Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Kotwiczenie w pigułce https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=16449 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | -O- [ 26 sie 2013, o 13:56 ] |
Tytuł: | Kotwiczenie w pigułce |
Piotrek Grek Zorba zainspirował mnie do nakręcenia filmu typu tutorial o kotwiczeniu. Powstały trzy krótkie filmy "Kotwiczenie w pigułce": 1. Obsługa windy kotwicznej 2. Stawanie na kotwicy 3. Suplement W przygotowaniu jest podejście do nabrzeża rufą z rzuconą kotwicą (grecki zwyczaj). Pokażę, jak to robić i podzielę się kilkoma praktycznymi radami. Mam nadzieję, że materiał zainteresuje tych żeglarzy, którzy zamierzają żeglować w Grecji i tym, którzy zamierzają "zaprzyjaźnić się" z kotwicą. |
Autor: | Nicram [ 26 sie 2013, o 14:19 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Wszystko fajnie ale trzeci film mi nie wchodzi, takie info wyskakuje ''This video is private'' |
Autor: | -O- [ 26 sie 2013, o 14:24 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Nicram napisał(a): trzeci film mi nie wchodzi Już wchodzi. Nie był upubliczniony. |
Autor: | Nicram [ 26 sie 2013, o 14:41 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Dostałeś dwa podziękowania przed upublicznieniem filmu i to mnie zmyliło. Dobry poradnik zrobiłeś. |
Autor: | Seba [ 26 sie 2013, o 14:59 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
niby oczywiste, ale warto przypomnieć ![]() dzięki |
Autor: | Szaman3 [ 26 sie 2013, o 15:50 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Super pomysł !!! |
Autor: | markrzy [ 26 sie 2013, o 16:03 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Extra!. Zamawiam film pt " Płynięcie na wstecznym z korygowaniem efektu śruby" |
Autor: | plitkin [ 26 sie 2013, o 16:14 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Kilka lat temu to wlasnie Marek nauczyl mnie rzucania kotwicy z rozsprzeglenia. Sadzac po pozniejszych komentarzach na forum nie takie wygi jak ja tego nie znaly, wiec podwojne podziekowania: za nauke i film. |
Autor: | -O- [ 26 sie 2013, o 16:15 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
markrzy napisał(a): Zamawiam film pt " Płynięcie na wstecznym z korygowaniem efektu śruby" Świetny pomysł, wstawię to przy okazji podchodzenia rufą do nabrzeża. |
Autor: | marconnn [ 26 sie 2013, o 16:16 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Dobre a nawet jeszcze lepsze... Zwłaszcza że filmy są z kotwicowiska na którym kotwiczyliśmy w kwietniu ![]() To może ja przygotuję film pod tytułem "Jak dobrze pomalować powierzchnię pod anode cynkową" ![]() Pozdrawiam całą załogę Kate |
Autor: | -O- [ 26 sie 2013, o 16:37 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
plitkin napisał(a): Sadzac po pozniejszych komentarzach na forum nie takie wygi jak ja tego nie znaly Fakt, na Bałtyku kotwica jest używana bardzo rzadko. Jeden z moich kolegów pływał bez kotwicy. Ale jak tylko wychylimy się na cieplejsze wody, to kotwica zaczyna być ważna. marconnn napisał(a): Zwłaszcza że filmy są z kotwicowiska na którym kotwiczyliśmy w kwietniu Miejsce jest to samo. marconnn napisał(a): To może ja przygotuję film pod tytułem "Jak dobrze pomalować powierzchnię pod anode cynkową" Ha, ha. |
Autor: | W.W. [ 26 sie 2013, o 16:41 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Przy okazji kotwiczenia rufą do kei, przydał by się wariant z muringiem. Wiele jachtów sobie nie radzi z tym zbyt dobrze. Warto też przypomnieć, że kotwicząc do boi, wiążemy się do dolnego a nie górnego jej ucha. Bardzo wielu, jak widzę, o tym zapomina, lub nie wie. Więcej grzechów nie pamiętam. ![]() |
Autor: | Moniia [ 26 sie 2013, o 16:52 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Na wszelki wypadek wlaczylam subskrybcję na YT ![]() Dzięki. |
Autor: | Sajmon [ 26 sie 2013, o 17:36 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
W firmie nie mam głosnika słuchawek - ktos mi podpowie alfanumerycznie czemu kotwice rzuca Marek wysprzeglając windę? Kwestia szybkości, oszczędzania urządzenia i prądu coś innego? * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Zresztą sorry - wrócę do domu posłucham - szkoda klepać w klawiature po próznicy |
Autor: | Moniia [ 26 sie 2013, o 18:24 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
sajmon napisał(a): W firmie nie mam głosnika słuchawek - ktos mi podpowie alfanumerycznie czemu kotwice rzuca Marek wysprzeglając windę? Kwestia szybkości, oszczędzania urządzenia i prądu coś innego? * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Zresztą sorry - wrócę do domu posłucham - szkoda klepać w klawiature po próznicy Plus precyzji. Dyskutowalismy zreszta jakiś czas temu o tym na forum... |
Autor: | -O- [ 26 sie 2013, o 18:48 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Piotrek Jabłoński popełnił tekst w sprawie kotwiczenia wart przeczytania. Polecam http://www.whisper2.com/artykuly/jak-za ... wice-cz-1/ Jest tam charakterystyka kotwic i opisany prosiak. Prosiak zwiększa skuteczność trzymania kotwicy niewiarygodnie. |
Autor: | Wąski [ 26 sie 2013, o 19:35 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Z wielką przyjemnością wziąłem udział w tym arcyciekawym kursie kotwiczenia. ![]() Marku Thx! |
Autor: | -O- [ 26 sie 2013, o 20:08 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Jak dobrze wiesz Sławku, wszystko to (jak zawsze) jest zasługą załogi. |
Autor: | robertrze [ 26 sie 2013, o 21:22 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Witam, to i ja pozwolę sobie podziękować za te instrukcje. Trochę spóźnione, bo nauczyłem się już tego w kwietniu i miałem okazje wykorzystać w sierpniu w Grecji. Nauka nie poszła w las. A tak na marginesie, to podobno pływasz po Wyspach Kanaryjskich, a okazuje się, że nadal stoisz w porcie, w których upuściliśmy pokład Kate pod koniec kwietnia. Pozdrawiam Robert Rzepecki |
Autor: | -O- [ 26 sie 2013, o 21:31 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
robertrze napisał(a): okazuje się, że nadal stoisz w porcie, w których upuściliśmy pokład Kate pod koniec kwietnia. Opuściliście Kate w Mogan a ja stoję w Morro, czyli tam gdzie wystartowalismy ![]() Okazuje się, że w tym roku Morro Jable jest moim Homeport. Po letnim pływaniu wróciłem do Morro. We wrześniu i listopadzie popłynę gdzieś (jeszcze nie wiem gdzie), ale na zimę wrócę do Morro. |
Autor: | Zbieraj [ 26 sie 2013, o 23:58 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
plitkin napisał(a): Kilka lat temu to wlasnie Marek nauczyl mnie rzucania kotwicy z rozsprzeglenia. Sadzac po pozniejszych komentarzach na forum nie takie wygi jak ja tego nie znaly, sajmon napisał(a): czemu kotwice rzuca Marek wysprzeglając windę? Dżizus! Wy to piszecie na serio???? ![]() A co się robi z kotwicą (tak ogólnie): rzuca, czy klika? Kotwicę rzuć, czy kotwicę poklikaj? |
Autor: | Sajmon [ 27 sie 2013, o 07:01 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Zbieraj napisał(a): Dżizus! Wy to piszecie na serio???? A co się robi z kotwicą (tak ogólnie): rzuca, czy klika? Kotwicę rzuć, czy kotwicę poklikaj Drogi Zbieraju serio - bo cóż ja mogę wiedzieć o kotwiczeniu, skoro robię to co najwyżej 200 - 300 razy w roku ![]() U nas na jachcie winda jest bardziej pancerna i wysprzęglenie nie jest tak łatwe i przyjemne. W ciągu sześciu lat cztery razy rzucałem windę wysprzęglając. Dwa razy w przypadku awarii windy, dwa razy w przypadku braku prądu. Od kiedy mamy dziewięć 200 Ah akumulatorów deficyt prądu nie wystąpił nawet jak 3 -4 razy w ciągu dnia kotwiczymy do kąpieli w nieobadanej urodzie zatoczce. Kwestię precyzji rozwiązuję wypuszczając przy ruchu wstecz tyle kotwicy by pazur był metr/dwa metry nad dnem. Pozwala to na szybkie doklikanie pazura na dno w pożądane miejsce, a przy okazji ułatwia utrzymanie kursu przy ruchu do tyłu. Oczywiście dobrze jest wiedzieć jakimi sprzętami, jakimi możliwościami dysponuje się na prowadzonym jachcie, a sądząc po ilości podziękowań wiele osób ma kiepskie pojęcie o zagadnieniu ![]() Z obserwacji adriatycko greckich - 90% jachtów nie ma problemów z poprawnym kotwiczeniem, 99 procent nie ma oznakowania dziennego, bojrepów i 99,9% nie "zapina" łańcucha kotwicznego na knadze. Marku - bardzo fajnie zrobione filmiki -oj Morka nie będzie zachwycona konkurencją ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 27 sie 2013, o 07:16 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
sajmon napisał(a): W ciągu sześciu lat cztery razy rzucałem windę wysprzęglając. A ja rzucałem 4 razy kotwicę nie wysprzęglając. Kiedy na Zawiasie zdupczył się taki stalowy szpindel i za cholerę nie dało się rozsprzęglić. ![]() Ale ja Ci nie wróg. Klikaj, jeśli to lubisz. ![]() |
Autor: | Sajmon [ 27 sie 2013, o 07:20 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
No stara prawda - ze szpindlami tak bywa - ja za to nie raz i nie dwa miałem problemy z cibazolami. |
Autor: | Cape [ 27 sie 2013, o 08:23 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Gdy zdecydujecie się na rzucanie kotwicy z wysprzęgleniem, należy sprawdzić (zresztą zawsze to warto sprawdzić), czy łańcuch jest na swym drugim końcu odpowiednio przymocowany. Byłem świadkiem, jak kotwica z całym łańcuchem chlupnęła sobie do wody ![]() Czyli było to "kotwiczenie" z wykorzystaniem całego łańcucha ![]() |
Autor: | Szaman3 [ 27 sie 2013, o 08:33 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
W tym roku miałem trzyosobową załogę z której dwie osoby były po raz pierwszy na morzu, a jedna osoba po raz drugi. Zrobiłem koledze krótkie przeszkolenie z obsługi winy kotwicznej i stanęliśmy. Niestety zapomniałem mu powiedzieć, że przy wybieraniu kotwicy trzeba co jakiś czas rozgarniać łańcuch pod windą. Skończyło się to tym, że łańcuch spadł z windy i poooooszedł cały ... Ale był uwiązany ![]() Gdy odbieram łódkę, zawsze sprawdzam czy koniec łańcucha jest solidnie przywiązany w forpiku. Też widziałem kiedyś jak "wydano" cały łańcuch. Neptunowi na pamiątkę ![]() |
Autor: | plitkin [ 27 sie 2013, o 08:36 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Zbieraj napisał(a): plitkin napisał(a): Kilka lat temu to wlasnie Marek nauczyl mnie rzucania kotwicy z rozsprzeglenia. Sadzac po pozniejszych komentarzach na forum nie takie wygi jak ja tego nie znaly, sajmon napisał(a): czemu kotwice rzuca Marek wysprzeglając windę? Dżizus! Wy to piszecie na serio???? ![]() A co się robi z kotwicą (tak ogólnie): rzuca, czy klika? Kotwicę rzuć, czy kotwicę poklikaj? Siegnij do starego watku, gdzie napisalem o wysprzegleniu i zostalem przyatakowany zdziwionymi wygami forumowymi. Afair dopiero Twoje slowa, ze to typowy i normalny sposob sprowadzily dyskusje do normalnego stanu. Ja sie wcale nie wstydze, ze niektorych rzeczy caly czas sie ucze. Niech sie wstydza wszystkowiedzacy i zamknieci na wiedze wielcy kapitanowie... Niedawno przy 3B serwis takich z krzakow na strasznych Mazurach ratowal, bo im silnik padl (wlali rope do zaburtowego silnika zamiast benzyny), a na zaglach bedac na srodku keziora sobie nie poradzili, o kotwicy zapomnieli. Za to w porcie przy odbiorze jachtu tekturowymi kwitami sie popisywali i sluchac bosmana nie chcieli ponoc... ![]() |
Autor: | JarekM [ 27 sie 2013, o 09:32 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Jako zielony śródlądowy żaglarz, który ma ambicję na słone wody chciałbym was prosić o rozwinięcie tematu odciążania kotwicy poprzez zabezpieczenie jej na knadze. Kiedy powinno się to robić i jak to zrobić prawidłowo? Czy jeśli by nie było knagi na windzie to knagować na knadze zamontowanej na burcie? Wiem, że może pytanie skrajnie banalne, ale zwykle największe błędy robi się na banalnych rzeczach. |
Autor: | -O- [ 27 sie 2013, o 10:01 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
sajmon napisał(a): bardzo fajnie zrobione filmiki -oj Morka nie będzie zachwycona konkurencją Tomu, nie chodziło mi o żadną konkurencję. Tego typu filmik zrobiłem pierwszy raz i nie ustrzegłem się wielu błędów. Gdybym miał konkurować to zadbał bym o profesjonalne wsparcie. Tymczasem film jest amatorski. sajmon napisał(a): wiele osób ma kiepskie pojęcie o zagadnieniu To prawda. Stało się tak z dwóch powodów. Pojawiły się windy elektryczne z guzikami "UP" i "DOWN", więc używanie ich stało się intuicyjne dla ludzi zaczynających przygodę z żeglarstwem. I drugi powód. Na kursach nikt nie mówi o kotwiczeniu. Zagadnienie na pierwszy rzut oka wydaje się banalne. Takie traktowanie tego zagadnienia jest oczywistym błędem. Widziałem kilka jachtów zerwanych z kotwicy i zawsze powodem było beztroskie rzucenie kotwicy. sajmon napisał(a): W ciągu sześciu lat cztery razy rzucałem windę wysprzęglając. Dwa razy w przypadku awarii windy Tomku? A gdybyś wydawał kotwicę (zawsze) bez używania windy, to czas bezawaryjnego jej użytkowania będzie dłuższy (tak o jakieś 100%), czyż nie jest to prawda? JarekM napisał(a): chciałbym was prosić o rozwinięcie tematu odciążania kotwicy poprzez zabezpieczenie jej na knadze. Stojąc na kotwicy łańcuch zaczepiony jest poprzez nawinięcie (zazwyczaj ok.270 st) na kole łańcuchowym windy kotwicznej. Uzależnianie losu jachtu od takiego zamocowania jest błędem. Po pierwsze, zamocowanie nie jest pewne. Gdybyś zajrzał do mechanizmu windy kotwicznej, to z łatwością byś zauważył, że jej wnętrze jest mechanicznie delikatne. Wystarczy, że w czasie silnego wiatru mechanizm puści ... i. Po drugie, nawinięty łańcuch na koło hałasuje. W kabinie dziobowej jest to nie do zniesienia. Łańcuch skrobie i szura. Wystarczy do oczka łańcucha przyczepić linę (może być szekla, karabińczyk, widziałem jak ktoś używał kłódki) w taki sposób, żeby odcinek łańcucha od windy do (prawie) lustra wody był zrelaksowany (znaczy się nie napięty). Drugi koniec liny należy obłożyć na knadze (dowolnej). |
Autor: | -O- [ 27 sie 2013, o 10:31 ] |
Tytuł: | Re: Kotwiczenie w pigułce |
Cape napisał(a): Gdy zdecydujecie się na rzucanie kotwicy z wysprzęgleniem, należy sprawdzić (zresztą zawsze to warto sprawdzić), czy łańcuch jest na swym drugim końcu odpowiednio przymocowany. Byłem świadkiem, jak kotwica z całym łańcuchem chlupnęła sobie do wody Czyli było to "kotwiczenie" z wykorzystaniem całego łańcucha Byłeś świadkiem Krzysztofie, nieodpowiedzialnego rzucania kotwicy z wydaniem całego łańcucha ![]() Obsługa sprzęgła daje możliwość pełnej kontroli na łańcuchem. Szaman3 napisał(a): zapomniałem mu powiedzieć, że przy wybieraniu kotwicy trzeba co jakiś czas rozgarniać łańcuch pod windą. Skończyło się to tym, że łańcuch spadł z windy i poooooszedł cały ... Dokręcę klip pokazujący co należy robić, gdy łańcuch spadnie z koła i rozpędzony sunie prosto w morską toń. Zrobię to na najbliższym wrześniowym rejsie. Żeby zminimalizować ryzyko takiego zdarzenia należy przy podnoszeniu windy ładnie układać łańcuch w bakiście. Raz przy razie w ustalonym zygzakowatym porządku. Bez układania, łańcuch buduje piramidę, która co jakiś czas przewraca się przygniatając poprzednie zwoje i jest potem dalej przygniatany. Robi się bałagan. Przy rzucaniu kotwicy przygnieciony łańcuch jest wyszarpywany i zaczyna "kręcić piruety" w baliście, następnie najczęściej spada z koła łańcuchowego. |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |