Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 lip 2025, o 00:37




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 paź 2013, o 11:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Oddając łódkę czarterową kilkakrotnie spotakałem się ze zdziwieniem odbierającego, że łódka jest posprzątana. Mam taką zasadę i wpajam to zawsze swojej załodze, że staram się oddać łódkę czystą. I to pomimo tego, że opłata za końcowe sprzątanie jest w cenie lub nawet dopłacam za sprzątanie. Oczywiście nie zawsze udaje się zrobic to na tzw. "tip top", ale podstawowe mycie zawsze.
Druga sprawa, to co robicie z pozostałymi po rejsie "pozostałościami?
Tzn. zamknięta woda butelkowa, zamknięty alkohol (chociaz tu to głupie pytanie :D no ale piwa lub wina, np nie da się zabrać do samolotu w dużych ilościach). Ja zostawiam to zawsze na stole w messie i pytam przejmującego czy to wyrzucić, czy zostawić? Ostatnio sprzątający łódkę 3 razy pytał, czy to aby napewno dla niego?
Ciekaw jestem jak Wy oddajecie łódkę, jakie macie z tym doświaeczenia i co o tym sądzicie?
Pozdrawiam

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 11:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Skoro czy chcę czy nie chcę to pobierają ode mnie opłatę za sprzątanie końcowe, to nie sprzątam przed oddaniem łódki. Jedyne co, to wyrzucam śmieci.
Z drugiej strony rozumiem czarterodawców, że wolą sami sprzątać, bo wówczas łódka jest oddawana następnej załodze w określonym przez nich standardzie czystości.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 11:26 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Ja zawsze oddaje posprzątaną łódkę.

Lubię zostawić po sobie dobre wrażenie. Szczególnie, że mam przyzwyczajenie z Mazur gdzie sprzątanie zwykle nie jest wliczone w cenę i ta ostatni chwila na łodzi podczas czyszczenia nierozerwalnie kojarzy mi się z zakończeniem rejsu.

A że po mnie wejdzie ekipa sprzątająca to przynajmniej będą mieć łatwiej i przyjemniej w pracy. A lubię jak innym jest miło z mojego powodu.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 11:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Jacht w czasie rejsu powinien być utrzymywany w czystości. Chwila nieuwagi wystarczy, żeby łazienka zaczęła przypominać chlewik. Są załogi, które doskonale rozumieją konieczność utrzymania czystości, ale są takie, którym trzeba to wytłumaczyć. Czasem nawet pokazać i zademonstrować jak to się robi.
Na jednym z rejsów na czarterowanym jachcie załoga była podzielona pomiędzy tych co rozumieli potrzebę czystości i tych co mieli problem ze zrozumieniem tej kwestii. Ktoś zaproponował, żeby drzwi do łazienek były zawsze otwarte, gdy łazienka jest wolna.
Efekt był taki, że zawsze było przyjemnie tam zajrzeć i ładnie pachniało.

Utrzymany jacht w czystości w czasie rejsu nie musi być jakoś szczególnie sprzątany po rejsie. Ekipa sprzątająca i tak będzie go sprzątać, ponieważ sprzątanie bieżące różni się znacznie od sprzątania po rejsie.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 11:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
JarekM napisał(a):
Ja zawsze oddaje posprzątaną łódkę.
:D
Jeanneau napisał(a):
Jacht w czasie rejsu powinien być utrzymywany w czystości

to teoretycznie rozumie się samo przez się, ale faktycznie, pewnie nie dla wszystkich.
Nie wyobrażam sobie korzystanie w rejsie z "zadżumionej" łazienki

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Greg Zorba napisał(a):
Ciekaw jestem jak Wy oddajecie łódkę, jakie macie z tym doświaeczenia i co o tym sądzicie?

My oddajemy tak, jak się umówiliśmy :-) Znaczy się, jeżeli umawiam się z armatorem, że oddam posprzątaną, to oddaję posprzątaną. Jeżeli umówiłem się, a w zasadzie nie tyle umówiłem się co zaakceptowałem narzuconą przez armatora, i zawartą w umowie, klauzulę o obowiązkowej opłacie za sprzątanie, to nie sprzątam.

Nie lubię głupoty a robienie czegoś dwa razy jest jej emanacją.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Maar napisał(a):
Jeżeli umówiłem się, a w zasadzie nie tyle umówiłem się co zaakceptowałem narzuconą przez armatora, i zawarą w umowie, klauzulę o obowiązkowej opłacie za sprzątanie, to nie sprzątam.


czyli w skrócie, jeśli zapłaciłeś za sprzątanie a np. ostatni odcinek rejsu miałeś długi i dość ciężki, łódka jest powiedzmy delikatnie "zarzygana" i nie tylko to oddajesz ją w takim stanie?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Maar napisał(a):
Nie lubię głupoty a robienie czegoś dwa razy jest jej emanacją.

tzn., że nas, tych sprzątajacych nazywasz głupkami ?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:17 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Greg Zorba napisał(a):
czyli w skrócie, jeśli zapłaciłeś za sprzątanie a np. ostatni odcinek rejsu miałeś długi i dość ciężki, łódka jest powiedzmy delikatnie "zarzygana" i nie tylko to oddajesz ją w takim stanie?


Nawet nie mówiłbym o zarzyganiu. Ja cały rejs utrzymuję łódkę tak, że po wyjęciu gratów i lekkim powycieraniu pokładu i wnętrza można by oddać jacht bez większych sprzątań.

Inna sprawa to pytanie do Maar'a czy po ostatnim posiłku wstajesz od niepozmywanych naczyń i śmieci na całej łódce i po prostu ją oddajesz? Czy zmywasz naczynia, wycierasz stół i wynosisz śmieci?

Bo dużą różnicą jest łódka ujeb.... od takiej co wymaga lekkiego przetarcia kurzy i nieznacznego brudu.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
JarekM napisał(a):
Bo dużą różnicą jest łódka ujeb.... od takiej co wymaga lekkiego przetarcia kurzy i nieznacznego brudu.

ale chodzi mi własnie o taką ujeb.... Ostatnio musieliśmy wracać z Kithnos przy 8-ce, niestety prognoza się trochę przesunęła a termin zdania łódki święty, więc łódka pomimo, że przez cały tydzień była utrzymywana w czystości, lekko się ujeb.... a zarzygała. Miałem jej nie sprzątnąć?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Greg Zorba napisał(a):
ódka jest powiedzmy delikatnie "zarzygana" i nie tylko to oddajesz ją w takim stanie?
Nie wiem, co to znaczy "zarzygana" w cudzysłowach.

Jeżeli ktoś się zrzygał, to nie wyobrażam sobie, żeby ten paw sobie leżał. Zdarzyć się może wszystko, ale leżący na podłodze (czy gdziekolwiek indziej) paw nie wchodzi u mnie w rachubę i nie ma to ŻADNEGO związku ze sprzątaniem po rejsie.

Natomiast bałagan wynikający z normalnej eksploatacji (piasek na podłodze i w zenzach, zlewozmywak z dnem ciemniejszym od herbat tamże wylewanych, kurz, rozlane coś na dnie lodówki i syf pod deską klozetową i inne tego typu objawy bytności zostawiam na głowie armatora, który zainkasował z góry opłatę za sprzątanie.

Tak BTW, to stumetrowe mieszkanie w Warszawie sprzątają firmy taniej niż wynosi opłata za sprzątanie czterdziesto kilku stopowego jachtu. Świat się kończy :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Maar napisał(a):
Tak BTW, to stumetrowe mieszkanie w Warszawie sprzątają firmy taniej niż wynosi opłata za sprzątanie czterdziesto kilku stopowego jachtu. Świat się kończy :-)

ja to nazywam inaczej: na razie chyli sie ku upadkowi :D

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2010, o 22:54
Posty: 319
Lokalizacja: Za daleko od jezior i mórz.
Podziękował : 442
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Nie wyobrażam sobie bym mogła oddać nie posprzątaną łódkę.
Podobnie jak JarekM, największy kłopot to jest z jedzeniem, z domu wyniosłam i mam to we krwi by się nie zmarnowało, i nie ma takie opcji bym wyrzuciła do śmietnika. O tyle mam ułatwione zadanie, że w domu czekają różne zwierzaki, które chętnie ,,posprzatają" te resztki. Z tym ,że czarteruję łódki tylko na śródlądziu .

_________________
Pozdrawiam
Ania


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:37 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Maar napisał(a):
Tak BTW, to stumetrowe mieszkanie w Warszawie sprzątają firmy taniej niż wynosi opłata za sprzątanie czterdziesto kilku stopowego jachtu. Świat się kończy :-)


Ciekawe czy w przypadku zatonięcia łodzi oddają tą kwotę za sprzątanie.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
JarekM napisał(a):
Inna sprawa to pytanie do Maar'a czy po ostatnim posiłku wstajesz od niepozmywanych naczyń i śmieci na całej łódce i po prostu ją oddajesz?
Jakoś mi tak ostatnia wieczerza w porcie wymiany nie pasuje do mesy :-) Raczej knajpy okupuje się z załogą.

Mam pytanie do JarekM'a. Czy po posiłku w restauracji zmywasz naczynia i przecierasz stół?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:41 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Maar napisał(a):
Mam pytanie do JarekM'a. Czy po posiłku w restauracji zmywasz naczynia i przecierasz stół?


Zależy czy mam pieniądze aby zapłacić za posiłek :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Maar napisał(a):
Jakoś mi tak ostatnia wieczerza w porcie wymiany nie pasuje do mesy :-) Raczej knajpy okupuje się z załogą.


U mnie zwykle ostatniego dnia jest pełno pootwieranego żarcia, które trzeba 'dobić', a że nie umiem wyrzucać jedzenia to zwykle jest kolacja dobijająca. Pozmywanie po niej i przetarcie stołu to dla mnie standard.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zawsze oddawałem/śmy utki posprzątane, ale było to na śródlądziu i takie były wymagania czarterodawcy....
Zgadzam się z tym, co napisał Mariusz, że generalne sprzątanie nie ma sensu - skoro ktoś profesjonalnie będzie to za chwilę robił i za co płacimy....
Jednak nie znaczy to, że nie można po sobie posprzątać, pozmywać naczyń, umyć z grubsza kibelka jeśli trzeba, pozbierać i wyrzucić smieci....
Bo to jednak nie najlepiej świadczy o załodze, która w tym bałaganie przebywała. Ktoś po nas na pokład wejdzie i sobie pomyśli ........... i będzie miał rację :oops:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
JarekM napisał(a):
U mnie zwykle ostatniego dnia jest pełno pootwieranego żarcia, które trzeba 'dobić', a że nie umiem wyrzucać jedzenia to zwykle jest kolacja dobijająca.
Co to za armator, który łódki po czarterze przyjmuje wieczorem?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:57 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Maar napisał(a):
Co to za armator, który łódki po czarterze przyjmuje wieczorem?


A co za znaczenie ma pora oddania jachtu? Pewnie każdy przyjmie jacht.

Ja zawsze mam taki sam schemat:
Piątek po południu wchodzę do portu, sprzątamy/zjadamy resztki potem spać i rano zaraz po wstaniu kawka, oddanie jachtu i wyjazd.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ostatnio w Angelina Charter oddałem jacht o 15:00, a opuściłem jacht następnego dnia o 6:00

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 12:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Rzadko mi się zdarza pływać na jachtach gdzie opłata za sprzątanie jest obowiązkowa, co więcej na jachtach gdzie jest możliwość kupienia takiej usługi. Na rejsach etapowych oddaję jacht następnej załodze czysty. Natomiast ostatnio w Grecji, gdzie opłata za sprzątanie była obowiązkowa, pozbieraliśmy grubsze śmieci (jakiś papierek, butelka po wodzie itp), pozmywaliśmy naczynia, posprzątaliśmy z grubsza łazienkę, czyli nic poza tym co robi się na co dzień w czasie rejsu.
Przejmowanie jachtu na rejsach etapowych nauczyło mnie że ludzie mają bardzo różne standardy czystości. Przegięcie bywa w każdą stronę. Zdarzyło mi się przejąć jacht na którym nie było ani jednej czystej szklanki, wszystkie naczynia zalegały w zlewie. Jednocześnie oddając kiedyś jacht usłyszałem, że trochę piasku pod podłogą w mesie świadczy o totalnym burdelu na jachcie. Dlatego rację ma Szaman3, armator dzięki sprzątaniu swoich jachtów utrzymuje stały standard usługi.
Kwestia pozostawienia jedzenia też zależy od sytuacji. Na jachtach czarterowanych na krótki rejs nie zostawiam żadnego jedzenia. Na rejsach etapowych zostawiam przeważnie wszytko, w takiej sytuacji ciekawy przegląd jedzenia długoterminowego znajduje na jachcie po sezonie :)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 13:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
JarekM napisał(a):
A co za znaczenie ma pora oddania jachtu?
W kontekście "kolacji dobijającej" ma takie, że widzę różnicę pomiędzy spaniem na zasyfionej (nieposprzątanej po kolacji) łódce a zdaniem nieposprzątanej łódki.

Tego pierwszego nie lubię a to drugie mam w umowie (lub nie, ale rozmawiamy o akwenie defaultowym, gdzie standardem jest kasowanie czarterobiorcy za obowiązkowe sprzątanie).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 13:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Ja po rejsie na łajbie czarterowej po prostu zwyczajnie ogarniam z załogą całą łajbę po to żeby nie pozostawić bałaganu dokładnie tak jak to robimy w trakcie rejsu. Jest to dla mnie sytuacja zupełnie jasna, a płata za sprzątanie jest dokładnie wyszczególniona i czy rejs trwa tydzień, czy dwa, czy trzy lub więcej to się nie zmienia. Co gwarantuje lub powinno gwarantować, że po zdaniu łajby wchodzi ekipa sprzątająca, która odkurza i myje dokładnie wszystko wedle własnych standardów i to ma dla mnie jak najbardziej sens, bo wymagać od ludzi wyszykowania jachtu czarterowego na następny czarter, to trochę tak jak by kazali sprzątać pokoje hotelowe po pobycie.
W rejsach etapowych trochę sytuacja wygląda inaczej, tam ekipy sprzątającej nie ma, więc wtedy staram się dla następnych naprawdę gruntownie wysprzątać jacht.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 13:40 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Maar napisał(a):
W kontekście "kolacji dobijającej" ma takie, że widzę różnicę pomiędzy spaniem na zasyfionej (nieposprzątanej po kolacji) łódce a zdaniem nieposprzątanej łódki.


Zawsze można zrobić śniadanie dobijające. Powiem tak, według mnie płacąc za sprzątanie łódki nie trzeba jej sprzątać.

Jednak ja mam coś takiego, że nie potrafię zostawić bałaganu i brudu po sobie. Naczynia muszą być umyte, stół wytarty, a rzeczy poukładane na swoje miejsca. Oczywiście płacąc za sprzątanie już daruje sobie piasek pod podłogą i zabawę w perfekcyjna panią domu. Łódkę oddaje w takim stanie, że jeśli by trzeba można by od razy ugotować obiad lub wypłynąć, czyli takie porządki jakie robiłem codziennie. Tak samo mam w pracy, teoretycznie mamy w firmie zatrudnioną sprzątaczkę, ale sam codziennie dbam o swoje biurko.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 13:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 20:17
Posty: 108
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: k.j
W przypadku jachtów czarterowych mam zwyczaj (niezależnie od wymagań armatora) stosować standard jaki jest przyjęty w apartamentach narciarskich. Tzn.: pozmywane naczynia, czysta kuchenka i zlew, wyniesione śmieci. W/w czynności nie są zbytnio uciążliwe dla mnie i załogi, a zostawiają dobre wrażenie o czym przekonałem się parokrotnie przy kolejnych czarterach.
Resztę zostawiam ekipie sprzątającej
Pozdrawiam

_________________
szopen65
Wojtek Szopa

www.pro-skippers.com/skipper/213


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 14:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
Co to za armator, który łódki po czarterze przyjmuje wieczorem?

Np. Kiriacoulis odbiera wieczorem z możliwością noclegu.
Zawsze sprzątam i klaruję jacht. Oczywiście później wchodzi firma sprzątająca i czyści każdą plamkę na kranie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

szopen65 napisał(a):
W przypadku jachtów czarterowych mam zwyczaj (niezależnie od wymagań armatora) stosować standard jaki jest przyjęty w apartamentach narciarskich. Tzn.: pozmywane naczynia, czysta kuchenka i zlew, wyniesione śmieci.

Dokładnie tak.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 16:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Czytając to co napisaliście można wyciągnąć wniosek, że czarterobiorcy dzielą się na tych co:
1. nie sprzątają łódek, wychodząc z założenia, że skoro zostają zmuszeni do zapłacenia za te usługę to po co?
2. usuwają tylko śmieci i opróżniają szafki
3. sprzątają tylko po wierzchu
4. sprzątają kambuz i łazienki
5. sprzątają dokładnie
czy jakąś opcje pominąłem?

pozdrawiam

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Greg Zorba napisał(a):
czy jakąś opcje pominąłem?
Piotrze, czy widziałeś się z Kuracentem?
Pytam, bo opcje są tylko dwie: ktoś oddaje posprzątaną vs. oddaje nie posprzątaną, a Ty skuracentyzowałeś problem, piszesz o sprzątaniu po wierzchu i takich różnych i jeszcze chciałbyś jakieś inne "opcje"?

Z czystością jest tak jak z ciążą. Nie może być "trochę" czysto.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 16:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Z łódką czarterową to trochę jak z pokojem w hotelu. W hotelu nikt normalny nie zostawia po sobie totalnego syfu, ale też nie łapie się za odkurzacz, bo wiadomo, że obsługa i tak zrobi to lepiej. Podobnie na jachcie, nikt normalny też nie zostawi po sobie syfu, czyli wyrzuca śmieci, pozmywa naczynia po ostatnim posiłku, ale tez nie będzie latał ze szmatą i pucował pokładu i wnętrza, bo obsługa zrobi to lepiej i szybciej.
Zdarzało mi się nie raz, że panie z szmatami i wiadrami czekały na kei kiedy wreszcie się z łódki wyniesiemy. Gdyby ktoś w tym momencie brał się za sprzątanie, to z pewnością nie byłby zadowolone.
Oczywiście mówimy o standardach "przemysłu czarterowego" a nie o sprzątnięciu łódki pana Kazia od którego ją wynajęliśmy na dwa tygodnie. Czasami za pół ceny rynkowej.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.



Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowania - 3: skipbulba, Wojtek Bartoszyński, Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 17:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Maar napisał(a):
Piotrze, czy widziałeś się z Kuracentem?.

Sorki :D , to chyba z nudów :rotfl:, ale faktycznie mój wpis poszedł w kuracentowym kierunku
a Andrzeja nie widziałem :D i obiecuję poprawę

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 20:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Nigdy nie czarterowałam - zawsze pływałam na swoim. Zwykle zanim przepłyniemy Zalew mam już posprzątane i zapakowane co trzeba. Myślę , że Szaman ma rację z porównaniem do hotelu. Ja uważam , że "ogarnianie" jachtu przed zejściem jest doskonałą okazją do zabrania tego cośmy przytargali bo było ważne , potem okazało się że to było na wyrost i zostało zaształowane skutecznie i niewidocznie. Jako właściciel , zawsze milej witam załoganta który rozumie sens ształowania , utrzymania przez cały rejs klaru i pozostawiającego po sobie uprzątniętą koję.
Mam też pytanie do tych co pływają na wyczarterowanych. Jak to jest z pościelą , ręcznikami , środkami czystości - takie ogólne jak do WC i kambuza ? Wozicie ze sobą ?
Jest jakaś reguła ?
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
HWG napisał(a):
Jest jakaś reguła ?
Reguła? W żeglarstwie? :-) No co Ty?

A tak na poważnie, to się wozi lub kupuje na miejscu.
Na Polskich jachtach w rejsach etapowych zwykle papieru jest tyle, że pułk wojska można by obdzielić (podobnie jak i soli, pieprzu i kilku innych rzeczy). Ludzie "pewne" rzeczy kupują, nie sprawdzając wcześniej szaf, szafek i bakist :-)

Papier toaletowy zwykle na szczycie listy zakupowej się znajduje :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL