Forum żeglarskie • Zobacz wątek - Bycie skipperem jako praca.

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 7 wrz 2025, o 21:04

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » O żeglarstwie » Ogólnie o żeglarstwie

Bycie skipperem jako praca.

Strona 3 z 4

[ Posty: 99 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4 Następna strona

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

Pioterkow

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 12:25

Dołączył(a): 13 gru 2017, o 20:38
Posty: 22
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: mam

marioczewa napisał(a):

Chyba się za dużo naoglądałem Karmazynowego pirata

. Jednak lepiej nie mieszać pasji z pracą bo to ciężki kawałek chleba . Jednakże bedę się starał zdobyć patent jachtowego sternika morskiego. Chociażby po to aby kiedyś zabrać rodzinę czy znajomych do Chorwacji czy Grecji.

Piratem możesz zawsze zostać. Do rabowania, gwałcenia i palenia nie potrzebne Ci żadne patenty

A tak poważnie to jeśli nie masz żadnego doświadczenia w samodzielnym prowadzeniu rejsu to Twoje szanse na zostanie dobrze opłacanym skipperem są (na razie) praktycznie zerowe. Zrób tak jak radzą Ci Koledzy - popływaj, zdobądź doświadczenie - zobacz czy w ogóle Tobie to pasuje.
No i zmień podejście do klientów - jeśli będziesz ich dusił i topił za "focha" to zostaniesz sam na jachcie

I inwestuj w kontakty - spotykaj się w tawernach z innymi skipperami, nawiąż jakieś kontakty (tu języki są ważne). Jestem pewny że jeśli to naprawdę Twoje marzenie i jesteś zdeterminowany to swój cel osiągniesz. Nie zniechęcaj się na początku - w każdej branży na początku zawsze jest ciężko.
Ja życzę Ci powodzenia! Trzymam kciuki.
Pozdrawiam.
Piotr "Piter" Kowalik

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 21:23

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Dzieki Piotrze za podpowiedź, zatem postanowione- będę piratem.W sumie spełniam wszystkie wymogi. Lubię alko, kobiety i ogniska. Pozostaje mi tylko wybic sobie oko i uciąć rękę i wstawić hak (albo uchwyt do puszki). Jak o tym piraceniu mówiłem znajomym to płakali ze śmiechu jak im opowiadałem morskie opowieści :rotfl:

.A tak na serio zobaczymy co życie przyniesie.

_________________
***** ***

Góra

bury_kocur

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 21:52

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14121
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 2455
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają

marioczewa napisał(a):

Lubię alko, kobiety i ogniska

Ja tam z tego pirackiego żywota najbardziej lubiłem gwałcenie ...

Tym bardziej, że najczęściej nikogo nie trzeba było gwałcić - za młodzieńczych lat samiczki same przybiegały na ów proceder ...

Ech - te stare dobre czasy ...

To se ne wrati :-(

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ostatnio edytowano 20 gru 2017, o 21:54 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz

Góra

Cape

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 21:54

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające

bury_kocur napisał(a):

Ech - te stare dobre czasy

Widzisz jak fajnie było w PRL ? Jeszcze 05 l żyta było w pewexie za 3,8 zł :rotfl:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: M@rek

Góra

bury_kocur

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 21:59

Cape napisał(a):

Jeszcze 05 l żyta było w pewexie za 3,8 zł

Potem nadeszły czasy inflacji i flaszka kosztowała przed denominacją 103 zeta.

A pamiętasz czemu Waryński na banknocie 100. złotowym był taki smutny ?

Bo mu trzech złociszy do flaszki brakowało ... :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 22:34

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Ja ledwo liznałem te czasy ale pamietam jak z babcia po cukier kilka godz stalem w kolejce. I pamietam to ze ludzie byli jakos milsi dla siebie (ale to tylko moje zdanie).

_________________
***** ***

Góra

Ryś

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 22:40

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8058
Podziękował : 1878
Otrzymał podziękowań: 2422
Uprawnienia żeglarskie: -

marioczewa napisał(a):

I pamietam to ze ludzie byli jakos milsi dla siebie (ale to tylko moje zdanie).

Ale tylko ci co co stać musieli, czyli towarzysze (tfu!) w niedoli :rotfl:

Nie mylić z kastą panów.
Czego w tem jak raz temacie lepiej mieć świadomość. :-P

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 22:42

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Nie pisalem ze ludzie w kolejce byli milsi tylko ogolnie, a jak chcialo sie slodzic to trzebabylo odstac swoje

_________________
***** ***

Góra

Cape

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 23:19

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające

marioczewa napisał(a):

jak z babcia po cukier kilka godz stalem w kolejce

Nigdy po cukier nie było kolejek. Cukier od 1976 był na kartki. Pewnie stała po mięso.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Góra

piotr6

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 23:22

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279

Cape napisał(a):

Nigdy po cukier nie było kolejek

niestety stałem, pamiętam jak dziś

_________________
pozdrowienia piotr

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 23:29

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

ja tez pamiętam bo w ten dzien w kolejce umarl jeden pan i dlatego dobrze to pamietam bo pierwszy raz widzialem nieboszczyka in live

_________________
***** ***

Góra

Cape

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 23:35

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające

No to pewnie były. Mnie to nie dotyczyło, bo w związku z tymi kartkami nie miałem co z cukrem zrobić. Nie było komu dać. Nawet teściowa nie chciała, choć robiła przetwory. Potem sąsiad pędził z cukru, to zrobiliśmy zpółę. :rotfl:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Góra

piotr6

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 23:41

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279

Były, nawet jak były kartki to się stało w kolejce wszystko zależało od miejsca i czasu

_________________
pozdrowienia piotr

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 23:42

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Kartki tez pamietam ale to chyba bylo przed kolejkami ale poprawcie mnie jesli sie myle

_________________
***** ***

Góra

Cape

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 20 gru 2017, o 23:46

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające

marioczewa napisał(a):

Kartki tez pamietam ale to chyba bylo przed kolejkami ale poprawcie mnie jesli sie myle

Kartki były od 1976. Po Radomiu. 2 kg na miesiąc.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Góra

Zbieraj

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 08:25

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397

Cape napisał(a):

zpółę.

PAC! Wrrrr! :evil:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 08:37

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Cytuj:

Kartki tez pamietam ale to chyba bylo przed kolejkami ale poprawcie mnie jesli sie myle

Oczywiście, że przed. Kartki wprowadzono w związku z nadmiarem papieru (bo ludzie nie chcieli używać toaletowego - liście wszak lepsze). Kolejki ustawiano przy wsparciu MO, aby maskować przed wrogiem miejsce spodziewanej dostawy.
v

Góra

Cape

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 08:38

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające

Zbieraj napisał(a):

Cape napisał(a):

zpółę.

PAC! Wrrrr! :evil:

Błąd zamierzony.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 08:40

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Cytuj:

Błąd zamierzony.

Ciekawe po co?
v

Góra

Cape

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 08:44

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające

vaginal napisał(a):

Cytuj:

Błąd zamierzony.

Ciekawe po co?
v

Żeby odróżnić od spółki prawa handlowego.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Ostatnio edytowano 21 gru 2017, o 09:09 przez Cape, łącznie edytowano 3 razy

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 08:54

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Cytuj:

Żeby od różnić od spółki prawa handlowego.

...od różnić, powiadasz...
v

Góra

bury_kocur

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 09:18

vaginal napisał(a):

21 gru 2017, o 08:54

...od różnić, powiadasz...

Cape napisał(a):

21 gru 2017, o 08:44

Żeby odróżnić od spółki prawa handlowego.

Hi, hi, hi...

Plus dla Krzysia za szybkość reakcji..

Zmieścił się w kwadransie.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ostatnio edytowano 21 gru 2017, o 09:45 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 09:23

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

3 razy się przymierzał, ale w końcu trafił.
v

Góra

Cape

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 13:43

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające

vaginal napisał(a):

3 razy się przymierzał, ale w końcu trafił.
v

Szukaj dalej dziury w całym. Oprócz przyczepiania się, coś innego potrafisz ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 15:11

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Potrafię i lubię ciebie ćwiczyć.
v

Góra

bury_kocur

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 15:33

Cape napisał(a):

Szukaj dalej dziury w całym. Oprócz przyczepiania się, coś innego potrafisz ?

vaginal napisał(a):

Potrafię i lubię ciebie ćwiczyć.

Nie gniewajcie się ale przekomarzacie się jak przekupki na bazarze

Choć w sumie jest to nawet wesołe.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Góra

Pioterkow

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 15:40

Dołączył(a): 13 gru 2017, o 20:38
Posty: 22
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: mam

bury_kocur napisał(a):

Tym bardziej, że najczęściej nikogo nie trzeba było gwałcić - za młodzieńczych lat samiczki same przybiegały na ów proceder ...Ech - te stare dobre czasy ...

To se ne wrati :-(

Oj tam...

Wiadomo że samice widząć "jachtsmena" w kokpicie z cygarem (fajką) w zębach i szklaneczką whisky chetnie przybiegną "na gwałcenie"

Rok temu stałem na Mallorca i dwie urocze panie głośno zastanawiały się po co "dwie kierownice" na jachcie

Wyjaśniłem że jedna do skręcania w lewo a druga w prawo...

Później zgłębialiśmy tajniki urządeń jachtowych przy Chivas i było miło.
Podsumowując - jak masz jacht, cygaro i whisky to samice zawsze sie znajdą... :rotfl:

Pozdrawiam.
Piotr "Piter" Kowalik

Góra

bury_kocur

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 15:47

Pioterkow napisał(a):

Podsumowując - jak masz jacht, cygaro i whisky to samice zawsze sie znajdą...

Hmmm....

Już Cię bardzo lubię

Podtrzymałeś mnie na duchu, że jeszcze nie wszystko za mną :lol:

Łajbę - czyli wabik na samiczki - mam, flacha łyskacza to nie kłopot - fajki wprawdzie nie palę, ale - nie chwaląc się - urok osobisty jeszcze nie najgorszy pozostał :rotfl:

Należy tylko stać w porcie - rufą oczywiście do kei - i odwalać lansik

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Góra

Pioterkow

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 16:03

Dołączył(a): 13 gru 2017, o 20:38
Posty: 22
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: mam

bury_kocur napisał(a):

Podtrzymałeś mnie na duchu, że jeszcze nie wszystko za mną :lol:

Należy tylko stać w porcie - rufą oczywiście do kei - i odwalać lansik

Włodku - facet w sile wieku Z JACHTEM - zawsze będzie atrakcyjny dla kobiet.
Właśnie po to te jachty kupujemy...

Pozdrawiam.
Piotr "Piter" Kowalik

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Bycie skipperem jako praca.

Napisane: 21 gru 2017, o 16:08

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Jeżeli wszystko wydał na jacht, to nawet nie zerkną.
v

Góra

Strona 3 z 4

[ Posty: 99 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4 Następna strona

Strona główna forum » O żeglarstwie » Ogólnie o żeglarstwie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników