Ale dali radę, bo wróciła cała.

Rety! Chwila nieuwagi, a tu taki temat się rozbudował "o rejsie listopadowym", w którym miałam przyjemność uczestniczyć... normalnie nie wiem, który wątek chwycić... chyba zacznę od najprzyjemniejszego (i nie od członków pielgrzymki )



Pamiętaj o miejscu dla mnie... bo tak nazapraszasz, nazapraszasz... a ja mam jeszcze pierwsze "O" do "odrobienia" w Grecji

A jeśli chodzi o główny temat wątku, to rzeczywiście było tak:

W tym przypadku głównie chodziło o finanse... więc na pewno warto na początku określić czy chcemy składkę przyjemnie przetracić w tawernach i liczymy się z tym, że dokładamy w połowie rejsu coś jeszcze, czy gospodarujemy nią oszczędnie, bo np. nie każdy może sobie pozwolić na dodatkowe jeszcze koszty...
Poza tym osoby, które płyną pierwszy raz nie zawsze interpretują zapis "składka zostanie rozliczona po rejsie" w dwie strony... że czasami trzeba też dołożyć.

Poza tym ja wychodzę z założenia, że niezależnie czy pasażer, czy załoga każdy w pierwszych dniach rejsu musi przejść "skrótową pogadankę" o jachcie... od bezpieczeństwa, żagli, choroby morskiej po kambuz i kibelek... ale może dlatego, że ja lubię gadać

A co do ankiety... nic nie zastąpi rozmowy przed i w trakcie rejsu i wyczucia czego dana osoba oczekuje, co już wie, a w czym ją trzeba uświadomić... czujnym trza być

Na koniec i tak nie uniknie się pewnej próby osób, które trafiły w niewłaściwe miejsce... zawsze trafi się ktoś komu Grecja wyda się za mało grecka, a Grek Zorba za mało yyy grekozorbowaty

_________________
Ania

Rejsy morskie - www.syberg.pl

Tak sobie czytam i czytam...

Qurde, coraz trudniej będzie się wcisnąć na jakiś rejsik

Niech sms-y będą ratunkiem twym.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Nie przejmuj się. Organizatorom rejsów ludzi zazwyczaj brakuje i wtedy popełniają stare błędy, czyli przyjmują osoby, na których się sparzyły (oni czy inni - aluzja całkowicie zamierzona)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Sprzedaż prezerwatyw w tym mieście 8-krotnie przekracza średnią ogólnopolską.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

dla Ciebie miejsce jest już zabukowane, przecież to Ty organizujesz, ja tylko skiperze
resztę przemilczę

trza było się nie wyrywać ,
a teraz
masz robotę i kupe gadania

ja za mało grekozorbowaty?
to zacytuję z klasyki:
...„Mieszka we mnie diabeł”, który mi rozkazuje, a ja robię to, co mi każe. Ilekroć przytłoczy mnie jakieś uczucie, jakby chciało mnie udusić, diabeł woła: „Zatańcz!”, a ja tańczę, i to przynosi mi ulgę.”.....

spoko u mnie masz miejsce beztelefoniczne, na hasło:
hm wymyśl sobie sam..

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


ale wybierasz OOR 24 H?
czy tylko OOR?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Wybieram OORS 24 h
S-spanie

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

czyli, żeby byli chętni na rejs, potrzebuję "gwałciciela jachtowego"
stosowne ogłoszenie jest już w odpowiednim dziale

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Jakie wynagrodzenie?
Już wysyłam CeGwałtkę.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

wynagrodzenie do uzgodnienia
a masz własny sprzęt?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Zawsze! I nie omieszkuję używać.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ahoj!

Ja pierdziu!!! Ale jazda! Podoba "mni" się coraz bardziej.
Piotr, Ty to wiesz jak się zareklamować Niby zaczęło się niepozytywnie, jakieś żaluzje, a tu proszę, wszelakie uciechy na rejsie gwarantowane i skutek taki, że załogi będziesz miał w nadmiarze.

pozdrawiam
Lech

Zara, zara... moje doświadczenia som insze!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Się porobiło.
Egeje tego nie wytrzymają

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

A teraz poważnie, czy ten wspólny rejs Rodos/Rodos jest realny ?
Macie jakąś koncepcję jachtu ?
No bo ja jacht mam 19-09 do 03-10 i nic tu zmienić nie mogę.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

nie, to my tez w tym terminie
bez Ciebie, to doopa

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Ty byś się tylko pieścił

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

ale ta Twoja CeGwałtka, to cieniutka
a gdzie referencje?
a gdzie doświadczenie?
eeeeee, cienizna

sie staram

opisz

siebie to nie

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

acha: bo to Olek dał mnie Kuracentowi (albo mi dał Kuracenta) do jednej wachty
I w porównaniu do Ciebie, Kurczak wygrałam los na loterii

Milena widzę że twój romans z Kuracantem ma niezłą historię.

Lepiej nie...ja tu z wysiłkiem buduję legendę, licentia bajatica się przegrzewa, fikcjon bez sajensa drży z wysiłku a Colonel chciałby wszystko popsuć jednym postem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

widzisz Tygrysie, tak się jakoś dziwnie losy plotą, że ten Andrzejek ciągle jest gdzieś w zasięgu ręki/telefonu. Powiedzieć, że Andrzej - oryginał to mało. Kuracent to "stan umysłu". Lubię tego wariata, bo z jednej strony jest bardzo uczynny, a z drugiej tworzy niezapomnianą atmosferę na łódce

I tym samym zgrabnie udało się nawiązać do tematu wątku Piotra: ankietą miałbyś szansę pominąć takich Kuracentów. I jaka byłaby szkoda!

Wężykiem, wężykiem.
Milenko, za to sformułowanie masz

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

To prawda jest najprawdziwsza! Przeczytałem dużą część "Czy płynie z nami Kuracent" - wpadłem w zachwyt (czemu dałem wyraz), a teraz nadrabiam - zrobiłem już kilka tabelek o wyprowadzaniu psa, o podlaniu kwiatów doniczkowych, o wydatkach na używki, czyli kto, ile i kiedy wypił...

A teraz czytam wszystkie instrukcje, wszystkich urządzeń i to wyłącznie po angielsku - bo takie brzmią bardziej wiarygodnie.

_________________
Z wyrazami
JM

A to jest bardzo ciekawe spostrzeżenie Mileny. Taka ankieta, to trochę jak rekrutacja pracowników przes firmę HR. Podstawowe założenie - brak ryzyka. Ma być bezpiecznie, a że w ten sposób odpadają różni nieszablonowi pracownicy, to trudno. I tak tego nikt nie zweryfikuje. I tak samo w ankiecie - przejdą osoby "bezpieczne" a nieszablonowe odpadną.
Niby dobrze, a jakoś... niefajnie.

Ale to taka refleksja na marginesie, bo osobiście problem mnie nie dotyczy

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

I ja się muszę zgodzić z panią Mileną i Panem Waliantem. Jest jakiś specyficzny urok w tym, jaką załogę się wylosuje. Owszem - raz na jakiś czas trafia się przypadek nieakceptowalny, ale ja sobie zawsze powtarzam - "to w sumie tylko kilka dni" i traktuję to albo jako ćwiczenia z tolerancji, albo z asertywności (w zależności od poziomu ekspansji uciążliwego bliźniego).

Częściej jednak pojawiają się ludzie na swój sposób malowniczy, których - gdyby rejs miał trwać miesiąc, lub pół roku - trzeba by po prostu zabić, ale po dwóch tygodniach? Zostaną barwnym wspomnieniem z wakacji.

Poza tym odkryłem w języku młodzieżowym pewien fascynujący składniowo idiom i - jeśli otoczenie staje się zbyt kłopotliwe - to sobie ten idiom powtarzam. Idiom (proszę uprzejmie zwrócić uwagę na składnię, bo w niej cały urok) brzmi : mam na to wy..ebane.

_________________
Z wyrazami
JM

ja zawsze mówie, że mam wszystko w du.ie
ale z ankiety wyleczyłem się ostatecznie

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Ankieta ankietą, nieszablonowi nieszablonowymi, ale co mam robić* jak koresponduje z ludźmi chcącymi (wg nich) popłynąć na małym jachcie przez Atlantyk ze mną i po kilku mailach jeszcze nie zdążyli nic powiedzieć o sobie i nawet porządnie przedstawić?
Wtedy ankieta staje się mocno ciekawa

*to naprawdę pytanie retoryczne...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Monia to nie jest wcale taki mały statek. Ja na przykład też chce tylko nie wiem jeszcze jak z urlopem. Najwyżej mi przepadnie

_________________
Mirosław Dados

To sie zastanawiaj szybciej nad tym urlopem a mały to on się naprawdę robi po pierwszym tygodniu, uwierz mi... I wysiąść się nie da..

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."