Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Po co żeglujemy?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=13815
Strona 1 z 3

Autor:  piotr6 [ 12 gru 2012, o 16:43 ]
Tytuł:  Po co żeglujemy?

Wydzielone z dyskusji o projekcie rozporządzenia

tak to funkcjonuje ,pływa się dla stażu

Autor:  Szaman3 [ 12 gru 2012, o 16:50 ]
Tytuł:  Re: Rozporządzenie o patentach akt kolejny

A nie dla przyjemności z pływania? Po to zeby czuś się wolnym, z dala od codzienności? Żeby podlegac tylko prawom natury, zeby mieć w nosie wszystko inne? Żeby pogadac sam ze sobą? Pomarzyć?

Autor:  bury_kocur [ 12 gru 2012, o 16:55 ]
Tytuł:  Re: Rozporządzenie o patentach akt kolejny

piotr6 napisał(a):
tak to funkcjonuje ,pływa się dla stażu


No patrz Pan ...
A ja myślałem, że ludzie pływają bo im się to podoba, bo chcą się czegoś nauczyć itd, itd...
A Ty mówisz, że pływa sie dla dupogodzin ?
No patrz - a ja pływam ... bo po prostu lubię ...
Coś widać ze mną nie tak ...?
:lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  piotr6 [ 12 gru 2012, o 16:57 ]
Tytuł:  Re: Rozporządzenie o patentach akt kolejny

bury_kocur napisał(a):
piotr6 napisał(a):
tak to funkcjonuje ,pływa się dla stażu


No patrz Pan ...
A ja myślałem, że ludzie pływają bo im się to podoba, bo chcą się czegoś nauczyć itd, itd...
A Ty mówisz, że pływa sie dla dupogodzin ?
No patrz - a ja pływam ... bo po prostu lubię ...
Coś widać ze mną nie tak ...?
:lol:
Pzdr
Kocur
wystarczy posiedzieć sobie w w knajpie w północnym w Swinoujsciu jak jest wymiana załóg.
Oni wszyscy godzinami opowiadają jakie kwity trzeba robić i ile im stażu jeszcze brakuje.
Słuchałem tych opowieści mimochodem parę razy i cały czas zdziwienie nie mnie ogarniało.

Mariusz Główka napisał(a):
A nie dla przyjemności z pływania? Po to zeby czuś się wolnym, z dala od codzienności? Żeby podlegac tylko prawom natury, zeby mieć w nosie wszystko inne?


tych refleksji nie słyszałem, nie wykluczam ,że poz dobyciu kwitów się odmieniło :lol:

to są konsekwencje braku bezpateńcia-niestety kto wie czy nie najważniejsze

Autor:  Moniia [ 12 gru 2012, o 17:03 ]
Tytuł:  Re: Rozporządzenie o patentach akt kolejny

Wiesz, ja jedyny kwit jaki mam zrobiłam bo musiałam. Wiecej mi nie trzeba, choć stażu mam dość coby sobie powymieniac, nie chce mi sie bo po co mi? Chyba tylko, aby moc polski jacht gdzieś poprowadzić...

Na te, co je chce dla przyjemności zrobić, tutejsze, nie dające mi nic poza satysfakcja - jakoś od lat nie mogę sie zebrać bo wole na rejs sobie skoczyć niż urlop dla kwitow marnować. Mimo, ze stażu mam dość i umiejętności pewno tez...

To jak, po co pływam?

Autor:  piotr6 [ 12 gru 2012, o 17:43 ]
Tytuł:  Re: Rozporządzenie o patentach akt kolejny

a skąd mam wiedzieć ? dlaczego mnie pytasz?

Autor:  Moniia [ 12 gru 2012, o 18:03 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Pewnie dlatego, ze sugerujesz nam wszystkim ze wszyscy dla stażu pływają?

piotr6 napisał(a):

tak to funkcjonuje ,pływa się dla stażu


No to ja sie pytam, ufoludek jestem ze nie dla stażu pływam?

Autor:  Carlo [ 12 gru 2012, o 18:09 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Ja tam się nie znam, ale na moje trzy ostatnie rejsy tylko jeden mógłbym zaliczyć do stażu kapitańskiego według wygasłego rozporządzenia. Wszystkie trzy sam organizowałem i prowadziłem. Ten który mógłbym zaliczyć to też nie jakoś specjalnie, cena jachtu zdecydowała a nie wymiary w jakich muszę się zmieścić.

Autor:  piotr6 [ 12 gru 2012, o 18:11 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Watek został wydzielony, tylko mnie mało obchodzi kto jak i dlaczego pływa łódkami.
każdy ma swoje powody i nic mi do nich.Niech każdy pływa jak chce i tyle.

w trkcie pisania pojawił się Post

Moniia napisał(a):
Pewnie dlatego, ze sugerujesz nam wszystkim ze wszyscy dla stażu pływają?

piotr6 napisał(a):

tak to funkcjonuje ,pływa się dla stażu


No to ja sie pytam, ufoludek jestem ze nie dla stażu pływam?


niczego nie sugeruję Tobie i wszystkim .Informuję ,że nie interesuje mnie dlaczego pływasz ,informuje również ,że pływanie dla stażu też mnie średnio obchodzi. każdy plywa jak chce i nic mi do tego.



Ps. nie interesują mnie przepychanki słowne

Autor:  M@rek [ 12 gru 2012, o 18:37 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

piotr6 napisał(a):
Wydzielone z dyskusji o projekcie rozporządzenia

tak to funkcjonuje ,pływa się dla stażu


Nie pamietam juz kiedy staz przestal mi byc potrzebny, moge plywac dalej ? :)

Autor:  piotr6 [ 12 gru 2012, o 18:44 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

ty się regacisz , nie plywasz:D

Autor:  andys [ 12 gru 2012, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Żegluje bo lubię ,mogę,chcę.Na łajbie spędzam wolne chwile. a może ja uzależniony jestem?
Można to jakoś leczyć czy coś :lol:

Autor:  piotr6 [ 12 gru 2012, o 18:57 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

a po co? :D

Autor:  Zbieraj [ 12 gru 2012, o 20:41 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

andys napisał(a):
Można to jakoś leczyć czy coś :lol:
Nie ma sensu, przecież to jest choroba nieuleczalna. :D

Autor:  noone [ 12 gru 2012, o 21:54 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

andys napisał(a):
Można to jakoś leczyć czy coś

Czym się trułeś, tym się lecz ;-)

Nie każdy żegluje dla przyjemności - słyszałem, że jedno dziewczę swoją permanentną (na jachcie) chorobę morska traktowała jako terapię odchudzającą. Po dwóch tygodniach rzygania, było jej o 1/4 mniej ;-)

Autor:  incoming [ 12 gru 2012, o 21:55 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Zbieraj napisał(a):
andys napisał(a):
Można to jakoś leczyć czy coś :lol:
Nie ma sensu, przecież to jest choroba nieuleczalna. :D

A jakbym tak Zbieraju zadał przekorne pytanie czy Ci się jeszcze to pływanie nie znudziło :)

Autor:  Kriss [ 12 gru 2012, o 22:05 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Zbieraj napisał(a):
andys napisał(a):
Można to jakoś leczyć czy coś
... przecież to jest choroba nieuleczalna.


znaczy po prostu: choroba morska :mrgreen:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

incoming napisał(a):
A jakbym tak Zbieraju zadał przekorne pytanie czy Ci się jeszcze to pływanie nie znudziło


Pewnie jakby się znudziło, nie miałbyś szansy zadać Mu tego pytania, lub mieć nadziei na uzyskanie odpowiedzi :D

Autor:  incoming [ 12 gru 2012, o 22:18 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Hm.ja pływam typowo przyjemnościowo,amatorsko wykorzystując każdą chwilę na wodzie.Nie jest ich tak dużo by móc powiedzieć że ma dość.Zawsze chciało by się więcej lecz ilość dni wolnych w roku i do tego w okresie powiedzmy letnim jest bardzo ograniczona ,ledwo 26 dni :)

PS.przyjemnościowo,amatorsko w sensie nie zawodowo.

Autor:  Zbieraj [ 12 gru 2012, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

incoming napisał(a):
A jakbym tak Zbieraju zadał przekorne pytanie czy Ci się jeszcze to pływanie nie znudziło :)
Jasne, że mi się znudziło. Nudzi mi się na morzu jak cholera, ale ja nie chcem, ja muszem. No wiesz, jeszcze trochę stażu mi brakuje. :lol: :lol: :lol:

Autor:  szopen65 [ 12 gru 2012, o 22:28 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

andys napisał(a):
Żegluje bo lubię ,mogę,chcę.Na łajbie spędzam wolne chwile. a może ja uzależniony jestem?
Można to jakoś leczyć czy coś :lol:


Obawiam się, że jest to choroba nieuleczalna, która grozi co najmniej rozwodem ew. śmiercią, kalectwem tak jak w innych uzależnieniach ;) ;) . Aczkolwiek najszybciej "chorego" może dopaść pierwszy przypadek a pozostałe niekoniecznie tym niemniej nie umniejsza to grozy tej choroby, która niestety nie doczekała się do tej pory numeru statystycznego co dawałoby szansę na ewentualną rentę z tego tytułu. Powody do żeglowania wydają się być takie same jak w przypadku innych standardowych używek. U "chorego" osobnika pozostawionego zbyt długo na stałym lądzie występuje z reguły klasyczny efekt odstawienia: kłopoty z koncentracją, zimne poty, drżenie kończyn, luki w pamięci: doskonale pamięta każdą zatokę, boję kardynalną, hals i zwrot a nie pamięta co jadł rano na śniadanie. Tydzień-góra dwa po zakończonym rejsie już kombinuje: kurka, gdzieś bym popłynął.
Uzależnienie to może występować równolegle z innymi np. narciarstwo, wędkarstwo

Pozdrawiam

Autor:  Jaro W [ 12 gru 2012, o 22:36 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Z każdej pasji -choroby można się wyleczyć.Wystarczy,że sytuacja finansowa zmieni się radykanie na minus.Po kilkunastu latach zabawy w jeździectwo (ponoć to też nieuleczalne),konie poszły w odstawkę. Ale za to teraz mam ŁÓDKĘ :D a to znowu choroba.Chyba jakiś chorowity jestem :-(

Autor:  szopen65 [ 12 gru 2012, o 22:42 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Jaro W napisał(a):
Z każdej pasji -choroby można się wyleczyć.Wystarczy,że sytuacja finansowa zmieni się radykanie na minus. :-(

No właśnie. Z tego powodu "Hennessy" zamieniłem na "Badela" :lol:
Czuję się wyleczony :lol:
Pozdrawiam

Autor:  Moniia [ 12 gru 2012, o 22:54 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Jaro W napisał(a):
Z każdej pasji -choroby można się wyleczyć.Wystarczy,że sytuacja finansowa zmieni się radykanie na minus(


Hehe, żeby to było takie proste... :)

Autor:  Zgrzyb [ 12 gru 2012, o 23:43 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Pływać trzeba i już !!! :cool:

Autor:  waliant [ 13 gru 2012, o 07:56 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Jaro W napisał(a):
Z każdej pasji -choroby można się wyleczyć.Wystarczy,że sytuacja finansowa zmieni się radykanie na minus.


Eeee, to nie działa. Ja miałem przerwę w żeglowaniu "bo tamto, sramto i owamto", ale nie zdzierżyłem i znowu zacząłem. 12 lat temu, ech.

Autor:  skipbulba [ 13 gru 2012, o 08:05 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

W każdym hobby istnieje rywalizacja. Motocyklisci licytują się większymi motocyklami, szybszymi, mocniejszymi silnikami, gadżetami, ilością chromu itp. Filateliści licytują się rzadkimi znaczkami. Odtwarzacze historii licytują sie zdobytymi tajemnym sposobem elemantami wyposazenia z epoki itp.
Żeglarze powinni się licytować rejsami, przygodami, odwiedzonymi niezwykłymi miejscami lub..... mniej czy bardziej metafizycznymi przeżyciami.
Niestety skrzecząca rzeczywistość zapędziła wielu z nas do wyścigu "na patent" i licytujemy się morsami, kapiszonami, "tekturowymi" kontra "lipcowymi", 'PZŻcianymi" kontra "RYAmi" itd... Wielu z nas dało się wpędzić w swoisty wyścig szczurów polegający na zdobywaniu za wszelką cenę kolejnych patentów, SRC-ów, LRC-ów, STCW-ów, kursów radarowych i Bóg jeden wie jakich jeszcze. Bez refleksji nad tym czy jest mi to doc zegoś potrzebne.
Ja zegluję (żeglowałem) dla przyjemności, bo sprawiało mi to radość, dawało relaks i pozwalało podróżować po swiecie i odwiedzac rózne fajne miejsca. Patenty, certyfikaty i inne zezwolenia zdobywałem tylko w zakresie takim jaki jest mi potrzebny. Dlatego mam tylko "jsm-a" i SRC. Po co mi coś wiecej? :) no ale w zwiazku z tym ja się na zeglarstwie nie znam i posiadaczom wiedzy tajmenej nie podskoczę:D

Autor:  Colonel [ 13 gru 2012, o 08:16 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Właściwie zabieranie głosu w tej dyskusji jest "średnioproduktywne" ale pozwolę sobie.
Zrobiłem w życiiu wszelkie staże i wszelkie kwity - bo to była konieczność, żeby uzyskiwać w tamtym ustroju możliwości żeglowania, coraz więcej, coraz dalej i... coraz taniej.
Nigdy te kwity i staże nie były celem, były tylko środkiem i to osiąganym przy okazji żeglowania dla przyjemności.

I tak sobie myśłę, że i dziś żeglarze nie żegluja dla stazu i kawałka plastiku. Ten plastik to narzędzie, trzeba je zdobyć. A że reguły są tak ustawione, ze decyzuje ilość odpływanych godzin, to ci którzy je potrzebują odplywac, rozmawiają o tym i liczą skrupulatnie.
Za moich czasów liczylo się mile morskie i dyskutowalo na przyklad o egzaminatorach i osrodkach rgzaminacyjnych. Czy to było lepiej? NIe.

Czy teraz jest gorzej? Nie. I nie wmówicie mi, że ktokolwiek normalny marznie, moknie i rzyga dla wielkiego honoru posiadania kawałka plastiku.

Autor:  Narjess [ 13 gru 2012, o 08:32 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

Colonel napisał(a):
I nie wmówicie mi, że ktokolwiek normalny marznie, moknie i rzyga dla wielkiego honoru posiadania kawałka plastiku.
Niestety Colonelu, tak jest coraz częściej.. Na każdym rejsie spotykam się z wieloma osobami, które wykonują operacje dodawania i miauczenia "żeby w rejsie było ileśtam godzin" to będzie do stażu.. Przeliczenia za ile będzie mors, a za ile kapitan i ile to jeszcze godzinek brakuje i gdzie tzreba popłynąć.. I jat to mnie może nie obchodzić ile godzin natrzaskam, i jak mogę nie wiedzieć ile mam i dlaczego nie idę na egzamin, przecież morsa bym już dawno miała, jesli nie lepiej.. Często odpowiadam na goopie pytanie - po co pływam skoro na egzamin nie idę.. Nie wiem wobec tego, też się zastanawiam nad sensem..
I Wasz ulubiony mój interlokutor płaczący ze na obecnej zmianie przepisów to on straci, bo zbiera do kojota(jakiś wywód obrazujący prowadzi, ale nie za bardzo rozumiem, gdyż mało mię to obchodzi).. :mrgreen:

Autor:  bury_kocur [ 13 gru 2012, o 09:28 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

skipbulba napisał(a):
Dlatego mam tylko "jsm-a" i SRC. Po co mi coś wiecej?


Maćku - Obaj mamy swoje jachty i obu nam patenty potrzebne są jak świni siodło.
SRC to co innego.
Choć kiedyś były jeszcze na morsa i kapiszona egzaminy ale dziś jest inaczej.
Dziś osoba taka posiadająca własny sprzęt - nawet pływając prywatnie i i dla przyjemności bez jakiejkolwiek chęci zaliczania "milometrówek" dochodzi do wniosku, iż wypływała już staż wymagany określonymi przepisami to nie znam obecnie takiego, który nie złoży o wydanie mu określonego plastiku.
Taką mamy już naturę narzuconą przez Dobrego Stwórcę :D
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Colonel napisał(a):
I nie wmówicie mi, że ktokolwiek normalny marznie, moknie i rzyga dla wielkiego honoru posiadania kawałka plastiku.


A ja sklasyfikujesz osoby posiadające już właściwie wszystko co można mieć (jak np Siebie Andrzeju) i nadal żeglujące choć wcale nie musza nic już zdobywać ?
To są dopiero psychole - nie ?
Ja pływam co roku po 2/3 miesiące i "tłukę" tych mil sporo i po co mi to ???
Bez sensu prawda ?
A na dodatek sam dobrze wiesz ile kosztuje utrzymanie własnej łódki i wydawanie tych pieniędzy to dopiero jest niezrozumiały kretynizm :lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  bury_kocur [ 13 gru 2012, o 09:43 ]
Tytuł:  Re: Po co żeglujemy?

bury_kocur napisał(a):
Obaj mamy swoje jachty


Sorka - Ty chwilowo jesteś "bezjachtowy" ale rozumiem, że to stan przejściowy i chwilowy w poszukiwaniu większej jednostki :D :) :lol:
Pzdr
Kocur

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/