Ja zwykle staram się trzymać kurs równo i bawić się żaglami. Na ostrych kursach grotem, na pełnych fokiem - żagle mają mniejszą bezwładnośc niż cała łódka.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

A to ja różnie, zalezy jak oceniam sytuację. Czasami gonię załoge do pracy na szotach a czasami wolę dopasować jacht. Zresztą, jak się jedzie całkiem na ostro, to sprawa jest zazwyczaj jasna.
Ale tu było o czym innym. Płyniemy zadanym kursem, nie jest to calkiem na ostro, a sternik walczy z rumplem. Taka sytuacja jest do bani i nie do przyjęcia, trzeba ustawić żagle (zazwyczaj poluzować). A jak na ostro, to zmiejszyć żagle. Jak to nie pomaga, to jacht jest do bani zrobiony albo wytrymowany.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dokladnie tak, i to wlasnie daje mi radosc zeglowania

Kto ci dał żeglarzu prawo do umieszczenia tego filmu na forum. Tojest mój film i tylko ja mam prawo udostępniać go publicznie. Proszę administratora o usunięcie filmu z forum.
Proszę usunąć oba filmy ściągnięte z mojej strony na You Tube: Za sterem Mista i Mist samosterowny. Pozdrawiam Morsk

A to widziałeś?
Pisz w te pędy do serwisu YouTube żeby wyłączyli możliwość linkowania!

Ten film jest na YT a na forum jest tylko link do niego - chcesz to usuń go z YT, zniknie wtedy także z forum.

BTW teraz, po twoim poście, zdecydowanie bardziej rozumiem konflikt jaki występował na burcie Mista.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Może to prawo dałeś właśnie ....Ty...,
publikując film w serwisie youtube i ustawiając jego status na publiczny
Jeśli masz z tym problem, to zmień status filmu na niepubliczny lub prywatny i już.

Wiesz, z czego to cytaty? Pewnie wiesz, bo jako świadomy użytkownik przeczytales dokładnie. To przeczytaj jeszcze raz, jakie prawa Micubiszi ma w stosunku do Twoich filmów na YT (bo sam mu je dałeś, umieszczając tam te filmy).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

No i Micubiszi oberwał knutem.... jak za cara.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Przepraszam, coś tu przegapiłem. To pewnie wynik bólu głowy z powodu nadmiernej ilości wypitego wczoraj wina.

ja to jestem pieprznięty dziwak, ale nawet mi tak nie odwala

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Mareczku, nie można oceniać ludzi, których się nie zna, na podstawie jedno zdania. To naprawdę bywa krzywdzące.

To, że ja przywykłam już, że na tym forum, moje zdjęcia umieszcza się nawet bez zapytania głupiego czy można, to nie znaczy, że każdy to akceptuje.

Mi się wydaję, że zwykła ludzka przyzwoitość nakazuję się jednak zapytać czy ktoś nie ma nic przeciwko. Pewnie większość osób jakby została zapytana zgodziłaby się i nie robiła problemu a tak....

Nie podoba mi się to i już. Pewnie ja też mogłabym z fejsa pościągać zdjęcia i powrzucać na forum z głupimi komentarzami, np. Twoje. Czy to byłoby fer? wg mnie nie....

Z całym szacunkiem Maar ale na Miście nie było żadnego konfliktu, złudzenie, że taki był pojawiło się dopiero w czasie dyskusji na forum.

@Katrine jesteś dla mnie "miszczynią" uważasz, że jak znajdę jakis fajny żeglarski filmik zamieszczony publicznie na youtubie przez Australijczyka, to zanim go tutaj zawieszę powinienem odszukac typa i zapytac o zgodę? No miej litość


NA TYM FORUM ??? znaczy, że na innych nie? Jak Ci tak żle na TYM FORUM, to może poszukaj sobie innego.
Wieszasz coś w miejscu publicznie dostępnym, to się nie dziw, że ktos to wykorzystuje. Nie chcesz, żeby wykorzystywano, nie wieszaj w publicznych miejscach. Proste jak..... nie powiem co.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Ale ja nie jestem Australijczykiem! Jestem Kasią i należy mnie się zapytać a wtedy nie będę się denerwować i na pewno się zgodzę;)

Poza tym już nikomu więcej nie dam się nagrać:P Bo do głowy mi nie przyszło nawet że to tak działa...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



jak ja nic nie powiesiłam ale już nieistotne;) Nie będę się bardzo złościć bo słońce pięknie świeci i w taki dzień nie należy się złościć;)

Hej,hej spoko! Ja tu najwięcej zawiniłem bo jako autor filmów powinienem zapytać osoby na nich uwiecznione o zgode na ich publikacje.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Jacht płyna baksztagiem ale grota miał wybranego prawie do diametralnej, dlaczego tak było nie wiem bo podczas wachty Katrine bylem zajety głównie filmowaniem. A Katrine miała problem z sterowaniem z racji niewysokiego wzrostu, po prostu trudno było jej zaprzeć się wystarczająco mocno o dno czy burte kokpitu by mieć rumpel pod calkowitą kontrola.

rzecz leży w tym, że nie nalezy
mnie tam na przykład rybka, dopóki ktoś nie wiesza mojej gołej d... (bo to byłoby niesmaczne ) to niech publikuje. Jestem jaki jestem i ukrywanie tego czy zakazywanie publikowania niczego nie zmieni. No chyba, że ktoś jest oszustem

Knut o ile się orientuję to nie ma takie potrzeby

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Ja akurat nie mówiłam o tej sytuacji;) Wtedy ster był w miarę do wytrzymania;) Mówiłam o sytuacji której nie miałeś okazji widzieć, bo byłam wtedy tylko z kpt i ze Sławkiem. We 3 osoby byliśmy na Miście.

Tak jak już mówiłam co do ławicy nie mam zastrzeżeń, ta niewygoda była "do zniesienia" bo warunki otaczające były ok.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Właśnie właśnie! Właśnie o tym mówię;)

Tak się właśnie pływa z facetami;) Doskonały przykład. Chcesz coś zrobić to sam zrób my Ci nie pomożemy :D:D:D

Jeszcze raz uslyszę lub przeczytam słowo ławica i sam zgłoszę się do psychiatry albo... stomatologa.

Mors-ka

ależ to Ty zacząłeś ten temat? Mi się na ławicy podobało;) Nie podobało mi się wiele innych rzeczy, które działy się znacznie później, a może po prostu później były ewidentnie widocznie bo nie były maskowane piękna pogodą, imprezami.

Ciesz się, że nie płynąłeś we wrześniu, bo wtedy z tym swoim podejściem to byś zginął bo ja już nie miałabym siły jeszcze Tobą się zająć;) Gwarantuję Ci, że więcej byś po takim rejsie na łódkę nie wszedł, nie z tym kpt.

Ale w sumie, nauczyliście mnie też dużo;) Ja dzięki pływaniu na Miście dużo się o sobie dowiedziałam. O swojej wytrzymałości, o swoich słabych punktach, co jest przecież bardzo cenną wiedzą.
Np tego, że na ludzi w trudnych warunkach (których naprawdę nie miałeś okazji doświadczyć więc się ciesz) nie można liczyć. Kompletnie. Jak coś się zaczyna dziać wszyscy się chowają, nikt Ci nie pomoże bo patrzy tylko na siebie.

Za to można liczyć na jacht. Jacht dzielnie się spisywał i możecie gadać co chcecie ale ja się z s/y Mistem zaprzyjaźniłam;) Chodź dał mi cenną szkołę życia.

No to poprawiam zdanie odnośnie rozumienia konfliktu.

Rozumiem złudzenie, które gryzło autora poniższych cytatów:

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Rozumiem, że chodzi Ci o moje subiektywne odczucia. Wierz mi, że załoga nie była ich świadoma. Nie chciałem psuć innym przyjemności z żeglowania dlatego trzymałem wszystko w sobie. Wywolywanie konfliktów jest potencjalnie równie niebezpieczne jak zła pogoda.

Marku, Mateusz jest strasznym nerwusem. W mojej prywatnej opinii w dużym stopniu wynikało to z faktu, że nie do końca czuł się pewnie na jachcie, nie do końca panował nad łódką. Ale charakter też ciężki, ciężki ma.

a Mors-ka wcale mu niczego nie ułatwiał, ciągle podważając jego decyzję, zadając pytania etc

Ale cóż ja do tego się już przyzwyczaiłam;) Za dużo pływam z facetami by nie zauważyć jak ich irytuje fakt że ktoś im wydaje polecenia- całkowicie wg mnie niepotrzebnie.

Życie;)

Ja uważam coś zgoła innego, łódkę miał dobrze opanowana zabrakło mu tylko cierpliwosci i jeszcze paru innych rzeczy. Dziś nie żywię do niego żadnej urazy i gdybyśmy się spotkali zapewne szybko doszlibysmy do porozumienia. Co więcej chętnie przeprosilbym go jeśli w czymś go urazilem. Kiedykolwiek.

Dlaczego my o tym jeszcze rozmawiamy wszak na forum publicznym niewielu interesuje ten temat zwłaszcza, że temat wątku jest zgoła inny.

to już nie rozmawiajmy kiss

Sam siebie zacytowałem , dla przypomnienia

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Offtop, ale chyba słuszny.


A może słówko wyjaśnienia do tego zwrotu?..
Bo jeśli masz zamiar powiedzieć "Kolego żeglarzu".. to ok(i może popraw), ale dla mnie użyłeś formy żeglarzu na zasadzie "co ty tam wiesz żeglarzu "

Maar, dla mnie jest to post do moderacji. Nie dość, że gość nie ogarnia funkcjonowania YouTube'a, nie przeprosił Micubiszi'ego, to używa słowa "żeglarz" jako pejoratywnego epitetu. Nie wiem, czy na takie zachowania jest miejsce na forum.
Knut - możesz być kapitanem, guzik mnie to obchodzi, to co m.in. w tym wątku napisałeś świadczy, że chyba warto Cię reedukować - na żeglarza (nie mam na myśli stopnia).
Sorry, ale się "letko" poirytowałem.

Ale mam nadzieję, że kapitan wiedział, dlaczego utrudnia załodze prowadzenie jachtu?
.
.
.
Aaaaaa.... To ty byłeś kapitanem?
W jaki sposób wiedza o poprawnym ustawieniu żagli mogła załodze popsuć przyjemność z żeglowania?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Tak, kapitanem kamery typu Handycam.

Wtedy podobno znowu cuda może zdziałać celne trafienie rzuconą k...
Jak to było - "przyda chyżości ruchów i lotności umysłu"
Nie wiem, nie próbowałem

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Kulą...?
W norwegi mówi sie w takich sytuacjach ikke stress.
Ikke jest popularna formą zaprzeczenia.