Jakto się nie staje? A jak chcesz rzucić kotwicę wychodząc z pełnego?

_________________
Jarek Madejski

A niby dlaczego? Zastanów się co będzie jeśli zaczniesz z fordewindu (nawet) ostrzyć aż do linii wiatru...
O ile pamiętam, to był najpewniejszy sposób podejścia do boi na tzw. "jajo". Jacht w takiej sytuacji po wykonaniu ciasnej cyrkulacji staje w miejscu. A to akurat może być przydatne.

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

Osobiście zrobiłem dwóch (być może więcej i o tym nie wiem).
Jednakże nikt mnie z tego nie egzaminował.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Po takim oświadczeniu możesz otrzymać wiele listów rozpoczynających się od "Drogi tato,"

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Ale za burtą byłeś sensu stricto (we wodzie znaczy) czy sensu largo?

A z resztą, nie było pytania

Egzaminu może i nie było, ale składki (odsetki) od tej działalności to do końca życia

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

No to właśnie tak wygląda niekontrolowana rufa z przebranym żaglem... jak łódki nie położy... tylko... po co?
Rzadko kiedy jest konieczność stawania w łopot z kursu pełniejszego niż połówka. Nawet w 8 się nie robi tak ciasnej cyrkulacji.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Coś Ci się pomyliło.

Tego też nie rozumiem, tzn tej konieczności.
Wielokrotnie stawałem w łopot z fordewindu. Nie widzę żadnej konieczności wcześniejszego ostrzenia na jakikolwiek inny kurs. Dodatkowo przy takim manewrze odpada konieczność luzowania żagli.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Ha, nie takie rzeczy się robiło w 79



(obrotowy pędnik)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Dobra, chyba wiem z czym się nie dogadaliśmy. Mnie chodziło o stanięcie w martwym (jak do bojki, bo przecież do opisu takiego manewru odnosił się AndRand) i stąd to ostrzenie, a Wam chyba o stawanie w łopocie bez zmiany kursu. Czy tak?

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

Mnie chodzi o stanięcie w linii wiatru.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

A czy nie jest tak ze jak wyostrzymy z fordewindu to zwiekszymy prędkość? IMHO lepiej taki manewr wykonać bez ostrzenia. Przy zwrocie o 180 staniemy w miejscu

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

No to o tym ja cały czas mówię. Ale jak chcesz zrobić z fordewindu zwrot o 180 stopni bez ostrzenia?

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

Jak to zrobić. Z fordewindu do bajdewindu i dalej do linii wiatru czyli 180 bez ostrzenia?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Ej no kurcze oczywiście ze się wyostrzy ale będzie to trwało chwilkę. Jak przytrzymasz rumpel ciągnąc o te 180 to staniemy w lopot prawie bez ostrzenia

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

No jak bez ostrzenia, skoro ostrzysz tylko bardzo szybko? I moim zdaniem to nie jest prawie bez ostrzenia, a właśnie największe możliwe wyostrzenie bez zwrotu. Od fordewindu do linii wiatru.

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

Jeżeli nie będziesz dobierał żagli to łopot osiągniesz dużo wcześniej niż w linii wiatru.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Krzyśku, ale ja nie pisałem o jakimkolwiek ostrzeniu na inny kurs. AndRand napisał o niekontrolowanym zwrocie i dla zobrazowania napisałem o wykonaniu cyrkulacji z fordewindu do martwego. Szybkiej, bez zatrzymywania na innym kursie i bez wybierania żagli. Czyli fordewind - ostrzymy bez wybierania - stajemy w linii wiatru.

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

Nie pomyliło mi się.
Jak przy rufie podbierzesz żagiel, a dalej będzie niekontrolowana to z powodu przebranego żagla postawi cię na wiatr. Tak to działa (w łódkach w większości nawietrznych) jak byś nie wiedział.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

stanięcie w łopocie powyzej połówki też jest problematyczne

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

A kto pisał o podbieraniu żagla i o rufie w ogóle (co dopiero niekontrolowanej)?
Przeczytaj co napisałem:

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

Ja.
Bo to wg mnie jedyna sytuacja gdy występuje stanięcie w linii wiatru z kursu pełnego

A przy rufie ja zawsze podbieram bo nie lubię jak mi bom strzela w wanty.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Dlaczego?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

No właśnie tylko Ty. A co do przydatności przeczytałeś to co napisałem? Jak podejdziesz do boi lub rzucisz kotwicę, jeśli to podejście wychodzi Ci właśnie z pełnego?

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

bo powyżej połówki masz bom na wantach - jak chcesz go luzować?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Tylko ja nie lubię jak przy rufie bom strzela w wanty?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Chciałem zapytać dlaczego zakładasz, że płynę na obu żaglach?

Sorka za podpuszczanie, ale nie mogłem się oprzeć...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Dokładnie tak, robiłem to wielokrotnie.

To jak byś nie wiedział, to się dowiedz, że przy rufie zawsze wybieram grota na maksa. Przy małych jachcikach można sobie odpuścić, ale trzeba umiejętnie skontrować sterem. Przy większych jachtach wybieranie grota obowiązkowo.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Nie manipuluj tekstem, bo robi się niemiło. Ja nie napisałem, że tylko Ty podbierasz, a jedynie, że tylko Ty pisałeś o rufie i wybieraniu żagla.
A tu masz nieudolnie narysowany obrazek z podejściem do boi z fordewindu: https://docs.google.com/drawings/d/1Janln6fgX8wm7Lp6l6vRk07TOySF64WPxJ6FyMGSPbs/edit?usp=sharing

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

Zgadzam się i też tak robię.

"Strzelenie" z talii szotów może się okazać równie nieprzyjemne co "strzelenie" w wantę.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

No i jak przy wybranym grocie rufa idzie za daleko to może się nawet skończyć stanięciem w linii wiatru... w miejscu!

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Odpowiednio szybkie luzowanie po zwrocie i po kłopocie. Nikt nie pisał, że po zwrocie zostajemy na max wybranym grocie.


PS: Ale sobie porymowałem...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Tylko jak nieumiejętnie kontrujesz sterem, albo zapomnisz o luzowaniu grota po zwrocie

Robert, ubiegłeś mnie

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.