[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=ZZ9QxSL1JlE&list=FLNaFA4emmefK6E_-swXnHEQ&index=1&feature=plpp_video[/youtube]

Dla nieznających angielskiego wytłumaczę co się dzieje. Główny takielunek leży na pokładzie, a na dziobie zamontowany jest maszt z małej żaglówki. Chodzi o to żeby można go było możliwie szybko zwinąć dopływając do niższych mostów.

Główną siłą sprawczą poruszania się jachtu jest pływ. W tym miejscu prędkość prądu dochodzi do 6 węzłów. Ponieważ jest to dość znaczna prędkość, to wystarczy do wytworzenia siły ciągu na tym maleńkim żaglu, nawet w zupełnie bezwietrzny dzień, czyli taki jak na tym filmie. Wykorzystując tą siłę Dylan może przemieszczać swój jacht w poprzek strumienia prądu. Dzięki temu ma pełną kontrolę nad tym gdzie płynie jego jacht.

TYŁEM!!!

Jedi level

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com

Leszku, a jak tam Twoja powodziowa praktyka? Blisko już do poziomu Jedi?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Po piątej powodzi... może... To dopiero pierwsza.
Na razie mam szczęście. Zrozumienie tego co się dookoła dzieje przyjdzie z czasem ))

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com

na takich pływach mogłoby się okazać że skutecznym rozwiązaniem byłby jacht-jajko:) widziałem kiedyś taki na mazurach.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

nie trzeba by było płynąć tyłem bo by nie było rufy i dziobu

_________________
Pozdrawiam
Docent
Baterie słoneczne
generatory wiatrowe
wentylatory solarne