Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 kwi 2024, o 13:51




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 718 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 22:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Co takiego? mam tak wolny internet, ze tylko do pisania na forum i otwierania stron się nadaje, o oglądaniu czegokolwiek nawet nie myślę, szczęściarze jesteście, ze to mogliście zobaczyć.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 23:04 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Trochę szkoda, że wątek zdryfował w zagadnienia techniczno-elektryczne, przy okazji powodując że nam się Moniia "zwiesiła". Przeczytałem jeszcze raz posty techniczne i powiem tak: Doktor się mylisz twierdząc, że obniżone napięcie powoduje uszkodzenia silnika, a Zbieraj i Moniia mają rację.
Obniżenie napięcia na akumulatorze nie ma najmniejszego wpływu na przepalenie się silnika windy kotwicznej. Wprost przeciwnie to duża wydajność prądowa akumulatora i przeciążenie momentem silnika może spowodować wzrost prądu w uzwojeniach i w konsekwencji uszkodzenie izolacji zwojowej i ich zwarcie. Deformacje uzwojeń w stojanie wynikają z sił dynamicznych powstających przy zwarciu a nie z "puchnięcia" uzwojeń, a wirnik faktycznie później dokończy dzieła zniszczenia.
A przy okazji to nie jednym ze sposobów ograniczenia prądu rozruchowego dla silnika prądu stałego jest obniżenie napięcia zasilania ;)

_________________
Pozdrawiam
Krzyś



Za ten post autor Krzys otrzymał podziękowanie od: Sajmon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 23:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Monia jeszcze raz dla załagodzenia :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: i przesyłam Ci misia z serduszkiem i jak chcesz to SŁONIA na szczescie. Było minęło. Dajcie spokój.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 23:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Krzys napisał(a):
Doktor się mylisz twierdząc, że obniżone napięcie powoduje uszkodzenia silnika, a Zbieraj i Moniia mają rację.
Obniżenie napięcia na akumulatorze nie ma najmniejszego wpływu na przepalenie się silnika windy kotwicznej. Wprost przeciwnie to duża wydajność prądowa akumulatora i przeciążenie momentem silnika może spowodować wzrost prądu w uzwojeniach i w konsekwencji uszkodzenie izolacji zwojowej i ich zwarcie. Deformacje uzwojeń w stojanie wynikają z sił dynamicznych powstających przy zwarciu a nie z "puchnięcia" uzwojeń, a wirnik faktycznie później dokończy dzieła zniszczenia.
A przy okazji to nie jednym ze sposobów ograniczenia prądu rozruchowego dla silnika prądu stałego jest obniżenie napięcia zasilania ;)


Krzysiek odkryłeś Amerykę, a czym się kończy spalenie lakieru, który w stojanie jest izolatorem, jeśli nie zwarciem, ja napisałem czym takie spalenie lakieru (zwarcie) się kończy, spuchnięciem. Post, to nie jest praca naukowa albo wykład, aby rozwijać każdą myśl.
To może wytłumacz czytającym, dlaczego silniki się pala jak akumulator nie jest doładowywany podczas pracy, a nic się im nie dzieje, jak akumulatory są wtedy ładowane.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2014, o 23:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Krzys napisał(a):
Obniżenie napięcia na akumulatorze nie ma najmniejszego wpływu na przepalenie się silnika windy kotwicznej. (1)Wprost przeciwnie to duża wydajność prądowa akumulatora i (2)przeciążenie momentem silnika może spowodować wzrost prądu w uzwojeniach i w konsekwencji uszkodzenie izolacji zwojowej i ich zwarcie. Deformacje uzwojeń w stojanie wynikają z sił dynamicznych powstających przy zwarciu a nie z "puchnięcia" uzwojeń, a wirnik faktycznie później dokończy dzieła zniszczenia.
A przy okazji to nie jednym ze sposobów ograniczenia prądu rozruchowego dla silnika prądu stałego jest obniżenie napięcia zasilania ;)


Tylko drugie (i nie jest to jedyna przyczyna przepalenia uzwojenia silnika, ta przed wytłuszczeniem również nią jest), mylisz pojęcia, żebyś nie wiem jak duży akumulator zastosował., to jedno watowej żarówki nim nie spalisz,co najwyżej dłużej poświeci, tak samo 1000 watowy silnik ni jak nie wygeneruje 1200 watt, ale jak mu obniżysz napięcie to z nominalnych 83 amper, pobierze 100 albo więcej.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

I nie wszczynajcie tu akademickiej dyskusji, czy nominalne to 12V, czy może 13,8, bo nie w tym rzecz, czy amper ma być 83, czy może 72, w obu przypadkach przy spadku napięcia amperów było za dużo.
W każdym rozpatrywanym, nie tylko w tej dyskusji przypadku, przewody i izolację pali zbyt duże natężenie prądu (ampery) a nie napięcie (Volty), dlatego w sieciach energetycznych przesyła się "prąd" pod bardzo wysokim napięciem, aby obniżyć jego natężenie i tym samym straty, które właśnie wydzielanie ciepła związane z natężeniem zwiększa.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 00:23 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Darek nie chcę zmieniać forum żeglarskiego w elektryczne, ale trudno :-(
Doktor napisał(a):
żebyś nie wiem jak duży akumulator zastosował., to jedno watowej żarówki nim nie spalisz,co najwyżej dłużej poświeci, tak samo 1000 watowy silnik ni jak nie wygeneruje 1200 watt, ale jak mu obniżysz napięcie to z nominalnych 83 amper, pobierze 100 albo więcej.
Porównywanie żarówki do silnika jest trochę mało trafione.Nie rozwodząc się nad żarówką, to silnik jest troszkę bardziej skomplikowany. Silnik o mocy nominalnej, a pewnie o takiej myślisz pisząc 1000 Watów, wygeneruje 1200 a nawet więcej, tylko w ograniczonym czasie. Z jednej strony ograniczeniem jest wytrzymałość termiczna uzwojeń oraz nasycanie się obwodu magnetycznego, a z drugiej strony wydajność prądowa źródła zasilania.
Doktor napisał(a):
To może wytłumacz czytającym, dlaczego silniki się pala jak akumulator nie jest doładowywany podczas pracy, a nic się im nie dzieje, jak akumulatory są wtedy ładowane
To się nie da wytłumaczyć :lol: A dlaczego elektryczne silniki napędowe zasilane tylko z akumulatora się nie palą ?

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 00:34 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Doktor napisał(a):
W każdym rozpatrywanym, nie tylko w tej dyskusji przypadku, przewody i izolację pali zbyt duże natężenie prądu (ampery) a nie napięcie (Volty), dlatego w sieciach energetycznych przesyła się "prąd" pod bardzo wysokim napięciem, aby obniżyć jego natężenie i tym samym straty, które właśnie wydzielanie ciepła związane z natężeniem zwiększa.
Tak dla ścisłości jak już mówimy o wysokich napięciach, to często się zdarza że pierwotna przyczyna uszkodzenia izolacji nie jest natury termicznej tylko obniżonej wytrzymałości napięciowej.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 00:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Krzysiek nie mieszaj, bo nawet ja muszę się zastanawiać o co Tobie chodzi, używasz mocy nominalnej, maksymalnej zupełnie bez zrozumienia tematu, chodzi o to ze nie wygeneruje więcej niż może z to co może go nie zniszczy.
Nie wygeneruje więcej (niż może)j bo moc zależy od uzwojenia, a dokładnie od indukcji, która jest zależna właśnie od uzwojenie, a nie napięcia czy natężenia źródła prądu. Zmienić ją możesz zmieniając uzwojenie, z grubsza decyduje ilość zwoji i grubość drutu.
Masz racje, że to skomplikowane, bo jest kilka rodzajów silników prądu stałego w zależności od rodzaju uzwojenia i sposobu jego zasilania i rozruchu.
To, że silniki zasilane z akumulatora się nie pala to napisałeś to ty i niczym tego nie 'podparłeś", mi w co najmniej w dwóch autkach na baterie silniczki się spaliły, nie zastanawiałem się wówczas nad przyczyna tejże sytuacji, ale zasilane były z baterii.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 00:58 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Doktor napisał(a):
Nie wygeneruje więcej bo moc zależy od uzwojenia, a dokładnie od indukcji, która jest zależna właśnie od uzwojenie, a nie napięcia czy natężenia źródła prądu. Zmienić ją możesz zmieniając uzwojenie, z grubsza decyduje ilość zwoji i grubość drutu.
Wygeneruje, zapewniam Cię. Indukcja zależy od tzw "amperozwojów" czyli iloczynu zwojów uzwojenia wzbudzenia i prądu przez nie płynącego i oczywiście punktu pracy na charakterystyce magnesowania materiału magnetycznego. Słyszałeś kiedyś coś o przeciążalności urządzeń elektromagnetycznych.
Doktor napisał(a):
To, że silniki zasilane z akumulatora się nie pala to napisałeś to ty i niczym tego nie 'podparłeś"
Pływam od paru lat na takim elektrycznym silniku po j.nidzkim i do tej pory nie udało go się "przepalić" :)

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 01:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
i na koniec, bo nie zamierzam brnąc w akademickie dyskusje, teoria, rzadko mija się z praktyka im bardziej poznajemy jakieś zjawiska, tym zadziej, ale teorie trzeba zrozumieć i przełożyć na praktykę, co już nie jest takie proste. Mieszasz pojęcia, choć każde zacytowane zdanie jest samo w sobie prawdziwe, ale ty tego nie rozumiesz, albo świadomie manipulujesz, to tak jak z tym zwarciem, a czym jest cytuje ciebie kopiując bo tak szybciej "że pierwotna przyczyna uszkodzenia izolacji nie jest natury termicznej tylko obniżonej wytrzymałości napięciowej", dla mnie z tego tekstu wynika, że to uszkodzony jest przewodnik, i zamiast wytrzymać 10 amper padł przy 3, nie było przyczyny termicznej w sieci płynął prąd do jakiego ona została przystosowana, ale jednak była termiczna, bo ten konkretny przewodnik mógł wytrzymać niższe napięcie i do tej sieci się nie nadawał.
A co się stało, albo producent skopał produkt, albo z czasem go ubyło, bo się utlenił, ale do tego trzeba być praktykiem, aby z tym się zetknąć, bo w książkach to jest, ale ciężko to znaleźć, a jeszcze ciężej zapamiętać.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 01:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Krzys napisał(a):
Doktor napisał(a):
Nie wygeneruje więcej bo moc zależy od uzwojenia, a dokładnie od indukcji, która jest zależna właśnie od uzwojenie, a nie napięcia czy natężenia źródła prądu. Zmienić ją możesz zmieniając uzwojenie, z grubsza decyduje ilość zwoji i grubość drutu.
Wygeneruje, zapewniam Cię. Indukcja zależy od tzw "amperozwojów" czyli iloczynu zwojów uzwojenia wzbudzenia i prądu przez nie płynącego i oczywiście punktu pracy na charakterystyce magnesowania materiału magnetycznego. Słyszałeś kiedyś coś o przeciążalności urządzeń elektromagnetycznych.
Doktor napisał(a):
To, że silniki zasilane z akumulatora się nie pala to napisałeś to ty i niczym tego nie 'podparłeś"
Pływam od paru lat na takim elektrycznym silniku po j.nidzkim i do tej pory nie udało go się "przepalić" :)



Pewnie, ze tak się da, ale maszyny elektryczne projektowane są na określone źródła zasilania i moc podawana jest w odniesieniu do tego źródła, jak chcemy zmienić moc zachowując źródło musimy zmienić uzwojenie.pewnie, że indukcja sie zmieni to wynika z fizyki, ale to nie dowód, ze jak mamy 12 czy 230 czy 380 i podamy 17, 270 i 400 to to co napisałem (i ja też w ferworze dyskusji pomieszałem napięcie z natężeniem, a pisze z głowy co widać chociażby po czasie po jakim odpowiadam na twoje teorie, natężenie nie ma wpływu na indukcje, natomiast napięcie tak, nie mogę już tego wyżej zmienić, a dostrzegłem to teraz, jak przeczytałem wszystkie swoje posty, a odnosiłem się do ciebie, gdzie pisałeś w wydatku prądowym [czyli natężeniu] żródła) o zmianie uzwojenia to nieprawda, bo nie będziesz na stałe maił takiego źródła, a jeśli to będzie stałe źródło, to producent poda wartości dla niego.
Zresztą sam napisałeś ale w kolejny poście, zresztą słusznie o "amperozwojach" bo to właśnie zwoje decydują o amperach i nie słusznie prądzie, bo w tym drugim przypadku chodzi o napięcie. Zresztą to też podstawowa fizyka się kłania, ampery możemy zmagazynować np. w akumulatorze, ale nie wepchniemy ich więcej do odbiornika niż są w stanie przyjąć jego zwoje, bez ich zniszczenia oczywiście,to tak po chłopsku wytłumaczone.
Tracę już cierpliwość, więc kończę tą dyskusję

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 08:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Sie panowie drapiecie jak male kotki :D
A powaznei nikomu nie przyszlo do glowy, ze winda po prostu mogla byc wadliwa i nie wytrzymala tego co powinna?
Tak tez czesto bywa niestety.

A co do silnika, no warto miec sprawne urzadzenie napedowe, nie wszedzie da sie wejsc na zaglach :)

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 08:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Paco napisał(a):
nie wszedzie da sie wejsc na zaglach

Nie boisz się :D ???
Takie rewolucyjne stwierdzenie, wśród wilków morskich, którzy na żaglach to ho ho! ??? :mrgreen:

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!



Za ten post autor Sajmon otrzymał podziękowanie od: Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 09:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Cape napisał(a):
piotr6 napisał(a):
Polska mistrzem swiata!!

W podchodzeniu do nadbrzeża na żaglach ? :roll:

W czasach, gdy silniki sie częściej psuły niż nie, zdecydowanie tak :rotfl:

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 09:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Sajmon napisał(a):
Paco napisał(a):
nie wszedzie da sie wejsc na zaglach

Nie boisz się :D ???
Takie rewolucyjne stwierdzenie, wśród wilków morskich, którzy na żaglach to ho ho! ??? :mrgreen:


moze inaczej....czasem trzeba postac miedzy skalkami nim wiatr odkreci....
Wystarczy wejscie do mnie do miasta :D


Załączniki:
Gule Sider® Kart - Google Chrome.jpg
Gule Sider® Kart - Google Chrome.jpg [ 62.74 KiB | Przeglądane 2921 razy ]

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 09:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Pawle, a nie można poczekać na ten wiatr trochę dalej? btw, problem z wiatrem zaczyna się dopiero w kanale. Po drodze widzę dwa kotwicowiska, dość głębokie, ale ja na ten przykład mam prawie setkę metrów łańcucha, o linie nie wspominając.
Patrzę na fotkę lotniczą wejścia do tego kanału - wygląda na to, że mam co najmniej dwie przystanie, a na pewno dwa nabrzeża przy których mogę przycupnąć jeśli już muszę przeczekać.

A coby się na halsować pod takie wąskie kanały, to po to ten mały, przyczepny silniczek ma być. W miejscu takim jak to znacznej fali się nie spodziewam...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 09:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Kotwicowisko z nr 1 nalezy do stoczni, generalnie nie da sie tam stanac :D
W dodatku tam wcale nie wieje :D
0 to naprawde plytko, przechodza tam max 1m lodki i to przy stawie, nr2 to keja miejska na Grønnes, ale tez trzeba przejsc najczesciej pod wiatr.
Fakt ze fali tu nie ma najczesciej.
Jednak czekanie na wiatr by wejsc do miasta, no moze zajac i tydzien.


Załączniki:
Kart på nett – Map  Maps  1881 - Google Chrome.jpg
Kart på nett – Map Maps 1881 - Google Chrome.jpg [ 143.2 KiB | Przeglądane 2893 razy ]

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Paco napisał(a):
Sie panowie drapiecie jak male kotki :D
A powaznei nikomu nie przyszlo do glowy, ze winda po prostu mogla byc wadliwa i nie wytrzymala tego co powinna?
Tak tez czesto bywa niestety.


Doktor napisał(a):
objechałem wszystkie zakłady przewijające silniki, wysłuchałem kilku ekspertyz ludzi zajmujących się tylko tym i jakoś oni nie mieli wątpliwości co było przyczyna,


Dodam tylko, że nie wszystkie w kraju, ale okolicy Wrocławia oczywiście.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Paco napisał(a):
Kotwicowisko z nr 1 nalezy do stoczni, generalnie nie da sie tam stanac :D
W dodatku tam wcale nie wieje :D
0 to naprawde plytko, przechodza tam max 1m lodki i to przy stawie, nr2 to keja miejska na Grønnes, ale tez trzeba przejsc najczesciej pod wiatr.
Fakt ze fali tu nie ma najczesciej.
Jednak czekanie na wiatr by wejsc do miasta, no moze zajac i tydzien.


OK, to co powiesz o kotwicowisku na wschodnim brzegu, ok 0,5 mili w dół - bo wg dostępnych dla mnie informacji jest całkiem niezłe (nie zmieściło się na mapce). Razem to ok. 1 mili do centrum, jeśli dobrze kombinuję, a mój bączek ma jakieś 0.15 metra zanurzenia...

Załącznik:
flekkefjord.jpg
flekkefjord.jpg [ 311.49 KiB | Przeglądane 2755 razy ]

Ja nie próbuję twierdzić, że nie masz racji co do wchodzenia tam, bo masz na pewno (ja to znam tylko z mapy i zdjęć) - ale chcę tylko pokazać, że bez silnika też zasadniczo się da. Trzeba tylko przestawić się na nieco inny tok myślenia i pamiętać, że bączek na pokładzie to do używania jest, a nie do zajmowania miejsca - i że bączek taki z malutkim slinikiem robi 3-4 węzły bez trudu...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Ostatnio edytowano 22 wrz 2014, o 10:24 przez Moniia, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Chyba jednak z silnikiem,

Moniia napisał(a):
A coby się na halsować pod takie wąskie kanały, to po to ten mały, przyczepny silniczek ma być. W miejscu takim jak to znacznej fali się nie spodziewam...


Bo jeśli przyjmiemy, że "Wiedźma" z takim silnikiem, to jacht bez silnika, to na mazurach mamy głownie jachty bez silnika.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Zbieraj napisał(a):
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=306902#p306902

No i doczekałem się!

Moniia napisał(a):
Ps. Post Alterusa zgłaszam do moderacji jako obraźliwy.
Myśle sobie - ale okazja! A to ci Alterus! Żłób, chomąt, świnia pancerna, studium afrykanistyczne! Damę obraził, skubany! No, niech ja go dorwę! Dam mu w RYA, przyłożę w łeb deską od klozetu, na glebę drania, pod obcas i z fleka, i z fleka.

Ale zaraz, zaraz, za co? Jakiś powód musi być, a przecież ten wredny Alterus nawet w Gródku Jagiellońskim nie był! Trzy razy przeczytałem ostatnie posty Alterusa w tym wątku i nic obraźliwego w nich nie widzę.

Monisiu, daj mi szansę. Zeznaj, jak na spowiedzi świętej, czym ta wredota Cię obraziła???? :evil:


Cieszę się, że rzecz się wyjaśniła. Oczywiście, że nikogo nie miałem zamiaru obrazić, przyznaję jednak, że mój post nie dość ściśle może został sformułowany i mógł wywołać nieprzyjemne wrażenie, za co przepraszam Moniię i wszystkich, którzy mogli poczuć się nim dotknięci.

Jak to jednak mówią, nie ma tego złego... Bo cóż się okazało? Wylazło szydło z worka i jako czart z pudełka a wilcza fizys z owczej skóry wychynęła prawdziwa twarz Zbieraja, ujawniła się druga natura, jego bezwzględność i skłonność dzika do azjatyckich metod, za pysk brania i sumień deptania, jakże nieudolnie kamuflowana niby-to szlachetnymi intencjami obrony czci niewieściej! Ale znają-ć, lubieżniku i prawdziwie mówią: Ubrał się diabeł w ornat, ogonem na mszę dzwoni!
Ale, jak to z dużej chmury i Salomon mleka nie naleje choćby mu ucho urwał, tak i tu szczęśliwe oddalenie uchroniło niewinność moją od zamachu na nietykalność jej cielesnej powłoki przez żądnego krwi okrutnika, a on sam, gdy mu dur przeszedł, oprzytomniał i rychło zawinął niczym liszka ogonem, miarkując, że kiepskie byłoby to alibi zasłaniać się koniecznością pomocy komuś, kto do tych dam należy gatunku, co własnoręcznie użyć handszpaka potrafią. Skończyło się zatem szczęśliwie acz z uszczerbkiem dla wyższych form salonowych na kilku niewybrednych a dobitnie mówiąc, zgoła ordynarnych wyzwiskach (jakoż wydało się szczególne do sermo vulgaris upodobanie!), na które przecież budujący i skłaniający do naśladownictwa przykład świetlanej postaci - nie tak pierwszej, jak wtórej, nie pozwala mi w podobny sposób odpowiedzieć... Poza wszystkim też się nie boję braci Rojek!

Z drugiej strony to pożałowania godne zdarzenie umożliwiło znanemu skądinąd Sajmonowi przeprowadzenie nader błyskotliwej analizy inkryminowanego tekstu i wykazanie nie tyle może płochości zarzutów, dla wielu oczywistej, co udowodnienia, że dysponuje (!) jednak (!!) ilorazem inteligencji (!!!), wbrew dotychczasowym, potocznie kursującym na forum sądom. Co z kolei tłumaczyłoby fenomen popularności jego hipnotycznych jak syrenie śpiewy opowieści o środziemnomorskich rejsach, na których zmusza zwabionych podstępnie nieszczęśników, gwałcąc perfidnie ich ascetyczne ciągoty, do obżarstwa i nurzania w miazmatach hedonizmu...

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Ostatnio edytowano 22 wrz 2014, o 10:50 przez Alterus, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowania - 5: Maar, Marian Strzelecki, Moroszka, waliant, Zbieraj
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Darku zgodze sie jak najbardziej. Chodzi o to ze ukryta wada materialowa moze byc przyczyna dajaca okreslony skutek.
Dalej piszesz ze po wymianie wszystko dziala bez problemu.
Nie wierze natomiast ze nie ma zadnych spadkow napiecia. Ze na wyjsciu i wejsciu jest dokladnie to samo.
Generalnie chodzi mi o to, ze cale te dywagacje sa o kant dupy rozbic. Sie zepsulo, sie wymienilo i dziala.. Gorzej by bylo gdyby powymianie stalo sie to samo.

Moniia, pewnie wszytko sie da, Pollen, przy wyspie Torsøy, nic tam nie ma, znaczy da sie przezyc, bo jak sie wie gdzie to i pod prad mozna sie podpiac a i nawet toaleta jest z woda i kranem :D
Mozna tam spokojnie przeczekac, jednak po obu stronach mamy skalki, wiec wejscie tam pod szmatkami jest dosc trudne.
Generalnie sa miejsca w tym fiordzie calkowicie osloniete od wiatru, wiec idac tylko na zaglu mozemy stanac w miejscu, tracac predkosc manewrowa, oraz w najmniej spodziewanym momencie dostac wstecza :D
Przyznam, ze raz mi sie udalo wyjsc z fiordu pod zaglem, raz mi sie udalo wejsc przez przejscie w Grønnes na zaglach.
Ciekawostka jest taka, ze po zewnetrznej stronie Grønnes czesto wieje w dobrym kierunku, przy samych stawach juz jest wiatr z 2 kierunku prosto w morde, a miejsca tam malo


Załączniki:
mapka.jpg
mapka.jpg [ 80.97 KiB | Przeglądane 2755 razy ]

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
gwałcąc perfidnie ich ascetyczne ciągoty, do obżarstwa i nurzania w miazmatach hedonizmu...


Uśmiałem się, nie ma jak dobra lektura w pracy ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Doktor napisał(a):
Chyba jednak z silnikiem,

Moniia napisał(a):
A coby się na halsować pod takie wąskie kanały, to po to ten mały, przyczepny silniczek ma być. W miejscu takim jak to znacznej fali się nie spodziewam...


Bo jeśli przyjmiemy, że "Wiedźma" z takim silnikiem, to jacht bez silnika, to na mazurach mamy głownie jachty bez silnika.


Wiedźma ma 13 ton wyporności. Przyczepny silnik MAKS 10KM, bo więcej nie chce mi się dźwigać z rufy (a pewnie mniej). I jest ma być on przyczepny - znaczy się, nie rezydować na rufie. To jak Ci się zdaje, przez wiekszość czasu ten jacht będzie miał na rufie śrubę czy nie? (przypominam, jestem leniwa. Bardzo.)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:33 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
To będziesz miala 2 silniki, jeden do lodki drugi do pontonu?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Alterus wydało się. Do biurka i pisaj dalej. Twą płynną grafomanią umilę sobie czas jesiennej zadumy przy płynnym złocie.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Paweł, gdy spalił się w mojej obecności pierwszy silnik, w 2004 roku, gdy remontowałem wyciąg w Karpaczu, sam obsługiwałem wyciągarkę w landku i już 8 lat pracowałem przy prądach, pamiętam jak dziś, gdy się zastanawiałem, czy wrócić się aby odpalić silnik w samochodzie, bo że akumulator w końcu siądzie to wiedziałem, a stałem od niego jakieś 15 m, na długość przewodu pilota od wyciągarki, po prostu mi się nie chciało i pomyślałem sobie, że go odpalę jak wyciągarka zacznie słabnąć, a nuż zdążę i mnie ten spacerek ominie, jakoś nie zaczęła słabnąć, po prostu od razu silnik się sfajczył, za kilka tygodni zdarzyło się to moim pracownikom, jak Jeepa wpakowali do rowu i naprawioną (z wymienionym silnikiem) wyciągarką w tym samym samochodzie próbowali go szybko wyciągnąć abym się o zdarzeniu nie dowiedział, w ferworze walki zapomnieli o zdarzeniu sprzed tygodni i spalili silnik ponownie, wtedy zacząłem dogłębnie drążyć temat.


Monia kiedy silnik będzie schowany w bakiście, będzie to jacht bez silnika :).

_________________
Pozdrawiam
Darek


Ostatnio edytowano 22 wrz 2014, o 10:44 przez Doktor, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 10:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Wracajac do tematu, chyba jednak bym sie nie odwazyl swiadomie rezygnowac z silnika.
Moniia a Wiedzma to obecnie stacjonarny silnik posiada?

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 11:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Na marginesie podchodzenia do nabrzeża na żaglach mam pytanie. Co sądzicie o rolerze grota? Czy ten patent się sprawdza? Spotkałem jeden jachcik na Mazurach który miał ten patent ale z rozmowy z właścicielem wynikało, że nie był zadowolony. A w praktyce morskiej?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2014, o 11:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Leszek1954 napisał(a):
A w praktyce morskiej?


Dwa nasze klubowe jachty miały roler grota (Tango 780 i Bonito 9) i już nie mają.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 718 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojciech i 160 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL