Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=17368 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | jgrz [ 8 gru 2013, o 12:22 ] |
Tytuł: | Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
[Wojciech1968] wydzieliłem z meteo W marinie w Kamieniu Pom. Pod jednym jachtem złamało podpory. Skutkiem tego, zsuwając się z nich, uderzył sterem na tyle mocno, że postawiony maszt, w którym poluzowano wanty, wyskoczył z gniazda i padając złamał się pod salingami. Upadł przy tym tak nieszczęśliwie, że uderzył w pokład sąsiedniej łódki - konkretnie upadł na kokpit, niszczac plandekę i relingi. Czy są jeszcze jakieś szkody - nie zauważyłem. Wiele plandek na innych jachtach zwianych i porwanych. Zastanawia mnie w związku z tym, czy bezpiecznie jest zostawiać wyslipowany jacht z postawionym masztem? Jednak to znacznie wpływa na stabilność łódki, poprzez podniesienia jej środka cieżkości. Myślę, że podporu dlatego właśnie nie wytrzymały naporu wiatru. Co o tym sądzicie? Pozdrawiam.janusz. |
Autor: | Wojciech [ 8 gru 2013, o 14:20 ] |
Tytuł: | Re: Trochę wieje |
Na pewno wina leży po stronie podpór. Spotyka się jachty, z których na zimę nie demontuje się masztów... ![]() Ps. Jaki jacht się przewrócił, masz zdjęcie? |
Autor: | jgrz [ 8 gru 2013, o 14:33 ] |
Tytuł: | Zimowanie jachtu z postawionym masztem |
Mam i wiem jaki padł i jaki został uszkodzony, ale nie mając zgody armatorów, nie ośmielam się zawrzeć tych info w mej wypowiedzi. Bardziej mi chodziło o zainteresowanie problemem stawiania jachtów z masztami na lądzie, niż o sensację. Wiem że mógł to być jednostkowy przypadek, bo wiele jachtów tak jest przechowywanych ale sam zauważyłem, jak " bujały" się łódki z masztami u mnie w marinie w czasie tej zawiei i traf chciał, że w drodze do Dziwnowa zajrzałem do Kamienia, trafiając na tą sytuację. Pozdrawiam.janusz |
Autor: | Wojciech [ 8 gru 2013, o 14:39 ] |
Tytuł: | Re: Trochę wieje |
jgrz napisał(a): Mam i wiem jaki padł i jaki został uszkodzony, ale nie mając zgody armatorów, nie ośmielam się zawrzeć tych info w mej wypowiedzi. To się rozumie. jgrz napisał(a): Bardziej mi chodziło o zainteresowanie problemem stawiania jachtów z masztami na lądzie, niż o sensację. Rzadko, ale bywają tak pozostawiane. Może na przyszłość zarządzający mariną wyda zarządzenie o demontażu masztów na zimowanie jachtów, albo zobowiąże do ubezpieczenia jednostek na okres zimy podczas postoju na lądzie... |
Autor: | M@rek [ 8 gru 2013, o 16:41 ] |
Tytuł: | Re: Trochę wieje |
Wojciech1968 napisał(a): Rzadko, ale bywają tak pozostawiane. Może na przyszłość zarządzający mariną wyda zarządzenie o demontażu masztów na zimowanie jachtów, albo zobowiąże do ubezpieczenia jednostek na okres zimy podczas postoju na lądzie... Nie tak znowu rzadko , z tego co widze coraz czesciej ( lenistwo ?) i do tego przewaznie duze jachty. U mnie na przystani z masztami stoi ponad polowa. |
Autor: | waliant [ 8 gru 2013, o 16:56 ] |
Tytuł: | Re: Trochę wieje |
W Gdyni też dużo jachtów stoi z masztami. Może niegłupim pomysłem jest przywiązywanie fałów do czegoś stabilnego (np. lataria czy inny mocny zaczep, takie coś czasami też widuję). Natomiast na pewno warto mieć solidny i stabilny wózek/sanie/podpory. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Natimiast, z innej strony, byłem tej nocy za marszu na orientację koło Kościerzyny. Mróz około 7-8 stopni, dużo śniegu, lekki wiatr. Pogoda i ośnieżony las, bajkowe! ![]() |
Autor: | Nicram [ 8 gru 2013, o 17:04 ] |
Tytuł: | Re: Trochę wieje |
A po co składać maszt jak nie ma takiej potrzeby? Nigdy nie składam chyba, że musze zrobić przegląd albo coś zamontować. |
Autor: | Paco [ 8 gru 2013, o 17:31 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
U mnie nie dosc, ze jachty stoja na wodzie cala zime, to jeszcze i masztow sie nie sklada ![]() |
Autor: | Catz [ 8 gru 2013, o 17:49 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
U mnie tez... W moim porcie ( 1000 jachtow ) w osi mistralu, maszt skladam tylko ja, zreszta z innych powodow. Catz |
Autor: | Kurczak [ 8 gru 2013, o 18:39 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Problem nie w postawionym maszcie, a kiepskich podporach.... ![]() |
Autor: | jedrek [ 9 gru 2013, o 05:48 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Szczegolnie przy duzych jachtach zaglowych / stojacych na ladzie /naprezenia w olinowaniu,podwieziach ... nie sa rozladowywane,amortyzowane tak jak w przypadku jachtow stojacych na wodzie. Czy to lenistwo, brak wyobrazni czy ograniczenie kosztow /kladzenie ,stawianie masztu/ nie wiem.Kazdy przypadek pewnie inny.Pomijam konserwacje, przeglady. |
Autor: | Kurczak [ 9 gru 2013, o 07:47 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Przesadzasz..... Właśnie w tych dużych jachtach się tego zasadniczo nie robi. W tych bardzo dużych nawet nie ma takiej możliwości ![]() |
Autor: | skipbulba [ 9 gru 2013, o 08:11 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
kładzenie masztu, jeśli nie ma technicznej potrzeby, to sztuka dla sztuki. Różnice w naprężeniu to bzdura. Zawiniły podpory i tyle, jak widze na czym ludzie stawiają łódki to sie czasem słabo robi. |
Autor: | JarekM [ 9 gru 2013, o 10:45 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Czy osoby które krytykują pozostawiania masztów zdają sobie sprawę z tego o jakim promilu mówią w sensie powierzchnia oporu bocznego czy podniesienia punktu środka ciężkości? Maszty w większości przypadków są zrobione z aluminium, które jest lekkie i mają kształt minimalizujący opory boczne. Szczególnie w porównaniu do wielkich mało aerodynamicznych nadbudówek i ołowianego balastu. |
Autor: | Były_User 934585 [ 9 gru 2013, o 11:16 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
JarekM napisał(a): Czy osoby które krytykują pozostawiania masztów zdają sobie sprawę z tego o jakim promilu mówią w sensie powierzchnia oporu bocznego czy podniesienia punktu środka ciężkości?. A wiedzą co to ramię działania siły? ![]() |
Autor: | JarekM [ 9 gru 2013, o 11:34 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Jeśli inne jachty stoją z masztami i je nie przewraca to znaczy, że siła działająca na ramie za mała. Jeśli coś działa i się sprawdza to po co to zmieniać? M@rek napisał, że u niego ponad połowa stoi z masztem i tamtych nie przewróciło, albo jeszcze o tym nie wiemy. |
Autor: | Narjess [ 9 gru 2013, o 11:46 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Bo może podpory są mocne, i są w stanie to ramię wytrzymać? Ew umieszczenie i stabilne umocowanie jachtu na tychże podporach ma też znaczenie? Nie mów że ramię nie ma tu znaczenia, bo chyba z fizyką nie jesteś za pan brat.. Taki miałam mały przykładzik, kiedy to musiałam przepłynąć z portu do portu na silniczku sparkiem, a wiała siódemeczka.. Trzeba było balastować takielunek. Sam takielunek, bo żagle były schowane w kabinie. Znaczy coś mi się wtedy pomyliło? ![]() |
Autor: | Paco [ 9 gru 2013, o 12:06 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Oczywiście ze maszt i takielunek ma wpływna ddziałanie siły przechylajacej. Woda to ładnie równoważy. Raczej zdjął bym maszt na zimę na podpora, bo jak zawieje z boku różnie być może. No i loze powinno być odpowiednie. Jeśli wieje do burty i podpory są złe to nieszczęście gotowe. Dodam że jachty stojące na zimę w wodzie mają maszty. Ci którzy wyciągnęli zdjeli maszty i śpią spokojnie |
Autor: | waliant [ 9 gru 2013, o 12:37 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Naprawdę można maszt przywiązać, to się robi, sam widziałem. ![]() Ale oczywiście podpora/sanie nie może być zupełnie do niczego... |
Autor: | Wojciech [ 9 gru 2013, o 13:15 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Stara Zientara napisał(a): Policzcie, ile jachtów stoi bez masztów: Musiałem zatrzymać obraz , bo mi się myliło liczenie ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Catz [ 9 gru 2013, o 13:24 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Wojciech1968 napisał(a): bo mi się myliło liczenie Pomoge: W moim "suchym" porcie 1000. Niedaleko ( tez w Dolinie Rodanu ) dwa inne "suche porty", Napoleon ( 1500 ) i Navy ( ok. 2000 ) i wszedzie sami szalency! Mistral to wiatr zlosliwy... Catz |
Autor: | jedrek [ 9 gru 2013, o 14:26 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Jesli jeden jacht /lub kilka/z setki stojacych/ z masztami postawionymi/ w jakiejs marinie sie przewrocil,to mozna przyjac,ze podpory byly zainstalowane niewlasciwie lub w niedostatecznej liczbie.Czasem silny wiatr przemieszczal sie tak waskim korytarzem,ze nawet solidnie zimowany jacht przewrocilo /nawet z polozonym masztem/.U mnie w kilku marinach jest w sumie kilka tysiecy jachtow i wiekszosc stoi z masztami w gorze.Z rozmow wiem,ze wiekszosc w ten sposob zimuje jachty ze wzgledu na extra koszty /jak pisalem wyzej; postawienia-polozenia masztu/inni zas dla wygody.Podobnie ,acz w mniejszej ilosci klada maszty ludzie,ktorzy ; czuja sie bezpieczniej z polozonym masztem, nie licza sie z kosztami kladzenia-stawiania, chca rokrocznie servisowac, uwazaja,ze szarpanie przez wiatr takielunkiem nie sluzy jachtowi, polisa ubezpieczeniowa uwzglednia w kosztach takie opcje lub jak w rejonach ,gdzie wystepuja huragany/np.Karaiby/ubezpieczy jacht wyciagniety z wody jesli wlasciciel polozy maszt i schowa kil w piaskownicy. |
Autor: | cinas [ 9 gru 2013, o 14:48 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Koszt zdjecia masztu u mnie w klubie to £5. Tyle samo za postawienie. Dzwig przyjezdza jednego dnia aby wyjac pomosty z wody a potem obsluguje tych, ktorzy chca (z sobie tylko wiadomego powodu) zdjac masz. To samo, tylko w odwrotna strone dzieje sie na wiosne. Czyli zdjecie i postawienie to koszt... trzech piw w knajpie. Mimo, ze jest to zaden koszt to tylko niewielki procent wlascicieli decyduje sie na to. Grunt to solidna podpora/wozek pod lodke. A jak ma sie przewrocic to i tak sie przewroci, z masztem czy bez... |
Autor: | M@rek [ 9 gru 2013, o 14:55 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
JarekM napisał(a): Jeśli inne jachty stoją z masztami i je nie przewraca to znaczy, że siła działająca na ramie za mała. Jeśli coś działa i się sprawdza to po co to zmieniać? M@rek napisał, że u niego ponad połowa stoi z masztem i tamtych nie przewróciło, albo jeszcze o tym nie wiemy. Stoja , stoja, bylem sprawdzalem ![]() Osobiscie wole maszt polozyc. Sluzy mi jako wsparcie namiotu i co roku na wiosne wszystko mam przejzane . Polozenie i postawienie przygotowanego masztu zajmuje w moim przypadku minuty. |
Autor: | Paco [ 9 gru 2013, o 16:03 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Jedyna niedogodnoscia w kladzeniu masztu, jest odpowiednie "strojenie" takielunku. Jest plan, by w naszej malej marinie powstal dzwig stacjonarny do wyciagania jachtow i kladzenia masztow na zime, chyba tylko po to, by wygodniej bylo przykryc lodki brezentami. Chcialbym znac jeszcze wasza opinie o zimowaniu na wodzie. Pokrywa lodu nie ma wiecej niz 5-10cm (tylko wtedy jak kompresor padnie i nie robi ruchu pod lodkami) |
Autor: | Wojciech [ 9 gru 2013, o 16:18 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Paco napisał(a): Chcialbym znac jeszcze wasza opinie o zimowaniu na wodzie. Pokrywa lodu nie ma wiecej niz 5-10cm (tylko wtedy jak kompresor padnie i nie robi ruchu pod lodkami) Opinie są podzielone viewtopic.php?f=5&t=5853&hilit=zimowanie+jacht%C3%B3w ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 9 gru 2013, o 16:20 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Stara Zientara napisał(a): Tak mniej-więcej wygląda w Grecji podparcie jachtu. No, jeśli na Józefinie to wszystko, to Got sejf Dżozefina i oby wszystkie Eole i Boreasze byli łaskawe. ![]() Ja bym siem bojał zostawić tej wielkości (i wysokości) okręt na takim podparciu. ![]() |
Autor: | Paco [ 9 gru 2013, o 16:41 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
dziadku dziadku, przeciez mielismy pierszenstwo......pamietaj wnusiu, pierszenstwo ma ten co ma autokasco ![]() A wracajac do tematu, to chyba wygodniej stac kilerem na kilu i podporach niz wisiec w powietrzu? |
Autor: | Nicram [ 9 gru 2013, o 17:50 ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie jachtu bez kładzenia masztu |
Zbieraj napisał(a): Stara Zientara napisał(a): Tak mniej-więcej wygląda w Grecji podparcie jachtu. No, jeśli na Józefinie to wszystko, to Got sejf Dżozefina i oby wszystkie Eole i Boreasze byli łaskawe. ![]() Ja bym siem bojał zostawić tej wielkości (i wysokości) okręt na takim podparciu. ![]() Nie bój bo jeszcze drabina ją trzyma a nawet jak się glebnie to odbijacze ma ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Paco napisał(a): A wracajac do tematu, to chyba wygodniej stac kilerem na kilu i podporach niz wisiec w powietrzu? Jasne, że tak. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |