprawy". Ale gdy jacht wrócił do Gdyni i stał przy kei obok dzisiejszego Akwarium (wtedy rozpoczęty przed wojna budynek MIR), to już pojawił się "wopista" z karabinem. Nieco wczesniej uciekł jachtem z rodziną jeden z oficerów MarWoj i władza zareagowała. Ktoś może się dziwić, że "Zaruski"stał tak "na zewnątrz" ale Basen Jachtowy był mocno uszkodzony i "Zaruski" nie był wstanie przejść przez dziurę w falochronie, w której mieściły się mniejsze jachty.
Ostatni rejs sezonu miał być przeprowadzeniem jachtu na zimowy postój do Postomina (dziś Ustka). Wrześniowy, czy też październikowy sztorm to uniemozżiwił, po kilku dniach cięzkiej walki na trajslu i sztormowym foku zawrócono do Gdyni. Sumiński wyjechał do Warszawy, "oficerki" (Krystyna Około-Kułak, Krystyna Remiszewska - potem dwie z pośród trzech pierwszych kobiet-kapitanów w Polsce, trzecią - a chyba dokładnie drugą - była Zofia Sumińska) musiały wracać na studia, nie wiem kto ostatecznie przeprowadził jacht w listopadzie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 17:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5560
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3180
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Colonel napisał(a):
Janna napisał(a):
Tylko następnym razem dajcie ostrzeżenie, żeby nie czytać przy jedzeniu i piciu.

Jak jeszcze plywałem z przypadkowymi załogami i lubiłem sporo zjeść, to opowiadałem te historyjkę przed pierwszym obiadem.

Nie... no, nie doceniasz mnie! Musiałbyś się bardziej postarać, żeby mi obiad obrzydzić. :D Chodziło mi o to, że czytałam, równocześnie przeżuwając drugie śniadanie i musiałam później czyścić laptopa. Czy zdajesz sobie sprawę, jak trudno wydłubać pestki pomidora spomiędzy klawiszy? :roll: :D

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 19:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jak ktos je pomidory, to sam sobie winien.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Colonel napisał(a):
Basen Jachtowy był mocno uszkodzony i "Zaruski" nie był wstanie przejść przez dziurę w falochronie, w której mieściły się mniejsze jachty


Załączniki:
Gdynia basen z uszkodzonymi falochronami.jpg
Gdynia basen z uszkodzonymi falochronami.jpg [ 27.73 KiB | Przeglądane 3161 razy ]

_________________
Zbyszek

Za ten post autor boSmann otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2012, o 23:19 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Widać, że nie tylko basen jachtowy był uszkodzony - czy ktoś wie gdzie szukać więcej zdjęć z tego okresu?

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2012, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Odchodząc trochę od wątku:
Załącznik:
chrzest_123.jpg
chrzest_123.jpg [ 71.5 KiB | Przeglądane 3051 razy ]


Ale to nie całkiem odejście, na początku takie sceny były możliwe (jak wspomniane przeze mnie apele), rok, dwa potem już nie. Więcej na stronie www.legendamorska@arg.gdynia.pl;

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2012, o 08:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 mar 2010, o 23:17
Posty: 893
Lokalizacja: Laxenburg/Kraków
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Colonel napisał(a):

Chyba chodzilo Ci o ten linek:
http://www.legendamorska.pl
Podany przez Ciebie, malpka przerobila na adres e-Mail -owy
;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

...swoja droga wielkie dzieki za bardzo ciekawy linek, galeria na stronie Legendy morskiej jest jedyna w swoim rodzaju!

_________________
Trzymaj się wiatru!
Adam Stępień
www.smartkat.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2012, o 18:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1228
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 734
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Prawdę mówiąc, nie wiedziałem co o tym wszystkim sądzić. W końcu statki bywają remontowane, w trakcie remontów miewają wymieniane bebechy, przerabiane nadbudówki i takielunek, kleje i uszczelniacze też na ogół stosuje się przy tym współczesne... więc może z tą "atrapą" to jednak przesada?...

Tak sobie myślałem - do wczoraj. Wczoraj przypadkiem podsłuchałem rozmowę przy targowym stoisku. Firma robiąca - znakomite! - maszty i płetwy z włókna węglowego. Mnie najbardziej zaimponował kawałek łukowato wygiętego miecza do katamarana, o pięknym, laminarnym profilu. Jedyna wada: 200 euro za kilogram.

A co to ma do rzeczy? - trudno uwierzyć, ale byłem przy tym. Do stoiska podchodzi klient, przedstawia się jako kapitan Jaszczuk (łatwo zapamiętać nazwisko ;) ) i zaczyna rozmowę:
Mamy taki duży jacht - może pan słyszał, Generał Zaruski. On ma w tej chwili drewniane, klejone maszty, ale to lichota, prędzej czy później się połamią. Ja uważam, że maszty powinny być lekkie i mocne, porządne. Dlatego chętnie byśmy zamówili cały takielunek z węgla. Wystarczą najprostsze, rurowe profile. Z wierzchu obłoży się drewnem, żeby ładnie wyglądało...

Usłyszawszy to, nie mam już więcej pytań. Ani złudzeń.

pozdrowienia smutne

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2012, o 18:41 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
a nie lepiej było budować nowy żaglowiec

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2012, o 19:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
A dlaczego?
Żeby kilku nie miało okazji ponarzekac, a innych kilku kłamać?
Spoko!
I tak znaleźliby okazję...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2012, o 19:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
myszek napisał(a):
Tak sobie myślałem - do wczoraj.

Jeśli to prawda, to...

Kiedyś już chyba, w innym wątku (na temat latarni wejściowej?) pisałem o, tak zwanej, polskiej szkole ratowania zabytków - najpierw doprowadza się zabytek do zagłady, po to, aby zbudować nowy, ładniejszy, z zupełnie innych (lepszych!) materiałów i w innym miejscu...

Nóż się w kieszeni otwiera...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2012, o 20:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1228
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 734
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
robhosailor napisał(a):
Jeśli to prawda, to...


Hm, byłem przy tym. Nie przesłyszałem się i nie zmyśliłem.
Przedstawiciel firmy http://www.wingfox.pl (imię i nazwisko mogę podać na PW, akurat mam jego wizytówkę) spisał sobie szczegóły potencjalnego zamówienia, więc być może zechce rzecz potwierdzić - o ile nie uzna za tajemnicę handlową.
Jeśli masz wątpliwości, możesz go w każdym razie spytać.

Osobiście nie przypuszczam, żeby zainstalowanie masztów węglowych po 200zł/kg doszło kiedykolwiek do skutku. Pewnie było to tylko takie zapytanie sondażowe. Natomiast, hm... zastanawiający jest fakt, że człowiekowi odpowiedzialnemu za opiekę nad starym żaglowcem w ogóle taki pomysł przyszedł do głowy.

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2012, o 20:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
myszek napisał(a):
zastanawiający jest fakt, że człowiekowi odpowiedzialnemu za opiekę nad starym żaglowcem w ogóle taki pomysł przyszedł do głowy.

Pomysł iście kuriozalny!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2012, o 23:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
1. Pan Jaszczuk to nie jest "człowiek odpowiedzialny za opiekę nad starym żaglowcem". Z tego co pamiętam p. Jaszczuk miał być pierwotnie etatowym kapitanem żaglowaca, ale już na początku "odbudowy" zrezygnował. A teraz wrócił jako kapitan... Przy odbudowie pełnił jakąś doradczą rolę - tu można sprawdzić jaką: http://zaruski.pl/?page_id=35
2. Firma wingfox nie produkuje "rurowych profili" węglowych. Żaden z profili tej firmy nie kosztuje 200Euro/kg i doprawdy tylko autor tych rewelacji wie w jaki sposób opisywana przezeń cena miecza do katamarana ekspandowała na cenę profilu masztowego - i to takiego, który nie istnieje...

Przy wszystkich podbudowanych rzetelną analizą i znajomością rzeczy zastrzeżeniach dotyczących sposobu odbudowy "Generała Zaruskiego" - nie dajmy się zwariować... byle czym.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 2: Były user, Kapitan Bomba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 188 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL