Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 kwi 2024, o 11:27




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 718 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 wrz 2014, o 23:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zadam proste pytanie - jaki przekrój kabla miałeś między akumulatorem a windą? I przy jakiej jego długości?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 06:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17305
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2171
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Zadam proste pytanie - jaki przekrój kabla miałeś między akumulatorem a windą? I przy jakiej jego długości?

Monia nie bardzo wiem co to ma do rzeczy? Doktorowi spalił się silnik a nie kabel zasilający.

Waliant IMHO nie warto wozić kotwicy. Jest wtedy dużo większa szansa na super opis na forumie, ba, można nawet znaleźć się na pasku w głównym wydaniu wiadomości. :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 06:26 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Maar napisał(a):
nawet znaleźć się na pasku w głównym wydaniu wiadomości.


to się nazywa parcie na szkło :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Co do wind kolega ma ręczną na korbę, choć jej nigdy nie używał jest bardzo zadowolony

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 06:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Zadam proste pytanie - jaki przekrój kabla miałeś między akumulatorem a windą? I przy jakiej jego długości?

Monia nie bardzo wiem co to ma do rzeczy? Doktorowi spalił się silnik a nie kabel zasilający.

Waliant IMHO nie warto wozić kotwicy. Jest wtedy dużo większa szansa na super opis na forumie, ba, można nawet znaleźć się na pasku w głównym wydaniu wiadomości. :-)

Marku, akurat ma. Bo aby spowodować spadek napięcia o jakim mówi Doktor (co wg niego miałoby być przyczyną spalenia sie silnika) - trzeba mieć kabel mocno za cienki do tego użytku (i odlegosci).
A poniewaz moj przedmówca zasugerował, że się nie znam, zapytałam grzecznie o tegoż parametry.
Masz jakiś problem z tym?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 07:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17305
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2171
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Bo aby spowodować spadek napięcia o jakim mówi Doktor (co wg niego miałoby być przyczyną spalenia sie silnika) - trzeba mieć kabel mocno za cienki do tego użytku (i odlegosci).
Monia, błagam Cię... Przecież to nie na kablach ten spadek napięcia tylko na akumulatorze (może określenie spadek napięcia na akumulatorze nie jest zbyt zręczne i poprawne, ale jest zrozumiałe).

Z paleniem się silników to nie jest tak hop-siup prosto. ;-) Ten większy prąd - o którym Wojtek i inni piszą - to owszem, popłynąłby, gdyby wydajność źródła zasilania była wystarczająca, a przecież mówimy o padniętych akumulatorach, co napięcie mają kilka woltów niższe.

Gdy owo napięcie jest niższe, to rezystancja wewnętrzna jest większa i żeby się skichać na śmierć, to tego prądu nie pociągnie się tyle, ile by się chciało.

Czy nigdy nie odpalaliście Fiata 125p z akumulatorem wyprodukowanym w zakładach imienia Feliksa Dzierżyńskiego? :-) :-) Albo chociaż współczesnego diesla co całą noc stał na pozycyjnych? :-) Spalały się wam rozruszniki, czy po prostu nie kręciły się?

A tak w ogóle to o czym my piszemy? Czy są windy, które nie mają handszpakowego supportu?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 07:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Jesli spadek na zrodle bedzie juz o kika V to nie ma bata, nie da sie upalic silnika.
Idac ta droga rozumowania, mozna by rownie dobrze upalic rozrusznik przy probie startu silnika z lekko rozladowanego akumulatora.

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs



Za ten post autor Paco otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 08:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Maar napisał(a):
Spalały się wam rozruszniki, czy po prostu nie kręciły się?

Rozrusznik to silnik specjalny o grubym uzwojeniu, dużej pojemności ciepłnej. Dość długo może zatem pobierać prąd bez szkody dla siebie, szczególnie przy zdychającym akumulatorze. Chociaż widziałem już "spalone" rozruszniki.
Spadek napięcia może być efektem przewodów o zbyt małym przekroju, dodatkowych oporów (miejsca łączeń!), włączenia w obwód dodatkowych odbiorników (czajniczek elektryczny..?) lub rozładowania akumulatorów. Tak czy tak moc silnika spada a obciążenie relatywnie rośnie do momentu zatrzymania wirnika. Wtedy wszystko zamienia się w grzałkę i jeśli prąd będzie płynął, musi przepalić się najsłabsze ogniwo. Teoretycznie bezpiecznik, ale... Potem silnik, przewód czy łączenie. Z bezpiecznikami bywa różnie, najpewniejsze są wewnętrzne zabezpieczenia silnika - topikowe na dojściach do cewek.
Ps - Spadek napięcia nie przeszkodzi w spaleniu silnika, jeśli pojemności akumulatorowi (baterii akumulatorów) wystarczy.

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Doktor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 08:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17305
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2171
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Alterus napisał(a):
Tak czy tak moc silnika spada a obciążenie relatywnie rośnie do momentu zatrzymania wirnika.
I zakładasz, że Monia stoi sobie w kokpice z "pilotem" od windy, naciska guziczek, wybiera pół szakli, silnik się zatrzymuje a Monia radośnie ciśnie guzik do oporu?!

Miej więcej szacunku dla inteligencji kobiet, proszę.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 08:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Maar napisał(a):

Miej więcej szacunku dla inteligencji kobiet, proszę.

Nie podpuszczaj... :-D Inteligencja jest cechą ludzi w ogóle, a nie płci.
Akurat Monii o coś takiego nie posądzam, ale wcale liczne osoby z grona czarterowiczów jak najbardziej.
PS Poza tym zbliża się czas przenosin - zrób parę pompek na rozgrzewkę i pomyśl, że Atlas tyż nie miał lekko, a wytrwał... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 08:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Jak już napisałem, to nie teoretyczne dywagacja, ale praktyczne zdarzenie opisałem tutaj, rozkładacie je na czynniki pierwsze, czyli uznaliście, że wiecie lepiej co mi się przytrafiło, gdybym prowadził teoretyczne rozważania to można by przyjąć , ze czegoś nie zrozumiałem, przekręciłem itp, z silnikiem z windy objechałem wszystkie zakłady przewijające silniki, wysłuchałem kilku ekspertyz ludzi zajmujących się tylko tym i jakoś oni nie mieli wątpliwości co było przyczyna, na Fishbecie nie wymieniałem ani przewodów ani akumulatora i z nową winda ta instalacja nadal świetnie współpracuje.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Moniia napisał(a):
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Zadam proste pytanie - jaki przekrój kabla miałeś między akumulatorem a windą? I przy jakiej jego długości?

Monia nie bardzo wiem co to ma do rzeczy? Doktorowi spalił się silnik a nie kabel zasilający.

Waliant IMHO nie warto wozić kotwicy. Jest wtedy dużo większa szansa na super opis na forumie, ba, można nawet znaleźć się na pasku w głównym wydaniu wiadomości. :-)

Marku, akurat ma. Bo aby spowodować spadek napięcia o jakim mówi Doktor (co wg niego miałoby być przyczyną spalenia sie silnika) - trzeba mieć kabel mocno za cienki do tego użytku (i odlegosci).
A poniewaz moj przedmówca zasugerował, że się nie znam, zapytałam grzecznie o tegoż parametry.
Masz jakiś problem z tym?


Monia chyba jednak Twoja wiedza jest z wikipedi i nie do końca rozumiesz co piszesz, gdybyśmy rozmawiali o spadku napięcia z winy cienkich przewodów, to na tym konkretnym jachcie ta winda nigdy by nie pracowała, bo niby co by tu dało podtrzymanie napięcia przez silnik, jak na odbiorniku i tak napięcie było by niższe od potrzebnego.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 08:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Nie będę Ci na Twoje pytanie o przewody odpowiadał, bo co bym miał tym udowodnić, siedząc przy kompach na dwóch krańcach europy i odpisując na swoje posty po kilku godzinach, każde z nas ma szanse na wikipedie, telefon do przyjaciela czy co tam jeszcze.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 08:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Bo aby spowodować spadek napięcia o jakim mówi Doktor (co wg niego miałoby być przyczyną spalenia sie silnika) - trzeba mieć kabel mocno za cienki do tego użytku (i odlegosci).
Monia, błagam Cię... Przecież to nie na kablach ten spadek napięcia tylko na akumulatorze (może określenie spadek napięcia na akumulatorze nie jest zbyt zręczne i poprawne, ale jest zrozumiałe).

Z paleniem się silników to nie jest tak hop-siup prosto. ;-) Ten większy prąd - o którym Wojtek i inni piszą - to owszem, popłynął by, gdyby wydajność źródła zasilania była wystarczająca, a przecież mówimy o padniętych akumulatorach, co napięcie mają kilka woltów niższe.
(...)

A tak w ogóle to o czym my piszemy? Czy są windy, które nie mają handszpakowego supportu?


Od kiedy to mówimy o padnietych akumulatorach?
Normalny akumulator o jachtowej pojemności spokojnie pociągnie 80A prąd. Jeśli napięcie na akumulatorze spada znacząco w tym momencie, to primo - może warto wymienić, bo jest już wykończony, a secundo, nie ma szans aby dostarczył jeszcze większego prądu. Na odległość 6-10 metrów.

Spadek napięcia jest na kablach, Marku. I jest zależny od przekroju tegoż kabla i jego długości. Przy spadku napięcia o 2 volty, jak Doktor pisze - silnik windy prawdopodobnie nie zadzialałby w ogóle.

Ale oczywiście to ja jestem ta co nie wie.

Ps. Post Alterusa zgłaszam do moderacji jako obraźliwy.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Doktor napisał(a):
Jak już napisałem, to nie teoretyczne dywagacja, ale praktyczne zdarzenie opisałem tutaj, rozkładacie je na czynniki pierwsze, czyli uznaliście, że wiecie lepiej co mi się przytrafiło, gdybym prowadził teoretyczne rozważania to można by przyjąć , ze czegoś nie zrozumiałem, przekręciłem itp, z silnikiem z windy objechałem wszystkie zakłady przewijające silniki, wysłuchałem kilku ekspertyz ludzi zajmujących się tylko tym i jakoś oni nie mieli wątpliwości co było przyczyna, na Fishbecie nie wymieniałem ani przewodów ani akumulatora i z nową winda ta instalacja nadal świetnie współpracuje.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Moniia napisał(a):
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Zadam proste pytanie - jaki przekrój kabla miałeś między akumulatorem a windą? I przy jakiej jego długości?

Monia nie bardzo wiem co to ma do rzeczy? Doktorowi spalił się silnik a nie kabel zasilający.

Waliant IMHO nie warto wozić kotwicy. Jest wtedy dużo większa szansa na super opis na forumie, ba, można nawet znaleźć się na pasku w głównym wydaniu wiadomości. :-)

Marku, akurat ma. Bo aby spowodować spadek napięcia o jakim mówi Doktor (co wg niego miałoby być przyczyną spalenia sie silnika) - trzeba mieć kabel mocno za cienki do tego użytku (i odlegosci).
A poniewaz moj przedmówca zasugerował, że się nie znam, zapytałam grzecznie o tegoż parametry.
Masz jakiś problem z tym?


Monia chyba jednak Twoja wiedza jest z wikipedi(...)

Chyba jednak nie. I rozumiem doskonale co piszę - ale oczywiście jako baba się nie znam, bo jakże to tak..

EOT jak dla mnie, bo nie mam zamiaru być obrażana przez wszystkich. Może w ogóle czas pożegnać to grono na dobre. Obrażajacie się sami nawzajem.

Ps. Oczywiście, po co odpowiedzieć na proste pytanie, prawda?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 09:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Monia, jak juz napisałem wcześniej, nawet gdybym nie wiedział miałem dość czasu aby sie dowiedzieć i napisać, ale tak sie składa:
a- że wiem i wcale nie muszę ci tego udowadniać, bo po co, zawsze możesz napisać, że to ja z wikipedi wzór wyszukałem,
b- opisałem prawdziwe zdarzenia, które mi się przydarzyły, a nie komuś a ktoś inny opowiadając mógł coś pokręcić i nie mam wątpliwości, ze miały miejsce i tak konkretnie przebiegały,
c- pracuje z prądami zawodowo od 1996 roku,
d- mam uprawnienia elektryczne instalatorskie i nadzoru.



Alterus napisał(a):
Maar napisał(a):
Spalały się wam rozruszniki, czy po prostu nie kręciły się?

Rozrusznik to silnik specjalny o grubym uzwojeniu, dużej pojemności ciepłnej. Dość długo może zatem pobierać prąd bez szkody dla siebie, szczególnie przy zdychającym akumulatorze. Chociaż widziałem już "spalone" rozruszniki.
Spadek napięcia może być efektem przewodów o zbyt małym przekroju, dodatkowych oporów (miejsca łączeń!), włączenia w obwód dodatkowych odbiorników (czajniczek elektryczny..?) lub rozładowania akumulatorów. Tak czy tak moc silnika spada a obciążenie relatywnie rośnie do momentu zatrzymania wirnika. Wtedy wszystko zamienia się w grzałkę i jeśli prąd będzie płynął, musi przepalić się najsłabsze ogniwo. Teoretycznie bezpiecznik, ale... Potem silnik, przewód czy łączenie. Z bezpiecznikami bywa różnie, najpewniejsze są wewnętrzne zabezpieczenia silnika - topikowe na dojściach do cewek.
Ps - Spadek napięcia nie przeszkodzi w spaleniu silnika, jeśli pojemności akumulatorowi (baterii akumulatorów) wystarczy.


W konkretny przypadku na który się powołałem spalił się(spuchł ) stojan, a wirnik poprzecierał się ocierając o niego.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 09:21 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Moniia napisał(a):
EOT jak dla mnie, bo nie mam zamiaru być obrażana przez wszystkich
Moniia, może zbyt osobiście odbierasz tą dyskusję,nie sądzę aby intencją dyskutantów było obrażanie Cię. Forum byłoby mocno uboższe bez Twojej obecności, nie rozstawaj się z nami.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 15:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
viewtopic.php?p=306902#p306902

No i doczekałem się!

Moniia napisał(a):
Ps. Post Alterusa zgłaszam do moderacji jako obraźliwy.
Myśle sobie - ale okazja! A to ci Alterus! Żłób, chomąt, świnia pancerna, studium afrykanistyczne! Damę obraził, skubany! No, niech ja go dorwę! Dam mu w RYA, przyłożę w łeb deską od klozetu, na glebę drania, pod obcas i z fleka, i z fleka.

Ale zaraz, zaraz, za co? Jakiś powód musi być, a przecież ten wredny Alterus nawet w Gródku Jagiellońskim nie był! Trzy razy przeczytałem ostatnie posty Alterusa w tym wątku i nic obraźliwego w nich nie widzę.

Monisiu, daj mi szansę. Zeznaj, jak na spowiedzi świętej, czym ta wredota Cię obraziła???? :evil:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Jako rzecze Zbieraj się dołączam. Bardziej nie rozumiem, czym Alter mógł obrazić Moniię, niż tej całej lelekstryki.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 18:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
A ja wiem, ale nie powiem :D
albo powiem...
post Alterusa czytany jako samodzielne dzieło literackie:
Alterus napisał(a):
Nie podpuszczaj... Inteligencja jest cechą ludzi w ogóle, a nie płci.
Akurat Monii o coś takiego nie posądzam, ale wcale liczne osoby z grona czarterowiczów jak najbardziej.
PS Poza tym zbliża się czas przenosin - zrób parę pompek na rozgrzewkę i pomyśl, że Atlas tyż nie miał lekko, a wytrwał...


Może być odczytane, jakoby Alterus nie posądzał Monię o inteligencję. Natomiast "coś takiego" to:
Maar napisał(a):
I zakładasz, że Monia stoi sobie w kokpice z "pilotem" od windy, naciska guziczek, wybiera pół szakli, silnik się zatrzymuje a Monia radośnie ciśnie guzik do oporu?!

o co w rzeczywistości Alterus nie posądza M.

Nie ma za co :mrgreen:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Swoją drogą dzięki za powtórkę z zakresu elektromechaniki :D

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!



Za ten post autor Sajmon otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 18:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Alterus napisał(a):
Nie podpuszczaj... :-D Inteligencja jest cechą ludzi w ogóle, a nie płci.
Akurat Monii o coś takiego nie posądzam, (...)


Czas zrobić sobie przerwę od forum, które najwyraźniej traci zainteresowanie tematyką żeglarską. Napisałam o rzeczy jak najbardziej żeglarskiej, pozbyciu się silnika, a poza paroma rzeczowymi postami od osób, od których rzeczowości się spodziewałam, dostałam także sporo, w których można doczytać się słabo maskowanego "a co baba wie" i "idiotka".

w późniejszej dyskusji - udowadnianie, że ja to pewnie wiem z Wikipedii (bo jak to, baba wie coś o prądzie), no a po co pytam i na pewno bede manipulować, więc po co odpowiadać rzeczowo (jeszcze czegoś bym się nauczyła, o zgrozo!) a poza tym, nie warto mówić o inteligencji w moim kontekście.

Średnio widzę w tym chęć dyskusji. Nie lubię być obrażana, posądzana o manipulowanie czy przywoływana do porządku za normalne pytanie. Poczekam, aż Wam przejdzie. Pdejrzewam, że długo to potrwa.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 18:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Moniia napisał(a):
Spadek napięcia jest na kablach, Marku. I jest zależny od przekroju tegoż kabla i jego długości. Przy spadku napięcia o 2 volty, jak Doktor pisze - silnik windy prawdopodobnie nie zadzialałby w ogóle.

Ale oczywiście to ja jestem ta co nie wie.


Doktor napisał że nie tylko zadziałałby, ale, że zadziałał - bo to nie rozważania teoretyczne, ale prawdziwa awaria zdiagnozowana pzez fachowców - tyle że spadek napięcia został "zrekompensowany" wzrostem natężenie - a to z kolei pociągnęło za sobą

Doktor napisał(a):
i przy minimalnym spadku napięcia wzrasta natężenie, rozmawiamy nie o poborze na poziomie ampera czy pięciu, windy maja 1000 i więcej Watt, a napięcie 12 volt, więc natężenie to ponad 80 amper,, przy spadku napięcia o 2 volty natężenie skacze do 100 amper, podczas gdy o tej samej mocy silnik na prąd przemienny pobiera niecałe 5 amper, 80 amper to pobiera maszyna 18 KW,prosta fizyka, J


Doktor napisał(a):
bo akumulator każdy 100 amper wytrzyma, ale uzwojenie silnika, a dokładniej lakier którym pokryty jest drut nie, w momencie uzwojenie puchnie i nim silnik się zatrzyma, przeciera się, to wiedza z praktyki nie ksiązki.


Monia - jako jedyna na tym wątku wprowadzasz seksizm. Nie z powodu płci, ale z powodu praw fizyki - jak mi się wydaje - Doktor wykazał że nie masz racji. Czy to coś strasznego - nie mieć czasami racji? Bez względu na płeć.

Jest tylko jedna sprawa - ja z elektryki to tylko żarówkę umiem wymienić i to taką z wolframem, wkręcaną. Może to Doktor się myli - chętnie poczytam przeciwne tezy, jeśli ktoś ma taką wiedzę...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!



Za ten post autor Sajmon otrzymał podziękowanie od: Doktor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 18:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17305
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2171
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Poczekam, aż Wam przejdzie.
Monia, różowego się najadłaś czy co?
Gupia jesteś, o :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 18:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
No teraz naprawdę zachowujesz się jak rozkapryszona baba, opisałem prawdziwe zdarzenie, a nie dyskusje przy piwie w tawernie portowej, z faktami się nie dyskutuje, co najwyżej można je skomentować, a Ty próbowałaś przekonać mnie i czytających ten wątek, że nie mam racji, posługując się wiedzą teoretyczna (nieważne skąd zaczerpniętą) która chyba zrozumiałaś tak, jak obraźliwy teks "Altreusa" zacytowany przez Ciebie, nie powiem, że wszyscy ale przynajmniej ci co się potem wypowiadali zrozumieli ten tekst inaczej.
Twoja wiedze żeglarska wzbudziła uznanie nawet u Zbieraja, ale na wszystkim to chyba nikt się zna, Janusz też napisał, że to akumulator, a nie silnik powinien jak to ujął "zdechnąć", ale dalej się już przy tym nie upierał, a Ty szłaś w zaparte, chyba sama uwierzyłaś w to, że ni tylko wiesz bardzo dużo, ale wszystko i na każdy żeglarski i okołożeglarski temat.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 19:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sajmon napisał(a):
Czy to coś strasznego - nie mieć czasami racji? Bez względu na płeć.


Nikt nie ma zawsze racji.
...
Nawet ja, ech :rotfl:

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 20:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
A bo to wszystko przez te elektryke. Była kiedyś:
Winda parowa.
To kabestan napędzany maszyną parową stosowany na żaglowcach przełomu XIX i XX wieków i parowcach. Zastosowanie wind parowych do obsługi żagli pozwoliło zastąpić na wielkich żaglowcach ożaglowanie rejowe gaflowym oraz znacznie zmniejszyć załogę. Były także stosowane do podnoszenia kotwicy (winda kotwiczna) i napędu żurawi. Zostały zastąpione przez windy elektryczne i hydrauliczne.

Parowe windy z lat czterdziestych można zobaczyć na Sołdku, statku-muzeum w Gdańsku.
A tak poważny problem.
Monia szczere dla Ciebie :kiss: nie denerwuj się to moja prośba.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Alterus, przepraszam - widzę, co chciałeś powiedzieć, układ postu może jednak tego nie ułatwiał.
A co do reszty - nie do Doktora należy ocenianie, czy jestem rozkapryszona czy nie. Tak samo ocenianie mojej wiedzy jako "teoretycznej". Jest wystarczająco praktyczna, aby zaprojektować i wykonać bezpieczny obwód windy kotwicznej. I działający. I parę innych także. Wg MOJEJ wiedzy sytuacja opisana przez niego W POPRAWNIE WYKONANEJ instalacji jest wysoce nieprawdopodobna - ale oczywiście łatwiej zarzucać, że ktoś bedzie manipulował zamiast, jak przystało na forum, wyjaśnić DLACZEGO ktoś jednak sie myli. Zwłaszcza, jak ktoś ma fachową wiedzę w danej dziedzinie. Ja nadal nie widzę powodu. Powtarzanie jak mantrę że coś się zdarzyło - nie wyjaśni powodów.

Btw, Doktor myli się. Nie wiem wszystkiego i o wszystkim. Ale wiem bardzo dużo o bardzo wielu rzeczach - studiowanie na łącznie czterech (o przepraszam, teraz już pięciu) kierunkach, od wysoce technicznych po humanistyczne daje niezłe podwaliny ku temu. Jeśli się mylę - proszę wskazać, dlaczego, to chyba nie jest trudne. Warto, aby to wskazywanie odbywało sie bez wycieczek osobistych. A to, że trzeba mnie przekonać, że ta wersja jest bardziej słuszna - to chyba nic dziwnego? Nie lubię zmieniać swoich poglądów bez dobrych ku temu powodów. Evidence-based explanations are the best ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 21:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Studiowanie, a prawdziwa wiedza to nie to samo, a przynajmniej nie zawsze to samo, studiować można z różnym skutkiem, chyba jednak udowadniasz moja tezę, iż sama uważasz, że wiesz lepiej.

A przekonywałem Ciebie, zaraz powklejam gdzie, ale to jak rzucanie grochem o ścianę, przeczytaj sobie mój pierwszy post w tym temacie, nie był nacechowany agresja i tym, ze wiem i nikt mnie nie przekona, iż jest inaczej, a Ty jak odpowiedziałaś? że wiesz jaki powinien być przekrój przewodu i że jesteś brunetką, od razu założyłaś, że wiesz lepiej, a ja coś musiałem pochrzanić, nigdzie ie pisałem o przewodach, instalacja była stoczniowa a nie samoróbka domorosłego elektryka, gdy już zaczęła się dyskusja o przewodach, napisałem też, że nie ucierpieli, ani instalacja ani akumulator i po wymianie windy mają się dobrze do dzisiaj.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Doktor napisał(a):
Podziękowałem Leszkowi i Wojtkowi, bo dokładnie o to chodzi, pali się silnik, bo moc jest stała, i przy minimalnym spadku napięcia wzrasta natężenie, rozmawiamy nie o poborze na poziomie ampera czy pięciu, windy maja 1000 i więcej Watt, a napięcie 12 volt, więc natężenie to ponad 80 amper,, przy spadku napięcia o 2 volty natężenie skacze do 100 amper, podczas gdy o tej samej mocy silnik na prąd przemienny pobiera niecałe 5 amper, 80 amper to pobiera maszyna 18 KW,prosta fizyka, Janusz dobrze ciebie uczyli, ale przywykłeś do sprzętów, gdzie windy zasilane są prądem przemiennym i ten problem nie jest zauważalny. Ja sam spaliłem jeden silnik w wyciągarce samochodowej, drugi raz mi go spalili pracownicy, an za kadencji Wojtka na Fishbecie czarterowicze sfajczyli windę, a wyłącznik termiczny owszem był, ale on reaguje na nagłe przeciążenie a nie powolny wzrost natężenia.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Ostatnio edytowano 21 wrz 2014, o 21:49 przez Doktor, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Doktor napisał(a):
Janusz zdupczy się silnik, bo akumulator każdy 100 amper wytrzyma, ale uzwojenie silnika, a dokładniej lakier którym pokryty jest drut nie, w momencie uzwojenie puchnie i nim silnik się zatrzyma, przeciera się, to wiedza z praktyki nie ksiązki.


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Doktor napisał(a):
Jak już napisałem, to nie teoretyczne dywagacja, ale praktyczne zdarzenie opisałem tutaj, rozkładacie je na czynniki pierwsze, czyli uznaliście, że wiecie lepiej co mi się przytrafiło, gdybym prowadził teoretyczne rozważania to można by przyjąć , ze czegoś nie zrozumiałem, przekręciłem itp, z silnikiem z windy objechałem wszystkie zakłady przewijające silniki, wysłuchałem kilku ekspertyz ludzi zajmujących się tylko tym i jakoś oni nie mieli wątpliwości co było przyczyna, na Fishbecie nie wymieniałem ani przewodów ani akumulatora i z nową winda ta instalacja nadal świetnie współpracuje.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Moniia napisał(a):
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Zadam proste pytanie - jaki przekrój kabla miałeś między akumulatorem a windą? I przy jakiej jego długości?

Monia nie bardzo wiem co to ma do rzeczy? Doktorowi spalił się silnik a nie kabel zasilający.



Monia chyba jednak Twoja wiedza jest z wikipedi i nie do końca rozumiesz co piszesz, gdybyśmy rozmawiali o spadku napięcia z winy cienkich przewodów, to na tym konkretnym jachcie ta winda nigdy by nie pracowała, bo niby co by tu dało podtrzymanie napięcia przez silnik, jak na odbiorniku i tak napięcie było by niższe od potrzebnego.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 22:09 

Dołączył(a): 22 wrz 2013, o 18:45
Posty: 97
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Mam pytanko, czy ktoś dokładnie przeczytał instrukcję od windy?



Za ten post autor D40 otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 22:25 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Polska mistrzem swiata!!

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
piotr6 napisał(a):
Polska mistrzem swiata!!

W podchodzeniu do nadbrzeża na żaglach ? :roll:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 718 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojciech i 165 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL