Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Kamizelkowo https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=16034 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Colonel [ 15 lip 2013, o 20:41 ] |
Tytuł: | Kamizelkowo |
Tak sobie naskrobałem patrząc na "enerdówek": http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2259&page=0 |
Autor: | ins [ 16 lip 2013, o 00:23 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Rozumiem ze jak liberalizator robi nawijkę o zyskach z noszenia kamizelki asekuracyjnej to jest debesciakiem a kiedy w czasie obowiązkowego kursu przed 2013 mówiłem dokładnie to samo to reprezentowałem się jako beton pezetżeciany zmuszający ludzi do nieracjonalnych zachowań które wynikały z odgórnego przymusu Chocimskiej. Piotr Siedlewski |
Autor: | Wojciech [ 16 lip 2013, o 07:58 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
ins napisał(a): Rozumiem ze jak liberalizator robi nawijkę o zyskach z noszenia kamizelki asekuracyjnej to jest debesciakiem a kiedy w czasie obowiązkowego kursu przed 2013 mówiłem dokładnie to samo to reprezentowałem się jako beton pezetżeciany zmuszający ludzi do nieracjonalnych zachowań które wynikały z odgórnego przymusu Chocimskiej. Piotr, przywołaj cytat, który ma formę zbliżoną do tej, którą Andrzej zastosował. Następnie oczekuj podziękowań, których być może się domagasz, torpedując jakże słuszne stanowisko i sposób uświadomienia wynikający z korzyści noszenia kamizelek przez żeglujących wg własnego uznania. I nic nie stoi na przeszkodzie aby co jakiś czas uświadamiać żeglarzom, że kamizelka jest bliższa ciału niż koło ratunkowe. Nie miej pretensji o to, że ktoś to robi częściej i może lepiej od Ciebie, nie używając przy tym zapisów/nakazów urzędniczych, które nie przemawiają tak trafnie jak przykłady z życia wzięte. Zatem bądź uprzejmy, swoimi słowami przekonać żeglarzy do zysków wynikających z noszenia kamizelki podczas żeglugi. Wreszcie wyzbądź się domniemania, że każde Twoje słowo jest niezgodne z innych osób poglądami. Ps. Na koniec, gdy doczekamy się czasów swobody żeglarskiej ( bezpatencie ), to zastanawiałeś się o co będziesz walczył, czy będziesz tylko żeglował ? |
Autor: | Szaman3 [ 16 lip 2013, o 08:10 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
ins napisał(a): Rozumiem ze jak liberalizator robi nawijkę o zyskach z noszenia kamizelki asekuracyjnej to jest debesciakiem a kiedy w czasie obowiązkowego kursu przed 2013 mówiłem dokładnie to samo to reprezentowałem się jako beton pezetżeciany zmuszający ludzi do nieracjonalnych zachowań które wynikały z odgórnego przymusu Chocimskiej. Piotr Siedlewski Wszyscy wciąż Cię napastują i atakują? Biedny miś. |
Autor: | ins [ 16 lip 2013, o 09:21 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Zaraz się dowiem że koło, pismo i prawa dynamiki wynaleźli Liberalizatorzy. Przed nimi był chaos a nad wodami..... Piotr Siedlewski |
Autor: | vaginal [ 16 lip 2013, o 12:15 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Bez kamizelki należy zdjąć sztormiak, spodnie i kalosze (kąpielówki zostawić) - to zmniejszy ryzyko utonięcia. Pozdrowienia dla kusicieli losu od wujka Darwina. v |
Autor: | Szaman3 [ 16 lip 2013, o 13:26 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
vaginal napisał(a): Bez kamizelki należy zdjąć sztormiak, spodnie i kalosze (kąpielówki zostawić) - to zmniejszy ryzyko utonięcia. Pozdrowienia dla kusicieli losu od wujka Darwina. v Mam nadzieję, że to był żart z Twojej strony. Dla tych którzy nie znają się na żartach wyjaśnienie. Nigdy nie należy robić tego co napisał vaginal. Wręcz przeciwnie, należy mieć na sobie jak najwięcej warstw odzieży. To zwiekszy szanse na przeżycie w wodzie, bo przedłuży czas wychłodzenia organizmu. W kazdej wodzie, nawet w ciepłym morzu. |
Autor: | Były user [ 16 lip 2013, o 13:34 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Szaman3 napisał(a): vaginal napisał(a): Bez kamizelki należy zdjąć sztormiak, spodnie i kalosze (kąpielówki zostawić) - to zmniejszy ryzyko utonięcia. Pozdrowienia dla kusicieli losu od wujka Darwina. v Mam nadzieję, że to był żart z Twojej strony. Dla tych którzy nie znają się na żartach wyjaśnienie. Nigdy nie należy robić tego co napisał vaginal. Wręcz przeciwnie, należy mieć na sobie jak najwięcej warstw odzieży. To zwiekszy szanse na przeżycie w wodzie, bo przedłuży czas wychłodzenia organizmu. W kazdej wodzie, nawet w ciepłym morzu. Sława klucze "bez kamizelki" Mariuszu, obawiam się, że bez kamizelki w sztormiaku, polarach i kaloszach nie zdążysz się wychłodzić, z chwilą ujścia powietrza z odzieży pływanie stanie się cokolwiek problematycznym... |
Autor: | Szaman3 [ 16 lip 2013, o 13:36 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Yigael napisał(a): Sława klucze "bez kamizelki" Mariuszu, obawiam się, że bez kamizelki w sztormiaku, polarach i kaloszach nie zdążysz się wychłodzić, z chwilą ujścia powietrza z odzieży pływanie stanie się cokolwiek problematycznym... Nic podobnego. |
Autor: | Były user [ 16 lip 2013, o 14:01 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Fajnie żeś taki kategoryczny. Tylko widzisz, ja pływać umiem całkiem nieźle. zdarzyło mi się kiedyś za słusznie minionego systemu przelecieć w dżinsach, swetrze, kaloszach i dwuczęściowym żółtku przez pomost wraz ze złamanymi deskami i wpaść do wody. Do najbliższej cumy miałem jakieś 15 metrów. Bardzo długie 15 metrów. W ramach aktywności sportowej zdarzyło mi się w młodości pływać w zającach, moro, oporządzeniu i z plecakiem. Chcesz mnie przekonać, że w ciuchach pływa się równie łatwo i bezproblemowo jak bez? |
Autor: | Szaman3 [ 16 lip 2013, o 14:11 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Jak wylecisz za burtę, to masz się utrzymac na wodzie i to jak najdłużej, a nie pływać. Morze chcesz przepłynąć? Nie dasz rady. Zatem albo ktoś Cię znajdzie i podejmie, albo i tak zginiesz. W ubraniu bez problemu bedziesz utrzymywać się na wodzie. I dłużej żywy niż bez ubrania. Dawanie rad "rozbierz się zanim znajdziesz się w wodzie" jest zwykłą głupotą, nawet można to mocniej nazwać. Wielu ludzi straciło życie myśląc, że rozebranie się do kąpielówek pomoże im. |
Autor: | vaginal [ 16 lip 2013, o 14:12 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
kawoławowo: W ciężkich ciuchach pływa Otylia, z trudem wysportowany Yiganel. Zatem założone ciuchy na jachcie = ciuchy + kamizelka. Nie ma nic gorszego jak mrzeć z poczuciem własnej głupoty. v |
Autor: | Szaman3 [ 16 lip 2013, o 14:18 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Powtórzę, nie chodzi o to żeby pływać tylko o to, żeby unosić się na wodzie. Jak najdłużej. Vaginal, to co piszesz jest bardzo niebezpieczne. |
Autor: | Były user [ 16 lip 2013, o 14:20 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Ale ja tę radę o rozbieraniu się przed wypadaniem odebrałem jako oczywisty, sarkastyczny żart. Chyba, że poważnie rozważasz ściąganie spodni w trakcie lotu przez reling. Osobiście, na podstawie własnych doświadczeń praktycznych w utrzymywaniu łba nad wodą /w mundurku wyciągali z wody w dwóch przypadkach kiedy pacjent poprosił albo kiedy łącznie wystąpiły dwie przesłanki: twarz pod wodą i pacjent przestaje wykonywać energiczne ruchy, mało komu zdarzyło się prosić, wyciągano wszystkich - liczył się czas/ stosuję zasadę, że jeśli jestem na pokładzie ubrany w bieliznę termoaktywną, polary, sztormiak, kalosze itp. to mam na sobie kamizelkę zintegrowaną z szelkami i przypinam się. I uważam, że to dobra zasada. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Szaman3 napisał(a): Vaginal, to co piszesz jest bardzo niebezpieczne. Ale co jest niebezpieczne? Zasada, że jeśli się grubo ubieramy to zakładamy na siebie kamizelkę jest niebezpieczna? Przemyśl jeszcze raz to co napisałeś. Bo odnoszę wrażenie, że niepotrzebnie się zaperzasz bo nie załapałeś dowcipu ![]() vaginal napisał(a): Zatem założone ciuchy na jachcie = ciuchy + kamizelka. To jest niebezpieczne? Rozwiniesz tę myśl? |
Autor: | Colonel [ 16 lip 2013, o 17:07 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
ins napisał(a): mówiłem dokładnie to samo to reprezentowałem się jako beton pezetżeciany zmuszający na miejscu,Mówiłeś mądrze, a teraz tekst w tej formie robi mi przykrośc jako nie na miejscu. |
Autor: | Colonel [ 16 lip 2013, o 17:11 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Przy wypadaniu na morzu nie ma "umiejących pływać". Trzeba mieć zdolność utrzymania na wodzie, tak długo zanim nastąpi śmierć z wychłodzenia. I liczyć, że ratownik podejdzie i wyjmie nas wczesniej. PS. Odp... się od Insa, a Ins niech do cholery zrezygnuje z niewczesnego sarkazmu. |
Autor: | Wojciech [ 16 lip 2013, o 17:54 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Colonel napisał(a): PS. Odp... się od Insa, a Ins niech do cholery zrezygnuje z niewczesnego sarkazmu. Andrzej, z całym szacunkiem, ale czy mógłbyś ważyć słowa ?! |
Autor: | vaginal [ 16 lip 2013, o 22:16 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
no dobła. Kończenie w tym miejscu wątku, to jest dopiero niebezpieczne. Podejście typu wiem ale nie powiem. Colonel opisał własną ewolucję poglądów na temat kamizelek - pouczające. Ja także, śmierć Tabarlego uważam za punkt zwrotny w moim podejściu do autoasekuracji. Niestety, obawiam się, że niewielu ma sprzężenie we łbie, że kamizelka to mus. Ale to jedynie czubek góry lodowej. Czy sytuacja dobrowolnego szkolenia w systemie bezstopniowym, nie podnosi rangi wiedzy zdobywanej ze źródeł takich jak paraspecjalistyczne forum? W czasach gdy np. wiedzę medyczną czerpiemy niejednokrotnie z forów. Lepiej wydać 890 zł na szkolenie - zapamiętasz więcej jak zaboli kieszeń. Można i tak odpowiedzieć pytającemu załogantowi. Ale jak kolega zaczyna na temat zasad zachowania delikwenta w wodzie bez kamizelki, to kuwa precyzyjnie proszę. Ja kursu ratownika nie robiłem, a wiedzą czerpaną z 248 strony Adelarda Colesa nie będę dorzucał do pieca. Obawiam się, że nie tylko ja czytałem tą truciznę. Zatem bracia i siostry w Kamizelku - wznieście kaganek oświaty. v |
Autor: | Colonel [ 16 lip 2013, o 22:52 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Wiedze nalezy zdobywac gdzie sie da, takze na forach. Dlatego tak wazne jest, by nie pozostawaly bez sprostowania takie rozne "watpliwe tezy". . |
Autor: | Ryś [ 16 lip 2013, o 23:18 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
A o jakież to wątpliwe tezy idzie? ![]() ![]() ![]() A jednak w kamizelce jeszcze nie pływałem jakoś (żyję jak widać), choć wożę. Co do ubioru: nic nie stoi na przeszkodzie by buty mieć pływające, większość adidasków pływa, a i sztormiak z jaką pianką wypornościową; a wtedy rozdziewać nie nada ![]() |
Autor: | jachu [ 16 lip 2013, o 23:31 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
RysM - to ze nie plywales w kamizelce i jeszcze zyjesz to fart i skrajna glupota ,ze sie tym chwalisz ? Bo nie bardzo rozumiem ?? |
Autor: | Ryś [ 16 lip 2013, o 23:47 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
A czyżbym mówił że to powód do chwały? ![]() Gdybym chciał siem chwalić tobym, miast prawdę mówić, opowiedział jak to z kamizelką siem nie rozstajem nawet idąc na piwo - boć można siem zatoczyć i z kei plusknąć, co zresztą częściej się zdarza niż z pokładu, jak wskazują statystyki ![]() Dawnymi czasy kamizelki były kłopotliwe, stąd rzadko kto w nich paradował na stałe, tak swoją drogą. Dziś inna rzecz. A faktem jest że wolę się przypiąć i na łódce zostać, niż liczyć że sobie długo popływam... Ale gumiaczki mam pływające ![]() |
Autor: | hanavave [ 16 lip 2013, o 23:51 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
Zakładając sarkastyczność żartu vaginal'a, i w pełnym zrozumieniu dla oburzenia Szaman3'a należy jednak sklasyfikować opisane sytuacje (od najkorzystniejszej do najgorszej) oraz optymalną strategię i taktykę postępowania dla znalazłego w wodzie (zakładam, że przez przypadek): - w kamizelce i ubraniu - strategia: trwać przy życiu najdłużej jak to możliwe; taktyka: ograniczyć ucieczkę ciepła, zachować siły, pozycja możliwie zwarta, jak najmniej ruchów. Kamizelka to ułatwia i umożliwia. Jesteśmy co nieco widoczni dla ratujących. - w ubraniu bez kamizelki - strategia jak powyżej; taktyka jak powyżej; realizacja wymaga ultra-spokoju i determinacji. Oddychamy jak mamy okazję, utrzymujemy płuca pełne (skądś musimy wziąć pływalność), nie ruszamy nogami (bo "wciągają" nie tym, że buty ciężkie, ale że masę wody dodają do nogi), utrzymujemy się tuż pod powierzchnią (poziom dolin fal). W kategoriach widoczności przypominamy morsztyn. Ale tylko na to możemy liczyć, że ktoś nas znajdzie. - bez ubrania, kąpielówki bez znaczenia ![]() Każdy może z wyprzedzeniem zdecydować o swojej ulubionej sytuacji po ewentualnym znalezieniu się w wodzie ![]() |
Autor: | Ryś [ 16 lip 2013, o 23:55 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
A tradycyjną metodę użycia portek (albo i kurtki) jako pływaka (pneumatycznego ![]() Działa niezgorzej w przypadku tradycyjnego sztormiaka - o nieoddychanie poniekąd tu bowiem idzie. Pojęcia nie mam czy z goretexem teź... |
Autor: | vaginal [ 17 lip 2013, o 00:00 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
nie znają opowiadaj RysiuM v |
Autor: | ins [ 17 lip 2013, o 00:07 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
RyśM napisał(a): Ale gumiaczki mam pływające Czybyś preferował pływanie nogami do...... Piotr Siedlewski |
Autor: | hanavave [ 17 lip 2013, o 00:08 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
"dmuchanie pływaka z czegokolwiek" wspiera opcję drugą w kategorii DIY. Kamizelka pneumatyczna jest komercyjną formą takiego rozwiązania ![]() |
Autor: | vaginal [ 17 lip 2013, o 00:12 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
To jak hanawawciu? Ściągasz w wodzie sztormiaczek i przerabiasz na pływak czy grzejesz klatę?. v * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * A może wdmuchiwanko rurką w rękaw? wężykiem? |
Autor: | hanavave [ 17 lip 2013, o 00:17 ] |
Tytuł: | Re: Kamizelkowo |
raczej dmuchałbym w "brzuszek" uszczelniając "szyjkę" ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |