Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Śmierć na jachcie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=10750
Strona 1 z 8

Autor:  Kuracent [ 5 lut 2012, o 14:23 ]
Tytuł:  Śmierć na jachcie

[Maar] Wydzieliłem z wątku "Alkohol w rejsie".


Sąsiad napisał(a):
No i jeszcze jedno. Coraz rzadziej jest respektowane podstawowe prawo człowieka - "Chcącemu nie dzieje się krzywda". Jak ktoś się nawali i utopi, to trudno.


No nie zupełnie. Gdybym był skiperem, to jakiś sąd by się mną zajął, że dopuściłem do śmierci załoganta. A poza tym zastrzeżeniem - zgadzam się z przedmówcą.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Autor:  -O- [ 5 lut 2012, o 14:45 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Kuracent napisał(a):
No nie zupełnie. Gdybym był skiperem, to jakiś sąd by się mną zajął, że dopuściłem do śmierci załoganta.

A na podstawie jakiego przepisu?

Autor:  Maar [ 5 lut 2012, o 15:01 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Jeanneau napisał(a):
A na podstawie jakiego przepisu?
Tego samego, na podstawie którego w przypadku śmierci skippera cała załoga staje przed sądem :-) :-) :-)

Andrzej dokonując trawersacji obowiązków i wymagać zawartych w RSMSS na "nasze czasy", postrzega kapitana jako istotę uplasowaną prawnie tuż za panem bogiem. Z całym dobrodziejstwem nagród i kar :-)

Autor:  Sąsiad [ 5 lut 2012, o 15:02 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Jeanneau napisał(a):
A na podstawie jakiego przepisu?

Na podstawie takiego, że jak ginie człowiek, to musi być sprawa. Tak to już u nas jest. Nie znaczy to oczywiście, że sąd kogoś skaże. Od razu mówię - nie wiem czy jest na to jakaś prawna podstawa, tak się praktykuje, nie znam innych przypadków.

Autor:  skiper61 [ 5 lut 2012, o 15:09 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Jeanneau napisał(a):
A na podstawie jakiego przepisu?

Np:
Na podstawie orzeczenia Izby Morskiej w którym to czytamy że jeżeli załoga jachtu znajduje się pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzajacych, jacht nie jest sprawny do żeglugi i skipper (kapitan) ponosi pełną odpowiedzialność z los załogi i jachtu.

Autor:  -O- [ 5 lut 2012, o 15:13 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Maar napisał(a):
Andrzej ... postrzega kapitana jako istotę uplasowaną prawnie tuż za panem bogiem.

Ciekawe, czy pan bóg o tym wie. :lol:
Sąsiad napisał(a):
Na podstawie takiego, że jak ginie człowiek, to musi być sprawa.

Czyli dokładnie tak samo jak ktoś zakończy życie u mnie w domu, to też będzie sprawa, w sensie, że wyjaśnienie okoliczności przez prokuraturę (chodzi o wykluczenie czynu zabronionego), nie sprawa sądowa.
skiper61 napisał(a):
Na podstawie orzeczenia Izby Morskiej w którym to czytamy że jeżeli załoga jachtu znajduje się pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzajacych, jacht nie jest sprawny do żeglugi i skipper (kapitan) ponosi pełną odpowiedzialność z los załogi i jachtu.

Ja pytałem o przepis a nie o orzeczenie. Jak nasze sądy orzekają, to niektórzy z nas wiedzą. Orzeczenia nie są źródłem prawa w naszym kraju.

Autor:  Maar [ 5 lut 2012, o 15:17 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Sąsiad napisał(a):
Na podstawie takiego, że jak ginie człowiek, to musi być sprawa.
Wcale, że nie.
Musi, to kapitan statku sporządzić akt zgonu i głosić fakt w najbliższym porcie.
O tym, czy będzie, czy nie będzie sprawy przed sądem decyduje prokurator.

Autor:  elektryczny [ 5 lut 2012, o 15:27 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Maar napisał(a):
Musi, to kapitan statku sporządzić akt zgonu

Kapitan?
To on się na tym zna?

Autor:  piotr6 [ 5 lut 2012, o 15:27 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

w domu ,zgon musi stwierdzić lekarz i wypisać akt zgonu.Jeśli lekarz ma watpliwości co do przyczyny smierci wzywa policję a ona wzywa prokuratora. tak jest w praktyce

Autor:  Jurmak [ 5 lut 2012, o 15:32 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Maar napisał(a):
Tego samego, na podstawie którego w przypadku śmierci skippera cała załoga staje przed sądem


Z całym szacunkiem ale... dyskutujecie o czymś o czym nie macie pojęcia...
Jeżeli już, to przed Izbą Morską i tylko i wyłącznie jako świadkowie...

Sąsiad napisał(a):
Na podstawie takiego, że jak ginie człowiek, to musi być sprawa.


Wcale nie musi...

Autor:  skiper61 [ 5 lut 2012, o 15:33 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Jeanneau napisał(a):
Ja pytałem o przepis a nie o orzeczenie

Może sie mylę ale to Izba Morska orzeka czy dany przypadek jest czy nie jest zgodny z prawem, samo prawo to tylko zapisany papier.

Autor:  skiper61 [ 5 lut 2012, o 15:40 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

elektryczny napisał(a):
Kapitan?
To on się na tym zna?

Nie musi, od tego jest Kodeks Morski który reguluje takie sytuacje i podejmowane działania przez kapitana. Kodeks powinien znajdować się w biblioteczce jachtowej.

Autor:  Maar [ 5 lut 2012, o 15:41 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Jurmak napisał(a):
Z całym szacunkiem ale... dyskutujecie o czymś o czym nie macie pojęcia...
Z całym szacunkiem, wolę nie mieć pojęcia niż poczucia humoru.
Odwróciłem sytuację opisaną przez Kuracenta!!!

Autor:  Maar [ 5 lut 2012, o 16:02 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Jurmak napisał(a):
Wiesz Marek, pewnie jestem przeczulony, ale śmierć nie jest najlepszym tematem żartów
Śmierć osoby bliskiej, lub takiej, którą się zna - owszem. Natomiast śmierć anonimowa, hipotetyczna, nie związana z rzeczywistością - jak najbardziej może.

ps. Nie śmiałeś się nigdy z laureatów nagród Darwina?

Autor:  elektryczny [ 5 lut 2012, o 17:10 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

skiper61 napisał(a):
Kodeks powinien znajdować się w biblioteczce jachtowej.

Zadałem pytanie, bo myślałem, że zgon stwierdza się w oparciu o znajomość wiedzy medycznej i że regulują to jakieś przepisy, patrząc od tej strony a nie kodeks morski. Ale skoro tak to... :roll:

Autor:  -O- [ 5 lut 2012, o 17:16 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

elektryczny napisał(a):
Ale skoro tak to...

Sławku, trudne pytania zadajesz.
Miałem kiedyś sytuację gdzie w mojej obecności człowiek zmarł na zawał. Wiem co się wtedy czuje. Gdyby coś takiego stało się na jachcie po środku Atlantyku w lecie, a do najbliższego portu 25 dni żeglugi, to co ...

Autor:  robhosailor [ 5 lut 2012, o 17:44 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

elektryczny napisał(a):
myślałem, że zgon stwierdza się w oparciu o znajomość wiedzy medycznej i że regulują to jakieś przepisy, patrząc od tej strony a nie kodeks morski. Ale skoro tak to... :roll:

Popłynę z żoną w rejs, a potem stwierdzę zgon, bo uznam ją za zmarłą... ;)

Autor:  Sąsiad [ 5 lut 2012, o 18:00 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Właściwie to poruszyliście dość ciekawy aspekt, który mnie już od dawna zastanawia. Co należy zrobić jak ktoś umrze na pokładzie? Wezwać CG? A jak nie ma możliwości? Czy wolno go pochować? Tu od razu przypominam, ze przechowywanie zwłok w niewłaściwych warunkach jest zabronione w większości krajów.
Mam nadzieję, że nigdy mi się ta wiedza nie przyda, ale po prostu lubię znać różne ciekawostki prawne.

Autor:  Olek [ 5 lut 2012, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Sąsiad napisał(a):
Co należy zrobić jak ktoś umrze na pokładzie? Wezwać CG? A jak nie ma możliwości? Czy wolno go pochować?

Poczytaj ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych.
np.
Art. 16. 1. Ciała osób zmarłych na okrętach będących na pełnym morzu powinny być pochowane przez zatopienie w morzu zgodnie ze zwyczajami morskimi. W przypadkach, kiedy okręt może w przeciągu 24 godzin przybyć do portu objętego programem podróży, należy zwłoki przewieźć na ląd i tam pochować.
2. Wyjątki od przepisów ust. 1 mogą być czynione przez kapitana okrętu z uwzględnieniem wskazań sanitarnych i wojskowych, jeżeli chodzi o okręty wojenne lub inne używane dla celów wojskowych.

oraz Kodeks morski
Art. 71. § 1. O każdym przypadku urodzenia lub śmierci na statku w czasie podróży kapitan sporządza wzmiankę w dzienniku okrętowym oraz protokół, a w przypadku śmierci ponadto zabezpiecza mienie pozostałe po zmarłym.
§ 2. Kapitan zgłasza urodzenie lub zgon na statku urzędowi stanu cywilnego pierwszego portu polskiego, do którego statek zawinął, a za granicą polskiemu urzędowi konsularnemu.

Autor:  Sąsiad [ 5 lut 2012, o 18:16 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Olek napisał(a):
Poczytaj ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych.

Nawet nie wiedziałem, że taka jest :oops:

Autor:  Maar [ 5 lut 2012, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Sąsiad napisał(a):
Co należy zrobić jak ktoś umrze na pokładzie? Wezwać CG? A jak nie ma możliwości? Czy wolno go pochować?
Tak jak Olek napisał sprawy te reguluje ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych.
Ustawa została ostatnio znowelizowana, ale art. 16 od roku 1959 brzmi wciąż w ten sam sposób.

Gdzieś kiedyś czytałem rozporządzenie któregoś ministra. Teraz nie mogę go wygooglać, ale było w tym kwicie, że statek posiadający chłodnię ma troszkę inaczej. Czas przechowywania zwłok był wydłużony.

Autor:  Sąsiad [ 5 lut 2012, o 18:22 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Maar napisał(a):
statek posiadający chłodnię ma troszkę inaczej. Czas przechowywania zwłok był wydłużon

Zawias np. ma. Ale nie wiem, czy trzymanie żywności i nieboszczyka w jednym pomieszczeniu wchodzi w grę.

Autor:  Kurczak [ 5 lut 2012, o 18:28 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Nie wchodzi w grę.
Nie wolno przetrzymywać żywności w tym samym pomieszczeniu co zwłoki. Nawet w chłodni.
Nie wolno także wsadzić zwłok do karetki pogotowia, Maciek to zapewne potwierdzi.....
Chyba, że chłodnia byłaby wcześniej opróżniona z żarcia, a przed ponownym napełnieniem zapewne zdezynfekowana.

Autor:  skipbulba [ 5 lut 2012, o 19:06 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Kurczak napisał(a):
Nie wolno także wsadzić zwłok do karetki pogotowia, Maciek to zapewne potwierdzi....

owszem potwierdzam :)

Autor:  Jaromir [ 5 lut 2012, o 19:52 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

skiper61 napisał(a):
Może sie mylę ale to Izba Morska orzeka czy dany przypadek jest czy nie jest zgodny z prawem, samo prawo to tylko zapisany papier.


Mylisz się.
Przeczytaj czym zajmują się IM. W ustawie o IM.
http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dn ... -morskich/
Szybciutko, zanim zostanie gruntownie zmieniona ;)

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

skiper61 napisał(a):
Kodeks powinien znajdować się w biblioteczce jachtowej.

Hmmm...
Ty tak na serio?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

elektryczny napisał(a):
Zadałem pytanie, bo myślałem, że zgon stwierdza się w oparciu o znajomość wiedzy medycznej i że regulują to jakieś przepisy, patrząc od tej strony a nie kodeks morski.

To nie tak...
Nieporozumienie polega na tym, że Marek błędnie uznał iż kapitan ma sporządzać Akt Zgonu. Ty tylko słusznie miałeś wątpliwości....
Tymczasem kapitan ma wg KM zrobić notatkę w dzienniku, protokół oraz ma obowiązek powiadomić USC lub konsula o śmierci załoganta/pasażera na burcie...

Tekst przepisu przytoczył przed chwilą Olek - powtórzę tylko:
Kodeks morski
Art. 71. § 1. O każdym przypadku urodzenia lub śmierci na statku w czasie podróży kapitan sporządza wzmiankę w dzienniku okrętowym oraz protokół, a w przypadku śmierci ponadto zabezpiecza mienie pozostałe po zmarłym.
§ 2. Kapitan zgłasza urodzenie lub zgon na statku urzędowi stanu cywilnego pierwszego portu polskiego, do którego statek zawinął, a za granicą polskiemu urzędowi konsularnemu.


Widać nie trzeba wozić KM "w biblioteczce jachtowej" - wystarczy mieć pojęcie co w nim napisano... :roll:

Autor:  Kurczak [ 5 lut 2012, o 20:38 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Akt wystawia USC właściwe dla miejsca zgonu, w tym przypadku byłby to faktycznie USC w pierwszym polskim porcie zawinięcia...
Jednak nie mam wiedzy czy Konsulat ma takie uprawnienie, czy wystawia jakiś dokument będący później podstawą do uzyskania aktu zgonu w Polsce.
Wszak zwłok już przecież najprawdopodobniej i tak nie ma, bo zostały pochowane w morzu.
Zgodnie z ustawą 24 godziny dotyczą czasokresu przybycia do zaplanowanego portu, nie ma wymagania więc aby statek/jacht płynący np. do Kalmaru, a będący mniej niż 24 godziny od np. Świnkowa zawracał lub zmieniał trasę. Choć znajac życie zapewne tak by się stało.....

Autor:  Olek [ 5 lut 2012, o 20:48 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

Kurczak napisał(a):
Zgodnie z ustawą 24 godziny dotyczą czasokresu przybycia do zaplanowanego portu, nie ma wymagania więc aby statek/jacht płynący np. do Kalmaru, a będący mniej niż 24 godziny od np. Świnkowa zawracał lub zmieniał trasę. Choć znajac życie zapewne tak by się stało.....

Jakoś na Bałtyku nie widzę zastosowania tych przepisów, za małe odległości. Po za tym w Twoim przykładzie musiała by to być śmierć nagła, we wszystkich innych wypadkach próbował bym uzyskać pomoc z zewnątrz.

Autor:  Jaromir [ 5 lut 2012, o 22:13 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

JasiekN napisał(a):
Wykazałaś się znakomitą znajomością orzeczenia.

Nie, ja to orzeczenie tylko dokładnie przeczytałem i analizowałem na zajęciach z sędzią orzekającym w OIM zresztą :cool:

JasiekN napisał(a):
Prawnie jest wszystko OK. Jako się rzekło - sąd orzekł, i to kończy sprawę.Nie kontynuujmy dyskusji, bo po co.
[/quote]

Może rzeczywiście przy okazji omawiania orzeczenia IM nie ma sensu dyskutować o Twoich przemyśleniach czy o pozaprocesowej wiedzy, jaką zapewne i Ty posiadłeś.

Ale IMHO warto zatrzymać się nad tym co wyżej "pogrubiłem".
To moim zdaniem bardzo znaczące, że nawet Izba Morska - przy braku bezpośrednich dowodów - potrafi orzec, że sam "goły" fakt pozostawania nietrzeźwym nie może oznaczać automatycznie związku nietrzeźwości z wypadkiem.

Autor:  elektryczny [ 5 lut 2012, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

pierdupierdu napisał(a):
Ty tylko słusznie miałeś wątpliwości....

Trochę inny wątek się tutaj wykrawa.
Miałem wątpliwości co do rodzaju dokumentu i podmiotu, który go wystawia. Wiem też, że aby dokonać pochówku ów akt zgonu jest niezbędny, bynajmniej na lądzie. To w takim razie czy można dokonać w warunkach rejsu długotrwałego, pochówku na podstawie sporządzonej przez kapitana notatki i zgłoszenia do USC czy też konsulatu? Może i tu są jakieś procedury, które trzeba spełnić coby nie narazić się potem na jakieś zarzuty? Znane są przypadki, że w kostnicy się ktoś wybudził ze stanu śmierci klinicznej. A może denat został np: zamordowany i powinna się odbyć sekcja? Z dokumentacji nie musi wynikać wcale prawda :roll:
A czas w warunkach tropiku jest nieubłagalny o czym wspominał Marek (Jeanneau).

Autor:  Sąsiad [ 5 lut 2012, o 22:25 ]
Tytuł:  Re: Alkohol w rejsie

elektryczny napisał(a):
Miałem wątpliwości co do rodzaju dokumentu i podmiotu,

Wpadnij 17 do Szkutni, osobiście wyprodukowałem

Strona 1 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/