Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wakacje na czarterowanym jachcie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=15255
Strona 1 z 1

Autor:  -O- [ 11 maja 2013, o 23:50 ]
Tytuł:  Wakacje na czarterowanym jachcie

Właśnie wróciłem z rejsu po Kanarach. Wyjątkowo udany rejs pod każdym względem. Wiatry również dopisywały, więc na luzie udało mi odwiedzić prawie wszystkie wyspy. Rejs obfitował również towarzysko. Udało mi się poznać wielu bardzo ciekawych ludzi. Poznałem grupę rodaków, którzy po kilku dniach zakończyli 14 dniowy rejs z powodów technicznych. Tę niemiłą przygodę postanowiłem opisać, gdyż uważam, że może ona stanowić cenne doświadczenie dla czarterobiorców.
Grupa rodaków na stałe mieszkających w GB wyczarterowała jacht z http://www.clubyachting.com/
głównie dlatego, że jest to firma z rodowodem brytyjskim i powiązana jest z RYA. Po kilku dniach żeglugi, przy niewielkim wietrze, przy zwrocie przez rufę złamał się bom. Bom, jak się szybko okazało, naprawiany w sposób urągający inteligencji technicznej początkującego taklera. Okucie trzymające bloczek talii zostało w chałupniczy sposób zamocowane prostym cybantem, poprzez przewiercenie bomu na wylot. Nakrętka wewnątrz profilu bomu została wkręcona dzięki wycięciu prostokątnego otworu z obu stron. Otwór następnie został zamaskowany przynitowana blachą. Fotki oddają w pełni technologię naprawy.
Ponieważ załoga była w trakcie oczekiwania na przedstawiciela firmy czarterowej, stałem się mimowolnym świadkiem i uczestnikiem sposobu, w jaki żeglarze zostali potraktowani. Przedstawiciel przyjechał przygotowany do ataku. Rozmowa rozpoczęła się od stwierdzenia, że jacht był niewłaściwie użytkowany a następnie wręczony został wydruk długiej listy przepisów prawa, które zostało złamane. Podstawę stanowił zarzut, że czarterobiorca nie posiadał właściwych uprawnień. Przedstawiciel wywnioskował z treści korespondencji mailowej poprzedzającej zawarcie umowy, że ma to być rejs komercyjny.
Oczywiście z treści korespondencji nic takiego nie wynikało. Było tam zdanie, że spędzenie wakacji na pokładzie jachtu może w przyszłości skutkować nawiązaniem szerszej współpracy, gdyż Joanna i Piotrek (czarterobiorcy) prowadzą w Anglii działalność polegającą na sprzedaży miejsc na żaglowcach. Spór i analiza treści maila nie przyniosła żadnych rezultatów, przedstawiciel twierdził, że jego wrażenie się liczy. Fakt, że uprawnienia skippera skserował przed zawarciem umowy pozostawał bez znaczenia. Pytanie o certyfikat przeprowadzonej naprawy spowodował jedynie skrócenie rozmowy, ale bez odpowiedzi, co do legalności naprawy.
Ostatecznie pobrana została podwójna kaucja z karty i o żadnym rozwiązaniu problemu mowy nie było. Zdemontowali złamany bom sugerując, że mogą sobie stać w marinie.

Poradziłem rodakom opuszczenie jachtu, przeniesienie się do hotelu i zatrudnienie adwokata na miejscu, gdyż po opuszczeniu wyspy bardzo trudno będzie dochodzić swoich racji. Tak też się stało. Miła Pani w biurze mariny poleciła adwokata, który podjął się poprowadzenia sprawy. Została spisana lista żądań klientów do firmy czarterowej. Adwokat przyjął sprawę.

O losach tej sprawy będę informował. Jestem w kontakcie z Joanną i Piotrkiem.

Załączniki:
bom3.png
bom3.png [ 340.58 KiB | Przeglądane 5260 razy ]
bom2.png
bom2.png [ 348.2 KiB | Przeglądane 5260 razy ]
bom1.png
bom1.png [ 336.15 KiB | Przeglądane 5260 razy ]

Autor:  Wojciech [ 13 cze 2013, o 22:02 ]
Tytuł:  Re: Wakacje na czarterowanym jachcie

Jeanneau napisał(a):
O losach tej sprawy będę informował.

Jak się sprawy mają?

Autor:  -O- [ 13 cze 2013, o 22:46 ]
Tytuł:  Re: Wakacje na czarterowanym jachcie

Kilka dni temu spotkałem się z Asią i Piotrem, więc wiadomości są świeże.
Firma czarterowa poszła w zaparte. Zatrudniony adwokat wystosował pismo z żądaniami obejmującymi zwrot pobranych kaucji, zwrot zapłaty za dwutygodniowy czarter, zwrot poniesionych kosztów (hotele, koszt przebukowania lotów itp.), oraz zwrot zapłaty za dwutygodniowy czarter. Firma czarterowa stoi na stanowisku niewystarczających uprawnień Piotra, traktując rejs jako komercyjny. Warto zaznaczyć, że uprawnienia były skserowane przed wydaniem jachtu. Rejs oczywiście nie był komercyjny. Były to zwyczajne wakacje.
Inny aspekt tej sprawy to dwa postępowanie karne przeciw firmie czarterowej. Jedno wdrożone przez Port Police z zarzutem sprowadzenia zagrożenia życia ludzi. Drugie to postępowanie karne w oparciu o prawo konsumenckie wdrożone przez Harbour Mastera.

Czekamy teraz na dalszy ciąg wydarzeń.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/