Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Żegluga keczem. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=17295 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Buczo [ 27 lis 2013, o 00:56 ] |
Tytuł: | Żegluga keczem. |
Zaczynam przymiarki do rejsu w przyszłe wakacje i poza tym, że jestem na etapie planowania trasy (Generalnie Gdańsk-Sztokholm-Gdańsk, problem mam z tym co pomiędzy - jeśli mógłbym Was prosić o rady co warto na takiej trasie odwiedzić, tak żeby było to realne do zrobienia w 14 dni, to będę wdzięczny. Osobiście zastanawiam się nad odwiedzeniem Kłajpedy i Visby.), to także zastanawiam się na czym popłynąć. Jako, że od zawsze chciałem popływać keczem, a nie miałem do tej pory po temu okazji, to w tej chwili kieruję swój wzrok na taką właśnie jednostkę. I tu pojawiają się moje pytania - na ile prowadzenie kecza jest trudniejsze od prowadzenia slupa i czy w żegludze czysto turystycznej i przyjemnościowej dwa maszty mają jakieś zauważalne zalety/wady nad jednym? Generalnie moje wątpliwości wynikają z tego, że po pierwsze jak już wspomniałem, nigdy na keczu nie pływałem, a po drugie na nadmiar morskich doświadczeń nie narzekam i nie chciałbym niepotrzebnie utrudniać sobie sprawy. Pozdrawiam, Piotrek Edit. s/y Bystrze - biorę pod uwagę ten jacht, może ktoś jest w stanie powiedzieć coś więcej na jego temat? |
Autor: | robhosailor [ 27 lis 2013, o 08:45 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Buczo napisał(a): na ile prowadzenie kecza jest trudniejsze od prowadzenia slupa i czy w żegludze czysto turystycznej i przyjemnościowej dwa maszty mają jakieś zauważalne zalety/wady nad jednym? Podobno łatwiej zrównoważyć żaglowo taki jacht, ale trzeba obsłużyć więcej żagli, niż na slupie. ![]() ![]() |
Autor: | Wasyl [ 27 lis 2013, o 14:22 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Kecz to bardzo fajna jednostka do żeglowania turystycznego. Co dają dwa maszty? Po pierwsze mniejsze obciążenia takielunku, co spowodowane jest podzieleniem powierzchni żagli. Po drugie większe bezpieczeństwo żeglugi w wyniku przede wszystkim obniżenia środka ożaglowania oraz możliwego obniżenie środka ciężkości chociaż z tym drugim to bym dyskutował jak rozmieszczona jest waga jednego ale wyższego masztu, w stosunku do dwóch za to niższych. Po trzecie sprawa uzyskania stateczności kursowej przy keczu jest dużo łatwiejsza do uzyskania, pomijając inne konstrukcyjne rzeczy mające na nią wpływ. Po czwarte obsługa mniejszych żagli jest po prostu lżejsza i łatwiejsza, za to możliwość większej konfiguracji postawionych żagli ma duże znaczenie szczególnie w trudniejszych warunkach. Co do trasy Gdańsk-Sztokholm-Gdańsk i co pomiędzy to pod rozwagę wziął bym przede wszystkim Sztokholmskie Szkiery ![]() |
Autor: | maciek.k [ 27 lis 2013, o 16:01 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Buczo napisał(a): Was prosić o rady co warto na takiej trasie odwiedzić, tak żeby było to realne do zrobienia w 14 dni, to będę wdzięczny. Mi się marzy od jakiegoś czasu wysepka Stora Karlsö (http://www.storakarlso.se/). Realne jest to o tyle, że dokładnie po drodze. Na wakacjach (lipiec/sierpień) ptaków może nie być już tyle co na wiosnę, ale i tak może być zajebiście ![]() Jeżeli chodzi o różnice pomiędzy keczem a slupem, to tak naprawdę w żegludze turystycznej za bardzo nie poczujesz. No ... może być trudno rufę zrobić z wybranym bezanem ![]() Pozdrawiam, Maciek |
Autor: | Colonel [ 27 lis 2013, o 17:59 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Nie ma żadnego praktycznego znaczenie,czy popłyniesz keczem,czy slupem. Ważniejsze jest np. zanurzenie, jeśli chcesz wchodzić w zakamarki. Co do Wielkiej Karlso to uwaga - tam jest rezerwat - sprawdź wcześniej co wolno, a czego nie. |
Autor: | Wasyl [ 27 lis 2013, o 19:10 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Buczo napisał(a): I tu pojawiają się moje pytania - na ile prowadzenie kecza jest trudniejsze od prowadzenia slupa Nie jest wcale trudniejsze i tak jak napisał Colonel, ja też powtórzę, że nie ma to znaczenia czy to kecz czy slup, ponieważ uogólniając i tym i tym spokojnie dopłyniesz tam gdzie będziesz chciał. Buczo napisał(a): czy w żegludze czysto turystycznej i przyjemnościowej dwa maszty mają jakieś zauważalne zalety/wady nad jednym? Generalnie moje wątpliwości wynikają z tego, że po pierwsze jak już wspomniałem, nigdy na keczu nie pływałem, a po drugie na nadmiar morskich doświadczeń nie narzekam i nie chciałbym niepotrzebnie utrudniać sobie sprawy. Parę ewentualnych korzyści wymieniłem już w poprzednim poście, ale pewnie podczas żeglugi czasem trudno je tak do końca docenić, no może poza posługiwaniem się liczniejszym zestawem żagli, dającym większe i łatwiejsze możliwości w zakresie stateczności kursowej oraz podczas żeglowania w cięższych warunkach. Buczo napisał(a): s/y Bystrze - biorę pod uwagę ten jacht, może ktoś jest w stanie powiedzieć coś więcej na jego temat? Nie miałem okazji na nim żeglować, ale z opisu wyposażenia na stronie oraz z zamieszczonych zdjęć to wygląda że jest wszystko co trzeba ![]() |
Autor: | Buczo [ 27 lis 2013, o 23:50 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Dzięki za odpowiedzi, pomogliście się zdecydować - biorę dwumasztowca ![]() Co do wyspy Stora Karlso - obejrzałem trochę zdjęć i poczytałem o niej troszkę. Właśnie została obowiązkowym punktem na trasie. Wielkie dzięki za polecenie jej, nie wiem czy sam bym ją odnalazł. Z tego co do tej pory znalazłem, to cumowanie jachtami jest dozwolone. Wiecie może jak jest w przypadku Gotska Sandon? |
Autor: | maciek.k [ 28 lis 2013, o 00:16 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Colonel napisał(a): Co do Wielkiej Karlso to uwaga - tam jest rezerwat - sprawdź wcześniej co wolno, a czego nie. Na stronie jest adres email, obslugiwany na bieżąco. Z tego co ja sie kiedyś dowiedziałem, oprócz pogody, nic nie ogranicza dostępności przystani, ale to decyzja skippera, zeglarze sa bardzo mile widziani. Regulamin zwiedzania wyspy, także był dostępny na podanej stronie. Tak jak piszesz, tam jest rezerwat i nie wszędzie można sobie zejsc ze szlaku w różnych porach roku ... Pozdrawiam, Maciek |
Autor: | WhiteWhale [ 28 lis 2013, o 07:40 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Pewna właściwość dwumasztowego jachtu jest następująca. Płynąc bajdewindem, wiatr skręca na grocie, skutkiem czego bezan pracuje pod dużo ostrzejszym kątem. Może się okazać, że chcąc płynąć ostro trzeba z bezana zrezygnować. Ma to większe znaczenie na jolu na którym różnica rozmiarów grota i bezana jest większa, ale na keczu także się odczuwa. Ale i tak fajnie. |
Autor: | Wasyl [ 28 lis 2013, o 13:11 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
I dlatego nowoczesne futurystyczne kecze mają oba maszty oddalone od siebie jak najdalej ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 28 lis 2013, o 13:21 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
WhiteWhale napisał(a): Pewna właściwość dwumasztowego jachtu jest następująca. Płynąc pełnym baksztagiem bezan zasłania grota, więc pracuje mniejszy żagiel zamiast większego. Ponadto jacht jest pchany, a nie ciągnięty i trudniej jest utrzymać kurs.WhiteWhale napisał(a): wiatr skręca na grocie, skutkiem czego bezan pracuje pod dużo ostrzejszym kątem tu widać dobrze:http://wojtekzientara.pl/pages/jac/jurand.htm |
Autor: | WhiteWhale [ 28 lis 2013, o 15:03 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Stara Zientara napisał(a): jacht jest pchany, a nie ciągnięty i trudniej jest utrzymać kurs. o! o!
|
Autor: | Wojciech [ 28 lis 2013, o 15:26 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Stara Zientara napisał(a): WhiteWhale napisał(a): wiatr skręca na grocie, skutkiem czego bezan pracuje pod dużo ostrzejszym kątem tu widać dobrze: ![]() WhiteWhale napisał(a): Może się okazać, że chcąc płynąć ostro trzeba z bezana zrezygnować. A nie można bezana bardziej wybrać ? |
Autor: | WhiteWhale [ 28 lis 2013, o 15:42 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Wojciech1968 napisał(a): A nie można bezana bardziej wybrać ? Żagiel stanowi trójwymiarową czaszę i jeśli nawet bom wybierzemy do osi jachtu to i tak bezan będzie łopotał. Pływam często jolem ( Roztocze ) i bezan jest tam wykorzystywany od bardzo pełnego bajdewindu do ostrego baksztagu. Poza tym zakresem szkoda marnować żagiel (i nerwy skipera ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 28 lis 2013, o 15:49 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Wojciech1968 napisał(a): A nie można bezana bardziej wybrać ? Jasne, że można. Ale z reguły jacht przy przebranym bezanie bardzo ostrzy więc trzeba wywalić ster na zawietrzną, a wtedy straty z oporu wody na ster są większe, niż zyski z bezana. W sytuacji jak na zdjęciu (zakładając, ze fok i grot są dobrze ustawione do aktualnego wiatru) - ja bym zwali bezana.
|
Autor: | Stara Zientara [ 28 lis 2013, o 15:52 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Zbieraj napisał(a): ja bym zwali bezana. Słusznie ![]() |
Autor: | Wojciech [ 28 lis 2013, o 16:47 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Zbieraj napisał(a): Wojciech1968 napisał(a): A nie można bezana bardziej wybrać ? Jasne, że można. Ale z reguły jacht przy przebranym bezanie bardzo ostrzy więc trzeba wywalić ster na zawietrzną, a wtedy straty z oporu wody na ster są większe, niż zyski z bezana. W sytuacji jak na zdjęciu (zakładając, ze fok i grot są dobrze ustawione do aktualnego wiatru) - ja bym zwali bezana.Gdybym wiedział o tym wcześniej, to Wielkim Trenerem byłbym pierwszy, nie czwarty na regatach Błękitna Wstęga Węgorzewa ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 28 lis 2013, o 16:57 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Wojciech1968 napisał(a): Gdybym wiedział o tym wcześniej, Uczyć sie, uczyć się, uczyć (Lenin)Lenić się, lenić się, lenić (uczeń) Wybrałeś to drugie? ![]() |
Autor: | adowski [ 5 gru 2013, o 21:30 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Cytuj: Buczo napisał(a): s/y Bystrze - biorę pod uwagę ten jacht, może ktoś jest w stanie powiedzieć coś więcej na jego temat? Nie miałem okazji na nim żeglować, ale z opisu wyposażenia na stronie oraz z zamieszczonych zdjęć to wygląda że jest wszystko co trzeba ![]() Pływałem tym jachtem. Fajnie chodzi pod żaglami. również przy gorszej pogodzie. W czacie sztormu dobrze idzie na samym foku + bezanie. Do wad zaliczył bym słabe akumulatory (po 2 dniach zaczyna brakować prądu, akumulator od silnika jest nowy), log zaniża prędkość i wskaźnik siły wiatru nie działa prawidłowo. Jacht nie cieknie, żagle są w przyzwoitym stanie. Wiem, że na regatach sailbookcup.pl miał spinakera, ale na stronie nic o ty nie piszą. Tutaj można popatrzeć, jak radził sobie ten jacht w porównaniu do innych: http://yb.tl/SBC2013 |
Autor: | aficionado [ 6 gru 2013, o 16:12 ] |
Tytuł: | Re: Żegluga keczem. |
Buczo napisał(a): Osobiście zastanawiam się nad odwiedzeniem Kłajpedy i Visby.) Visby - rewelacja, ale w lipcu/sierpniu port jest potwornie zatłoczony. Miasteczko zresztą też, bo promy regularnie dostarczają mrowie turystów i letników. No i jest drogo. Poza tym co roku organizowany jest tam tydzień średniowieczny. Sprawdź, czy akurat nie trafisz w ten termin, bo wtedy to już istna apokalipsa ![]() W Kłajpedzie byłem daaawno i niezbyt dobrze wspominam, ale może coś się ostatnio poprawiło. Poza tym, jak powieje mocniej z zachodu, można się tam niechcący zamurować na dłużej. Po drodze jest jeszcze Kalmarsund - Kalmar polecam. A w szkierach Sztokholmu można siedzieć i tydzień. Buczo napisał(a): s/y Bystrze - biorę pod uwagę ten jacht, może ktoś jest w stanie powiedzieć coś więcej na jego temat? Testowałem. Nautycznie ok. Jest dość szybki - średnia z rejsu 5,5 kn. Na więszej fali radzi sobie bez problemu, żegluje sucho. Jak już pisał adowski, w cięższej pogodzie da się skutecznie jechać całkowicie zrzucając grota. Przy 7B od baksztagu do półwiatru, na kawałku foka i bezanie szedł jak po sznurku. Jak masz jeszcze jakieś pytania nt jachtu, pisz śmiało na pw. Pozdr Wojtek |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |