Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 08:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 sie 2010, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Pozwalam sobie odświerzyć wątek z przed roku, znalazłem czas na zrobienie porządków w egzemplarzach żagli i znalazłem numer, który m. in. był przyczynkiem dyskusji. Nie znających tematu odsyłam pod ten link:
viewtopic.php?f=3&t=3543&start=0
Zdarzenie miało miejsce 15 czerwca 1998 r. a relacje opisano w lipcowym numerze Żagli w 1999 r.
O godz. 21 wyszedł ze Świnoujścia jacht "Komandor II", 14 metrowy kecz, którym dowodzil kpt. Klemens Grzegorski. Wiatr 2-1 B z NW jacht płynął półwiatrem by ominąć ustecie poligony. Około 2300 siła wiatru wzrasta do 7B a poranna prognoza ostrzega przed sztormem. Przyczyną jest głęboki niż nad Gotlandią, który generuje silne wiatry z NW. Rano jest już 8 B przy stanie morza 6, załoga zrzuca bezan i na sztormowym foku (7.5 m2) kładzie sie na KD 085, wiatr NW 8-9B. Kapitan postanawia przejść na poł. od ławicy słupskiej starając się nie przekroczyć izobaty 20 m. Trawers najpłytszego miejsca (7,9) mijają o 1315 w odległości 2,75 Mm przy wietrze W 9B. Jacht płynie fordewindem po nakładających się na siebie falach, wiatrowej z W i martwej z NW. Sterowanie jest bardzo trudne ale nie ma wyboru bo zwrot przez rufę położył by jacht na kurs dolądowy a przeciwny na obszary o kilkunastumetrowych głebokościach. Do zdarzenia dochodzi o godz. 1350, jacht znalazł się na wypietrzeniu dwoch fal po czym zjeżdżając z dużym impetem w wytworzoną superdolinę wbil się dziobem w wodę a następnie uderzył lewą burtą o powierzchnię. Towarzyszył temu ogłuszający huk i szum przelewającej się wody. Na leżący jacht spadła załamująca się fala powodując duże uszkodzenia m.in. została zgieta podstawa anteny UKF na topie bezanmasztu, który całkowicie znalazł się pod wodą, brakowało gretingów, pokryw bakist, kół ratunkowych, flagsztoka, bomu i talii szotów bezana. Została również zerwana tylna lampa. Na szczęście załoga nie ucierpiała, najgorsze chwile przeżył sternik, który zakryty ścianą wody musiał trzy razy otwierać oczy by się przekonać czy może zacząć oddychać. Było to 18 Mm na NWN od Ustki na izobacie 20 m, 5 mil od najpłytszego miejsca na lawicy.
Streszczenie jest dość lapidarne, cały artykuł dużo ciekawszy. Sytuacja taka może oczywiście zdarzyć się w każdym miejscu na Bałtyku, jednak pamięć o tym co przytrafiło się Komodorowi w pobliżu ławicy była przyczynkiem do wyrażenia przeze mnie wątpliwości o których pisałem rok temu. Zainteresowanych całym artykułem odsyłam do wspomnianego wyżej numeru Żagli. Miłej lektury!

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Ostatnio edytowano 26 sie 2010, o 22:22 przez Maar, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem link


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sie 2010, o 13:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Nie będę szukał po necie, o jakich wątpliwościach mowa. Może zechcesz tu sprecyzować? Temat wydaje się ważki...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2010, o 10:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Jacku wtedy gdy miał miejsce ten rejs byłam pierwszy raz na morzu. Byłam zupełnym laikiem, nie miałam pojęcia co może być niebezpieczne a co jest ok, wszytko było dla mnie nowe, ufałam kapitanowi bo czemu miałam nie ufać?

Teraz z perspektywy czasu uważam że naprawdę przesadzasz i to miejsce nie było groźne. Uważam że trochę krzywdząco potraktowałeś Mateusza więc mógłbyś już odpuścić. Ławica ławicą ale nawet na ostatnim rejsie przy wejściu do Stavanger mieliśmy większa fale niż tam... Zakładając że taka fala jest groźna to kurcze do połowy portów do których wchodziłam na rejsach trza byłoby nie wchodzić....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 18:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Wybacz Kasia ale Ty nie rozumiesz o czym ja pisze.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 18:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
więc mi wytłumacz;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 18:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Znajdę chwile to napiszę Ci na priv

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 18:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 wrz 2009, o 21:13
Posty: 124
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Napisz na forum, bo też chyba nie rozumiem o czym piszesz, a może sie czegoś nauczę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Colonel napisał(a):
Nie będę szukał po necie, o jakich wątpliwościach mowa. Może zechcesz tu sprecyzować? Temat wydaje się ważki...

Nie lubię odgrzewanych kotletów ale skoro uważasz, że temat jest ważki to spróbuję uchwycić sedno sprawy w kilku zdaniach. Wracaliśmy z Bornholmu mając 6B z poł.zach. meteo przewidywało wzrost do 9-10B w strefie polskiego wybrzeża. Przyczyną był pogłębiający się niż nad Alandami, kapitanem był sympatyczny kolega z patentem st. j. Po kilku godzinach od wyjścia w morze spojrzałem na wyznaczony kurs, który wzbudził moje wątpliwości. Podzieliłem się nimi z kapitanem w rozmowie sam na sam, no i popłyneliśmy dalej. Co wzbudziło moje wątpliwości? To,że kurs przebiegal w pobliżu najpłytszego miejsca na ławicy i był wybitnie dolądowy. Uważałem, że nie jest to zbyt bezpieczne dla jachtu i zalogi z dwóch powodów a mianowicie: na ławicy należy spodziewać się wiekszej fali i sterowanie wymagać będzie od niedoświadczonej załogi większego wysiłku. Po drugie, jeżeli meteo sie potwierdzi to skrecający z poł.zach. ku zach. i półn.zach. wiatr o spodziewanej sile 9-10B zastanie nas ze zmęczoną trudną żeglugą załogą w bezpośredniej bliskości lądu mając dopychający wiatr z półn.zach. Obawialem sie, że będziemy mieli za mało wody po zawietrznej by bezpiecznie przeczekac trudne warunki z dala od lądu i zostaniemy zmuszeni do "orania" by utrzymać pozycję i nie dac zepchnąć się na plażę w okolicy Łeby, która już takie rzeczy widziała. Na moja ocenę sytuacji mial również wpływ wypadek Komodora do czego się przyznaje. To tak w dużym skrócie, po powrocie napisalem na forum o moich wątpliwościach mając nadzieje na merytoryczną dyskusje ale kolega sie obraził i zaczeła sie bezsensowna paplanina. Artykuł o wypadku Komodora przytaczam zaś bo zdążyłem się zorientować, że nie wszyscy o tym słyszeli. Pozdrawiam.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 22:02 

Dołączył(a): 28 lip 2010, o 21:53
Posty: 144
Lokalizacja: generalnie polnoc
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: gul badmössa
mors-k napisał(a):
Obawialem sie, że będziemy mieli za mało wody po zawietrznej by bezpiecznie przeczekac trudne warunki z dala od lądu i zostaniemy zmuszeni do "orania" by utrzymać pozycję i nie dac zepchnąć się na plażę w okolicy Łeby, która już takie rzeczy widziała.


No i co? Kto mial racje? Zepchnelo was na plaze? Chyba nie, skoro piszesz, ze bylo to rok temu...

_________________
Blabloon


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
osobiście uważam że nie było to niebezpieczne no ale podobno się nie znam....

co nie zmienia faktu ze uważam ze załogi na takie rejsy "ze zbieraniny" powinny być jakoś inaczej dobierane bo w sumie to nie ławica była problemem tylko fakt ze załoga cała wymiotowała czy była że tak powiem niezdolna do pracy.

z taką załogą to nawet po płaskim morzu strach płynąc... ale to już raczej nie wina kapitana bo z tego co wiem to nie on dobierał załogantów... on tylko dostał jacht który miał przeprowadzić w określone miejsce.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 22:15 

Dołączył(a): 28 lip 2010, o 21:53
Posty: 144
Lokalizacja: generalnie polnoc
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: gul badmössa
No ale mors-k nic nie pisze o chorej zalodze, jego watpliwosci dotycza tylko niebezpieczenstwa zepchniecia na plaze ( w okolicach Łeby przy wietrze NW)

_________________
Blabloon


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 22:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
mors-k napisał(a):
Obawialem sie, że będziemy mieli za mało wody po zawietrznej by bezpiecznie przeczekac trudne warunki z dala od lądu i zostaniemy zmuszeni do "orania" by utrzymać pozycję i nie dac zepchnąć się na plażę w okolicy Łeby, która już takie rzeczy widziała. Na moja ocenę sytuacji mial również wpływ wypadek Komodora do czego się przyznaje.

Jacek, obawa przed podejściem w okolice brzegu przy silnym dopychającym wietrze wydaje mi się ze wszech miar słuszna, ale powstawanie fal fenomenalnych nie ma statystycznego związku z tym nie stromym podwodnym pagórkiem ;-)

A tak w ogóle to skąd i dokąd wy szliście?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 22:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Maar no proszę Cię tam nie było żadnego silnego wiatru.....oj 6B to na bank nie było....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Czy port docelowy to jakaś straszna tajemnica?

Katrine napisał(a):
tam nie było żadnego silnego wiatru
W kontekście podchodzenia w okolice brzegu, to nie chodzi o to jaki wiatr faktycznie był , tylko o to jaki był prognozowany.

A w temacie przejścia nad wypłyceniem to już się wypowiedziałem w zeszłym roku :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2010, o 23:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
mors-k napisał(a):
Uważałem, że nie jest to zbyt bezpieczne dla jachtu i zalogi z dwóch powodów a mianowicie: na ławicy należy spodziewać się wiekszej fali i sterowanie wymagać będzie od niedoświadczonej załogi większego wysiłku.


Ja się dobrze nie znam, ale na wypłyceniu w wodzie to fala się skraca i robi się stromsza, a nie większa, ale może się mylę.

_________________
Pozdrawiam
Jarek "borufa" Borówka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2010, o 01:31 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Fala zwalnia i skraca się jej długość, ale wysokość rośnie. Oczywiście w związku ze zmianą długości i wysokości rośnie też stromość takiej fali.

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2010, o 16:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
mors-k napisał(a):
Colonel napisał(a):
Nie będę szukał po necie, o jakich wątpliwościach mowa. Może zechcesz tu sprecyzować? Temat wydaje się ważki...

Nie lubię odgrzewanych kotletów .....
..... Artykuł o wypadku Komodora przytaczam zaś bo zdążyłem się zorientować, że nie wszyscy o tym słyszeli.


Dziękuję!
Wydaje mi się, że miałbym podobne wątpliwości jak Ty - w kontekście prognozowanej pogody.
Nie mam zamiaru demonizować Ławicy Słupskiej - uważam, że przy "odpowienio" nieodpowiednim sposobie żeglowania można wpaść w tarapaty w wielu miejscach Bałtyku ale pakowanie sie bez potrzeby w rejon, gdzie fala może być bardziej wredna jest dla mnie bez sensu.Do tego jeszcze ten potencjalnie zawietrzny brzeg.

PS. Chodzi nie o "Komodora", a o "Komandora" i to z dwójką, jak sam piszesz.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2010, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
W ciągu ostatniego roku 3 razy przepływałem tamtędy zmierzając ze Szwecji lub Bornholmu w strone zatoki gd. Raz wiało 7-8 z NE, a 2 razy 6-7 z SW. Nie zachaczając o najpłytsze miejsce z całą pewnością stwierdzam, iż fale w tamtym rejonie nie różniły się wysokością ani długością od fal w innych miejscach, np. na głębii bornholmskiej.
Nie przemawia do mnie też argument o bliskości brzegu, który oddalony jest od środka ławicy o ponad 20 mil.
Może się mylę, ale całe to rozdmuchiwanie sprawy wygląda bardziej na grę załoganta przeciw kapitanowi, niż na faktyczny problem zagrożenia załamującymi się falami.
Bałtyk (z całym szacunkiem i respektem) to jednak nie ocean.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2010, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kriss napisał(a):
Bałtyk (z całym szacunkiem i respektem) to jednak nie ocean.
I dlatego na Bałtyku trzeba dużo więcej myśleć o planowaniu rejsu niż na oceanie :-)

ps. Też mi się dziwnym wydaje kontrargumentowanie trasy płycizną zwaną Ławicą Słupską, natomiast iście w kierunku nawietrznego brzegu w sytuacji prognoz 10B (czy ile tam miało być? nie pamiętam) wydaje się mało rozsądne.

pss. Co prawda nie wiem - bo to jakaś tajemnica chyba wojskowa jest - dokąd oni szli i gdzie się rejs miał w ogóle skończyć :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2010, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Kriss napisał(a):
wygląda bardziej na grę załoganta przeciw kapitanowi, niż na faktyczny problem zagrożenia załamującymi się falami


Z przykrością stwierdzam, że też to tak odbieram

Kriss napisał(a):
Bałtyk (z całym szacunkiem i respektem) to jednak nie ocean


Masz rację. Na oceanie bezpieczniej.

pozdrowienia :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2010, o 21:14 

Dołączył(a): 28 lip 2010, o 21:53
Posty: 144
Lokalizacja: generalnie polnoc
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: gul badmössa
mors-k napisał(a):
Nie lubię odgrzewanych kotletów...

Odgrzales kotleta, wydales na sale i co dalej? Dziwne, zaiste, zwyczaje...

_________________
Blabloon


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2010, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Maar napisał(a):
pss. Co prawda nie wiem - bo to jakaś tajemnica chyba wojskowa jest - dokąd oni szli i gdzie się rejs miał w ogóle skończyć :-(


aż wzięłam książeczkę żeglarską coby nie skłamać:D
trasa rejsu : Gdańsk-Hel-Władysławowo-Christianso-Sveneke-Władysławowo-Hel-Gdańsk


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2010, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Ja tam się nie znam, ale na własne uszy słyszałem, jak kpt. Jerzy Rakowicz mówił, że jedyny raz kiedy się wywrócił łódką, był właśnie na ławicy Słupskiej.

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2010, o 23:15 

Dołączył(a): 28 lip 2010, o 21:53
Posty: 144
Lokalizacja: generalnie polnoc
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: gul badmössa
Zasadnicze znaczenie przy zdolnosci do wywracania sie ma wielkosc lodki, i warunki panujace na morzu, a z tego co wiem kpt Rakowicz plywal tez Nefrytem. O warunkach, jakie wtedy panowaly na ławicy nic mi nie wiadomo. Mist jest prawie dwa razy dluzszy :) To naprawde nie jest tak, ze jak jeden sie wyłoi to wszyscy po wsze czasy maja robic w gacie i siac panike.

xxx

_________________
Blabloon


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2013, o 14:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Wczoraj napisał do mnie bardzo ceniony przeze mnie kapitan, bym powiedziała mu jak to tak naprawdę było na tym rejsie.

Wiem że wiele lat temu bardzo broniłam tego kapitana, bo byłam strasznie w niego zapatrzona ale z perspektywy czasu chciałam zmienić swoje zeznania;)

Uważam że nie miałam racji pisząc że było ok, że nic nie mogło się stać, że było bezpiecznie.

Wtedy nie miałam pojęcia o żeglarstwie morskim, teraz już troszkę więcej wiem i wszytko widzę trochę inaczej.
Nie chce odkopywać tego tematu bo wiele lat temu wzbudził on mega emocje tylko chciałam powiedzieć że moje wypowiedzi w tym wątku jakby nie są prawdziwe. Jeśli kogoś temat bardziej interesuję proszę do mnie pisać na priv ale nie brać tych wypowiedzi poważnie.

Byłam głupią, młodą dziewczyną, której wiele dało się wmówić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2013, o 15:52 
Katrine napisał(a):
Wtedy nie miałam pojęcia o żeglarstwie morskim, teraz już troszkę więcej wiem i wszytko widzę trochę inaczej.

Przywracasz mi wiarę w człowieka :-)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2013, o 16:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Prosiek napisał(a):
Katrine napisał(a):
Wtedy nie miałam pojęcia o żeglarstwie morskim, teraz już troszkę więcej wiem i wszytko widzę trochę inaczej.

Przywracasz mi wiarę w człowieka :-)


;) Ja naprawdę wierzyłam w to co pisałam.... A teraz jak to czytam to.... To było tak naiwne, że nie mogę sama zdzierżyć.

Cóż, ludzie się zmieniają, dorastają? Ich wiedza ulega modyfikacji i inaczej patrzą na pewne sprawy....

Teraz tak sobie myślę, że swojego dziecka bez siebie za nic w świecie nie puściłabym z kimś nieznajomym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2013, o 16:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No tak, na starość robimy się coraz bardziej ostrożni... ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2013, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
waliant napisał(a):
No tak, na starość robimy się coraz bardziej ostrożni... ;)



Chyba tak;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2013, o 16:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1897
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 280
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Starość nie radość, śmierć nie wesele, kobieta nie człowiek ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL