Podaję, bo - być może - jest tu na forum ktoś, kogo mało interesują pyskówki i żałosne próby wciągnięcia w nie tych, którzy w pyskówki nie wchodzą, więc przeczyta:

http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... a-material

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Śruba się odnalazła?

Zapewne nie i wykonano nową.

Witam,
dobra wiadomość dla żeglarzy. Bardzo ciekawe fotki-szczególnie fotka nr.5 pokazująca tłum rozentuzjazmowanych fanów sportów wodnych

Pozdrawiam

_________________
szopen65
Wojtek Szopa
www.pro-skippers.com/skipper/213

Śruba jest nówka
Informujemy, że ogłoszony został przetarg na wykonanie siłowni dla s/y “Generał Zaruski”. Przypomnijmy że w związku z kradzieżą śruby napędowej wraz z wałem śrubowym i poważnym uszkodzeniem drugiego wału, zmuszeni byliśmy skorygować wcześniej przygotowany zakres przedmiotu zamówienia. Obecne postępowanie obejmuje więc wykonanie całej siłowni na jednostce, w tym dostawę śrub wraz z wałami.
źródło: http://zaruski.pl/?paged=33

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Każda taka wiadomość cieszy. Każdy zdolny do żeglugi jacht cieszy, a te które stanowiły historię szczególnie.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Szczerze mówiąc, jak się dowiedziałem, że zajęły się tym władze Gdańska, to położyłem na okręcie krzyżyk. Cieszę się, że się myliłem.

To jeszcze daleko nie koniec.
Coś jest nie tak z proporcjami. Ma bardzo wysoką wolną burtę i maszty coś jakby za niskie.
To, ze pływa to bardzo dobrze, to, ze z remontówki na Motławę tylko, to nie jest dobrze.
Mam problem, cokolwiek napiszę to ludzie o czystych rękach (vide Piłat) będą twierdzić, że to pyskówka. Trudno.

Jarek Czyszek

Niech mnie ktoś oświeci, jaka jednostka jest na zdjęciu nr 22? Bo to nie "Generał Zaruski".

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Oświeć nas. Przecież:

Ale chyba odbudowę prowadzili ludzie, którzy się na tym znają? Planów, zdjęć też szukali i na pewno zgromadzili dokumentację. Może po prostu nie ma jeszcze wyposażenia w środku i dlatego kadłub jest bardziej wynurzony?
Bryza H

_________________
www.samoster.org.pl

Thx!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Chyba warto przy okazji wspomnieć o odznaczeniach dla zasłużonych kapitanów. Ja osobiście znam tylko Maćka Sodkiewicza, dlatego bardzo się cieszę, że został w taki sposób doceniony.
Gratulacje oczywiście dla wszystkich odznaczonych.
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/ord ... rstwa.html

_________________
Pozdrawiam Adam

Też tak myślę.
I dalej myślę, że do końca budowy jeszcze trochę czasu minie.
Miło ze strony pana prezydenta, że wpadł zobaczyć jak leci.

Jarek Czyszek

to znaczy, że co? "Otwarte ale nieczynne?"

Pozdrawiam

_________________
szopen65
Wojtek Szopa
www.pro-skippers.com/skipper/213

Sądzę, ze są na tym Forum koledzy, czy koleżanki, bardziej ode mnie zorientowani.
Ja, ze względów emocjonalnych, trzymam się od tej budowy z daleka i wieści mam raczej z drugiej ręki.
Z drugiej strony cóż za problem? Mamy przecież koniec sezonu, nieprawdaż. Banderę, nawiasem mówiąc jakąś prezydencką bo o ile mi wiadomo to nasza nie ma żółtego otoku czerwonej tarczy z orłem, się podniosło a rejsy się rozpocznie w przyszłym roku. Po zimie, z wiosną, czy tam latem, w porze dla żeglowania sposobnej.
Świetnie wglądają te żagle przymarlowane do gafli, nie?

Pozdrowienia - Jarek Czyszek
---------------------------------
Obejrzałem jeszcze raz fotografie. Zaruski bez siatki podbukszprytowej, bez świateł pozycyjnych.
Wstęga, buźka, klapa, goździk.

Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych (Dz. U. z 2005 r. Nr 235, poz. 2000) określa wyraźnie w załaczniku nr 1 jak wygląda godlo RP i nie ma tam żadnej obwódki, ani zlotej ani innej.
Załącznik nr 3 pokazuje jakwygląda flaga państwowa (bialo-czerwona) oraz flaga państwowa z godlem. Nie ma tam żadnej obwódki.
Art. 9. 1. tej ustawy mówi: "Flagę państwową z godłem Rzeczypospolitej Polskiej podnoszą polskie statki morskie jako banderę, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami szczególnymi; ponadto do bandery stosuje się prawo i zwyczaje międzynarodowe." Nie ma tam nadal żadnej obwódki.
Art. 8. 1. mówi "Flagę państwową z godłem Rzeczypospolitej Polskiej podnoszą:
1) przedstawicielstwa dyplomatyczne, urzędy konsularne oraz inne oficjalne przedstawicielstwa i misje za granicą na budynkach lub przed budynkami ich siedzib urzędowych, a także kierownicy tych przedstawicielstw, urzędów i misji na swych rezydencjach i środkach komunikacji - w wypadkach przewidzianych w prawie i zwyczajach międzynarodowych;
2) cywilne lotniska i lądowiska;
3) cywilne samoloty komunikacyjne podczas lotów za granicą;
4) kapitanaty (bosmanaty) portów - na budynkach lub przed budynkami stanowiącymi ich siedziby urzędowe.
2. Minister właściwy do spraw zagranicznych określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady dotyczące postępowania w sprawach, o których mowa w ust. 1 pkt 1, uwzględniając praktykę i zwyczaje istniejące w państwie przyjmującym, określając sytuacje, w których podnoszenie flagi państwowej jest obowiązkowe, oraz określając szczegółowo jej usytuowanie.
3. Minister Transportu i Gospodarki Morskiej(4) określi sposób podnoszenia flagi państwowej z godłem Rzeczypospolitej Polskiej na cywilnych lotniskach i lądowiskach oraz na cywilnych samolotach komunikacyjnych podczas lotów za granicą.
4. (5) Minister Obrony Narodowej określi, w drodze zarządzenia, sposób używania flagi państwowej z godłem Rzeczypospolitej Polskiej przez oddziały i jednostki Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej podczas oficjalnych uroczystości poza granicami państwa oraz w kontaktach międzynarodowych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, uwzględniając charakter uroczystości." Nie ma tu żadnej "flagi prezydenckiej" ani nadal zadnej obwódki.
Dla wyjaśnienia:
Art. 7. 1. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej podnosi się na budynkach lub przed budynkami stanowiącymi siedziby urzędowe albo miejsce obrad:
....
3) Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej;
...."
Za Wiki: Znieważenie, niszczenie, uszkadzanie lub usuwanie Flagi Polski to występek zagrożony karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności do roku. Art. 137 § 1 Kodeksu karnego w tym samym zakresie obejmuje ochroną godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny polski znak państwowy.

Hmmm...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Czy uważasz, że ta flaga została znieważona żółta obwódką?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Faktycznie. Nasza miała, ale przed II Wojną.
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:God%C5%82o_II_Rzeczypospolitej.png&filetimestamp=20080908113153
i po II Wojnie - ustanowione godło (Herb Rzeczypospolitej Polskiej) przez Rząd na uchoźdtwie w 1956 roku.
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Herb_Rzeczypospolitej_Polskiej_%281956_-_1990%29.png&filetimestamp=20090210194207

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I gdyby powiedziano, że na przykład Prezydent podarował jachtowi REPLIKĘ bandery z 1939, która miała być podniesiona, gdyby zdążył on do Polski przed wybuchem wojny...
Ale nie natrafiłem na taka informację. Wynika, że Kancelaria dała plamy. A to mnie boli, tym bardziej, że jestem wyborcą Prezydenta Komorowskiego, więc jest On podwójnie moim prezydentem.
Czy to znieważenie? pewnie nie ale lekceważenie...? Niechlujstwo...? Nie pierwszy raz - rok temu była kwestia kolorystyki kotylionów.

EDIT: poprawiłem ogonki, spacje i literówki

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Pewnie tak. Na oko brakuje jakichś 15 ton.

pozdrowienia

krzys

I ignorancja? Tak myślę, że ktoś, kto podjął decyzję nie wiedział, że nie powinno być obwódki... komuś się wydawało, ktoś inny nie zauważył... i poszło.
Szkoda, bo prezydent powinien być tu wzorem dla reszty... Nawet miałem okazję budować, zleconą przez prezydenta, wystawę o Barwie i Znakach, na przeciwko Pałacu Prezydenckiego, na 2 maja 2012...
Znajdziecie w galerii "Stelaże uliczne" tu: http://www.58studio.pl/

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Szczerze mówiąc nie bardzo widzę te "dysproporcje" wysokosci burt i masztów. Na zdjęciach widać linię zanurzenia, jeśli została trafnie wyznaczona, co nie zawsze się projektantom i budowniczym udaje, to widać ile jeszcze kadłub powinien się zanurzyć. Zanurzyć z pełną załogą i zapasami. Jeden centymetr zmiany zanurzenia powinien dawać około tony wyporności.
Myślę, że nie ma tu miejsca na jakieś wielkie doposażanie - może elektronika, urządzenia kuchenne, czy jakaś tapicerka. Tak czy owak nie doszukiwałbym się sensacji. I nawet najlepiej znający Zaruskiego" wśrod nas Jarek, chyba niewiele może powiedzieć na podstawie tylko tych zdjęć.
Mnie też niepokoi realny wynik tej odbudowy. Była bowiem fundacja, która w całości kwestionowała sposób rekonstrukcji. Nie analizowałem jej pretensji - za mało znam ten jacht ale dzwoneczek ostrzegawczy dzwoni.
Wszystko to będzie dla mnie mniej ważne jeśli "Zaruski" będzie realnie żeglował! A jak będzie?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Akurat by pasowało. Replika dla repliki.
Obejrzałem sobie dokładnie zdjęcia z "odbudowy" Zaruskiego i jest to nowy zupełnie statek. Z Zarusia pozostał tylko kształt w barbarzyński sposób zdjęty ze starego kadłuba, pewno koło i maszynka sterowa, trochę kostek balastowych. Za milion euro miasto Gdańsk zafundowało sobie replikę budowaną współczesnymi metodami na sklejkę, szpachlę i epoksyd.
Gdzieś ktoś wyżej napisał, że to budowali specjaliści, którzy z pieczołowitością odtworzyli dawny wygląd. Nie wiem kto to budował, ale przyglądając się długo fotografii tej repliki ustawionej bukszprytem w stronę obiektywu to dochodzę do wniosku, raz, że się ten bukszpryt złamie (podwójne okucia dla sztagów kliwra i latacza), dwa, że żaden normalny takielarz tak by go ściągaczami nie obwiesił, trzy, że to wydmuszka.
Po obejrzeniu nie mam dla tej łódki żadnych emocji.
Natomiast przykrość dla mnie wielka wynika z innego powodu. Były trzy momenty, w których miałem realny wpływ na przyszłość tego dawnego statku. Po raz trzeci, kiedy miasto Gdańsk zakupiło zdewastowany kadłub i koniecznie musiało natychmiast go do Stoczni Remontowej dostarczyć. Napisałem wówczas nawet nie artykulik tylko komentarz do zamieszczonego na stronie Jurka Kulińskiego tekstu, który mnie przeraził . O ten komentarz, ówczesny "kapitan Zaruskiego w budowie", pan Jan Trammer miał do mnie straszne pretensje, stwierdził, że podniosłem stawkę ubezpieczeniową za holowanie Zaruskiego z Władysławowa do Gdańska i na koniec piramidalnie nawymyślał mi od najgłupszych.
Niestety, miałem rację, wówczas to kadłub Zarusia, wskutek indolencji, uległ zniszczeniu. Podniesiona stawka ubezpieczeniowa to mały pan pikuś w porównaniu z kosztami jakie z powodu tej decyzji zostały poniesione przez mieszkańców Gdanska.
Ja oczywiście głupi jakiś jestem, bo po wczorajszej dętej imprezie oczekiwałbym od pana Trammera dwu słów, może być po cichu i na boku.
Jaka gwardia taki prezydent. Na jachcie, którym się teraz zajmuję, wśród szpargałów zawieruszył się plakat okolicznościowy - Generał Zaruski, Gdańsk ratuje żaglowiec.
Poniżej zamieszczam skan dolnej części tego plakatu. Zwróćcie uwagę na nazwę wypisaną na dziobie.

Jarek Czyszek

Ex Kryssaren, Mariusz Zaruski, Młoda Gwardia
a w 47 kapitanem był Michał Sumiński

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Kryssaren to po szwedzku krążownik nie jestem pewien ale sądzę, że jest to błędna nazwa podawana za Micińskim, któremu pióro się ślizgło.
Potem Młoda Gwardia, Mariusz Zaruski, Generał Zaruski, teraz Generał Zaruski II?


Przed tą wczorajszą szopką łódka była podniesiona i linia wodna in situ namalowana.
Zwróć uwagę na trzon płetwy sterowej, którego w oryginale nie było widać.


Nie wiedziałem. Popatrz pan.

Tutaj masz link gdzie jest parę zdjęć oryginału.
[imię i nazwisko usunięte w związku z RODO]
Pozdrowienia - Jarek

to rzeczywiście duży ból...
Ale jakoś nie jestem zdziwiony

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Zbieraju, Jarku, dzięki za linki ze zdjęciami. Popatrzyłam sobie i dostrzegłam coś co mnie zdziwiło: koło sterowe na rufie jest zamontowane w dziwny (dla mnie laika) sposób, tyłem do "kierunku jazdy", znaczy, ja tak kombinuję że trzeba stać przodem do koła a tyłem do dziobu... (ech, co ta pasażerka nie wymyśli ? ).
Ale mając na uwadze, że na statkach i jachtach NIC nie jest bez przyczyny, to pytam się czy ktoś mógłby wyjaśnić mi w prostych żołnierskich słowach, dlaczego tak jest ?

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya

Koło porusza płetwą za pomocą urządzenia zwanego maszynką sterową. To coś w rodzaju wspomagania układu kierowniczego w samochodzie. Na małych jachtach i w najprostszy sposób stosuje się linki zwane sterociągami poruszającymi tzw. kwadrant sterowy czyli osadzony na trzonie sterowym kawałek (czwartą część) koła. W zależności od wielkości kwadrantu i ilości zwojów stalowej linki sterociągu nawiniętej na wał sterowy uzyskuje się wieksze lub mniejsze wzmocnienie sił pomiędzy kołem a płetwą sterową. W takiej sytuacji koło i kolumna sterowa są umieszczone w pobliżu trzonu steru. Moze być przed może być za trzonem, nie ma to znaczenia, znaczenie ma długość sterociągów, im krótsze tym lepsze. Ale to na małych jachtach. Jeżeli transmisja obrotów koła do maszynki sterowej jest elektryczna lub hydrauliczna, można umieścić koło lub manetkę steru elektrycznego w dowolnym miejscu jachtu. Takie urzadzenia są stosowane na statkach i większych żaglowcach (z polskich jachtów znane są mi dwa - Eltania i Legia, być może jest ich więcej)
Natomiast jeżeli maszynka sterowa ma przełożenie mechaniczne (w rozmaitej postaci zazębiających się trybów czy, jak na Zaruskim było, przełożeń śrubowych) wówczas koło sterowe będzie zawsze prawie dokładnie NAD trzonem steru. Jeżeli ten jest na rufie to mamy wówczas do czynienia, albo z groteskowym umieszczeniem koła na samej rufie (Bryza H na przykład) albo, jeżeli jeszcze smukły nawis rufowy, jak na Zaruskim i Wielkopolsce (było) ogranicza miejsce pod pokładem dla trybów mechanicznej maszynki sterowej i koniec transmisji umieszczałby sternika zupełnie groteskowo na końcu wąskiej rufy, wtedy stosuje się myk taki z ustawieniem sternika w rozsądnym miejscu rufówki, przed trzonem sterowym ale za to z kołem za plecami.
Na mniejszych jachtach (Wielkopolska) sternik siedzi okrakiem na pudle maszynki sterowej. Na większych stoi przed kołem i w czasie manewrów kręci nim za pomocą składanej korby.
Pozwalam sobie zamieścić zdjęcie pochodzące z pamiątkowej płytki CD wydanej po rejsie milenijnym (sylwestrowym) na Zaruskim.
Widać sternika, koło sterowe i złożoną rączkę korby.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Myślę że trochę generalizujesz i lekko przesadzasz. Podejrzewam że nowe metody i materiały faktycznie były używane, bo dlaczego sobie nie pomóc. Mimo to zostało tam wykonano dużo tradycyjnej i pięknej szkutniczej roboty ( mówie tu np o pięknie wykonanych tradycyjnych drzewcach ).




Z tego co zaszłyszałem w stoczniowym autobusie, dostał pozwolenie PRSu na tylko to jedno przejście. Potem wraca na dalsze wyposażenie i ew. poprawki.




Zaruski był na doku, ale jakoś miesiąc ( mniej więcej ) temu. Czyli jeszcze pewnie w trochę innym stanie wyposażenia.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Pielecki

I poprowadzi dzielny Tohr wikingów kwiat ku chwale...

Z fotografii wynika, ze cały nowy zład jest klejony z desek.
W oryginale wszystkie drzewca były pełne, po złamaniu masztu ostatnia wersja była klejona przez p. Celarka, i szczerze mówiąc nie był to najlepszy wyrób. Świerkowe gafle były na pewno pełne i na pewno, tak samo jak bomy, były w pełni użytkowe.
Przyglądałem się fotografiom drzewiec - powiedziałbym, modelarska robota. Daj Boże, żeby to dobrze pływało. Ja nie wiem jak ten statek jest zbudowany, myślę, że za milion euro można spodziewać się, że dobrze. To co pisałem o bukszprycie i ściągaczach to są nieważne niuanse.
Statek jak bombonierka, z mojej strony tylko konstatacja, że to nie oryginał tylko replika.
Do oryginału miałem sentyment, do repliki nie.
--------------
Edit
Napiszę tak, oryginalny Zaruski to był statek z dębu i żelaza (wszystko co nie było na nim drewniane było ze zwykłej, czarnej stali), to co widzę na fotografiach jest z desek i nierdzewki.
Taka jest dla mnie różnica. Ale to tylko moje zdanie.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek